Ciąża a alkohol na weselu ?

1 minutę temu, Gość Justyna napisał:

To przykład laski, która ze wszystkim ma problem i nie dorosła do życia w związku, wszystko musi na spokojnie załatwiac, dziecko i ślub to dla niej za dużo, rozłoży sobie na raty i jakoś może da radę biedulka, później będzie tak żyła odwlekajac co się da na lepszy moment bo życie to taki stres dla niej:) znam takie nimfy wodne, nudne jak flaki z olejem, powolne jak żółwie, w łeb dasz to nie zauważy, za tydzień do niej dotrze po stresie hahhaha

A to przykład laski, która nie dorosła do używania forum i nie potrafi pisać na temat :) Współczujemy Haneczko. Tylko dlaczego ciągle zmieniasz nicki ?

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jeśli jest to eleganckie wesele z toastami a nie upijaniem się woda to załatw żeby kelner czy manager kelnerów przynosił świadkowanie bezalkoholowy szampan a ona potem przesunie bliżej Ciebie i zawsze będziesz mieć pełny (dwa kieliszki) na wymianę miej. I w tym jak się wstaje, odchodzi od stołu to nikt nie patrzy jaki kieliszek bierzesz (no chyba ze musisz iść do innego stołu po niego). A kelner niech nie piśnie słówkiem co nosi twojej świadkowie (ze na przykład na specjalne życzenie mocno schłodzone bądź obojętnie jaka pierdoła).

o, to jeszcze kelnerowi trzeba koniecznie powiedzieć, to na pewno solidny chłopak i panu młodemu nie powie że nosi żonie ukradkiem szampana bezalkoholowego :D

5 minut temu, Gość Gość napisał:

no to zrób tak jak sobie wymarzyłaś, mnie to po prostu dziwi i tyle. pytasz o radę to ją dostałaś.

dziecko ma się z facetem i to przede wszystkim sprawa pomiędzy wami, a ty przed nim robisz tajemnicę ale mówisz innym. zawsze jest ryzyko że się wyda przypadkiem, zwłaszcza jak będziesz robić szopkę z piciem soku zamiast alkoholu. Przed rodziną można to ukryć, ale przed mężem no to trochę słabo, ale może się nie skapnie.

Ale nie pytałam o radę jak komu i kiedy mam powiedzieć, pytanie było inne :)

5 minut temu, Gość Justyna napisał:

To przykład laski, która ze wszystkim ma problem i nie dorosła do życia w związku, wszystko musi na spokojnie załatwiac, dziecko i ślub to dla niej za dużo, rozłoży sobie na raty i jakoś może da radę biedulka, później będzie tak żyła odwlekajac co się da na lepszy moment bo życie to taki stres dla niej:) znam takie nimfy wodne, nudne jak flaki z olejem, powolne jak żółwie, w łeb dasz to nie zauważy, za tydzień do niej dotrze po stresie hahhaha

Hahahah nie wiem czemu ale mnie to bawi, coś w tym jest hahahha 

Dobra, zamykam temat. Dzięki za rady :)

Nie wiecie o co chodzi? Cnotke chce zgrywać że po ślubie zaszła, taka niby nowoczesna bzyku bzyk przed a teraz mężowi nie powie jakby nie wiedział że dziewica nie jest

1 minutę temu, Gość O kurde! napisał:

Nie wiecie o co chodzi? Cnotke chce zgrywać że po ślubie zaszła, taka niby nowoczesna bzyku bzyk przed a teraz mężowi nie powie jakby nie wiedział że dziewica nie jest

Gorzej jak maz wierzy ze jednak jest

To przykład laski, która ze wszystkim ma problem i nie dorosła do życia w związku, wszystko musi na spokojnie załatwiac, dziecko i ślub to dla niej za dużo, rozłoży sobie na raty i jakoś może da radę biedulka, później będzie tak żyła odwlekajac co się da na lepszy moment bo życie to taki stres dla niej:) znam takie nimfy wodne, nudne jak flaki z olejem, powolne jak żółwie, w łeb dasz to nie zauważy, za tydzień do niej dotrze po stresie hahhaha

x

A ty jestes przykladem wrednej mendy ktora zawsze musi wtracic swoje 3 grosze nawet jezeli nie ma nic madrego do powiedzenia, byle tylko dokuczyc. Tyle, ze raczej nikt sie nie przejmie taka kwoka anonimowo wylewajaca jad. Musisz miec bardzo nieszczesliwe zycie, nie zazdroszcze.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Gorzej jak maz wierzy ze jednak jest

Hahahah jaja no tak, jest taka opcja, ktoś tu pisał że może chce go wrobić znam takie, kelnerów powie i ciotce co jej rok nie widziała a mąż się dowie... Na koncu

5 minut temu, Gość O kurde! napisał:

Nie wiecie o co chodzi? Cnotke chce zgrywać że po ślubie zaszła, taka niby nowoczesna bzyku bzyk przed a teraz mężowi nie powie jakby nie wiedział że dziewica nie jest

Nie mierz innych swoją miarą:) Nie biorę ślubu kościelnego i nie muszę zgrywać żadnej cnotki :) 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Hahahah jaja no tak, jest taka opcja, ktoś tu pisał że może chce go wrobić znam takie, kelnerów powie i ciotce co jej rok nie widziała a mąż się dowie... Na koncu

Hania, ile można ? Zajmij się swoim mężem, jemu możesz mówić cokolwiek i kiedy chcesz :D O ile go masz, bo patrząc po charakterze wątpie.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Hahahah jaja no tak, jest taka opcja, ktoś tu pisał że może chce go wrobić

No tak , z pewnością jak powie mu 2 tygodnie później to automatycznie bedzie w innym tygodniu niż jest na prawdę . Mąż by się na pewno nie zorientował .  Myślisz ty troche ?

Myślę spała z dwoma przed weselem to mysle:)! 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Myślę spała z dwoma przed weselem to mysle:)! 

to nie myślisz :) Albo  masz swoje doświadczenia i sądzisz wg siebie :)

44 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale dlaczego nie potrafisz zrozumieć, że chcę mu powiedzieć po ślubie ? Niby jesteś dorosłą kobietą i matką a masz problem ze zrozumieniem, ze ktoś może chcieć coś zrobić w inny sposób niż ty ?

Gdyby mój przyszły mąż najpierw powiedziałby o jednej z najważniejszych wydarzeń w naszym wspólnym życiu koledze to jednak byłoby mi przykro.  Tobie nie? Nie chcesz mówić, nie możesz pić to spytaj się koleżanki co masz robić.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdyby mój przyszły mąż najpierw powiedziałby o jednej z najważniejszych wydarzeń w naszym wspólnym życiu koledze to jednak byłoby mi przykro.  Tobie nie? Nie chcesz mówić, nie możesz pić to spytaj się koleżanki co masz robić.

Wiem, że mój obecny mąż zanim mi się oświadczył powiedział o tym przyjacielowi :) I co mam płakać z tego powodu ? Ja nie widzę nic dziwnego w tym , że najpierw powie się przyjaciółce zwłaszcza jeżeli zaplanowało się jakąś niespodzianke dla męża . A to dlatego, że przyjaciółce można powiedzieć bez ceregieli a większość kobiet jednak chcę poinformować ojca dziecka w wyjątkowy sposób . To indywidualna sprawa , nie rozumiem oceniania .

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Cześć kochane, przedwczoraj zobaczyłam na teście magiczne 2 kreski Z moich obliczeń i badania beta hcg wynika, że jestem w około 4/5 tygodniu. A za 2 tygodnie wychodzę za mąż ;)))) Wszystko super, tylko jest jeden mały problemik. Nie chce  jeszcze mówić  mojemu narzeczonemu, chce to zrobić w jakiś fajny sposób jak już będziemy małżeństwem Na razie wie tylko przyjaciółka która będzie też moją świadkową. No i zastanawiamy się czy da radę ukryć to przed nim, rodziną i większością przyjaciół, głównie dlatego, że wesele to impreza zakrapiana Jak wytłumaczę, że nie mogę się napić nawet kieliszka szampana czy wina ? Macie jakieś pomysły ?

Niech świadkowa zadba o to. Przygotuję butelke po wodce z wodą i z tej butelki będzie Ci nalewac. Zamiast szampana niech wleje soku jablkowego z wodą gazowana. Wszytko się da 

20 minut temu, Gość Masaaaakra napisał:

Wiem, że mój obecny mąż zanim mi się oświadczył powiedział o tym przyjacielowi I co mam płakać z tego powodu ? Ja nie widzę nic dziwnego w tym , że najpierw powie się przyjaciółce zwłaszcza jeżeli zaplanowało się jakąś niespodzianke dla męża . A to dlatego, że przyjaciółce można powiedzieć bez ceregieli a większość kobiet jednak chcę poinformować ojca dziecka w wyjątkowy sposób . To indywidualna sprawa , nie rozumiem oceniania .

Ale co innego powiedzieć kumplowi, że się zamierza oświadczyć, a co innego powiedzieć o ciąży najpierw obcej babie, a nie ojcu dziecka, który jakby nie patrzeć jest chyba ważniejszy od jakiejś tam koleżanki. Chyba, że sobie to dziecko z koleżanką zrobiłaś. 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Cześć kochane, przedwczoraj zobaczyłam na teście magiczne 2 kreski Z moich obliczeń i badania beta hcg wynika, że jestem w około 4/5 tygodniu. A za 2 tygodnie wychodzę za mąż ;)))) Wszystko super, tylko jest jeden mały problemik. Nie chce  jeszcze mówić  mojemu narzeczonemu, chce to zrobić w jakiś fajny sposób jak już będziemy małżeństwem Na razie wie tylko przyjaciółka która będzie też moją świadkową. No i zastanawiamy się czy da radę ukryć to przed nim, rodziną i większością przyjaciół, głównie dlatego, że wesele to impreza zakrapiana Jak wytłumaczę, że nie mogę się napić nawet kieliszka szampana czy wina ? Macie jakieś pomysły ?

Na własnym weselu się nie pije. Powiedz, że chcesz być trzeźwa na własnym weselu i po problemie.

Hej, ja nie bede sie czepiac ale mysle, ze jednak powinnas powiedziec narzeczonemu przed slubem. Oczywiscie nie zycze Ci zle - mam nadzieje ze wspaniale zareaguje, ale takich spraw nie ma co ukrywac przed slubem. Nie wiesz jaka bedzie jego reakcja - pewnie sie ucieszy, ale moim zdaniem bedzie uczciwiej z Twojej strony jesli mu to powiesz przed. Inaczej by bylo gdybys sama dowiedziala sie po, a tak to w sumie troche glupie ze to przed nim ukrywasz, wie o tym dodatkowo kolezanka. Troche to tak wyglada, ze podczas przysiegi juz bedziesz miala sekret przed swoim ukochanym, ktory kiedys tam w najblizszej przyszlosci mu zdradzisz. Wez chlopa, powiedz mu co jest grane moim zdaniem za duzo kombinujesz z tym ukrywaniem, zeby to sie jeszcze nie odwrocilo przeciwko Tobie. 

I mysle, ze jest roznica pomiedzy zareczynami a nowina o ciazy. Moj maz jak planowal zareczyny to powiedzial kilku osobom, ale po to zeby mu pomogli w organizacji. Jednak jesli chodzi o ciaze to pierwsza osoba, ktora powinna sie dowiedziec zaraz po tobie to wlasnie Twoj facet - ojciec dziecka. 

Dla mnie jest oczywiste że to ojciec powinien wiedzieć pierwszy. Masz tyle czasu że nie wiem dlaczego upierasz się żeby zrobić to po ślubie? Co jest powodem takiej zwłoki?

Oczywiście, że kombinuje, ciekawe czy to było planowane czy wpadka:) Byłam na weselu gdzie pan młody powiedział żonie że dostał nowa prace dopiero po północy, a była to ważna informacja bo od tego zależało czy się przeprowadza do wymarzonego miejsca i nie ukrywam duża kasa. A wiedział już kilka dni o tym, wolał żeby ona nie wiedziała że wychodzi za przyszłego prezesa hahhaha. Niezle to świadczy o zaufaniu prawda? Okazało się że świadek wie a żona nie hahhaha. Niby wg Was nic takiego? Jej przykro było, bo tu ślub, najważniejsze jest małżeństwo i co? Rób autorka co chcesz, krzyż na drogę, wiesz co robić to ludzi nie pytaj, bo jesteś widzę najmadrzejsza z towarzystwa. Z ciekawości spytałam swojego męża jak on poczułby się w tej sytuacji i wiesz co powiedział? Że czulby się dziwnie pominięty, bo to jego dziecko i jakim prawem on ma nie wiedzieć o jego istnieniu a ktoś inny, jakaś tam przyjacioleczka już tak?! A zaznaczę że mąż jest spokojny i wyrozumiały. Jakbyś chciała powiedzieć mu w fajny sposób to już byś to zrobiła w fajny sposób. Jak dla mnie to jesteś dziecinna i głupia, pewnie masz rozumowanie w stylu, że dziecko przyćmi twój dzień albo coś w tym stylu bo tym to pachnie, Twojemu przyszlemu mężowi nie zazdroszcze

Pomijając to, że autorka napisała, że zamyka wątek i najprawdopodobniej już go nie śledzi, to na prawdę nie rozumiem o co co niektórym z was chodzi. Za pewne jak zwykle o dogryzienie komuś.Jak czytam o jakimś ukrywaniu przed przyszłym mężem to śmiać mi się chce :) Tak z pewnością jak dowie się 2 tygodnie przed weselem to zerwie zaręczyny :P To jest decyzja tylko i wyłącznie autorki ona zna swojego przyszłego męża najlepiej i widocznie uznała, że nie będzie miał do niej żalu jeżeli dowie się później. Wiele kobiet czeka z przekazaniem facetowi tej wiadomości do jakiejś specjalnej daty, wydarzenia etc. Często też kobieta jak dowiaduje się o ciąży nie mówi od razu mężowi bo chce zaplanować niespodziankę "za kilka dni" ale opcja "muszę bo sie uduszę" bierze górę i dzielą się tym z przyjaciółką/mamą/siostrą etc Tak to sobie wymarzyła, że nie chce mówić facetowi w gorączce przedślubnych przygotowań tylko potem. Dlaczego na siłę chcecie ustawiać komuś życie, tym bardziej, że pytanie nie dotyczyło tego nad czym się tak usilnie rozwodzicie.

Byłam na weselu gdzie pan młody powiedział żonie że dostał nowa prace dopiero po północy, a była to ważna informacja bo od tego zależało czy się przeprowadza do wymarzonego miejsca i nie ukrywam duża kasa. A wiedział już kilka dni o tym, wolał żeby ona nie wiedziała że wychodzi za przyszłego prezesa hahhaha. Niezle to świadczy o zaufaniu prawda?

x

Co za bullshit. A jakby nie wiedziała, że bedzie więcej zarabiał to by za niego nie wyszła ? Brak zaufania to by był gdyby nie powiedział jej że stracił pracę a nie że będzie miał lepszą :O Tak samo w przypadku autorki kombinowaniem byłoby gdyby po slubie mu zdradizła, że jest bezpłodna a nie, że jest w ciąży którą pewnie oboje chcieli skoro się cieszy. Chciałaś błysnąć ale cos Ci nie wyszło.

5 minut temu, Gość Gościówa napisał:

Byłam na weselu gdzie pan młody powiedział żonie że dostał nowa prace dopiero po północy, a była to ważna informacja bo od tego zależało czy się przeprowadza do wymarzonego miejsca i nie ukrywam duża kasa. A wiedział już kilka dni o tym, wolał żeby ona nie wiedziała że wychodzi za przyszłego prezesa hahhaha. Niezle to świadczy o zaufaniu prawda?

x

Co za bullshit. A jakby nie wiedziała, że bedzie więcej zarabiał to by za niego nie wyszła ? Brak zaufania to by był gdyby nie powiedział jej że stracił pracę a nie że będzie miał lepszą Tak samo w przypadku autorki kombinowaniem byłoby gdyby po slubie mu zdradizła, że jest bezpłodna a nie, że jest w ciąży którą pewnie oboje chcieli skoro się cieszy. Chciałaś błysnąć ale cos Ci nie wyszło.

Autorka napisała że zamyka wątek a pisze nadal tylko pod innymi nickami hahhaha a niech czeka i do porodu z tym ludzie jej sprawa, za 2 tygodnie będzie wątek "nie powiedziałam mu o ciąży od razu i jest urażony, błagam. O pomoc jak to naprawić" hahahha

Ja bym powiedziała przed...Na weselu możesz udawać przed gośćmi ale co jak będziesz się źle czuła? Będziesz miała mdłości? Najbliższej osoby która spędza z Tobą tyle czasu nie oszukasz...

18 minut temu, Bolek napisał:

A ty jesteś jakimś patolem i twój mąż będzie wielce zdziwiony że nie wypiłaś litra jak zwykle? Twoje wesele i chcesz być trzeźwa do końca nie trzeba żadnych kombinacji. A to że wypijesz kieliszek szampana czy wina/ kieliszek wódki przy zabawach weselnych nie uszkodzi nieodwracalnie płodu, kobiety o ciąży dowiadują się znacznie później niż ty, już bez przesady z tą ostrożnością.

To ty jesteś patolą i to zagrażającą innym. Mam nadzieję, że nie masz dzieci

Nie wiem, czy Twój plan wypali, a jak zemdlejesz w trakcie to co powiesz po ocknieciu? O soryy w ciąży jestem miałam ci powiedzieć? A może to świadkowa mężowi powie? Będziesz udawać że to z emocji? Wątpię bo wtedy załączy ci się troska o dziecko i będziesz chciała jechać do szpitala sprawdzić czy wszystko ok... I w ten magiczny sposób mąż się dowie że kochana zonka ciążę trzyma na specjalne okazje. Takie jest moje zdanie, ślub to emocje i stres, do tego teraz hormony, osłabienie organizmu, kilka godzin tańca, dużo nie brakuje i lecisz i dlatego powinien wiedzieć. wszystko wyjdzie w praniu a ty zostaniesz ...ka roku, będę szukać  twojego filmiku na YouTube, ciekawe jak maz się poczuje jak się dowie od ciebie leżącej na ziemi... Magiczneeeeee

26 minut temu, Gość Hhehehe napisał:

Autorka napisała że zamyka wątek a pisze nadal tylko pod innymi nickami hahhaha a niech czeka i do porodu z tym ludzie jej sprawa, za 2 tygodnie będzie wątek "nie powiedziałam mu o ciąży od razu i jest urażony, błagam. O pomoc jak to naprawić" hahahha

Hania to ty piszesz pod innymi nickami co zresztą zostało Ci wytknięte :) Autorka zapewne ma w poważaniu wasze wszystkie super rady i wcale się nie dziwię. Tutaj nie można szukać rad bo i tak każdy się wypowie na każdy temat tyle, że najmniej związany z pytaniem.