Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EksZona

Zwariowałam? Dać drugą szanse?

Polecane posty

Gość Gość
9 minut temu, Gość EksZona napisał:

Nie zgodził się, rozwód z jego winy, probował przekonać, ale ja nie chciałam słuchać. Walczyliśmy ze sobą w sądzie ( i to dosłownie). 

I tak nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

I tak nie kocha

Dokładnie jakby kochał walczył hy o aytorke a on chce mieć spokojne zycie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie jakby kochał walczył hy o aytorke a on chce mieć spokojne zycie i tyle.

On kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Haha wszystkie mówią że cwaniak i nie kocha tylko jedna krety nka ciągle pisze że kocha bo sama dostała po rogach i jej to nie przeszkadza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie jakby kochał walczył hy o aytorke a on chce mieć spokojne zycie i tyle.

to dzieci też nie kocha, bo by walczył o nie podczas rozwodu, by były z nim....też uwazam, że ja nadal kocha. Mogl sobie już dawno poszukać inną i wić gniazdko a kednak nadal łazi za byla zana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Haha wszystkie mówią że cwaniak i nie kocha tylko jedna krety nka ciągle pisze że kocha bo sama dostała po rogach i jej to nie przeszkadza 

Dlaczego więc odrzucił kochabke ktora chciała z nim być,cały czas lata za byłą żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A jak rozmawialiście sprawę majątku? Piszesz, że on się wyprowadził- mieszkanie było tylko twoje, czy go splacilaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A jak rozmawialiście sprawę majątku? Piszesz, że on się wyprowadził- mieszkanie było tylko twoje, czy go splacilaś ?

Rozwiązaliście miało być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKK
Dnia 22.06.2019 o 17:09, Gość EksZona napisał:

Rozmawiamy normalnie, nie kłócimy się, nawet śmiejemy się razem jak kiedyś

Wydaje mi się że u was to nie uniknione. Tzn sex. Ciągnie was do siebie chemia. Pytanie tylko jak długo po seksie będzie cudownie czy na chwilę czy na zawsze ? Życzę wam jak najlepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość KKK napisał:

Wydaje mi się że u was to nie uniknione. Tzn sex. Ciągnie was do siebie chemia. Pytanie tylko jak długo po seksie będzie cudownie czy na chwilę czy na zawsze ? Życzę wam jak najlepiej. 

Ale nie ma miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EksZona
19 minut temu, Gość Gość napisał:

A jak rozmawialiście sprawę majątku? Piszesz, że on się wyprowadził- mieszkanie było tylko twoje, czy go splacilaś ?

Kolejna walka między nami toczyła się o nasz dom i mieszkanie. Były mąż uniósł się honorem i nie chciał dzielić pieniedzy, zasłaniając się dziećmi. Dlatego ja zostałam w naszym domu, a on ,,dostał" mieszkanie, które jest wynajmowane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Daj sobie spokój autorko. Rozwód nie był kaprysem tylko konsekwencją. A małżeństwo umarło nawet wcześniej. Po początkowej euforii, kiedy każda ze stron starałaby się bardziej niż zwykle, wróciłaby w końcu szara rzeczywistość i stare problemy. Poza tym na tą chwilę nie masz czystej głowy i podejmowanie teraz decyzji o powrocie to czysta głupota. Tak czy siak, uważam, że jeżeli miałoby to wypalić, to na krótko. Naprawdę chcesz fundowac dzieciom kolejną rewolucję a potem kolejne rozstanie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Naprade chcesz jeszcze raz ? Sama pisałaś, że ojcem takim rewelacyjnym nie był przed rozwodem,  kryzys związany z jego praca (teraz już tam nie pracuje?) i na koniec zdrada.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EksZona
14 minut temu, Gość gosc napisał:

Daj sobie spokój autorko. Rozwód nie był kaprysem tylko konsekwencją. A małżeństwo umarło nawet wcześniej. Po początkowej euforii, kiedy każda ze stron starałaby się bardziej niż zwykle, wróciłaby w końcu szara rzeczywistość i stare problemy. Poza tym na tą chwilę nie masz czystej głowy i podejmowanie teraz decyzji o powrocie to czysta głupota. Tak czy siak, uważam, że jeżeli miałoby to wypalić, to na krótko. Naprawdę chcesz fundowac dzieciom kolejną rewolucję a potem kolejne rozstanie? 

Nie chce tego dla nich.

 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Naprade chcesz jeszcze raz ? Sama pisałaś, że ojcem takim rewelacyjnym nie był przed rozwodem,  kryzys związany z jego praca (teraz już tam nie pracuje?) i na koniec zdrada.  

Bo nie był. Nadal pracuje, ale nie tak jak wcześniej. Potrafi wyjść z synem na trening, odebrać córke z angielskiego, rezygnuje z pracy dla nich. Teraz nie mówi ,,nie mogę" tylko ,,ok przełożę coś i będę". Raz zawalił - spóźnił się na mecz syna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość EksZona napisał:

Nie chce tego dla nich.

 

Bo nie był. Nadal pracuje, ale nie tak jak wcześniej. Potrafi wyjść z synem na trening, odebrać córke z angielskiego, rezygnuje z pracy dla nich. Teraz nie mówi ,,nie mogę" tylko ,,ok przełożę coś i będę". Raz zawalił - spóźnił się na mecz syna. 

Trochę dziwne, że był taki zapracowany a na romans miał czas.  To napewno była praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EksZona
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Trochę dziwne, że był taki zapracowany a na romans miał czas.  To napewno była praca?

Tu akurat jestem pewna, że chodziło o prace. 

Nie potrafił wyłączyć się, ciągle myślami był w pracy. Przez co często dochodziło do kłótni. Na romans poświęcał w ciągu tygodnia ok 3 godziny - seks i powrót do domu. Jak to brzmi?! Spotykali sie 3 razy w tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhhhjjj

daj sobie spokój kobieto, przecież to żałosne. Teraz to rozważasz bo się stara, dba o dzieci (dlaczego wcześniej nie dbał?!), bo przypominasz sobie te dobre chwile, bo brakuje ci bliskości itd.

Ale pomyśl, że jak do siebie wrócicie, to na 100% w czasie seksu będziesz pamiętać to że z nią spał, na pewno w czasie kłótni wszystko mu wypomnisz. Nie rozumiesz że to NIGDY nie odejdzie od ciebie, z twojej głowy?! Nie rozumiesz tego?

 

I po co piszesz ciągle o tej dziewczynie? Że ona chciała się mścić itp. ? jakie to ma znaczenie? to nie chodzi o nią tylko o twojego eksmęża. To on cię zdradzał, nie ona.

A że zakończył z nią związek. Przecież zakończył go bo ona chciała czegoś więcej a on chciał tylko kochankę, gdyby ona się nie zbuntowała to nadal by ją bzykał i byś do teraz nie wiedziała. Podziękuj tej dziewczynie a nie miej do niej żalu.

Jesteś niepoważna i żałosna, ogarnij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owa
Dnia 22.06.2019 o 15:25, Gość gossssc napisał:

Fajny sictom jest o zdradzie meza na netflix i Pani Psycholog, Dr. Foster. 

Zobacz sobie, bo zmaga sie z podobnym problemem. 

Obejrzyj serial Nurse Jackie z lektorem. Tytułowej bohaterce przewodzi myśl że jest coraz bardziej nieszczęśliwa, bo mąż wychodzi do pacy, a gdy wraca siada przed tv pijąc pivvo. Mają dzieci, które widzą i przeżywają ich rozpad związku. Później główna bohaterka popada w uzależnienie od środków uspokajających, a w tym czasie dostaje awans na oddziałową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiedz faceta

Witam

Moja rada jest taka - przebaczi zyjcie dalej. Mam juz swoje lata i teraz zupelnie inaczej na to patrze. Owszem zdrada boli ale jeszcze bardziej boli utrata milosci. Jesli go kochasz  i on ciebie to nie niszczcie tego bo pare razy przespal sie z jakas pinda... przepraszam. Wiem co wazniejsze. Nie sluchaj tutaj tych durnych religijnych bab tylko ratuj cos wazniejszego.

Zycze Ci abyscie byli razem i sie kochali.

Facet, ktory sporo przeszedl i wie co w tym zyciu jest przyjemnoscia jak sex a co naprawde wazne jak milosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Wypowiedz faceta napisał:

Witam

Moja rada jest taka - przebaczi zyjcie dalej. Mam juz swoje lata i teraz zupelnie inaczej na to patrze. Owszem zdrada boli ale jeszcze bardziej boli utrata milosci. Jesli go kochasz  i on ciebie to nie niszczcie tego bo pare razy przespal sie z jakas pinda... przepraszam. Wiem co wazniejsze. Nie sluchaj tutaj tych durnych religijnych bab tylko ratuj cos wazniejszego.

Zycze Ci abyscie byli razem i sie kochali.

Facet, ktory sporo przeszedl i wie co w tym zyciu jest przyjemnoscia jak sex a co naprawde wazne jak milosc!

On jej nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EksZona
5 godzin temu, Gość jhhhjjj napisał:

daj sobie spokój kobieto, przecież to żałosne. Teraz to rozważasz bo się stara, dba o dzieci (dlaczego wcześniej nie dbał?!), bo przypominasz sobie te dobre chwile, bo brakuje ci bliskości itd.

Ale pomyśl, że jak do siebie wrócicie, to na 100% w czasie seksu będziesz pamiętać to że z nią spał, na pewno w czasie kłótni wszystko mu wypomnisz. Nie rozumiesz że to NIGDY nie odejdzie od ciebie, z twojej głowy?! Nie rozumiesz tego?

 

I po co piszesz ciągle o tej dziewczynie? Że ona chciała się mścić itp. ? jakie to ma znaczenie? to nie chodzi o nią tylko o twojego eksmęża. To on cię zdradzał, nie ona.

A że zakończył z nią związek. Przecież zakończył go bo ona chciała czegoś więcej a on chciał tylko kochankę, gdyby ona się nie zbuntowała to nadal by ją bzykał i byś do teraz nie wiedziała. Podziękuj tej dziewczynie a nie miej do niej żalu.

Jesteś niepoważna i żałosna, ogarnij się.

Dlaczego wcześniej nie dbał? Bo nie miał obowiązków, wszystko robiłam ja. Tatuś był od podwózki do szkoły/przedszkola, przeczytania bajki. Nie mam żalu do tej dziewczyny.

 

1 godzinę temu, Gość Wypowiedz faceta napisał:

Witam

Moja rada jest taka - przebaczi zyjcie dalej. Mam juz swoje lata i teraz zupelnie inaczej na to patrze. Owszem zdrada boli ale jeszcze bardziej boli utrata milosci. Jesli go kochasz  i on ciebie to nie niszczcie tego bo pare razy przespal sie z jakas pinda... przepraszam. Wiem co wazniejsze. Nie sluchaj tutaj tych durnych religijnych bab tylko ratuj cos wazniejszego.

Zycze Ci abyscie byli razem i sie kochali.

Facet, ktory sporo przeszedl i wie co w tym zyciu jest przyjemnoscia jak sex a co naprawde wazne jak milosc!

Niestety kocham, ale czy on kocha, czy może faktycznie chce wrócić z wygody, ale wydaje mi się, że teraz ma wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.06.2019 o 12:31, Gość Gość napisał:

Dzieci nie odetniesz.

Wiem, że nie odetniesz. Dlatego kontakt z nim ograniczyłabym do minimum, a nawet do zera. Dzieci trzeba sobie przekazywać, ale nie musisz z nim się specjalnie po to spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsd
1 godzinę temu, Gość Wypowiedz faceta napisał:

Witam

Moja rada jest taka - przebaczi zyjcie dalej. Mam juz swoje lata i teraz zupelnie inaczej na to patrze. Owszem zdrada boli ale jeszcze bardziej boli utrata milosci. Jesli go kochasz  i on ciebie to nie niszczcie tego bo pare razy przespal sie z jakas pinda... przepraszam. Wiem co wazniejsze. Nie sluchaj tutaj tych durnych religijnych bab tylko ratuj cos wazniejszego.

Zycze Ci abyscie byli razem i sie kochali.

Facet, ktory sporo przeszedl i wie co w tym zyciu jest przyjemnoscia jak sex a co naprawde wazne jak milosc!

Jak czytam takie teksty to zastanawiam się czy jakiś troll robi sobie żarty czy naprawdę istnieją takie kobiety, tacy ludzie, którzy tak myślą. Najważniejsza jest miłość!!!! Jak ja uwielbiam słowa, które same w sobie nic nie znaczą. Takie ogólniki i tyle. Nic konkretnego nie wnoszące. Bo co to jest miłość? 

Utrata miłości boli najbardziej, bardziej niż zdrada. Autorko tej miłości, związku już dawno nie ma. Zdrada jest tylko konsekwencją tego jak między Wami było. Śmieszna są teksty nie niszczcie tego co jest między wami bo przespał się z kimś. Autorko Was już dawno nie ma, przynajmniej w takim kształcie w jakim powinien wyglądać związek. Wy co najwyżej możecie coś odbudować, ale do tego trzeba uporządkować sobie przeszłość i rozwiązać problemy, które między Wami były. 

Religijne baby??? Ból po zdradzie, rozpadający związek..to nie ma nic związanego z religijnością. Wręcz odwrotnie, osoba religijna szybciej wybaczy zdradę, nie rozwiedzie się, nie opuści męża niż ta dla której religia ma nikłe znaczenie. 

Zapewne są kobiety, które mogą uznać, że facet może kochać a uprawiać seks z innymi babkami, ale to swoisty masochizm. Bo przecież miłość jest najważniejsza, za wszelka cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Wypowiedz faceta napisał:

Nie sluchaj tutaj tych durnych religijnych bab tylko ratuj cos wazniejszego.

To właśnie religijne baby wszystko przebacza i nie odejdą bo przecież "dopóki śmierć ich nie rozdzieli".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiewiora

Najwazniejsze juz chyba zostalo powiedziane. Zdrade fizyczna idzie wybaczyc i sprobowac zyc, ale zdrady psychicznej nie idzie wybaczyc. Pomysl co on jej musial mowic, jak sie zachowywac, ze ona zaczela myslec o powaznym zwiazku...spotykali sie trzy razy w tyg. Gdzie Ty bylas wtedy w jego myslach?sumienie?moze bym zrozumiala, ze po pierwszym, drugim razie by sie ocknal, rany co ja robie!ale oni sie spotykali na calego. Niestety przywiazanie jest czesto mylone z miloscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EksZona
5 godzin temu, beautylover napisał:

Wiem, że nie odetniesz. Dlatego kontakt z nim ograniczyłabym do minimum, a nawet do zera. Dzieci trzeba sobie przekazywać, ale nie musisz z nim się specjalnie po to spotykać.

Od jutra odpoczniemy od siebie. Jedynie napisał mi, że przyjedzie rano pomóc mi z walizkami dzieciaków i on też będzie na zbiórce. 

Co do wspólnego czasu - po takim rodzinnym dniu widzę szczęcie dzieci. Nie chce im tego zabrać. Nawet głupi obiad w 4 uszczęśliwia ich.

4 godziny temu, Gość dsd napisał:

Jak czytam takie teksty Autorko tej miłości, związku już dawno nie ma. Zdrada jest tylko konsekwencją tego jak między Wami było. Śmieszna są teksty nie niszczcie tego co jest między wami bo przespał się z kiAutorko Was już dawno nie ma, przynajmniej w takim kształcie w jakim powinien wyglądać związek. Wy co najwyżej możecie coś odbudować, ale do tego trzeba uporządkować sobie przeszłość i rozwiązać problemy, które między Wami były. 

Warto odbudować?

 

 

Dzisiaj miałam okazję zapytać go dlaczego zerka na monitoring.  Wiecie jaką dostałam odpowiedź? ,,Bo mi brakuje tego widoku". Skończyłam temat, nie dopytywałam. Nie mam siły.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzx
26 minut temu, Gość EksZona napisał:

Czy warto odbudowywać?

Najprawdopodobniej nie. Rzadko takie coś wychodzi i daje ludziom szczęście. A jeżeli już to wymaga to mega dużo pracy. Jeżeli oczekujesz szczęścia, uniesień, poczucia bezpieczeństwa to szczerze daruj sobie. To może przyjść ale wymaga naprawdę dużo pracy nad sobą. Udaj się do specjalisty najlepiej jakiegoś terapeuty najpierw sama. A potem z mężem. Bez tego nie masz szans na udany związek, bo macie nie rozwiązane problemy, przez które posypał się związek. Ale to wiąże się z wieloma przykrymi rozmowami i czasami lepiej zacząć z kimś nowym niż wchodzić w coś co już raz nie wypaliło.

Ja na twoim miejscu nie wchodziłabym w to. Zamknęłabym ten rozdział życia. A jak masz wątpliwości to udaj się do specjalisty, nawet na kilka rozmów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość EksZona napisał:

 

 

 

Dzisiaj miałam okazję zapytać go dlaczego zerka na monitoring.  Wiecie jaką dostałam odpowiedź? ,,Bo mi brakuje tego widoku". Skończyłam temat, nie dopytywałam. Nie mam siły.

 

Bo on po prostu teskni za tobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Bo on po prostu teskni za tobą. 

Nie. Jest cwaniakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo on po prostu teskni za tobą. 

Co robi? Szkoda ze nie teskni za kochanką...gdzie tu tesknota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×