Boogie ratuje świat przed zaśmieceniem

To, co oni (a właściwie ona, bo jemu ciągle wchodzi w słowo) mówią w filmach, to jedno, a jaka byla prawda o ich związku, poznaniu się i latach razem, to tylko oni sami wiedzą. Nigdy nie jest to sielanka od A do Z, a chwalić się ujowymi momentami nikt nie lubi, a już na pewno Bugson, który w ogóle nie ma praktycznie nic innego do sprzedania, jak tylko swoją rodzinę i jej publiczny obraz. 

Nie mówię, że jest to jakiś patologiczny dom i wszystko co widzimy to kłamstwo - oczywiście nie, ale youtube jest w dużej mierze jak tv nowej generacji. Nie ma co wierzyć we wszystko co się tam widzi i słyszy, to jest mniej lub bardziej wykreowana i skierowana na zarobek rzeczywistość. Mówię tu o youtube w ogóle. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Oglądam nowa twórczość ,a w  niej oburzenie na negatywne komentarze o tym ze nigdy ciężko nie pracowała i wszystko zawdzięcza rodzicom.  Gdzie ona tak się ciężko napracowała? Gdyby nie rodzice to oni nie mieliby gdzie mieszkać. To dziwne być ok 1o lat za granicą i niczego się niedorobic.  Powinna być bardziej wdzięczna rodzicom za pomoc materialna i przy dzieciach. Jestesmy z mężem  młodych k malzenstem zaraz po ślubie i obecnie mieszkamy u moich rodziców w domku jednorodzinnym. Wiadomo,że od razu po studiach kokosów nie zarabiamy stąd decyzja żeby pomieszkać trochę u rodzicow i coś sobie odlozyc Jestesmy im ogromnie wdzięczni ,że mamy możliwość  odłożyć sobie na własne mieszkanie i w życiu bysmy się nie wypierali,że to co mamy to nie zasługa rodziców. Dokładamy się do oplat itp więc nie jest do końca tak ,że pasożytujemy na rodzicach. Zawsze więcej odłożymy niż mielibyśmy wynajmować coś i grosze odkładać naście lat. 

Masz rację. Dla mnie też to dziwne. Coś w UK w pewnym momencie poszło chyba bardzo nie tak i zaiwaniali do Polski na jednej nodze, aż im się kot zawieruszyl

Nic nie zaoszczędzili, bo Krzysiek utrzymywał oboje przez lata, a ona raczej oszczędna nie jest, a już z pewnością jest leniwa. Piękny przykład dla młodych kobiet. 

Tak, ona wszystko zawdzięcza rodzicom i mezowi, sama jest nierobem, ale takie widocznie wychowanie odebrała w domu i takie wzorce stamtąd wyniosła. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Masz rację. Dla mnie też to dziwne. Coś w UK w pewnym momencie poszło chyba bardzo nie tak i zaiwaniali do Polski na jednej nodze, aż im się kot zawieruszyl

Nic nie zaoszczędzili, bo Krzysiek utrzymywał oboje przez lata, a ona raczej oszczędna nie jest, a już z pewnością jest leniwa. Piękny przykład dla młodych kobiet. 

Tak, ona wszystko zawdzięcza rodzicom i mezowi, sama jest nierobem, ale takie widocznie wychowanie odebrała w domu i takie wzorce stamtąd wyniosła. 

Ale dobrze na tym wyszła. Ma rodzinę, wspomagają ich rodzice, ma 2kę dzieci, męża, który to wszystko ogarnia. W sumie jest szczęślia.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

To, co oni (a właściwie ona, bo jemu ciągle wchodzi w słowo) mówią w filmach, to jedno, a jaka byla prawda o ich związku, poznaniu się i latach razem, to tylko oni sami wiedzą. Nigdy nie jest to sielanka od A do Z, a chwalić się ujowymi momentami nikt nie lubi, a już na pewno Bugson, który w ogóle nie ma praktycznie nic innego do sprzedania, jak tylko swoją rodzinę i jej publiczny obraz. 

Nie mówię, że jest to jakiś patologiczny dom i wszystko co widzimy to kłamstwo - oczywiście nie, ale youtube jest w dużej mierze jak tv nowej generacji. Nie ma co wierzyć we wszystko co się tam widzi i słyszy, to jest mniej lub bardziej wykreowana i skierowana na zarobek rzeczywistość. Mówię tu o youtube w ogóle. 

Zgadzam się z Tobą. Wszystko jest kreowane na sielankę i nie ma nic wspólnego z prawdziwym życiem. Np. młode dziewczyny naogladaja się jakie to  macierzyństwo jest usłane różami, jak  fajne mieć tyle drogich gadżetów dla niemowlat, milion nie przydatnych ...,a później jest płacz i wymuszanie na facecie ,że przeciez karuzela za 2 tys lub krzesełko za 1 tys to must have. Miałam taką koleżanka co prawie rozeszła się z facetem bo zaczęła go traktować jak świnkę skarbonkę i cały czas wymyślała ,że potrzebują akurat taki drogi gadżet dla małego dziecka. Przez te ogłupiające filmy na YT żyła w przekonaniu że musi to mieć żeby zapewnić dobre dzieciństwo dziecku  Kiedyś mało co było w sklepach - tetrowe pieluchy na pupsko, jakaś zasypka, trochę zabawek i ciuszki z odzysku i jakoś dzieci wychowywalo się na mądrych i porządnych ludzi. Obecnie z każdej strony rodzice są bombardowani drogimi gadżetami i żyją w przekonaniu że jest to niezbędne do bdb rozwoju dziecka . Niestety grająca zabawka nie zastąpi chwil spędzonych z mamą lub tata.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Masz rację. Dla mnie też to dziwne. Coś w UK w pewnym momencie poszło chyba bardzo nie tak i zaiwaniali do Polski na jednej nodze, aż im się kot zawieruszyl

Nic nie zaoszczędzili, bo Krzysiek utrzymywał oboje przez lata, a ona raczej oszczędna nie jest, a już z pewnością jest leniwa. Piękny przykład dla młodych kobiet. 

Tak, ona wszystko zawdzięcza rodzicom i mezowi, sama jest nierobem, ale takie widocznie wychowanie odebrała w domu i takie wzorce stamtąd wyniosła. 

No przecież Bulwa twierdzi ,że tak ciężko w UK pracowała A prawda jest taka ,że chwilę popracowała to tu to tam,a Krzysiek zapierdzielal żeby utrzymać to towarzystwo i spełniać zachcianki Lady Plus Size.

16 minut temu, Gość dsds napisał:

Ale dobrze na tym wyszła. Ma rodzinę, wspomagają ich rodzice, ma 2kę dzieci, męża, który to wszystko ogarnia. W sumie jest szczęślia.

Rodzicami też będzie się kiedyś trzeba zająć. Podejrzewam, że wtedy nagle przypomni sobie, że ma brata. 

Czy dobrze na tym wyszła to nie wiem, jest bardzo nieporadna życiowo - tak w codziennym tego słowa znaczeniu. Ja nie potrafilabym tak żyć, ale to ja. Ogólnie uważam, że jej kanał promowalby złe wzorce, gdyby nie fakt, że gros jej widzek już i tak jest zapasionymi kanaposiadami, kapsułkokawopijami, więc odpada element przejmowania od niej czegokolwiek. 

Bugi, dobrze, ze ma swoje vlogowanie i jarmarczenie.Nie lubi wychodzic z domu. Pokazuje nam pracowicie wykadrowany/wyidealizowany swoj swiat. Dlaczego tak lubi jesc, raczej jak pies pochlaniac, nie wiemy. Co do pracy w uk, to sluchajcie jej opowiesci. Dobrze, ze ma swoje vlogi, na nie potrzeba tez czasu.

Ona poważnie mówi o tej swojej ciężkiej pracy w Anglii? Jako nastolatka pracowała w hotelu i pubie. Jak tysiące innych Polaków te 10-12 lat temu, w tym ja, więc wiem, że tego ciężką pracą nazwać nie można. Jest to męczące, ale młody organizm jest tak wytrzymały, że pracując w hotelu można pójść wieczorem na imprezę i kolejnego dnia na 5 do pracy. Pracując na bardzo wcześnie rano, odpowiednio wcześniej się kończy pracę. Z rozrzewnieniem wspominam te czasy! Na pewno nie jako jakąś orke w polu, jak ten leń to opisuje. Bardzo szybko zresztą się zniechęcila przez tą harowe do jakiejkolwiek pracy i migiem usiadła na doopie. Niestety Boogie, do upragnione pracy w mediach trzeba mieć zasób słów większy niż 100 i być elokwentnym, rezolutnym. Ty nawet w swoich vlogach powtarzasz każde zdanie 3 razy i co chwilę przelykasz sline 

Kwestię opasek na uda i mąki ziemniaczanej, zamiast wzięcia się za siebie, pominę. Wystarczy, że jestem spuchnieta, ociezala przed okresem i już nie wyrabiam w upały, a mam normalną wagę. Nie moc się zmobilizować choćby ze względu na takie przyziemne rzeczy jak obrzęki, otarcia, odparzenia (pomijam już kwestię zdrowia czy dzieci), w sezonie warzyw i owoców, to jest zwyczajna głupota. 

4 godziny temu, Gość gość napisał:

MAGNEZY NA LODÓWKĘ

dodałabym do tego DWA ALPAKI (tak w razie ścisłości) 

Juz nie bedzie fitowania, szkoda bo przeciez byla nasza jedyna motywacja. Teraz ma inne zahecia, zakladanie opasek na glowke corci i robienie zdjec. A co, reklamowac trzeba. Patrzcie ludzie i zazdroscie, ze bardzo gruba ma dzieci i na nich zarabia. Brr. Wkrotce bedzie dziennikarka, Ma za soba praktyke i szkolenia w rozglosni bialostockiej. Co do tv, to widze ja jako pogodynke lub zapowiadaczke. Bo ma szczekaczke. Nie ma to jak wierzyc w siebie, prezentowac ...enki, czuc sie juz spelniona a wszystko to krecone z sufitu lub dachu, bo to wstyd pokazac wiernym widzkom te przerazliwie gruba dupe

...teraz ma inne zajecia....

Te, czy ta....Moze jakas purystka naniesie poprawki. Z gory sciskam lapke.

6 godzin temu, Gość starowinka napisał:

Cholercia, mówcie co chcecie, ale męża to ma akurat fajnego. I z wyglądu (gudta są różne, ale mi się podoba) i wydaje się być porządny z tego co widać na filmikach a i sam się nieraz wypowiadał.

Pamiętam jak opowiadali swoją historię, poznali się, u kogoś na jakiejś imprezie, na dodatek  miała na niego oko jej koleżanka, ale on wybrał Boogie, byo to zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Lubię takie historie, bo osobiście nigdy mi sie to nie zdarzyło.

A taka Boogie, raz dwa impreza, potem poznaje przyszłego męża, związek rodzi się ekspresowo, potem syn teraz córka, kanałna youtube, pomoc od rodziny.... to jest życie i piszę to bez złośliwości, bo zawsze też tak chciałam, ale nie wyszło i nie wyjdzie (za stara na dzieci).

Nie martw się, wielu osobom życie nie ułożylo się, jakby chcieli. Może jesteś za stara na dzieci, ale na miłość od pierwszego wejrzenia na pewno nie  

Krzysiek pewnie pluje sobie teraz w brode ze nie wybral jej kolezanki

ale niedobrana pomadka w q&a 

wyglada strasznie

ten braz podkresla jej brzydkie zolte zeby i wydaje mi sie ze ma jezyk w dziwnym kolorze, jakis stan zapalny czy drozdzyca

a cala twarz wyglada przy tym szaro 

Ta pomadka nie dla niej, podobniez makijaz na zakladowe party jej meza. Makijazystka wykonala swoja prace, tylko nie dla Boogie. 

Wygląda bardzo staro. Tusza ją bardzo postarza, makijaż i to, że już wszystko na twarzy zaczyna poddawać się grawitacji. 

Z ręką na sercu, gdybym pierwszy raz na oczy ją widziała, dałabym jej o dyche więcej. Nic nie ujmując 40latkom, bo większość z nich jest atrakcyjniejsza od niej, chodzi o widełki metryki. 

7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Oglądam nowa twórczość ,a w  niej oburzenie na negatywne komentarze o tym ze nigdy ciężko nie pracowała i wszystko zawdzięcza rodzicom.  Gdzie ona tak się ciężko napracowała? Gdyby nie rodzice to oni nie mieliby gdzie mieszkać. To dziwne być ok 1o lat za granicą i niczego się niedorobic.  Powinna być bardziej wdzięczna rodzicom za pomoc materialna i przy dzieciach. Jestesmy z mężem  młodych k malzenstem zaraz po ślubie i obecnie mieszkamy u moich rodziców w domku jednorodzinnym. Wiadomo,że od razu po studiach kokosów nie zarabiamy stąd decyzja żeby pomieszkać trochę u rodzicow i coś sobie odlozyc Jestesmy im ogromnie wdzięczni ,że mamy możliwość  odłożyć sobie na własne mieszkanie i w życiu bysmy się nie wypierali,że to co mamy to nie zasługa rodziców. Dokładamy się do oplat itp więc nie jest do końca tak ,że pasożytujemy na rodzicach. Zawsze więcej odłożymy niż mielibyśmy wynajmować coś i grosze odkładać naście lat. 

No jednak coś za coś...mieszkanie po ślubie z rodzicami nawet kosztem tej kasy odlozonej... Ja bym jednak po ślubie wybrała komfort, ale super, że to doceniasz

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Krzysiek pewnie pluje sobie teraz w brode ze nie wybral jej kolezanki

Tak sobie pluje w brode, ze drugie dziecko jej zrobił.

Daj spokój, chce z nią być to siedzi z nią. Pistoletu mu do głowy nie przystawiła.

boogie twierdzi ze dziecko to byla wpadka podczas fitowania

Jak oglądam program "my 600lb life", to tam większośc kobiet i mężczyzn ma partnerów, mężów, żony, z różnych pobudek, ale jednak. także nic mnie już nie zdziwi. 

Jestem ostatnia do uzalania się nad cudzymi  mężami, więc nad Krzysztofem też nie będę. To on ma w domu górę smalcu, z którą się ożenił, jego wybór. Będzie jej jeszcze buty wiązał i zasypywal odparzenia jak już sobie sama nie sięgnie. Powodzenia. 

On to lubi takie ciepelko.

Taa, gre moze sobie kupic, jesli zapyta sie zony i ta pozwoli, na rybki po ulozeniu dzieci do snu itd. Panowie brac przyklad.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

No jednak coś za coś...mieszkanie po ślubie z rodzicami nawet kosztem tej kasy odlozonej... Ja bym jednak po ślubie wybrała komfort, ale super, że to doceniasz

Ja mam podobną sytuację. Jest spoko, dom dwu pietrowy. Rodzice na dole sobie żyją, my na górze i nikt sobie nie wchodzi w paradę. Mieszkamy w dużym mieście i koszt wynajmu mieszkania jest naprawdę bardzo duży. Wynajmowaliśmy mieszkanie przez dwa lata i mało co odłożyliśmy bo wszystko szło przede wszystkim na wynajem, opłaty i życie codzienne.  A tak to dorzucamy się do oplat, kupujemy zarelko, finansujemy różne naprawy i stać nas odłożyć w rok naprawdę sporo.Tu była czysta kalkulacja,a dodatkowo  propozycja padła od rodziców. Czasem naprawdę warto dumę schować do kieszeni i skorzystać z pomocy rodziców. Oczywiście mówię o pomocy,a nie żerowaniu na rodzicach . Obecnie jesteśmy na etapie szukania własnego m A rodzicom będziemy dozgonnie wdzięczni za pomoc 🥰

15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Taa, gre moze sobie kupic, jesli zapyta sie zony i ta pozwoli, na rybki po ulozeniu dzieci do snu itd. Panowie brac przyklad.

Brać przykład? W życiu bym takiego papcia nie chciala. Bez swojego głosu, bez swojego zdania, bez jaj. Jaki to partner? Pantofel od zarabiania pieniędzy. 

Dobrze umie machać do kamery. Słownictwo jeszcze ubozsze niż u żony. 

Dobry ojciec, na szczęście dla dzieci - będzie miał kto je wychować. 

W partnerskim () zwiazku pracuje tak on ja i ona. Obowiazki domowe tez naleza do obojga. wychowalam sie w takim domu i podobnie jest u mnie. Nie nazwalabym Krzyska ,,Pantoflem". Jest normalnym mezczyzna. Boogie jest obrzydliwie gruba, ale to ich sprawa. Lubia tak, kreuja swoj swiat na potrzeby widzow i mowia to co widzowie chca slyszec. 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Boogie jest obrzydliwie gruba, ale to ich sprawa..

Nie jest obrzydliwie gruba. Jest chorobliwie otyła. Pewnie, że to jej sprawa. Boogi dużo zdrówka!

140kg to minimum waży.dziwie się jej rodzinie, że nikt czy matka ,czy mąż jej nie postawi do pionu.jak widzę taką kobietę grubą na mieście to współczuję i przykro bardzo.okropny widok.czy rodzina tego nie widzi?

Maz jej jeszcze tluste kotlety mielone usmazyl

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie jest obrzydliwie gruba. Jest chorobliwie otyła. Pewnie, że to jej sprawa. Boogi dużo zdrówka!

Na własne życzenie jest upasiona jak wieprz. Ciągłe wymówki,że czasem nie da się schudnąć. Tego już się słuchać nie chce. Młoda dziewczyna ,a upasiona jak wieprz. Zamiast brzucha wisi jej wór prawie do kolan jak u kangura- to już jest niepokojące. Czemu ten jej mąż nie reaguje na to,że żona w młody wieku wygląda jak orka.