Gość PIOTR Napisano Sierpień 16, 2019 Mieszkam z kobietą u mnie w domu. Wprowadziła się do mnie 7lat temu. Dom jest w miarę nowy. Opłaty dzielimy na pół. Ale jakieś małe remonty to ja za wszystko place. Ostatnio popsuła się lodówka, komin przeciekal. Ja ponosilem 100 procent kosztów naprawy. Teraz wziąłem się za odmalowanie mieszkania. Powiedziałem jej ze mi się dołożyła do farb. Ona twierdzi że jak nie mamy dziecka ani ślubu Ona nie będzie dokładala mi do niczego. Ona nic nie kupi do domu typu parasol, stolik do ogrodu itp. Zarabia trochę więcej odemnie a mi też jest ciężko bo wszystko muszę kupić sam. Co o tym sądzicie. Ja nie wymagam od niej zbyt wiele ale moim zdaniem się powinna dołożyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nowy nos 5 Napisano Wrzesień 14, 2021 Nie chce sie dokladac bo sie boi , ze ja wykopiesz za jakis czas .Nie ma slubu to mozesz jej po prostu w kazdej chwili wystawic walizki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Wrzesień 15, 2021 Dnia 16.08.2019 o 09:51, Gość PIOTR napisał: Ona twierdzi że jak nie mamy dziecka ani ślubu Ona nie będzie dokładala mi do niczego. I słusznie. Chcesz wspólnoty we wszystkim to się ożeń. Skoro płaci połowę rachunków to jest porządną dziewczyną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KateZRzeszowa 850 Napisano Wrzesień 15, 2021 Jeśli to Twoj dom to remonty i td leżą w twoim obowiązku. Ona może opłacić cześć rachunków,życia i np kupić sprzęt który w razie wyprowadzki może zabrać ze sobą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach