Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sandra

Czy 24 lata u kobiety to dużo? + brak męża, narzeczonego czy też po prostu chłopaka

Polecane posty

Gość Iza

Autorko, 24 lata to nie lata. Wszystko przed tobą. Połowa twoich zamężnych/ żyjących w konkubinacie związkach za tydzień/ miesiąc/ rok/ kilka lat się rozwiedzie/ rozstanie i będą zaczynały życie od nowa. Po 30 i 40. A nawet i po 50 -wg mnie zawsze jest czas na to żeby ułożyć sobie życie i żeby być szczęśliwym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

A ja mam 31 lat i nadal jestem sama. Powiem więcej, ja nigdy nie miałam chłopaka. Nigdy z nikim nie byłam i jak przekroczyłam trzydziestkę to przestałam się łudzić, że kogoś znajdę. Moje najbliższe koleżanki mają już swoje rodziny i dzieci, kontakt powoli się wykrusza, umiera śmiercią naturalną. Tak sobie sama żyje. Nadal mieszkam z rodzicami, chodzę do pracy, po pracy czytam książki, oglądam seriale, gapie się w sufit, przeglądam Internet. Czasem chodzę sama do kina i od czasu do czasu na basen. Jeżdżę na rowerze. Na studiach nie udało mi się nikogo poznać. Nie jestem bardzo szpetna, ale pewnie mam jakiś kiepski charakter i do tego chyba jestem strasznie nudna. Boje się samotności, teraz to mam chociaż rodziców. Różnie z nimi jest, ale bywa, że sobie razem wypijemy wino np z okazji dnia ojca, matki albo urodzin. Takie mam życie. Wydaje mi się, że im kobieta starsza tym jest jej trudniej kogoś znaleźć. 

Ja polecam Internet 😈

tylko jakieś normalne strony nie żeby zboki same siedziały 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość Iza napisał:

Ja miałam za sobą dwa takie kilkuletnie związki poznawcze zanim poznałam męża. Poznaliśmy się przez internet szukając mieszkań do wynajęcia. Po dwóch tyg zamieszkaliśmy razem jako współlokatorzy. Oboje po 30 i po świeżo zakończonych dłuższych związkach. Po pół roku były zaręczyny po roku ślub. Od 15 lat mieszkamy razem. 

Ja np. potrzebuje dużo czasu zanim zdecyduje się na coś poważnego i po pół roku w żadnym wypadku nie zdecydowałabym się na zaręczyny, jednak ja to ja. Każdy człowiek jest inny. Ty byłaś gotowa, ja na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość Iza napisał:

Autorko, 24 lata to nie lata. Wszystko przed tobą. Połowa twoich zamężnych/ żyjących w konkubinacie związkach za tydzień/ miesiąc/ rok/ kilka lat się rozwiedzie/ rozstanie i będą zaczynały życie od nowa. Po 30 i 40. A nawet i po 50 -wg mnie zawsze jest czas na to żeby ułożyć sobie życie i żeby być szczęśliwym 

Takie ryzyko, że związek się rozpadnie jest zawsze. Nawet jak wyjdziesz za mąż po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza
25 minut temu, Gość gość napisał:

Takie ryzyko, że związek się rozpadnie jest zawsze. Nawet jak wyjdziesz za mąż po 30.

A czy ja napisałam że nie ma? Mój post dotyczył biadolenia że niema nikogo w tym wieku a powinna mieć bo wszyscy mają i jak niema to już sobie nie znajdzie ( pobieżnie przeczytałam poprzednie posty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza
33 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja np. potrzebuje dużo czasu zanim zdecyduje się na coś poważnego i po pół roku w żadnym wypadku nie zdecydowałabym się na zaręczyny, jednak ja to ja. Każdy człowiek jest inny. Ty byłaś gotowa, ja na pewno nie.

Nigdy nie mów nigdy. Spisałam 6letni związek na straty bo coś mi mówiło że to nie to. Mimo że facet był rewelacyjny pod każdym wzgl. Ja ciągle szukałam aż znalazłam i wiedziałam że to ten. Kiedy spotkasz tego właściwego będziesz pewna i po miesiącu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosscccc
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Sredni wiek zamozpojscia to teraz 28 lat, pierwsze dziecko 30, drugie 32 i na tym zwykle sie konczy, ale na trzecie jest czas jak ktoras chce

No to tak ogólnie, wiadomo, każdy ma inaczej.

Ja miałam 33 lata jak wyszłam za mąż, dziecko było wtedy dwuletnie.

moja koleżanka z czasow liceum urodziła mając niecałe 20- wpadka, ślub w ciązy, itd, każdy sie litował nad nimi., ze tak szybko, co za życie, teraz pora na srudia imprezy, itd.Oni akurat mieli szczęście, mieli duże wsparcie i pomoc jej rodziców, jego rodzicow też nieco; ona obecnie ma 41 lat, 21 letnią córkę, i ma też drugie, 9-letnie dziecko, znakomite doświadczenie zawodowe, wyksztalcenie zresztą też, zarabia jakoś 14,000 zlotych netto na miesiąc.

moja kuzynka wyszła za mąż mając 25 lat, dzieck orok poźniej ,drugie trxecie potem też szybko, bo mając 30 miala juz trójkę,  i co, jest młodą kobietą a prawie nigdy nie pracowała w życiu, a jej mąż ma jakies tam słabe interesy w POlsce i jeździ dorabiac w rzeźni w De...

oj bardzo różnie ot jest.

w sumei nie na temat, wybaczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Iza napisał:

Nigdy nie mów nigdy. Spisałam 6letni związek na straty bo coś mi mówiło że to nie to. Mimo że facet był rewelacyjny pod każdym wzgl. Ja ciągle szukałam aż znalazłam i wiedziałam że to ten. Kiedy spotkasz tego właściwego będziesz pewna i po miesiącu. 

Czy ja wiem, po prostu później może nie ma czasu na takie długie chodzenie. Jeśli kobieta chce mieć dzieci, to jak pozna faceta w wieku np. 35 lat, to raczej nie będzie z nim chodzić kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Iza napisał:

A czy ja napisałam że nie ma? Mój post dotyczył biadolenia że niema nikogo w tym wieku a powinna mieć bo wszyscy mają i jak niema to już sobie nie znajdzie ( pobieżnie przeczytałam poprzednie posty)

Ja np. mam 30 lat i nie mam faceta i dla mnie to nie jest komfortowe, bo nawet nie mam z kim spędzić sylwestra czy weekendu. Wszystkie moje znajome mają swoje życie, tzn. rodziny, wieloletnich partnerów, więc siłą rzeczy nie widzę zalet bycia samej w moim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość gosscccc napisał:

No to tak ogólnie, wiadomo, każdy ma inaczej.

Ja miałam 33 lata jak wyszłam za mąż, dziecko było wtedy dwuletnie.

moja koleżanka z czasow liceum urodziła mając niecałe 20- wpadka, ślub w ciązy, itd, każdy sie litował nad nimi., ze tak szybko, co za życie, teraz pora na srudia imprezy, itd.Oni akurat mieli szczęście, mieli duże wsparcie i pomoc jej rodziców, jego rodzicow też nieco; ona obecnie ma 41 lat, 21 letnią córkę, i ma też drugie, 9-letnie dziecko, znakomite doświadczenie zawodowe, wyksztalcenie zresztą też, zarabia jakoś 14,000 zlotych netto na miesiąc.

moja kuzynka wyszła za mąż mając 25 lat, dzieck orok poźniej ,drugie trxecie potem też szybko, bo mając 30 miala juz trójkę,  i co, jest młodą kobietą a prawie nigdy nie pracowała w życiu, a jej mąż ma jakies tam słabe interesy w POlsce i jeździ dorabiac w rzeźni w De...

oj bardzo różnie ot jest.

w sumei nie na temat, wybaczcie

Cóż... wiek zamążpójścia jest w zasadzie różny, ale jednak trzeba wziąć pod uwagę, że ludzie dalej poznają się młodo, jedynie chodzą ze sobą kilka lat, pierwszy chłopak np. w wieku 28 lat to tak średnio w sumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

24 lata to jeszcze nie stara panna, nie ma co przeżywać, ale pamiętaj, że im bliżej trzydziestki, tym będzie trudniej poznać kogoś normalnego, bo większość już będzie zajęta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Marta napisał:

24 lata to jeszcze nie stara panna, nie ma co przeżywać, ale pamiętaj, że im bliżej trzydziestki, tym będzie trudniej poznać kogoś normalnego, bo większość już będzie zajęta. 

Ja też tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Marta napisał:

24 lata to jeszcze nie stara panna, nie ma co przeżywać, ale pamiętaj, że im bliżej trzydziestki, tym będzie trudniej poznać kogoś normalnego, bo większość już będzie zajęta. 

Tylko że wielu facetów jest dłużej wolnych niż kobiety więc nie tylko będzie miała wolnych rówieśników ale i starszych też.

Poznałam męża kiedy miałam 27 lat, a on miał 34. W naszym środowisku to normalne. Wielu facetów po 30 jest nadal wolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Tylko że wielu facetów jest dłużej wolnych niż kobiety więc nie tylko będzie miała wolnych rówieśników ale i starszych też.

Poznałam męża kiedy miałam 27 lat, a on miał 34. W naszym środowisku to normalne. Wielu facetów po 30 jest nadal wolnych.

Oj to zależy... W moim otoczeniu faceci po 30 najczęściej wolą młodsze dziewczyny od siebie, przynajmniej ja znam takie przykłady. Zresztą ja ogólnie znam mało wolnych ludzi po 30. A w waszym otoczeniu jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, wrzuć na luz, przed Tobą całe życie, a pamiętaj że lepiej później niż byle jak. 

Gdy bylam rok młodsza od Ciebie zostawił mnie chłopak, jak mnie sie wtedy wydawało, miłość mojego życia, bo nie chciałam od razu po studiach ślubu i dzieci. Był to mój pierwszy prawdziwy zwiazek i myślałam, że świat mi się zawalil etc. Zaczęłam pracę, dodatkowo założyłam swoją działalność, podróżowałam, czas leciał. Pamietam kryzys 25 urodzin kiedy koleżanki z najbliższego otoczenia albo przyjmowaly zareczyny albo rozkwitaly szczęśliwych związkach. No nic życie szlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

sorry uciekło, ciag dalszy

zycie szlo dalej, jakieś tam krótkie dwa zwiazki, ale dzięki temu, że wbili mi w domu do głowy, że lepiej być sama niz z byle kim, wciąż bylam sama. Aż przed 30 urodzinami poznałam obecnego meza, po kilku miesiącach stalismy się parą, gdzie nie mialam cienia wątpliwości. W pierwsza rocznicę zareczyny, w drugą ślub. Dziecko ciut później, bo zmienilam nieoczekiwanie pracę i wolalam poczekać na stabilną sytuację. 

Tak więc tego, uszy do gory! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 minut temu, Gość gość napisał:

Autorko, wrzuć na luz, przed Tobą całe życie, a pamiętaj że lepiej później niż byle jak. 

Gdy bylam rok młodsza od Ciebie zostawił mnie chłopak, jak mnie sie wtedy wydawało, miłość mojego życia, bo nie chciałam od razu po studiach ślubu i dzieci. Był to mój pierwszy prawdziwy zwiazek i myślałam, że świat mi się zawalil etc. Zaczęłam pracę, dodatkowo założyłam swoją działalność, podróżowałam, czas leciał. Pamietam kryzys 25 urodzin kiedy koleżanki z najbliższego otoczenia albo przyjmowaly zareczyny albo rozkwitaly szczęśliwych związkach. No nic życie szlo

 

22 minuty temu, Gość gość napisał:

sorry uciekło, ciag dalszy

zycie szlo dalej, jakieś tam krótkie dwa zwiazki, ale dzięki temu, że wbili mi w domu do głowy, że lepiej być sama niz z byle kim, wciąż bylam sama. Aż przed 30 urodzinami poznałam obecnego meza, po kilku miesiącach stalismy się parą, gdzie nie mialam cienia wątpliwości. W pierwsza rocznicę zareczyny, w drugą ślub. Dziecko ciut później, bo zmienilam nieoczekiwanie pracę i wolalam poczekać na stabilną sytuację. 

Tak więc tego, uszy do gory! 

Pewnie, że lepiej już być samej niż z byle kim, to nie ulega wątpliwości. Natomiast niestety kobiety, które ja znam, bardzo długo były same i niestety po 30 złapały już dosłownie byle kogo, aby nie być samej, więc chyba w późniejszym wieku u kobiet jednak częściej włącza się desperacja, niż u tych młodszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Czy ja wiem, po prostu później może nie ma czasu na takie długie chodzenie. Jeśli kobieta chce mieć dzieci, to jak pozna faceta w wieku np. 35 lat, to raczej nie będzie z nim chodzić kilka lat.

Jesteśmy po 40 i dopiero teraz jesteśmy w 1 ciąży. Po 15 latach razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Iza napisał:

Jesteśmy po 40 i dopiero teraz jesteśmy w 1 ciąży. Po 15 latach razem

Rozumiem. Ale nie każdej kobiecie po 40 się uda zajść w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wyszłam za mąż jak miałam 21 lat, ie przeszkodziło mi to się kształcić, podróżować i pracować 😄 Jak ktoś ma warunki finansowe i mieszkaniowe to nie widzę powodu, aby odwlekac ślub. Każdy kto twierdzi inaczej po prostu nie posiada albo tego jedynego faceta, albo warunków. 

No i nacieszyłaś się życiem.:) Nie rozumiem dlaczego niektóre baby uważają, że ślub to od razu jakaś przykra sprawa. Po pierwsze, nie trzeba mieć szybko dzieci, po drugie samotna kobieta tak samo musi się utrzymać i dotyczy je proza życia. We dwójkę zawsze raźniej poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Sama wyszłam za mąż i zostałam po raz pierwszy mamą w wieku 20 lat. Serio nie polecam. Jak tak patrzę z perspektywy czasu to w wieku 24 lat jeszcze cieszyłabym się życiem i mogłabym mieć chłopaków w nosie, ale mam jak mam i ok. Nie spieszcie się do tych ''cudów''. Przyjdzie na to czas widocznie w odpowiednim momencie. Nie narzekać 😄 Piersiątko do przodu i cieszyć się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Sama wyszłam za mąż i zostałam po raz pierwszy mamą w wieku 20 lat. Serio nie polecam. Jak tak patrzę z perspektywy czasu to w wieku 24 lat jeszcze cieszyłabym się życiem i mogłabym mieć chłopaków w nosie, ale mam jak mam i ok. Nie spieszcie się do tych ''cudów''. Przyjdzie na to czas widocznie w odpowiednim momencie. Nie narzekać 😄 Piersiątko do przodu i cieszyć się życiem.

Ale można wyjść za mąż i pobyć z mężem tylko w dwójkę przez kilka lat.:) nie trzeba od razu mieć dzieci. Wg mnie najlepszy wiek wyjścia za mąż to ten w przedziale 23-28 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość gość napisał:

Ale można wyjść za mąż i pobyć z mężem tylko w dwójkę przez kilka lat.:) nie trzeba od razu mieć dzieci. Wg mnie najlepszy wiek wyjścia za mąż to ten w przedziale 23-28 lat.

 

No można ale mnie się tak szybko trafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

 

No można ale mnie się tak szybko trafiło.

No bywa i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

No bywa i tak.

Ano bywa, dlatego autorce piszę aby cieszyła się życiem, bo na rodzinkę widać ma jeszcze troszkę czasu. I nie trzeba odczuwać jakiegoś żalu. Uśmiech i tyle 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ja np. mam 30 lat i nie mam faceta i dla mnie to nie jest komfortowe, bo nawet nie mam z kim spędzić sylwestra czy weekendu. Wszystkie moje znajome mają swoje życie, tzn. rodziny, wieloletnich partnerów, więc siłą rzeczy nie widzę zalet bycia samej w moim wieku.

A to nie jest trochę tak że taki jest twój wybór? Dla singli jest wiele opcji i na sylwestra i wycieczki organizowane po różnych zakątkach polski i świata. Przecież nie położą cię do łóżka z obcym kolesiem tylko swój pokój dostaniesz czemu nigdy nie korzystasz z takich opcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Ewka napisał:

A to nie jest trochę tak że taki jest twój wybór? Dla singli jest wiele opcji i na sylwestra i wycieczki organizowane po różnych zakątkach polski i świata. Przecież nie położą cię do łóżka z obcym kolesiem tylko swój pokój dostaniesz czemu nigdy nie korzystasz z takich opcji

Bo marnie zarabiam ot co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ano bywa, dlatego autorce piszę aby cieszyła się życiem, bo na rodzinkę widać ma jeszcze troszkę czasu. I nie trzeba odczuwać jakiegoś żalu. Uśmiech i tyle 🙂

Ma czas albo i nie. Tego nigdy nie wiadomo. I często tak się tylko mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza
59 minut temu, Gość gość napisał:

Rozumiem. Ale nie każdej kobiecie po 40 się uda zajść w ciążę.

A czemu nie? Pòki nie ma menopausia wszystko jest mozliwe. Jesteśmy zdrowi, zdrowo się odżywiamy, ćwiczymy, nie palimy itp.. Zaszłam w 1 cyklu z testami owulacyjnymi. Bez żadnych innych wspomagaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza

Menopauzy 😂🤦🏻‍♀️ Zabije mnie dzisiaj ten słownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×