Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świetlana przyszłość

Dlaczego rodzice którzy dostali wszystko na start nie zabezpieczają własnych dzieci

Polecane posty

Gość świetlana przyszłość

Moi rodzice dostali od dziadka 2 działki jedną w mieście drugą na wsi, dostali również mieszkanie pracownicze do wykupu za grosze w mieście co też zrobili. Mieszkanie 40m. Pomieszkali w nim 5 lat i sprzedali to mieszkanie i działkę w mieście i na działce we wsi pobudowali dom 150m i 2 garaże. Dziadek pomógł im w budowie. Dawał też pieniądze na komputery dla nas 2 wnuczek i na wakacje żebyśmy mogły pojechać na kolonie. Moja matka urodziła 2 dzieci. Z każdym siedziała po 5 lat w domu pracowała jako sklepowa, bo mimo wsparcia finansowego od rodziców nie chciało jej się uczyć. Ojciec pracował na państwowym etacie całe życie i zarabiał minimalną krajową. Mieli też własną firmę która świetnie prosperowała zatrudniali osoby do sprzedaży obwoźnej. Rodzice ojca, byli nauczycielami i nie dokładali się ogólnie do budowy. Ale zapraszali całą naszą rodzinę w każdą niedzielę na wystawny obiad i nigdy nie odmówili opieki nad dziećmi. Jeżdziłyśmy do nich na całe wakacje i ferie na weekendy.

Od pokoleń tak było że rodzice dzieciom pomagali jak mogli. Rodzice dziadka też dali mu działkę i pomogli wybudować dom. Rodzice babci dali na cały materiał na 2 piętrowy dom dziadków.

A nas mnie i siostrę rodzice puścili w świat z gołymi tyłkami. Mi płacili za studia tylko rok. Potem im się znudziło. Siostrze zapowiedzieli ze będą płacić ale dopiero idzie na studia więc nie wiem jak to faktycznie będzie.

 

Ta tendencja nie tyczy się tylko mnie zauważyłam ją także u innych koleżanek. Dziadkowie bardzo pomogli rodzicom ale rodzice swoim dzieciom dają niezbędne minimum. Czasami zapłacą za studia dzienne ale w większości finansują np tylko akademik i dają z 300 zł na jedzenie na cały miesiąc. A jak już ktoś idzie na zaoczne to Ci rodzice którzy mieli darmowy start chwalą się że płacą aż 2 tys na pół roku na czesne przez 3,5 roku. Bo magistra rzadko kto sponsoruje.

Ja np myślę o dziecku. Mamy jedno dziecko, kupiliśmy mieszkanie w bloku przed urodzeniem dziecka spłaciliśmy połowę kredytu. Teraz to mieszkanie wynajmujemy a my budujemy się na wsi.  Nie chcemy sprzedawać mieszkania żeby było zabezpieczeniem dla dziecka na przyszłość.

Idąc tokiem rozumowania moich rodziców i pokolenia 40+ to powinnam to mieszkanie zostawić nam na emeryturę, żeby nas ono utrzymywało.

A dziecku wytłumaczyć że mamusia i tatuś tacy są biedni na emeryturze i naprawdę nas nie stać zeby dać Ci to mieszkanie, albo sprzedać wziąć za nie 250 tys i wyremontować dom na tip top extra klasa i kupić auto za 50 tys.

I 500 + od lipca wydać "na dziecko" a my np planujemy lokate.

Nam tak ciężko że nie wyobrażam sobie puscić z gołym tyłkiem dziecko w świat.

Jak ci z pokolenia 40+ mieli sumienie by tak na goło dzieci wypuszczać, sami dostając wszystko od rodziców. Często dom albo mieszkanie i w pełni lajtową edukację ciuchy i buty często aż do samego ślubu i po nim z dzieckiem jeszcze pieniądze i utrzymanie.

Nie wiem w głowie mi się to nie mieści. Mam żal do swoich rodziców. Oni mają 2 dzieci a dziadek np miał 3 i wszystkim pomógł wybudować domy starał się.. my pójdziemy w świat gołe

To samo wiele moich koleżanek i kolegów z lat 90 albo 1985+

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlana

up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rorzucę swoich pieniędzy, działek i domu do grobu nie zabiorą, może wychodzą z założenia że i tak wszystko po nich odziedziczycie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

*rodzice 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Może są zaburzeni psychicznie stąd wynika życiowa nieporadność w zakresie wielkopokoleniowego bogacenia się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość świetlana przyszłość napisał:

Nam tak ciężko że nie wyobrażam sobie puscić z gołym tyłkiem dziecko w świat. 

W takim razie wyposaż swoje dziecko w odpowiednie narzędzia; wychowaj, ukształtuj przydatne cechy charakteru oraz zaradność życiową. Wobec nieumiejętności złożenia sobie wędki, doraźne przydzielanie ryb nie jest pozytywnym działaniem. Jest raczej dość egoistycznym sposobem rodziców na dowartościowanie się i przywiązanie do siebie wyrywających się z gniazda dzieciaków, okazanie własnej wyższości. Źle pojęty autorytet. Abstrah.ując, kwestia, którą poruszyłaś, tyczy się różnic pokoleniowych i zmieniających się uwarunkowań - niegdyś żyło się bardziej 'rodzinnie' i niejako 'dla dzieci', a szanse na rozwój i zarobek były mniejsze, niż obecnie. Dziś ludzie są skupieni bardziej na sobie, własnym życiu; starsi już wiedzą, że nie muszą dożywotnio pomagać i podcierać tyłka dzieciakom, które mają przecież obowiązek zadbać o siebie samodzielnie, nie tylko oczekiwać, że dostaną. Mogą liczyć na spadek, ale i on zależy od woli i swobodnego rozporządzenia rodziców. Osobiście uważam to za pozytywną zmianę podejścia. Gdyby państwo prowadziło podobną odgórną politykę, społeczeństwo miałoby szansę usamodzielnić się i naprawdę rozwinąć skrzydła, zamiast upadlać w oczekiwaniu na łaskę i jałmużnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swietlana

Smutne to jest mimo wszystko.

Nie wiem czy to takie dobre...

Moi rodzice np noszą głowe wysoko bo oni mają dom..za nic by w bloku nie chcieli mieszkać, samochód, samochód świadczy o czlowieku. Wszystko mają od swoich rodziców a nam młodym tak mówią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupabiskupa
20 minut temu, Gość swietlana napisał:

Smutne to jest mimo wszystko.

Nie wiem czy to takie dobre...

Moi rodzice np noszą głowe wysoko bo oni mają dom..za nic by w bloku nie chcieli mieszkać, samochód, samochód świadczy o czlowieku. Wszystko mają od swoich rodziców a nam młodym tak mówią...

Rusz duupe do roboty i przestań jęczeć. Nikt niczego nie musi ci dać i pogódź się z tym. Przestań innym wyliczać co mają, od kiedy i skąd. Taka jesteś najmądrzejsza, to co za problem się w życiu ustawić ?

Spieprzaj nieudacznico ze swoimi roszczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swietlana
7 minut temu, Gość dupabiskupa napisał:

Rusz duupe do roboty i przestań jęczeć. Nikt niczego nie musi ci dać i pogódź się z tym. Przestań innym wyliczać co mają, od kiedy i skąd. Taka jesteś najmądrzejsza, to co za problem się w życiu ustawić ?

Spieprzaj nieudacznico ze swoimi roszczeniami.

Też bierzesz pewnie jak Ci dają ale dzieciom nic nie zostawisz :) Może jak będą miały 50 lat to odziedziczą po Tobie jakąś ruderę do kapitalnego remontu jak już będą same w życiu ustawione :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My nie oczekujemy pomocy od rodziców, ale czasem przydałoby się dobre słowo lub propozycja np zostania z wnukiem żebyśmy mogli iść do kina. No ale po co? Jak ich zawieźć do lekarza czy coś naprawić to mamy stać na baczność i pomagać

 Dlatego budujemy się ale ani moja matka ani teściowa nic nie wiedzą. I nie planujemy ich zapraszać

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetlana
26 minut temu, Gość Gość napisał:

My nie oczekujemy pomocy od rodziców, ale czasem przydałoby się dobre słowo lub propozycja np zostania z wnukiem żebyśmy mogli iść do kina. No ale po co? Jak ich zawieźć do lekarza czy coś naprawić to mamy stać na baczność i pomagać

 Dlatego budujemy się ale ani moja matka ani teściowa nic nie wiedzą. I nie planujemy ich zapraszać

 

Ludzie którzy nie pomagają muszą się takich właśnie zachowań spodziewać

Też jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem to wielkie ą ę może innym razem

czy teściowa czy matka chętnie by zaprosiły na kawe i dowiedziały się co u nas ale to wszystko

z wnukiem nie bardzo

finansowo nie

Od kawy to ja mam koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

To samo wiele moich koleżanek i kolegów z lat 90 albo 1985+

xx

ja mam tak samo jak Ty a jestem rocznik 1984, czyli się nie  łapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupabiskupa
2 godziny temu, Gość swietlana napisał:

Też bierzesz pewnie 

Twoje 'pewnie' znaczy tyle samo co gufno w przeręblu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi

Trochę cię rozumiem autorko. Mojej mamie rodzice nadal pomagają finansowo, babcia i dziadek pomagają mi się utrzymać na studiach. Rodzice mojego taty podarowali mu działkę, pomogli postawić dom, często nas odwiedzają, babcia zawsze da jakąś czekoladę (gorzką, jak to babcia :D). Moim rodzicom wiedzie się bardzo dobrze.

A i tak słyszę od kilku lat że jestem niewdzięczna, że nie widzę co dla mnie robią, że tyle lat mnie utrzymywali, to teraz powinnam się odwdzieczyć. Jak ja się im mam odwdzięczyć jak studiuję w innym mieście, miesięcznie jestem w stanie sobie dorobić 1000-1200 złotych, babcia daje mi sto złotych miesięcznie. A samo mieszkanie 1000 zlotych z opłatami. A stypendium socjalne nie przysługuje i miejsce w akademiku się nie należy bo rodzice się wliczają do dochodu mimo że nic nie dają.

Ojciec mi odkąd skończyłam 18 lat truje że po co mi ta szkoła, studia, do pracy bym poszła, na sali weselnej na kelnerkę szukają, a to wujek daje najniższą na umowie ale tysiąc do ręki! I czemu ja nie pójdę do pracy.... A sami dostają od swoich rodziców po kilkaset złotych miesięcznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupabiskupa
7 godzin temu, Gość Gabi napisał:

Trochę cię rozumiem autorko. Mojej mamie rodzice nadal pomagają finansowo, babcia i dziadek pomagają mi się utrzymać na studiach. Rodzice mojego taty podarowali mu działkę, pomogli postawić dom, często nas odwiedzają, babcia zawsze da jakąś czekoladę (gorzką, jak to babcia :D). Moim rodzicom wiedzie się bardzo dobrze.

A i tak słyszę od kilku lat że jestem niewdzięczna, że nie widzę co dla mnie robią, że tyle lat mnie utrzymywali, to teraz powinnam się odwdzieczyć. Jak ja się im mam odwdzięczyć jak studiuję w innym mieście, miesięcznie jestem w stanie sobie dorobić 1000-1200 złotych, babcia daje mi sto złotych miesięcznie. A samo mieszkanie 1000 zlotych z opłatami. A stypendium socjalne nie przysługuje i miejsce w akademiku się nie należy bo rodzice się wliczają do dochodu mimo że nic nie dają.

Ojciec mi odkąd skończyłam 18 lat truje że po co mi ta szkoła, studia, do pracy bym poszła, na sali weselnej na kelnerkę szukają, a to wujek daje najniższą na umowie ale tysiąc do ręki! I czemu ja nie pójdę do pracy.... A sami dostają od swoich rodziców po kilkaset złotych miesięcznie...

Cała rodzina pasożytów. Ty się od starych różnisz tylko tym, że nie masz od kogo ciągnąć, jak byś miała to być ciągnęła jak oni. Nieudacznicy tylko dej kuurła, dej bo ni mam !

Żałosne.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
7 godzin temu, Gość Gabi napisał:

Trochę cię rozumiem autorko. Mojej mamie rodzice nadal pomagają finansowo, babcia i dziadek pomagają mi się utrzymać na studiach. Rodzice mojego taty podarowali mu działkę, pomogli postawić dom, często nas odwiedzają, babcia zawsze da jakąś czekoladę (gorzką, jak to babcia :D). Moim rodzicom wiedzie się bardzo dobrze.

A i tak słyszę od kilku lat że jestem niewdzięczna, że nie widzę co dla mnie robią, że tyle lat mnie utrzymywali, to teraz powinnam się odwdzieczyć. Jak ja się im mam odwdzięczyć jak studiuję w innym mieście, miesięcznie jestem w stanie sobie dorobić 1000-1200 złotych, babcia daje mi sto złotych miesięcznie. A samo mieszkanie 1000 zlotych z opłatami. A stypendium socjalne nie przysługuje i miejsce w akademiku się nie należy bo rodzice się wliczają do dochodu mimo że nic nie dają.

Ojciec mi odkąd skończyłam 18 lat truje że po co mi ta szkoła, studia, do pracy bym poszła, na sali weselnej na kelnerkę szukają, a to wujek daje najniższą na umowie ale tysiąc do ręki! I czemu ja nie pójdę do pracy.... A sami dostają od swoich rodziców po kilkaset złotych miesięcznie...

Zrób sobie dzieciaka, będziesz nim terroryzować rodziców i dziadków, może się ulitują i DADZĄ. Nieudacznico.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy to jest w kółko to samo prowo czy Ty rzeczywiście będziesz tak przeżywać do końca życia na kafe. A mechanizm jest bardzo prosty, ludzie, którzy wszystko dostali są nieporadni, dziwne by było, żeby pomagali w znaczący sposób komukolwiek. Sami będą oczekiwali pomocy już zawsze. Plus kiedyś pisałaś, że na te studia dostałaś całkiem niemałą kwotę plus I że wesele sfinansowali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy to jest w kółko to samo prowo czy Ty rzeczywiście będziesz tak przeżywać do końca życia na kafe. A mechanizm jest bardzo prosty, ludzie, którzy wszystko dostali są nieporadni, dziwne by było, żeby pomagali w znaczący sposób komukolwiek. Sami będą oczekiwali pomocy już zawsze. Plus kiedyś pisałaś, że na te studia dostałaś całkiem niemałą kwotę plus I że wesele sfinansowali..

No ale za mało. Powinni damę utrzymywać wszyscy wkoło aż do śmierci. Bo SAMI kiedyś dostali i dostają dalej. Hrabini się należy przez to tylko, że jest łaskawa oddychać i wydalać.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Ja od moich rodziców niczego nie oczekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Współćzuje Wam. Nie wyobrażam sobie nie dostać solidnego startu w życie. Nie wiem jakimi podłymi kategoriami myślą tacy pseudorodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Jakie Wy jestescie roszczeniowe. Straszne z Was osoby. Oby moje dzieci nigdy sie nie upodobnily do takich typow jak Wy. Wam sie wszystko nalezy a jak nie dostajecie to obraza. Pasozyty. Tak sie nazywa ludzi Waszego pokroju. Daj, daj, daj! Bo Wy dostaliscie. Czasy sie zmienily. Wasi rodzice przrz zmiane ustroju tak dostali po tylkach, ze sobie nie wyobrazacie. Latami byli bez pracy lub pracowali za grosze lub na czarno. Emerytury beda mieli glodowe ale to nie wazne maja damulkom dac!!!

Oby Wasze dzieci byly takie jak Wy. Dokladnie takie same.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godc

twój dziadek to po prostu klasyczny przykład wieśniaka, polskiego chłopa bez mozgu

”pobuduje” jak ty to mówisz domy i wydawało mu się, ze wielki pan dzieci wyposażył 

a nie dał najważniejszego- nie wpoił ambicji i chęci do nauki

co z tego, ze twoja mama miała 2 działki czy tam dom skoro była zwykła prosta sklepowa a ojciec pracował za najniższa krajowa? ty jesteś taka sama, twoi rodzice nic nie wbili ci do łba 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 minut temu, Gość godc napisał:

twój dziadek to po prostu klasyczny przykład wieśniaka, polskiego chłopa bez mozgu

”pobuduje” jak ty to mówisz domy i wydawało mu się, ze wielki pan dzieci wyposażył 

a nie dał najważniejszego- nie wpoił ambicji i chęci do nauki

co z tego, ze twoja mama miała 2 działki czy tam dom skoro była zwykła prosta sklepowa a ojciec pracował za najniższa krajowa? ty jesteś taka sama, twoi rodzice nic nie wbili ci do łba 

A niby w jakim celu robisz kursy, dokształcasz się, zmieniasz pracę? Chyba właśnie w tym celu abyś miało to wymiar materialny a nie ponad duchowy pt. ambicje. Takie opium dla ludu to mogą sobie kołczingowcy wmawiać.

Oznacza to, że robi się w tym celu aby było lżej, łatwiej. Aby pensji nie zjadały kredyty, mieć dach nad głową i jednocześnie aby własnym dzieciom było lżej. Lepiej dostać kawalerkę na start w dużym mieście niżeli kilkadziesiąt tys w niepewną inwestycje pt. studia przy wiecznie nadmuchanych bańkach w różnych sektorach gospodarki, w zależności od tego co akurat "modne". Rodzice więc startowali z wysokiego pułapu, do którego dochodzi sie latami czyli dopiero po wielu latach człowieka stać aby właśnie wykupić takie działki i kolejny problem budowa czyli kredyt. A oni już startowali z pozycji wyjściowej właściwej dla klasy średniej. Nie docenili tego.

W takim wypadku nawet z pensji sklepowej i jej ojca mogli odkładać i pozwolić sobie na bardziej agresywne inwestycje by było dla dzieci, bo ziemi, domu nikt im nie zabierze. No nic, o to ma pretensje dziewczyna i ja to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 godzin temu, Gość aaa napisał:

To samo wiele moich koleżanek i kolegów z lat 90 albo 1985+

xx

ja mam tak samo jak Ty a jestem rocznik 1984, czyli się nie  łapie?

Ja mam identycznie, ja rocznik 1982, siostra 1984.

2 dziadków - już nie żyją, w tym jeden niepismienny, który sam zarobił sobie na szkołę ale macocha i tak nie pozwoliła mu iść!!! 

Dziadkowie - jeden 2 ogromne działki pod Warszawą, drugi działka i jako pierwszy w całym bloku miał samochodód (syrena) i telefon. 

Pomogli moim rodzicom w kupnie pierwszego mieszkania, drugiego wujka kleptomana do dziś utrzymuje babcia z wysokiej emerytury po dziadku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 minut temu, Gość Ags napisał:

Jakie Wy jestescie roszczeniowe. Straszne z Was osoby. Oby moje dzieci nigdy sie nie upodobnily do takich typow jak Wy. Wam sie wszystko nalezy a jak nie dostajecie to obraza. Pasozyty. Tak sie nazywa ludzi Waszego pokroju. Daj, daj, daj! Bo Wy dostaliscie. Czasy sie zmienily. Wasi rodzice przrz zmiane ustroju tak dostali po tylkach, ze sobie nie wyobrazacie. Latami byli bez pracy lub pracowali za grosze lub na czarno. Emerytury beda mieli glodowe ale to nie wazne maja damulkom dac!!!

Oby Wasze dzieci byly takie jak Wy. Dokladnie takie same.

 

Co uważasz z groszowe emerytury? Bo u mnie część rodziny poprzechodziła na wcześniejsze emerytury i żadne z nich nie pobiera mniej niż 3 tys netto. To właśnie dziadkowie mają problem, bo dziadek ma ledwie 2000 na rękę a babcia 1700, więc problem niskich emerytru dot. pokolenia wstecz a nie tego, które głównie rozwijało skrzydła za kapitalizmu, gdy mieli znacznie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi nie pomogę Ci abyś zrozumiała swoich rodziców, bo ja swoich nie rozumiem. 

Moja mama dostała w sumie 2 działki od rodziców, jedna sprzedała a na drugiej postawili rodzice dom. Tata dostał coś kasy od swoich. Zawsze pracowali, rzadko widzieliśmy rodziców. Jest nas 4 dzieci. Brat dostał dom po dziadkach, dużo zrobił zainwestował. Siostra wyszła za jedynaka, teściowa wzięła kredyt i kupiła im mieszkanie, splacala kredyt. A rodzice dali na lodówkę, kuchenkę, panele itd. Drugiej siostrze pomogli w kredycie mieszkaniowym, dali coś kasy w tajemnicy. A Ja ??? Ja z rodziną mąż  i dziecko zostaliśmy z rodzicami. Hmmm wymyślili sobie że co miesiąc dajemy 1000zl na opłaty plus oczywiście swoje życie. Po 4 mies poszliśmy na stancje płacimy 2000 tyś i mamy święty spokój. Wydatki ogromne jest nam ciężko. A rodzice mają 4 pokoje, salon itd. A nie dodałam że dom brata to jest tzw. Blizniak z rodzicami domem. Więc rodzice płacą wodę i ogrzewanie gazowe. A ja co mam ??? Kur wa NIC!!! OGROMNY ŻAL.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, GośćAnia napisał:

Przykro mi nie pomogę Ci abyś zrozumiała swoich rodziców, bo ja swoich nie rozumiem. 

Moja mama dostała w sumie 2 działki od rodziców, jedna sprzedała a na drugiej postawili rodzice dom. Tata dostał coś kasy od swoich. Zawsze pracowali, rzadko widzieliśmy rodziców. Jest nas 4 dzieci. Brat dostał dom po dziadkach, dużo zrobił zainwestował. Siostra wyszła za jedynaka, teściowa wzięła kredyt i kupiła im mieszkanie, splacala kredyt. A rodzice dali na lodówkę, kuchenkę, panele itd. Drugiej siostrze pomogli w kredycie mieszkaniowym, dali coś kasy w tajemnicy. A Ja ??? Ja z rodziną mąż  i dziecko zostaliśmy z rodzicami. Hmmm wymyślili sobie że co miesiąc dajemy 1000zl na opłaty plus oczywiście swoje życie. Po 4 mies poszliśmy na stancje płacimy 2000 tyś i mamy święty spokój. Wydatki ogromne jest nam ciężko. A rodzice mają 4 pokoje, salon itd. A nie dodałam że dom brata to jest tzw. Blizniak z rodzicami domem. Więc rodzice płacą wodę i ogrzewanie gazowe. A ja co mam ??? Kur wa NIC!!! OGROMNY ŻAL.  

hahaha bo jesteś kwoka, która potrafiła tylko rozłożyć nogi nie myśląc o tym co będzie dalej

4 pokoje dla rodziny 5 osobowej to dla ciebie duzo? należy współczuć twoim rodzicom, ze maja taką łatwą córkę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Gość gosc napisał:

hahaha bo jesteś kwoka, która potrafiła tylko rozłożyć nogi nie myśląc o tym co będzie dalej

4 pokoje dla rodziny 5 osobowej to dla ciebie duzo? należy współczuć twoim rodzicom, ze maja taką łatwą córkę 

Weź ...a laj sami mieszkają to chyba 5 pokoi wystarczy tępaku. A my oddzielnie pustaku.  Nie umiesz czytać?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, GośćAnia napisał:

Weź spie rd alaj sami mieszkają to chyba 5 pokoi wystarczy tępaku. A my oddzielnie pustaku.  Nie umiesz czytać?  

 Jaka rodzina 5 osobowa? Pisałam że jest nas 4 rodzeństwa plus rodzice to 6 cioro dziwo! A ja mam jedno dziecko. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×