Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa

Polecane posty

Gość Gość
22 minuty temu, Rescator555 napisał:

Owszem, to prawda. A jak ocenić faceta, który w takiej sytuacji powie, że twoje zdanie mnie nie obchodzi, ja chcę wziąć ta pracę, a jak tobie się nie podoba to się rozwiedz ? Albo nic nie mówi, tylko pakuje się i wyjezdza ? Bo moim zdaniem identycznie jak kobietę, która powie: spadło mi libido, wystarczy mi seks raz na tydzień i nie mam zamiaru się zmuszać, więc jak chcesz, to się rozwiedz. Albo nic nie mówi, tylko po prostu unika lub odmawia seksu?

 

 

Trudno porównywać te dwie kwestie. Spadek libido nie zależy od złej woli kobiety i nie jest czymś czym da się tak łatwo sterować. A decyzja o wyjeździe do pracy jest już w pełni zależna od człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Rescator555 napisał:

Istnieją, ale ja nie widzę powodu by je wymieniać. Bo ich zaspokojenie następuje przez sam fakt bycia w związku z osobą kochaną. Natomiast potrzeba seksu niekoniecznie. Był tu wpis, żeby nie "szantażować miłością", można niby kochać, a ta potrzebę olewać.

Ale czy to, że jakaś potrzeba jest zaspokajana oznacza, ze tej potrzeby nie ma?

Sam fakt bycia w związku z osobą kochaną, nie oznacza, że wszystkie nasze potrzeby zostaną zaspokojone w dokładnie taki sposób w jaki tego chcemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Trudno porównywać te dwie kwestie. Spadek libido nie zależy od złej woli kobiety i nie jest czymś czym da się tak łatwo sterować. A decyzja o wyjeździe do pracy jest już w pełni zależna od człowieka.

Bardzo łatwo porównać. Spadek libido czy nawet jego zupełny brak nie wyklucza przyjemności z seksu. Zależy od podejścia kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale czy to, że jakaś potrzeba jest zaspokajana oznacza, ze tej potrzeby nie ma?

Sam fakt bycia w związku z osobą kochaną, nie oznacza, że wszystkie nasze potrzeby zostaną zaspokojone w dokładnie taki sposób w jaki tego chcemy. 

Jest zaspokajana przez sam fakt bycia w związku, więc dlatego nie ma potrzeby jej wymieniać. Wejście w zwiazek z kochana osobą, oznacza automatycznie, że te potrzeby są spełnione.Seks niekoniecznie. 

No to mamy prawo wymagać, by były spełniane lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Bardzo łatwo porównać. Spadek libido czy nawet jego zupełny brak nie wyklucza przyjemności z seksu. Zależy od podejścia kobiety.

U niektórych nie wyklucza a u innych wyklucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

Jest zaspokajana przez sam fakt bycia w związku, więc dlatego nie ma potrzeby jej wymieniać. Wejście w zwiazek z kochana osobą, oznacza automatycznie, że te potrzeby są spełnione.Seks niekoniecznie. 

No to mamy prawo wymagać, by były spełniane lepiej.

Nie. Jest wiele związków, w których potrzeba bliskości, akceptacji itd zaspokajana nie jest.

Wejście w związek z kochana osobą, oznacza automatycznie, że te potrzeby są spełnione. Również potrzeba seksu. Warunek jest tylko taki, że ta miłość musi być wzajemna, a nie że jedna osoba jest narcyzem i ma same wymagania.

"No to mamy prawo wymagać, by były spełniane lepiej." - nie mamy prawa wymagać, aby nasze potrzeby były zaspokajane kosztem innej osoby.  Moim zdaniem oczywiście. W każdym razie, prawo do wymagania czegoś a posiadanie jakiejś potrzeby (zaspokajanej czy nie zaspokajanej) to są dwie różne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Rescator555 napisał:

Poczucie winy? O czym ty mówisz. Poczucie winy z tego powodu, że wspomina się szczęśliwe chwile?

Bo może nie było się przy śmierci, ostatnim kontaktem była kłótnia, wtedy chcesz umrzeć, a nie rznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Bardzo łatwo porównać. Spadek libido czy nawet jego zupełny brak nie wyklucza przyjemności z seksu. Zależy od podejścia kobiety.

Czy tak jest napewno to mogą powiedzieć kobiety (nie mężczyzni) i do tego ze spadkiem libido lub też jego zupełnym brakiem.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy tak jest napewno to mogą powiedzieć kobiety (nie mężczyzni) i do tego ze spadkiem libido lub też jego zupełnym brakiem.  

Mogą powiedzieć, czy czują przyjemnośc z seksu, gdy same nie potrzebują zaspokojenia. To to samo, co brak libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
40 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo może nie było się przy śmierci, ostatnim kontaktem była kłótnia, wtedy chcesz umrzeć, a nie rznac

A czemu od razu takie coś zakładasz. Jeśli tak było, to niech nie myśli, ale to chyba rzadki przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie. Jest wiele związków, w których potrzeba bliskości, akceptacji itd zaspokajana nie jest.

Wejście w związek z kochana osobą, oznacza automatycznie, że te potrzeby są spełnione. Również potrzeba seksu. Warunek jest tylko taki, że ta miłość musi być wzajemna, a nie że jedna osoba jest narcyzem i ma same wymagania.

"No to mamy prawo wymagać, by były spełniane lepiej." - nie mamy prawa wymagać, aby nasze potrzeby były zaspokajane kosztem innej osoby.  Moim zdaniem oczywiście. W każdym razie, prawo do wymagania czegoś a posiadanie jakiejś potrzeby (zaspokajanej czy nie zaspokajanej) to są dwie różne rzeczy

 

No akurat z tą potrzebą seksu to bywa różnie. Ale ty chyba sugerujesz, że gdy się wzajemnie kocha, to rezygnuje się z zaspokojenia tej potrzeby? Czy tak? Bo tu już różne dziwne rzeczy czytałem, na przykład, że gdy kocha to nie oczekuje seksu. Więc nic mnie nie zdziwi. Same wymagania nic z siebie nie dając? To nie narcyz tylko egoista. Natomiast jeśli daje wszystko co może dać, a nie dostaje wszystkiego co może dostać, to chyba jeleń 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Rescator555 napisał:

A dlaczego od tego zaczynają? Jak myślisz?

To akurat mechanizm ewolucyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Akurat z potrzebą seksu bywa różnie, są wpisy kobiet, które twierdzą, że kochają a tej potrzeby nie mają zamiaru zaspokajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To akurat mechanizm ewolucyjny

A możesz wyjaśnić ten mechanizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Rescator555 napisał:

A czemu od razu takie coś zakładasz. Jeśli tak było, to niech nie myśli, ale to chyba rzadki przypadek.

Ludzie raczej umierają niespodziewanie, więc nie tak rzadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Rescator555 napisał:

Mogą powiedzieć, czy czują przyjemnośc z seksu, gdy same nie potrzebują zaspokojenia. To to samo, co brak libido.

To część kobiet pisała, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

To część kobiet pisała, że nie.

Pisala, że nie to samo? To jakoś mi umknęło. Mozesz powiedziev na której stronie są te wpisy,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ludzie raczej umierają niespodziewanie, więc nie tak rzadki

Ludzie raczej rzadko umierają niespodziewanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

 

No akurat z tą potrzebą seksu to bywa różnie. Ale ty chyba sugerujesz, że gdy się wzajemnie kocha, to rezygnuje się z zaspokojenia tej potrzeby? Czy tak? Bo tu już różne dziwne rzeczy czytałem, na przykład, że gdy kocha to nie oczekuje seksu. Więc nic mnie nie zdziwi. Same wymagania nic z siebie nie dając? To nie narcyz tylko egoista. Natomiast jeśli daje wszystko co może dać, a nie dostaje wszystkiego co może dostać, to chyba jeleń 😀.

Nie. Niczego takiego nie sugeruję. Sugeruję jednak, ze kochająca osoba zrezygnuje z zaspokojenia swojej potrzeby przez kochaną osobę, jeśli to miałaby być kosztem tej osoby. 

"Natomiast jeśli daje wszystko co może dać, a nie dostaje wszystkiego co może dostać, to chyba jeleń 😀." - Napisałabym raczej "jeśli daje wszystko co może dać, a nie dostaje wszystkiego co może dać mu druga osoba." 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Akurat z potrzebą seksu bywa różnie, są wpisy kobiet, które twierdzą, że kochają a tej potrzeby nie mają zamiaru zaspokajać.

Nie widziałam takich wpisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
33 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie. Niczego takiego nie sugeruję. Sugeruję jednak, ze kochająca osoba zrezygnuje z zaspokojenia swojej potrzeby przez kochaną osobę, jeśli to miałaby być kosztem tej osoby. 

"Natomiast jeśli daje wszystko co może dać, a nie dostaje wszystkiego co może dostać, to chyba jeleń 😀." - Napisałabym raczej "jeśli daje wszystko co może dać, a nie dostaje wszystkiego co może dać mu druga osoba." 

A niby dlaczego to zaspokojenie mialo by być jej kosztem?

Owszem, co może dać mu druga osoba. Myślałem, że to oczywiste, ale tak jest bardziej precyzyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

A niby dlaczego to zaspokojenie mialo by być jej kosztem?

Owszem, co może dać mu druga osoba. Myślałem, że to oczywiste, ale tak jest bardziej precyzyjnie.

Bywa tak, że ludzie chcą zaspokajać swoje potrzeby kosztem innych. Nie patrzą na czyjeś uczucia i czyjeś dobro. Dążą do zaspokojenia swoich potrzeb bez względu na okoliczności. Tylko tak nie robią osoby, które naprawdę kochają. Jeśli ktoś naprawdę kocha, to nie będzie dążył do zaspokajania swoich potrzeb zawsze wtedy, gdy ma na to ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
41 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie widziałam takich wpisów.

Nie widziałaś? No to może w takim razie ciebie o to zapytam? Czy jesteś gotowa zaspokajać potrzebę seksu faceta którego kochasz? To znaczy uprawiać seks tak często jak zechce, pomijając przypadki losowe i choroby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Bywa tak, że ludzie chcą zaspokajać swoje potrzeby kosztem innych. Nie patrzą na czyjeś uczucia i czyjeś dobro. Dążą do zaspokojenia swoich potrzeb bez względu na okoliczności. Tylko tak nie robią osoby, które naprawdę kochają. Jeśli ktoś naprawdę kocha, to nie będzie dążył do zaspokajania swoich potrzeb zawsze wtedy, gdy ma na to ochotę.

Bywają różne rzeczy. Ale dlaczego zaspokojenie tej akurat potrzeby miało by oznaczać jakieś koszta dla kobiety?  Dlaczego miałoby urażać jej uczucia albo naruszać jej dobro?Pomijając oczywiscie chorobę czy przypadki losowe. To są rozumiem te przypadki, kiedy nie dąży do zaspokajania własnych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie widziałaś? No to może w takim razie ciebie o to zapytam? Czy jesteś gotowa zaspokajać potrzebę seksu faceta którego kochasz? To znaczy uprawiać seks tak często jak zechce, pomijając przypadki losowe i choroby. 

Mylisz ciągle potrzebę seksu z potrzebowaniem seksu zawsze wtedy kiedy się zechce nie patrząc na okoliczności i uczucia drugiej osoby.

Co masz na myśli pisząc o seksie "tak często jak zechce"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

Bywają różne rzeczy. Ale dlaczego zaspokojenie tej akurat potrzeby miało by oznaczać jakieś koszta dla kobiety?  Dlaczego miałoby urażać jej uczucia albo naruszać jej dobro?Pomijając oczywiscie chorobę czy przypadki losowe. To są rozumiem te przypadki, kiedy nie dąży do zaspokajania własnych potrzeb.

Ja nie mówię o "tej" akurat potrzebie, tylko o różnych potrzebach. 

O jakich przypadkach losowych mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Mylisz ciągle potrzebę seksu z potrzebowaniem seksu zawsze wtedy kiedy się zechce nie patrząc na okoliczności i uczucia drugiej osoby.

Co masz na myśli pisząc o seksie "tak często jak zechce"?

Zaspokojenie potrzeby seksu, to właśnie uprawianie go kiedy się chce. 

A comasz na myśli pisząc o  uczuciach drugiej osoby. Przecież mówimy o osobach które się kochają, więc chyba co do ich uczuć nie ma wątpliwości. Co innego okoliczności, wiadomo, że nikt nie będzie uprawiał  seksu w czasie rodzinnego obiadu.

Pisząc o seksie "tak często jak zechce", mam na myśli dokładnie to co piszę. Którego słowa nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja nie mówię o "tej" akurat potrzebie, tylko o różnych potrzebach. 

O jakich przypadkach losowych mówisz?

A ja pytam akurat o ta potrzebę, bo wszystkich możliwych potrzeb i związanych z nimi przeszkód nie przeanalizujemy

Przypadek losowy to chorobą lub śmierć w rodzinie, śmierć ukochanego psa, pożar, powódź, wypadek samochodowy itp.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

A co masz na myśli pisząc o  uczuciach drugiej osoby. Przecież mówimy o osobach które się kochają, więc chyba co do ich uczuć nie ma wątpliwości. Co innego okoliczności, wiadomo, że nikt nie będzie uprawiał  seksu w czasie rodzinnego obiadu.

Pisząc o seksie "tak często jak zechce", mam na myśli dokładnie to co piszę. Którego słowa nie rozumiesz?

To doprecyzuję. Tak często jak zechce, to może być wtedy gdy np. jest podpity, a żona nie toleruje seksu z podpitym mężem. Gdy np. pokłócili się z jego winy i zona nie ma nastroju nawet z nim gadać a co dopiero uprawiać seks. Gdy żona ma migrenę lub napięcie przedmiesiączkowe, przy którym boli ją brzuch. Gdy pada na pysk po ciężkim dniu i jedyne o czym marzy to spanie itd. Czy to są wg ciebie przypadki losowe / choroby czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

A ja pytam akurat o ta potrzebę, bo wszystkich możliwych potrzeb i związanych z nimi przeszkód nie przeanalizujemy

Przypadek losowy to chorobą lub śmierć w rodzinie, śmierć ukochanego psa, pożar, powódź, wypadek samochodowy itp.

 

Ale po co analizować tą jedną potrzebę i mówić, ze to jedyna potrzeba jaką ma facet, skoro wiadomo, że jest tych potrzeb więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×