Gość Mama MM Napisano Maj 8, 2019 Ja na śniadanie 4 wafle ryżowe z wędliną i ogórkiem kiszonym. Ja tylko mleko 1,5 %, a do owsianki tylko cynamon i starte jabłko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 8, 2019 Hej Wita, szkoda ze do nas nie dolaczysz, przydalaby sie tu taka zdyscyplinowana pod wzgledem odzywiania osobka....co moge powiedziec, nie kazdy jest taki jak ty, dzieki za opinie, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 8, 2019 Hej dziewczyny, co planujecie zjeśc na obiad? jak w ogóle wasze dzisiejsze zmagania? ja po tej owsiance zjadłam jeszcze mała brzoskwinie, pije dzis duzo wody z imbirem i nawet nie jestem głodna, obiad planuje na 13 a u mnie 70 g ryzu, kotlet z piersi kurczaka niestety w panierce 2 pomidory z sola i pieprzem... Jutro jade na szkolenie na 3 dni, i boje sie tego strasznie, bo choć przewidziane sa 3 posiłki główne to jednak wiecie, szwedzki stół i żarcia full, jak ja wytrwam nie wiem, do tego przerwy kawowe, chyba sobie gebę taśma zakleję, a najlepiej jeszcze oczy i nos...oczywiście postaram sie wytrwać, ale co będzie czas pokaże...no a potem jeszcze na niedzilę do teściów, a teściowa mam bardzo gościnna kobietę....jak sie złamie, macie mi wprost nagadać, obiecuje wyspowiadam sie przed wami z kazdego najmniejszego okruszka, powiem prawdę tylko prawde cała prawde:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Maj 8, 2019 Ja na obiad gotuje czerwony barszcz z ziemniakami. Do tej pory zjadłam śniadanie i u mamy pół kanapki po dziecku, wypiłam już dwie kawy i wody tylko szklanke. Później idę na te zabiegi i jak wrócę to też pewnie coś zjem i wypije trzecią kawe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 9, 2019 Hej dziewczyny, u mnie dzis na starcie klapa, otoz w nocy pakowalam sie na ten wyjazd, godzina 1 w nocy a mnie tak zacisnelo w zoladku ze pozarlam domowa muffinke, jedna kromke chrupkiego pieczywa z lyzka mascarpone oraz nektarynke....na sniadanie mam owsianke taka sama jak wczoraj, na obiad tylko salatke ala grecka z kurczakiem, na podroz soki i baton musli, jablko, nektarynke, kolacja juz w hotelu o 18 szwedzki stol, musze sie pilnowac.Mialam zaplanowane wazenie na sobote ale przez wyjazd sie nie zwaze, odkladam to na przyszla sobote, czyli prawie 2tyg sie nie bede wazyc... A u Was juz po wazeniu, cos ubylo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Maj 9, 2019 Hej. Ja też się nie ważyłam zrobię to dopiero w poniedziałek. Dzisiaj już jestem po kawie, na śniadanie tak na szybko kanapki z wędliną i pomidor, na obiad będzie czerwony barszcz z jajkiem na twardo a na kolację może sałatkę zrobię jakąś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMai Napisano Maj 9, 2019 MamaMM widze że dzis u Ciebie taka dośc ścisła dietka. Jesli organizm nie będzie sie dopominał to wieczorkiem poczujesz zapewne lekkość na żołądku Ja przy tobie jestem prawdziwym pasibrzuchem, juz wiem dlaczego schodziło mi tylko 0,4 kg na tydzien, mimo ze ograniczyłam zarcie wciąz tego jem duzo...może z czasem jak zwężę zoładek to wyrzuce jeden posiłek z jadłospisu tak by były to 3 góra 4 posiłki, a nie jak teraz nawet 5. Po prostu teraz boje się ze jak za bardzo ogranicze gwałtownie jedzenie to koniec konców rzucę sie na żarcie i będę sobie tym rekompensowac swoja niedolę....i nawet czerwona lampka mi sie nie zapali.....przez to co teraz stosuje nawet jakos nie czuje zadnego dyskomfortu....najwyżej wyciagne wnioski po zważeniu sie w przyszła sobotę.Jesli waga nie pójdzie w dól (przy scenariuszu ze byłoby to 0,4 kg na tydzien powinno pójśc w sumie w dól 0,8), jesli będzie mniej albo nic nie drgnie lub olaboga pojdzie waga w gorę, cos będe musiała zmienic, podkrecic bardziej. MamaMM od kiedy planujesz uprawiac spacery????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Maj 9, 2019 Możemy pow że codziennie gdzieś chodzę ale to nie o to chodzi. Tak regularnie to od poniedziałku, a jak organizm się przyzwyczai to może kijki uruchomie w końcu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Maj 10, 2019 Hej MamaMai jak u ciebie na tym wyjeździe? Kusi jedzonko czy nie masz czasu na podjadanie? U mnie w porządku nic zakazanego nie zjadłam. Dzisiaj jadę na zakupy to zrobię zapas warzyw owoców. Mąż pewnie będzie chciał coś nie zdrowego wieczorem ale nie dam się namówić. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 10, 2019 No wiec sie spowiadam obiadokolacja wczoraj byla duza, i byl deser ale ...uwaga wieczorem byly tance i poszalalam troche na parkiecie, pot sie lal wiec mysle ze spalilam troche kalorii, dzis na sniadanie tez zjadlam sporo bo lyzke jajecznicy i parowke i kabanosa bule wypilam sok jablkowy ale obiad mam tu dopiero o 13, wiec tak zebym nie byla glodna, bo normalnie jem czesciej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna30 Napisano Maj 10, 2019 Hej! Wybaczcie, ze się nie odzywałam, ale nie miałam czasu u mnie dwa dni z rzędu były pierogi ruskie, ale weganskie dzis jestem po koktailu z 4 bananów i mango oraz po ćwiczeniach, już czuje obolałe mięśnie zastanawiam się coraz poważniej nad siłownia, ale to jak zejdę poniżej 65 kg dziś na obiad robię burgery z soczewicy i pieczarek, cała rodzinka je lubi , a do tego pewnie pieczone ziemniaki. A wy dziś jak tam? Ile wasze maluchy maja lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 10, 2019 W przerwie kawowej zjadlam 2 ciastka :(((((( przed obiadem bede miala pol godziny przerwy a hotel tu ma rowery chyba pojde pojezdzic. Zreszta ledwo chodze po tych wczorajszych pląsach, serio chodze prawie okrakiem:( wiec jak nie moge chodzic to bede jezdzic Eureka!!!! ale wymyslilam, normalnie jesrem genialna!!!!Moja cora ma 3 lata 8 miesiecy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Maj 10, 2019 U mnie na obiad dla męża i dzieci schabowe z ryżem a ja sobie udusze tak z cebulką mięsko. Teraz jem płatki na mleku może to nie najlepszy pomysł ale chciało mi się coś słodkiego. Moje 2 i 3 latka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 10, 2019 No wiec tak jak zaplanowalam jezdziam rowerem, choc bardziej rekreacyjnie niz wyczynowo, obiad zjadlam dwudaniowy ....niestety, choc w porownaniu z innymi osobami na drugie danie zjadlam mniejsza porcje, w hotelu jest siłka ale z racji tego ze ledwo chodze odpuszczam w przeciwnym razie jutro chyba musieliby wyniesc mnie stad na noszach, poza tym kanapowiec taki jak ja nigdy w zyciu nie byl jeszcze na silce to i tych urzadzen do cwiczen nie ogarniam ktos musialby mi pojazac jak dzialaja wytlumaczyc jak krowie na rowie co i jak, kolacja o 18 i .....Ło matko! zarcie grillowe, powiem Wam ze walcze ze soba, ale srednio mi idzie, tzn chyba nie poleglam ale moglabym jesc trichw mniej, a te dzusiejsze 2 ciastka mnie drecza, od poniedzialku zero slodyczy i cwiczenia!!!! obiecuje!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 10, 2019 I wlasnie spojrzalam na siebie w lustrze i brzuch mi wywalilo jakbym byla w 4 miesiacu ciazy, obawiam sie ze w tym tygodniu nie ma zadnego spadku wagi a raczej poszlo w gore i niestety z ta smutna informacja klade sie spac, zazdroszcze Wam ze tak sie trzymacie z ta dieta!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna30 Napisano Maj 11, 2019 Mamamai, po wyjeździe wrócisz na dobre tory! Na pewno jest ci teraz ciężko trzymać diete u mnie dziś na wadze 74,0 kg mega się cieszę! Dziś na obiad i śniadanie był koktail, a na kolacje robimy wspólnie pizze (tak, z weganskim serem:)) wykupilam dziś diete i trening na fabrykasily, na razie jedynie na miesiąc, żeby zobaczyć z czym to się je, jestem ciekawa efektów, będę wam dawać znać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 11, 2019 Martyna30 to ile zgubilas na wadze w tym tygodniu????Gratuluje postepow, jestes twarda zawodniczka!!!Gdzie ty kupujesz te weganskie rarytasy...ser weganski jakis kosmos dla mnie, lubie czytac jak o tym piszesz.... MamaMM a co u ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Maj 11, 2019 Hej dziewczyny u mnie wszystko dobrze nic złego nie jadłam tylko nie miałam czasu pisać. Jutro napisze trochę więcej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna30 Napisano Maj 12, 2019 W tym tygodniu -0,8 kg! Dziś na obiad robię curry z soczewica i mlekiem kokosowym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 12, 2019 Wlasnie skonczylam przyrzadzac sobie jedzenie do pracy bedzie dietkowo bezmiesnie...za kilka godzin opisze wsio ze szczegolami ciesze sie ze moj jedzeniowy koszmar sie skonczyl, teraz bedzie bez grzeszkow no i cwiczenia, jak najwiecej ruchu. Pewnie przeczytacie to w ciagu dnia wiec zycze Wam milego poniedzialku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 13, 2019 Hej dziewczyny! U mnie wyszlo narazie bardziej dietkowo niz planowalam, i to bardziej z przymusu niz wyboru, otoz czuje sie dzis fatalnie, mam taka ciezkosc na zoladku, podnosi mi sie na widok jedzenia, boje sie ze zlapalam jakiegos wirusa, zjadlam dzis tylko sniadanie o 7:50, jest juz po 16 a ja wole nie patrzec na zarcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 14, 2019 Jejciu dziewczyny omal wczoraj nie umarlam, to musial byc jakis wirus bo wzielo rowniez meza, w sumie wczoraj niewiele zjadlam, oprocz sniadania w domu zjadlam tylko jednego nalesnika bez zadnych dodatkow i 3 truskawki, od razu brzuch mi sie splaszczyl, a ze jeszcze tak troche mnie trzyma to dzis tez bedzie raczej dietkowo, na sniadanie mam platki na mleku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 14, 2019 MamaMM jak u ciebie po wazeniu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 14, 2019 Dzis byl bardzo dobry dzien jesli chodzi o odzywianie, na sniadanie byly platki na mleku, 2ś: jablko i pol batona musli (fitnes), o: leczo warzywne z kasza jaglana, p: 5 truskawek, k: 1 kawalek pizzy domowej z salami. I jak obiecalam cwiczylam sumiennie dzis hula hop przez 30 minut. Zastanawiam sie co jutro zabrac do jedzenia do pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Maj 15, 2019 Dziewczyny ja się nie ważyłam i nie będę przynajmniej narazie. Mam kryzys w odchudzaniu i wogóle we wszystkim. Nie mam na nic siły i ochoty, najlepiej bym się położyłam i przespała wszystko. Trzymajcie się odezwę się za jakiś czas. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMai Napisano Maj 15, 2019 MamaMM chciałabym napisać "Nieeeee, nie możesz, nie poddawaj się!!!! Znajdz w sobie siłę, na pewno Ci sie uda koniec kropka!!!!...ale.... nie znam szczegółów twojej sytuacji wiec nie wiem jak takie słowa by na ciebie podziałały bo wiem też ze każdy z nas jest inny i różnie sobie radzi z kryzysami. Na pocieszenie powiem tylko, że miewałam takie chwile w życiu, ze chciałam byc kłębkiem wełny i schowac sie do szuflady przed całym światem....ale wiem też że masz dzieciaki, spójrz na nie, na ich usmiechy....czy to nie jest lekarstwo na całe zło????? Trzymaj sie ciepło! Mam nadzieje ze wkrótce sie odezwiesz do nas, paaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 15, 2019 Hej, uprzejmie donosze ze dalej trwam w postanowieniu czyli jem mniej i cwicze, dzis znowu hula hop 30 min, ilosciowo zjadlam podobnie jak wczoraj ale niestety dzis momentami doskwieral mi glod, mam nadzieje ze jutro jednak bedzie dobrze. Martyna30 gdzie Ty przepadlas??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Maj 16, 2019 Kolejny dzien zdrowego odzywiania za mna, choc nie obylo sie bez pokus, powiem ze walczylam ostro ze soba zeby nie zjesc drozdzowki, na szczescie z sukcesem, na dworcu prawie kupilam sobie mieszanke studencka ale tez jakos sie opamietalam jak zobaczylam ze 120g ma ponad 500 kcal, wiem orzechy sa potrzebne w diecie i jem je, ale dzis pewnie pozarlabym cala ta mieszanke i ta ilosc kcal by mnie przytloczyla, to za duzo ponad limit, wiec jakos dalam rade, a dzis zjadlam ś: salatka z mix salat i szpinaku z rzodkiewka ogorkiem pomidorem oliwkami slonecznikiem i sosem vinegret do tego 2 jajka ugotowane na twardo czyli duuuuuuuzo bylo i dosc kalorycznie ze wzgl. na ten sos, 2ś: 2 jablka, o: leczo z dodatkiem kielbasy na porcje 4 krazki, z kasza jaglana, k: zupa pomidorowa z makaronem zjadlam poltorej porcji i gotowane jajo, bo dzis znowu czulam glod...musze popracowac nad menu bo nie podoba mi sie to uczucie glodu i ze wciaz mysle o jedzeniu, chodzi o to zeby ilosciowo bylo mniej a zapychalo na dluzej No i oczywiscie dzis krecilam hula hop przez 30 minut. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMai Napisano Maj 17, 2019 widze ze zostałam sama na polu walki...cóż zrobić...własnie przeczytałam w necie, że krecenie hula hop przez 30 minut spala 120 kcal, więc tak sobie mysle, że powinnam jakies ćwiczenia dorzucić..ale to z czasem ....narazie będę zwiększać czas kręcenia, bo chce sie przekonac czy rzeczywiście hula hop wysmukla talię, wg przeciwników nic to nie daje jesli chodzi o sylwetke i kilogramy bo za mały jest wtedy puls, ale czytałam tez opinie dziewczyn które twierdzą, że po miesiącu regularnego kręcenia zobaczyły efekty, że wymodelowało im to brzuch boczki i uda....więc chyba empirycznie chce sprawdzic która opcja ma rację:)... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13 Napisano Maj 18, 2019 Hej dziewczyny Można dołączyc? Ja równiez chcialabym troche schudnac i mimo ze nie mam jakiejs nadwagi to strasznie ciezko sie czuje i zle mi samej z soba Mam 36 lat 63kg i 167cm. Mam dwójke dzieci. chciałabym zgubic 5kg. w dniu ślubu (10lat temu) miałam 52kg wiec byłabym szczesliwa zeby zejsc chociaz do 58kg Najwieksza zmora sa dla mnie słodycze którym ostatnio nie potrafie sie oprzec. w styczniu wziełam sie konkretnie za siebie i trzymałam zdrowa diete i cwiczyłam 5 razy w tyg w domu po ok 40min. efekty były bardziej wizualne bo ciało duzo lepiej wygladało i lepiej sie czułam ale niestety w kwietniu przerwałam cwiczenia i dieta tez coraz gorsza no i wrociłam do punktu wyjscia. i własnie szukam motywacji by wrócic na własciwe tory. Mam nadzieje ze piszac z wami bedzie mi łatwiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach