Mam wyższą wykształcenie 2 dzieci lat 30 i nie jestem za tęczowym , lgbt

Ja osobiscie widze, ze ludzie inteligentni, nie mylic w wykształconymi, choc najczęsciej to jednak idzie w parze, maja otwarte umysły, i po prostu łatwo zaakceptuja innosc. A wiele osób z mniejsza inteligencją, o prostych umysłach - im sie po prostu nie miesci ze moze byc inaczej. bo przeciez zwiazek to kobieta i mezczyzna, i jak moze byc inaczej? Czesto jeszcze do tego dochodzi agresja, jakies frustracje, i zaczyna sie nienawisc i wyładowywanie własnych niepowodzen.

Przepraszam bardzo, chcieli wprowadzić przepisy, które zapewniają takim związkom prawa jak w małżeństwie? Chcieli, ale im nie pasowało, więc czyj problem? 

Pary homo chcą adoptować swoje dzieci? Ale po co? Przecież to ich dzieci, więc może ktoś mi to wytłumaczy?

Nikt nie słyszał, że lgbt prowadziło w szkołach spotkania z dziećmi bez zgody i poinformowania rodziców?

Jestem bandytką bo się temu sprzeciwiam? Jestem moher bo edukacja who to dla mnie porażka? Jestem tolerancyjna, szanuję ludzi, ale pewne rzeczy mi się nie podobają, bo mam do tego prawo. A tym bardziej nie życzę sobie, żeby ludzie o innej orientacji narzucali mi kiedy i w jaki sposób mam o tym edukować moje dzieci, które stosownie do swojego wieku wiedzą tyle ile powinny, np że jednym chłopcom podobają się dziewczyny a innym inni chłopcy i nie ma w tym nic złego. W wieku 6 i 8 lat nie muszą wiedzieć nic więcej.

Jeśli przez to będą bandytami wg was, to przejawiacie więcej agresji niż ja kiedykolwiek.

4 godziny temu, Gość 1256p napisał:

Homoseksualizm do 1990 roku był traktowany jako choroba i zaburzenie, które należy leczyć. Drogą głosowania został wykreślony z listy chorób.

Ciekawe kiedy pedofile zaczną dopominać się swoich praw? Też w końcu ktoś może uznać, że pedofil to żadne zaburzenie i że to też ludzie.

Jak dla mnie LGBT to chorzy ludzie.

Ale Ty sobie zdajesz sprawę, że to porównanie z tyłka? Homoseksualiści wchodzą w związki za obopólną zgodą i nie krzywdzą drugiej osoby, w przeciwieństwie do pedofili?

"nie chcę aby mój syn w przedszkolu uczył się ze masturbacja jest fajna i może się sam zaspajajac ucząc się tego na pluszowych organach"

Ale przecież w tych standardach nie ma takich bredni, tam jest tylko stwierdzenie, że dziecięca masturbacja jest czymś naturalnym, bo taka jest prawda. I nie, to, że Tobie kojarzy się w sposób dorośle zboczony nie oznacza, że dla dziecka jest identycznie.

Przykład autorki pokazuje, że ani wiek, ani wykształcenie rozumu nie gwarantują.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Przykład autorki pokazuje, że ani wiek, ani wykształcenie rozumu nie gwarantują.

E tam, teraz mgr ma prawie każdy, a często ci z mgr i ci bez zajmują te same stanowiska i żyją na tym samym poziomie społecznym.

Jestem katoliczką i czuję ogromny brak tolerancji wobec mojej osoby ze strony środowiska lgbt i lewaków. Popieram ONR i różnych narodowców, z powodu moich przekonań czuję się dyskryminowana i też chcę walczyć o tolerancję dla takich jak ja! 

5 godzin temu, Gość gość napisał:

Zapomniałaś jeszcze hipokrytko o księżach. Oni też z definicji nie mogą mieć dzieci, a mają bardzo dużo do powiedzenia w kwestii wychowania, antykoncepcji i seksu mimo, że ich penisy są równie ob sr ane.... domagają się utrwalania swoich religijnych fanatyków w prawie i nawet im się to udaje. Mieliśmy dostępną pigułkę "po" bez recepty jak w cywilizowanych krajach ale wiadomo że PiS musiał się odwdzięczyć swoim politycznym agitatorom w koloratkach i te medykamentu wycofano znów na receptę.

W cywilizowanych krajach, czyli w nazistowskich Niemczech. Właśnie wtedy wprowadzono pigułkę PO i dla ciebie cywilizowana jest III Rzesza, reszta to pewnie niech zgadnę ciemnogród! 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Przepraszam bardzo, chcieli wprowadzić przepisy, które zapewniają takim związkom prawa jak w małżeństwie? Chcieli, ale im nie pasowało, więc czyj problem? 

Pary homo chcą adoptować swoje dzieci? Ale po co? Przecież to ich dzieci, więc może ktoś mi to wytłumaczy?

Nikt nie słyszał, że lgbt prowadziło w szkołach spotkania z dziećmi bez zgody i poinformowania rodziców?

Jestem bandytką bo się temu sprzeciwiam? Jestem moher bo edukacja who to dla mnie porażka? Jestem tolerancyjna, szanuję ludzi, ale pewne rzeczy mi się nie podobają, bo mam do tego prawo. A tym bardziej nie życzę sobie, żeby ludzie o innej orientacji narzucali mi kiedy i w jaki sposób mam o tym edukować moje dzieci, które stosownie do swojego wieku wiedzą tyle ile powinny, np że jednym chłopcom podobają się dziewczyny a innym inni chłopcy i nie ma w tym nic złego. W wieku 6 i 8 lat nie muszą wiedzieć nic więcej.

Jeśli przez to będą bandytami wg was, to przejawiacie więcej agresji niż ja kiedykolwiek.

Spieszę z pomocą bo widzę, że ciężko z mysleniem.

Chodzi o to, że osoba, która wchodzi w związek z kimś kto ma dziecko, może to dziecko adoptować!

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W cywilizowanych krajach, czyli w nazistowskich Niemczech. Właśnie wtedy wprowadzono pigułkę PO i dla ciebie cywilizowana jest III Rzesza, reszta to pewnie niech zgadnę ciemnogród! 

O jeju, a Hitler jadał bułki na śniadanie i co? mam przestać je jadać?

Hitler też wymyślił otwarcie igrzysk, sztafetę z ogniem i tę całą oprawę w czasie olimpiady to co? zakazać teraz?

Co to ma do rzeczy? Jak Cię tępa strzało ciapaty zgwałci albo twoją córkę, siostrę czy przyjaciółkę to ciekawe czy taka mądra będziesz i też będziesz jej pieprzyć o trzeciej rzeszy i będziesz ją od tej pigułki odwodzić.

Ja też chcę latać na Marsa i nie mogę:) lgtb w Polsce to promile ogółu społeczenstwa, a robią raban, jakby byli większością:) Są marginalną mniejszoscią i nie przekabacą moralnych Polaków na swoją modłę. Nie podoba się w Polsce , to moze..do Arabów? Religia islamska konkretnie traktuje dewiacje.

Ja sie dziwię, jak komus moze przeszkadzac jeden pochód gejów w roku,do tego kulturalny, a nie przeszkadza rozwrzeszczana demolujaca miasto grupa kiboli pojawiajaca sie np. dwa razy w tygodniu. Do której trzeba sprowadzac policję nieraz z całego województwa, na koszt podatnika. Ten swiat jest naprawdę chory

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Ja sie dziwię, jak komus moze przeszkadzac jeden pochód gejów w roku,do tego kulturalny, a nie przeszkadza rozwrzeszczana demolujaca miasto grupa kiboli pojawiajaca sie np. dwa razy w tygodniu. Do której trzeba sprowadzac policję nieraz z całego województwa, na koszt podatnika. Ten swiat jest naprawdę chory

Kulturalna? Obejrzyj na yotubie sodomitów przebranych w wulgarne stroje, sztuczne penisy, jakieś wygibasy. Bredzą, że należą do jakiś zakonów przyjemności... Jako nastolatka myślałam, że gej to taki sam człowiek jak my, teraz wiem, że na pewno nie. I znam kilku lgbt osobiście, żaden do końca normalny nie jest i łączy ich trudne dzieciństwo... 

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja też chcę latać na Marsa i nie mogę:) lgtb w Polsce to promile ogółu społeczenstwa, a robią raban, jakby byli większością:) Są marginalną mniejszoscią i nie przekabacą moralnych Polaków na swoją modłę. Nie podoba się w Polsce , to moze..do Arabów? Religia islamska konkretnie traktuje dewiacje.

Ale w czym Ci oni przeszkadzają? Może od razu penalizujmy bycie samotną matką? W końcu to też jakaś mniejszość i jeszcze alimentów się domagają, zamiast założyć rodzinę

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Spieszę z pomocą bo widzę, że ciężko z mysleniem.

Chodzi o to, że osoba, która wchodzi w związek z kimś kto ma dziecko, może to dziecko adoptować!

Skoro jest dziecko, tzn, że ma ono też drugiego rodzica więc jego adopcja przez nowego partnera jest chyba niepotrzebna? A sytuacja gdzie w parze homoseksualistów jest dziecko z poprzedniego związku i drugi rodzic nie żyje bądź jest pozbawiony praw rodzicielskich jest raczej bardzo rzadkim przypadkiem. Poza tym jakoś nie słyszałam żeby w przypadku par hetero i nowego związku, nowy partner leciał adoptować nieswoje dziecko. Więc raczej chodzi o adopcję dzieci z domu dziecka, a temu akurat jestem przeciwna.

i jeszcze jedno. Ktoś pisał, że jest to normalne. Nie jest. Z punktu ewolucji i praw natury orientacja homo to ślepy zaułek. Nie prowadzi ani do przedłużenia gatunku ani do jego ulepszenia.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro jest dziecko, tzn, że ma ono też drugiego rodzica więc jego adopcja przez nowego partnera jest chyba niepotrzebna? A sytuacja gdzie w parze homoseksualistów jest dziecko z poprzedniego związku i drugi rodzic nie żyje bądź jest pozbawiony praw rodzicielskich jest raczej bardzo rzadkim przypadkiem. Poza tym jakoś nie słyszałam żeby w przypadku par hetero i nowego związku, nowy partner leciał adoptować nieswoje dziecko. Więc raczej chodzi o adopcję dzieci z domu dziecka, a temu akurat jestem przeciwna.

i jeszcze jedno. Ktoś pisał, że jest to normalne. Nie jest. Z punktu ewolucji i praw natury orientacja homo to ślepy zaułek. Nie prowadzi ani do przedłużenia gatunku ani do jego ulepszenia.

 

Związki monogamiczne i kontrola płodności też są nienaturalne, jeśli już bawimy się w prawa natury.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Związki monogamiczne i kontrola płodności też są nienaturalne, jeśli już bawimy się w prawa natury.

Są zwierzęta, które łączą się w pary na całe życie, więc monogamia w świecie zwierząt też jest spotykana. Poza tym monogamia jednak prowadzi do przedłużenia gatunku, homoseksualizm już nie, widzisz różnicę? Kontrola płodności ma na celu kontrolowany przyrost osobników, więc też wiąże się z dziećmi.  Twoje argumenty są żadne.

15 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro jest dziecko, tzn, że ma ono też drugiego rodzica więc jego adopcja przez nowego partnera jest chyba niepotrzebna? A sytuacja gdzie w parze homoseksualistów jest dziecko z poprzedniego związku i drugi rodzic nie żyje bądź jest pozbawiony praw rodzicielskich jest raczej bardzo rzadkim przypadkiem. Poza tym jakoś nie słyszałam żeby w przypadku par hetero i nowego związku, nowy partner leciał adoptować nieswoje dziecko. Więc raczej chodzi o adopcję dzieci z domu dziecka, a temu akurat jestem przeciwna.

i jeszcze jedno. Ktoś pisał, że jest to normalne. Nie jest. Z punktu ewolucji i praw natury orientacja homo to ślepy zaułek. Nie prowadzi ani do przedłużenia gatunku ani do jego ulepszenia.

 

Jest wiele par bezpłodnych, niepłodnych lub świadomie niechcących mieć dzieci, są pary heteroseksualne uprawiające seks analny (bo to najbardziej kręci homofobów). Seks nie służy tylko prokreacji.

Zawsze zastanawia mnie skąd u homofobów taka potrzeba jarania się cudzym życiem seksualnym. Muszą w kółko gadać o tym, podczas gdy normalni ludzie przechodzą nad orientacja i życiem seksualnym do porządku dziennego. Mam wrażenie, że homofoby doznają jakiejś seksualnej ekscytacji rozmawiając i wyobrażając sobie, gdzie kto komu wsadza. Spoko, mnie to nie przeszkadza, ale to trochę zabawne wyzywac innych od zboczeńców, a samemu mieć jakiś rodzaj dewiacji seksualnej.

I jeszcze chciałam odnieść się do bzdury wypowiedzianej przez autorkę w pierwszym poście - "A ile ludzi że środowiska lgbt to pedofile? To są fakty można zerknąć po nazwiskach."

Większości ludzi myli czyny pedofilne z pedofilią. Pedofil niekoniecznie musi współżyć z dziećmi. Podobnie  - większość czynów pedofilnych jest popełniane przez osoby, które pedofilami nie są. Nie jest również prawdą, że pedofile mężczyźni częściej wybierają chłopców. Sa badania Lwa -Strawowicza odnośnie tego tematu. To tylko niektórzy księża starają się szukać usparwiedliwienia dla pedofilii w kościele tłumacząc się "lobby homoseksualnym", a lobby homofobów chętnie to podchwytuje i powtarza jako prawdę objawioną.

Nie jest również prawdą, że homofoby nie mogą wyrażać swojej opinii. Mogą. Problem w tym, że najczęściej robią to w agresywny, chamski sposób obrażając osoby nieheteronormatywne.

A ja się z autorką zgadzam. Oczywiście nie popieram aktów agresji i nie zamierzam robić krzywdy osobom homoseksualnym. Ale uważam, że homoseksualizm to wynaturzenie, rodzaj schorzenia, no nie jest to normalne i zgodne z naturą człowieka. Osoby chore trzeba tolerować, nie wolno robić im krzywdy, bo one też nikomu krzywdy nie robią. Chcą sobie żyć w parach, to niech żyją, nawet niech te związki zalegalizują. Ale propagowanie tego stylu życia w mediach nie jest dobre. A na adopcję dzieci absolutnie się nie zgadzam.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A ja się z autorką zgadzam. Oczywiście nie popieram aktów agresji i nie zamierzam robić krzywdy osobom homoseksualnym. Ale uważam, że homoseksualizm to wynaturzenie, rodzaj schorzenia, no nie jest to normalne i zgodne z naturą człowieka. Osoby chore trzeba tolerować, nie wolno robić im krzywdy, bo one też nikomu krzywdy nie robią. Chcą sobie żyć w parach, to niech żyją, nawet niech te związki zalegalizują. Ale propagowanie tego stylu życia w mediach nie jest dobre. A na adopcję dzieci absolutnie się nie zgadzam.

Uważam identycznie.

30 minut temu, Gość Gość napisał:

Są zwierzęta, które łączą się w pary na całe życie, więc monogamia w świecie zwierząt też jest spotykana. Poza tym monogamia jednak prowadzi do przedłużenia gatunku, homoseksualizm już nie, widzisz różnicę? Kontrola płodności ma na celu kontrolowany przyrost osobników, więc też wiąże się z dziećmi.  Twoje argumenty są żadne.

Nie są żadne, chyba masz świadomość, że samiec jest zaprogramowany na masowe zapładnianie? W momencie, kiedy zapłodni jedną samicę góra 3 razy, to się średnio kalkuluje, jakby miał zapłodnić 5 samic, owszem, część młodych by padło, ale to też natura. Jeśli mielibyśmy żyć zgodnie z naturą, to powinniśmy olać zabezpieczenie, ale również środki podtrzymujące ciąże ze słabymi osobnikami. Sama natura!

15 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja się z autorką zgadzam. Oczywiście nie popieram aktów agresji i nie zamierzam robić krzywdy osobom homoseksualnym. Ale uważam, że homoseksualizm to wynaturzenie, rodzaj schorzenia, no nie jest to normalne i zgodne z naturą człowieka. Osoby chore trzeba tolerować, nie wolno robić im krzywdy, bo one też nikomu krzywdy nie robią. Chcą sobie żyć w parach, to niech żyją, nawet niech te związki zalegalizują. Ale propagowanie tego stylu życia w mediach nie jest dobre. A na adopcję dzieci absolutnie się nie zgadzam.

A nie zgadzasz się, bo?

Tak wiemy autorko, że Ty uważasz jak Ty. Już przestań sama sobie odpisywać i słodzić albo chociaż zmień ten tekst, bo cały czas to samo piszesz jako niby 10 różnych osób. Weź już się nie ośmieszaj, a jak jesteś taka za naturą to pamiętaj żebyś nie wzywała karetki ani nie wiozła dzieciaka do szpitala jak dostanie ataku wyrostka - widocznie natura wie co robi i eliminuje słabego osobnika, nie postępuj wbrew niej.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Skoro jest dziecko, tzn, że ma ono też drugiego rodzica więc jego adopcja przez nowego partnera jest chyba niepotrzebna? A sytuacja gdzie w parze homoseksualistów jest dziecko z poprzedniego związku i drugi rodzic nie żyje bądź jest pozbawiony praw rodzicielskich jest raczej bardzo rzadkim przypadkiem. Poza tym jakoś nie słyszałam żeby w przypadku par hetero i nowego związku, nowy partner leciał adoptować nieswoje dziecko. Więc raczej chodzi o adopcję dzieci z domu dziecka, a temu akurat jestem przeciwna.

i jeszcze jedno. Ktoś pisał, że jest to normalne. Nie jest. Z punktu ewolucji i praw natury orientacja homo to ślepy zaułek. Nie prowadzi ani do przedłużenia gatunku ani do jego ulepszenia.

 

"

W rzeczywistości jednak z punktu widzenia ewolucji homoseksualizm jest trudny do wytłumaczenia jedynie wówczas, gdy spełnione są jednocześnie trzy warunki:

- gdy zachowania homoseksualne mają podłoże genetyczne – jeżeli geny nie miałyby wpływu na takie zachowania, to homoseksualizm nie podlegałby selekcji przez dobór,

- gdy istniejące zachowania homoseksualne są wyłączne – wówczas osobniki przejawiające takie zachowania są tylko homoseksualne, a nie biseksualne, co oznacza, że bez względu na płeć nie próbują się rozmnażać (bo jeśli nie, to znaczy że jednak się rozmnażają i przekazują dalej swoje geny),

- gdy osobniki przejawiające zachowania homoseksualne stanowią istotny odsetek populacji – jeśli w jakimś gatunku zwierząt tego typu zachowania są rzadkie, to można je pominąć jako nieistotne osobliwości; gdy zaś występują powszechnie, musi istnieć jakiś czynnik, który utrzymuje "geny homoseksualizmu" w puli, nawet jeżeli posiadające je osobniki nie rozmnażają się."

Reszta na Wiki i w źródłach.

I po co ci to wykształcenie skoro dalej jesteś ograniczonym betonem

2 godziny temu, Gość gość napisał:

A nie zgadzasz się, bo?

Na adopcję dzieci? Nie zgadzam się, bo dla mnie rodzina to mama, tata i dziecko/dzieci. Do wychowania potrzebny jest i ojciec, i matka. Kobieta i mężczyzna nieco inaczej podchodzą do tematu rodzicielstwa, kobiety są bardziej emocjonalne, mężczyźni praktyczni i według mnie to jest dobre. Poza tym nie wyobrażam sobie, jak taki maluch dorasta wychowywany przez dwóch tatusiów. Od małego obserwuje całujących się facetów, potem w szkole dowiaduje się, że to nie jest normalne, że inni tak nie żyją, zaczyna się wstydzić, obwiniać, być może nie jest w stanie nawiązać normalnych relacji damsko-męskich.

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Skoro jest dziecko, tzn, że ma ono też drugiego rodzica więc jego adopcja przez nowego partnera jest chyba niepotrzebna? A sytuacja gdzie w parze homoseksualistów jest dziecko z poprzedniego związku i drugi rodzic nie żyje bądź jest pozbawiony praw rodzicielskich jest raczej bardzo rzadkim przypadkiem. Poza tym jakoś nie słyszałam żeby w przypadku par hetero i nowego związku, nowy partner leciał adoptować nieswoje dziecko. Więc raczej chodzi o adopcję dzieci z domu dziecka, a temu akurat jestem przeciwna.

i jeszcze jedno. Ktoś pisał, że jest to normalne. Nie jest. Z punktu ewolucji i praw natury orientacja homo to ślepy zaułek. Nie prowadzi ani do przedłużenia gatunku ani do jego ulepszenia.

 

Jest wiele par bezpłodnych, niepłodnych lub świadomie niechcących mieć dzieci, są pary heteroseksualne uprawiające seks analny (bo to najbardziej kręci homofobów). Seks nie służy tylko prokreacji.

Zawsze zastanawia mnie skąd u homofobów taka potrzeba jarania się cudzym życiem seksualnym. Muszą w kółko gadać o tym, podczas gdy normalni ludzie przechodzą nad orientacja i życiem seksualnym do porządku dziennego. Mam wrażenie, że homofoby doznają jakiejś seksualnej ekscytacji rozmawiając i wyobrażając sobie, gdzie kto komu wsadza. Spoko, mnie to nie przeszkadza, ale to trochę zabawne wyzywac innych od zboczeńców, a samemu mieć jakiś rodzaj dewiacji seksualnej.

I jeszcze chciałam odnieść się do bzdury wypowiedzianej przez autorkę w pierwszym poście - "A ile ludzi że środowiska lgbt to pedofile? To są fakty można zerknąć po nazwiskach."

Większości ludzi myli czyny pedofilne z pedofilią. Pedofil niekoniecznie musi współżyć z dziećmi. Podobnie  - większość czynów pedofilnych jest popełniane przez osoby, które pedofilami nie są. Nie jest również prawdą, że pedofile mężczyźni częściej wybierają chłopców. Sa badania Lwa -Strawowicza odnośnie tego tematu. To tylko niektórzy księża starają się szukać usparwiedliwienia dla pedofilii w kościele tłumacząc się "lobby homoseksualnym", a lobby homofobów chętnie to podchwytuje i powtarza jako prawdę objawioną.

Nie jest również prawdą, że homofoby nie mogą wyrażać swojej opinii. Mogą. Problem w tym, że najczęściej robią to w agresywny, chamski sposób obrażając osoby nieheteronormatywne.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A ja się z autorką zgadzam. Oczywiście nie popieram aktów agresji i nie zamierzam robić krzywdy osobom homoseksualnym. Ale uważam, że homoseksualizm to wynaturzenie, rodzaj schorzenia, no nie jest to normalne i zgodne z naturą człowieka. Osoby chore trzeba tolerować, nie wolno robić im krzywdy, bo one też nikomu krzywdy nie robią. Chcą sobie żyć w parach, to niech żyją, nawet niech te związki zalegalizują. Ale propagowanie tego stylu życia w mediach nie jest dobre. A na adopcję dzieci absolutnie się nie zgadzam.

Na czym polega propagowanie takiego stylu życia przez media? Proszę o przykłady - jak, gdzie i kiedy. Wiecznie spotykam sie z tym hasłem, ale konkretów brak.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Na adopcję dzieci? Nie zgadzam się, bo dla mnie rodzina to mama, tata i dziecko/dzieci. Do wychowania potrzebny jest i ojciec, i matka. Kobieta i mężczyzna nieco inaczej podchodzą do tematu rodzicielstwa, kobiety są bardziej emocjonalne, mężczyźni praktyczni i według mnie to jest dobre. Poza tym nie wyobrażam sobie, jak taki maluch dorasta wychowywany przez dwóch tatusiów. Od małego obserwuje całujących się facetów, potem w szkole dowiaduje się, że to nie jest normalne, że inni tak nie żyją, zaczyna się wstydzić, obwiniać, być może nie jest w stanie nawiązać normalnych relacji damsko-męskich.

Boże jaki bzdury

przecież tradycyjna para nie gwarantuje dziecku zdrowego rozwoju. Nie ma czegos takiego jak mężczyźni są tacy, a kobiety takie i dlatego coś tam. Zajrzyj w głąb tych tradycyjnych rodzin i zobacz jak jest, a jest bardzo różnie. Są też dzieci wychowywane przez jednego rodzica i owszem mogą mieć problemy z relacjami ale takie samo prawdopodobieństwo jest bo że problemy będą mieć dzieci z pełnej rodziny. To, że masz mamę i tatę niczego nie gwarantuje, a ty już snujesz domysły że dziecko będzie cierpieć, na jakiej podstawie? 

Ja się wychowałam w normalnej rodzinie, typowej polskiej gdzie ojciec popijał i nas bił, bił też mamę ale w niedzielę tup, tup, tup do kościółka z żoną pod rękę, w białej koszuli, my też ubrani na galowo, potem rosołek, kawusia, a od poniedziałku jazda i uwierz mi wolałabym mieć dwóch tatusiów niż to co miałam. Z rodzicami kontaktu nie mam i nie chcę mieć. Tyle dała mi rodzina. Do mamy mam żal że nie odeszła bo co ludzie powiedzą, co ksiądz powie, taki wstyd! mimo że dziadek cały czas ją do tego namawiał i mówił że drzwi do domu ma zawsze otwarte, bo jest jego jedynym dzieckiem.

Co do namiętnego całowania się przy dziecku to ty z mężem też się namiętnie migdalisz przy dzieciach? NO WŁAŚNIE!

Jestem z tzw bidula i osobiście wolałabym mieć dwie mamy/dwoch ojcow niż zadnego rodzica bo wychowywanie sie tam to był koszmar