Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiMama

Czy powiedzieć córce, że jestem Bi?

Polecane posty

Gość Gosc

No ja znam rodzinę gdzie matka i ojciec se bardzo otwarci i rozmawiają o seksie przy swoich dzieciach efekt nie jest taki jak tu piszecie, bo ich dzieci przez to sa niesmaczne zboczone, a ich 7 letni syn jak nie maca kogoś za piersi to wyciąga siusiaka żeby pokazać, a 14 letni syn jest tak tym nasiakniety że kobiety traktuje jak przedmioty i idąc na ulicy mówi "ale dupcia" i inne teksty, więc czy to jest takie jak wy uważacie to nie sądzę . Nie wiem w jakim wy świecie żyjecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

No ja znam rodzinę gdzie matka i ojciec se bardzo otwarci i rozmawiają o seksie przy swoich dzieciach efekt nie jest taki jak tu piszecie, bo ich dzieci przez to sa niesmaczne zboczone, a ich 7 letni syn jak nie maca kogoś za piersi to wyciąga siusiaka żeby pokazać, a 14 letni syn jest tak tym nasiakniety że kobiety traktuje jak przedmioty i idąc na ulicy mówi "ale dupcia" i inne teksty, więc czy to jest takie jak wy uważacie to nie sądzę . Nie wiem w jakim wy świecie żyjecie. 

Opowiadać przy dzieciach, że się ich ojcu w nocy loda zrobiło to co innego od mówienia im i tłumaczenia, że seks powinien się zrodzic z prawdziwej miłości dwoch osób. Ze powinno się na ten krok zdecydować świadomie, nie pod wpływem emocji, że może być z tego dziecko, więc zawsze trzeba się zabezpieczać. Trzeba wytłumaczyć dziecku, że seksu nie powinno się uprawiać z pierwszą lepsza osoba, a z taką, która się kocha, dobrze zna, z którą się jest w związku już długi czas. Połowa 16 i 17 latków pierwszy seks ma już za sobą! I mówię to jako nauczycielka w bardzo dobrym liceum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie mówią nic im o robieniu loda ani nic innego. Mówią, ze musi się zabezpieczać ect. Ale kiedy dziecku się często zaczyna mówić o takich rzeczach zaczyna o tym myśleć. Ja jakos nigdy z rodzicami o takim czymś nie mówiłam, a wiedziałam co dobre a co źle i ze jak już do czegoś dojdzie to trzeba sie zabezpieczać, dzieci to wiedzą, gadka dorosłych jest zbędna, Tylko niszczy im mózgi tak jak właśnie dziecia znajomych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 godzin temu, Gość Gosc napisał:

A w jakim celu chcesz jej o tym mówić? Nie widze takiej potrzeby. Chyba, ze nie wiem spotykasz sie na poważnie z kimś. Tak to nie wiem w jakim celu chcesz chwalić sie 14 letniemu dziecku co robisz w łóżku i z kim, głupota. A później płaczecie, ze teraz dzieci są takie zdemoralizowane, Jak jakaś mamuśka wpada na pomysł, żeby podzielić się z dzieckiem, ze sypią z kobietami. Jest takie coś im mniej wiesz tym lepiej śpisz. Jakby moja mama powiedziała mi w wieku 14 lat, ze jest bi to bym chyba padla. 

Tuż po wojnie, jak moja babcia była młoda, to na wsiach wielu ludzi nie miało nawet dostępu do podstawowej edukacji. Nie było internetu ani nawet telewizji. Po ślubie kobiety zakładały chustki na głowy. Na plebani jadało się obiady z księdzem. A ludzie i tak na potęgę się zdradzali. Na sianie, po stodołach, na strychach. Jakieś wykopki czy inne tego typu rzeczy kończyły się wspólną ucztą, piciem i tym, że ludzie uprawiali seks po kątach. Co drugie dziecko we wsi to sąsiada było. Dziewczyny bardzo młodo zaczynały życie seksualne. Koleżanka mojej babci zaszła tak w ciąże, dziecko urodziła w słomie i udusiła. Dopiero potem gospodarz je znalazł jak nabił na widły. Nawet żadnej kary chyba wtedy nie dostała, taki był bałagan po wojnie. Wszystko było tematem tabu, a jednak ludzie byli bardziej rozwiąźli. Może nawet bardziej niż dziś.  Dobra edukacja to klucz do zdrowego i prawidłowego rozwoju. Również psychicznego. Moja ciotka dzisiaj narzeka na demoralizację, że dziewczyny chodzą w krótkich spódniczkach, że mówi się o edukacji seksualnej. A mama opowiadała mi jakie ta ciotka stwarzała w młodości problemy. Jak latała po potańcówkach za chłopakami i z jednym to nawet piła wina na rowie, a potem z nim tam spała. A dzisiaj święta. Jej córka, która ma ponad 30 lat, do dzisiaj nie ma bladego pojęcia o swojej cielesności. Czym jest okres, skąd się bierze, czym jest popęd seksualny, jak przebiega produkcja plemników u mężczyzny. Jak wygląda zapłodnienie. Wie tylko, że może zajść w ciążę przez stosunek, ale nie ma pojęcie jakie mechanizmy tam zachodzą. W ogóle nie zna swojego ciała i nawet nie chce poznać, bo uważa, że biologia to demoralizacja i kłamstwo 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Skoro tobie rodzice musieli tłumaczyć co i jak, bo inaczej prowadzilabys rozwiązle życie to, ok twoja sprawa, nie kazdy tak ma. Pomijając już sam fakt, ze temat nie dotyczy edukacji seksualnej, a zboczen matki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Skoro tobie rodzice musieli tłumaczyć co i jak, bo inaczej prowadzilabys rozwiązle życie to, ok twoja sprawa, nie kazdy tak ma. Pomijając już sam fakt, ze temat nie dotyczy edukacji seksualnej, a zboczen matki. 

Ciemnogród nie sprawi, że u kogoś zniknie popęd seksualny. Sprawna edukacja seksualna pomogłaby uniknąć takiego myślenia jak Twoje. Seksualność to nieodłączna część  naszego życia. Każdy w odpowiednim wieku powinien dowiedzieć się czym jest jego ciało, jak pracuje, jakie ma potrzeby, jak to wpływa na psychikę. Rozumiem, że jesteś fanką czegoś w stylu zwierzęcego instynktu, że młody człowiek sam do wszystkiego dojdzie, ale to strasznie ogranicza człowieka. Chłopców nie uczy się tego, że w ich organizmie stale zachodzi spermogeneza, tylko wtłacza im się do głowy na Religii jakim złem jest masturbacja. Podczas gdy ich ciało po prostu prawidłowo się rozwija. I z takiego ciemnogrodu powstają takie tematy tabu jak strach przed tym, że matka może być biseksualna. Oczywiście ktoś musi łączyć taką orientację z tym, że matka będzie odstawiała orgie w domu i opowie o swoich przygodach łóżkowych... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Teraz dzieci wiedzą tyle co rodzice. W szkole jest takie coś jak biologia, tam są takie tematy. Rodzice nie potrafią tłumaczyć takich rzeczy. I tak jak mowie skoro ciebie rodzice musieli złapać za rączkę i powiedzieć, bo inaczej by popęd być góra to twoja sprawa. Tak samo jak gadania rodziców nie spowoduje że popędu nie będzie. Chyba masz z 50 lat, bo myśleniem na to wskazujesz, bo ludzie kiedyś tacy byli. Dzisiejsza młodzież wie dużo bez gadki rodziców. W ciemnogrodzie żyjesz ty skoro uważasz, ze w szkole o tym nie mowia. I żeby dojść do tego nie trzeba iść na całośc. Bo co to da ze powiesz swojemu potomkowi, ze jesteś bi i ma się zabezpieczać, skoro on będzie się bać iść kupić to zabezpieczenie, proste. Twoja gadka nie spowoduje, ze dziecko będzie odważne,  dla niego to twoja kolejna gadania, żyjesz w wyidealizowanym świecie i myślisz, ze jak powiesz coś dziecku to tak zrobi bo ty powiedziałaś. Wg twojej dretwej gadki nie gadając o takim czyms z rodzicami powinnam mieć dziecko w wieku 16 lat, a nie w wieku 24. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jaki strach przed tym ze matka jest biseksualna, to nie sprawa dziecka lecz partnera. Ja bym nie mówiła bo czemu by to miało służyc? Napewno nie mowilabym że strachu, bo to wiedza nie jest potrzebna dziecku chyba ze bym się spotykała z kimś to inna sprawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla

Jakby mi matka powiedziała, ze jest bi i powiedzmy, ze miałyśmy koleżeńskie stosunki to te koleżeńskie stosunki szybko by się skończyły tym bardziej w wieku 14 lat 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Teraz dzieci wiedzą tyle co rodzice. W szkole jest takie coś jak biologia, tam są takie tematy. Rodzice nie potrafią tłumaczyć takich rzeczy. I tak jak mowie skoro ciebie rodzice musieli złapać za rączkę i powiedzieć, bo inaczej by popęd być góra to twoja sprawa. Tak samo jak gadania rodziców nie spowoduje że popędu nie będzie. Chyba masz z 50 lat, bo myśleniem na to wskazujesz, bo ludzie kiedyś tacy byli. Dzisiejsza młodzież wie dużo bez gadki rodziców. W ciemnogrodzie żyjesz ty skoro uważasz, ze w szkole o tym nie mowia. I żeby dojść do tego nie trzeba iść na całośc. Bo co to da ze powiesz swojemu potomkowi, ze jesteś bi i ma się zabezpieczać, skoro on będzie się bać iść kupić to zabezpieczenie, proste. Twoja gadka nie spowoduje, ze dziecko będzie odważne,  dla niego to twoja kolejna gadania, żyjesz w wyidealizowanym świecie i myślisz, ze jak powiesz coś dziecku to tak zrobi bo ty powiedziałaś. Wg twojej dretwej gadki nie gadając o takim czyms z rodzicami powinnam mieć dziecko w wieku 16 lat, a nie w wieku 24. 

Przecież jak mówię o edukacji seksualnej w szkole. Która w Polsce jest na niskim poziomie. Owszem, młodzi mają dostęp do internetu, oglądają filmy pornograficzne, wiedzą gdzie iść po tabletki antykoncepcyjne, wiedzą, że powinno użyć się prezerwatywy. Ale to nie idzie w parze ze świadomością czym jest seksualność człowieka, jak w tej sferze pracuje ludzkie ciało. Przecież ludzie w Polsce dorastają nieświadomie, nie mają pojęcia o tym jakie procesy zachodzą w ich ciałach. Jeszcze niedawno straszyło się ludzi, że od masturbacji można oślepnąć. To w Polsce wciąż temat tabu. Ludzie dorastają w poczuciu wstydu przez swoją seksualność. A większość ciemnogrodu stawia znak równości pomiędzy edukacją seksualną a demoralizacją. Dzieci powinny być uczone czym są orientacje seksualne, żeby mogły rozumieć siebie i otoczenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I gdzie wg ciebie te dzieci 14 letnie pójdą po tabletki antykoncepcyjne? Napewno nie do ginekologa, a bez recepty nie dostaną. Więc jak sens mówić to dziecku 14 letniemu? Już bardziej odpowiedni wiek na takie rozmowy to 16 lat, bo wtedy ginekolog może dać receptę na takie tabletki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

autorko uwazam ze jesli twoja partnerka to powazny zwiazek to nalezy to powiedziec a nie udawac ze to nikt wazny, a w wieku 14 lat to juz sie o wielu rzeczach wie, ja wiedzialam i moi koleczy kolezanki, nie sluchaj ciemnoty po specjalnie nabijaja watek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

No ja znam rodzinę gdzie matka i ojciec se bardzo otwarci i rozmawiają o seksie przy swoich dzieciach efekt nie jest taki jak tu piszecie, bo ich dzieci przez to sa niesmaczne zboczone, a ich 7 letni syn jak nie maca kogoś za piersi to wyciąga siusiaka żeby pokazać, a 14 letni syn jest tak tym nasiakniety że kobiety traktuje jak przedmioty i idąc na ulicy mówi "ale dupcia" i inne teksty, więc czy to jest takie jak wy uważacie to nie sądzę . Nie wiem w jakim wy świecie żyjecie. 

Rozmawianie o seksie przy swoich dzieciach to zupelnie co innego niz rozmawianie o seksie ze swoimi dziecmi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie rozumiem niektórych propozycji żeby okłamywać własne dziecko, zwłaszcza taką dużą już dziewczynę która przecież takie rzeczy doskonale rozumie... Jeśli jesteś w poważnym związku to jak najbardziej powinnaś o tym szczerze pogadać z córką. Zresztą dzieci mają swój rozum i instynkt - jestem pewna że ona wie że twoja "koleżanka" to coś więcej niż koleżanki innych mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie rozumiem niektórych propozycji żeby okłamywać własne dziecko, zwłaszcza taką dużą już dziewczynę która przecież takie rzeczy doskonale rozumie... Jeśli jesteś w poważnym związku to jak najbardziej powinnaś o tym szczerze pogadać z córką. Zresztą dzieci mają swój rozum i instynkt - jestem pewna że ona wie że twoja "koleżanka" to coś więcej niż koleżanki innych mam.

To tez prawda.  Dzieci widza i rozumieja duzo wiecej niz nam sie zdaje.  Uczenie dziecka zycia w klamstwie napewno nie jest dobrym sposobem wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie rozumiem niektórych propozycji żeby okłamywać własne dziecko, zwłaszcza taką dużą już dziewczynę która przecież takie rzeczy doskonale rozumie... Jeśli jesteś w poważnym związku to jak najbardziej powinnaś o tym szczerze pogadać z córką. Zresztą dzieci mają swój rozum i instynkt - jestem pewna że ona wie że twoja "koleżanka" to coś więcej niż koleżanki innych mam.

Haha, ale ona nie jest w żadnym poważnym związku, bez sensu gadać dziecku pierdoły bo jej matka ma zwalona psyche i musi się dzielić. Większość nastolatków nienawidzi tatow gejów, tak samo mam lesbijek. Najwyraźniej nie macie pojęcia że za rozpad w tej sytuacji małżeństwa dziecko obwinia matkę, i ojciec będzie wtedy góra, bo tata jest normalny. A że wy lubicie kolorowych mających coś z głowa, ok. Ciekawe, ze tak chętnie nie reagujecie jak dziecko przyjdzie i powie, ze jest homoseksualne, Ale mamuśka z, jechałana psychika to czemu nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
47 minut temu, Gość Gosc napisał:

Haha, ale ona nie jest w żadnym poważnym związku, bez sensu gadać dziecku pierdoły bo jej matka ma zwalona psyche i musi się dzielić. Większość nastolatków nienawidzi tatow gejów, tak samo mam lesbijek. Najwyraźniej nie macie pojęcia że za rozpad w tej sytuacji małżeństwa dziecko obwinia matkę, i ojciec będzie wtedy góra, bo tata jest normalny. A że wy lubicie kolorowych mających coś z głowa, ok. Ciekawe, ze tak chętnie nie reagujecie jak dziecko przyjdzie i powie, ze jest homoseksualne, Ale mamuśka z, jechałana psychika to czemu nie.  

biseksualizm i homoseksualizm to normalne orientacje seksualne, chyba przespalas / przespales ostatnie kilkadziesiat lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rylee

Myślę że warto się przełamać , tylko nie mów jej jakoś nieśmiało o swojej orientacji. 14-latka to już nastolatka i miała pewnie WDŻ, więc myślę że nic się nie stanie.Warto uświadamiać młode osoby, że jednak bycie bi to nic złego, a zwłaszcza gdy jest nią bliska osoba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No raczej żeby lubić kobiety musi mieć coś z lesbijki. Bo heteroseksualna osoba nie leci na laski, a wręcz gardzi takimi osobami. Tylko gdyby odezwał się taki facet to już by było wyzwanie, a że baba to już nie haha żenada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaBI

Dzieki za dyskusje, rozmowa sie juz odbyla.

Ciesze sie, ze wyznalam jej to, corka przyjela to bez negatywnych emocji, ale wiem, ze nie bedzie to jedyna rozmowa w tym temacie pomiedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Chora psychicznie idio tka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×