Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znizin

Niepracujące matki dzieci szkolnych

Polecane posty

Gość gosc
7 minut temu, Gość Mama napisał:

Oczywiście, że te wszystkie możliwe badania robiłam. Pediatra powtarza, że taki stan może potrwać do 2 lat, dopóki córka nie nabierze odpowiedniej odporności. Do pójścia do szkoły ma jeszcze 3 lata... 

Co ja przekażę córce...Czy to, że nie pracuje w tej chwili czyni mnie mniej wartościową matką? Moja mama nie pracowała dosyć długo i nigdy się tego nie wstydziłam. Nie wiem zresztą jak można wstydzic się własnej matki. 

A że się boję, co w tym niezwykłego? Ludzie mają różne słabości. Przeciez nie rozmawiam o tym z córką😊

Raczej napisałam tu żeby porozmawiać z osobami które mają podobną sytuację a nie żeby leczyć cudze kompleksy. Nie mniej jednak dziękuję za opinie. Wszystkiego dobrego Pani życzę i przede wszystkim tego aby przestała się Pani wstydzic własnej mamy.

 

 

Oj mozna :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość znizin napisał:

Córka poszła do szkoły i zaliczyłam szok, ile matek dzieci w wieku szkolnym nie pracuje! Ja rozumiem młodsze przedszkolaki, kiedy dziecko dużo choruje, wymaga więcej opieki itp. ale duże dzieci szkolne??? Jak można nie pracować zawodowo? Nie mają w domu młodszych dzieci, nie są niepełnosprawne, po prostu "siedzą w domu". Wiem to stąd, że nauczycielka na zebraniu sama powiedziała, że jest kilkanaście mam niepracujących zawodowo więc liczy na ich pomoc w działaniu rady rodziców itp.

"Siedzą" 😄  Uwielbiam takie dziunie 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość znizin napisał:

Córka poszła do szkoły i zaliczyłam szok, ile matek dzieci w wieku szkolnym nie pracuje! Ja rozumiem młodsze przedszkolaki, kiedy dziecko dużo choruje, wymaga więcej opieki itp. ale duże dzieci szkolne??? Jak można nie pracować zawodowo? Nie mają w domu młodszych dzieci, nie są niepełnosprawne, po prostu "siedzą w domu". Wiem to stąd, że nauczycielka na zebraniu sama powiedziała, że jest kilkanaście mam niepracujących zawodowo więc liczy na ich pomoc w działaniu rady rodziców itp.

Mentalność baby z magla. Co kogo obchodzi, czy ktoś pracuje? Chce- pracuje, nie chce i może- nie pracuje, nie moja sprawa. A taka kafekura aż wypieków dostała i przyleciała na kafeterię temat założyć 😄 Tak to jest, jak się nie ma w życiu własnych problemów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niezła jest. Jak coś nie ma miejsca w jej kurniku, to już "szok zalicza". A mówią, że oświata dotarła pod strzechy. Nie do końca, jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

a czyj dokladnie to interes i z jakies racji nauczycielka jeszcze o tym mowi? 😄 ja nie pracuje zawodowo. Staram sie dorobic w domu na sprzedazy przez interenet, ale do pracy na razie sie nie wybieram.Dziecko dopiero poszlo do szkoły, mieszkam w uk i tutaj miał 3h przedszkola dziennie. W tym czasie zrobilam prawojazdy.Brawo ja! A teraz do konca roku nie szukam pracy,bo i nie bede tracic godziny z zycia na dojazd na drugi koniec miasta,bo tam szukaja kogos.Poczekam,az beda szukać ludzi w mojej okolicy

W kurzym mózgu to się nie mieści. Kura na zew syreny fabrycznej wyciąga szyję, łypie okiem i galopuje do fabryki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Mnie nie obchodzi czy ktoś  pracuje czy nie aleeee wkurza mnie jak baby które  siedzą  w domu zapisują dziecko na  świetlicę   !!! to powinno być sprawdzane bo świetlica jest przepelniona  a 30 % dzieci siedzi  tam bo leniwej matce  nie chce sie odebrać dziecka  po lekcjach  . 

 

U moich dzieci w szkole żeby zapisać dziecko do świetlicy trzeba przynieść zaświadczenie z zakładu pracy. I tak powinno być wszędzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość znizin napisał:

Mają 1 albo 2 dzieci, nie są najmłodsze, nie sądzę, żeby urodziły w sumie 4 dzieci i liczyły na "matczyną"

Wścibskie babsko już obczaiło wiek i liczbę dzieci tych kobiet 😄 Naprawdę baba się nudzi na tej kasie w biedrze i czuje niedostymulowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Wścibskie babsko już obczaiło wiek i liczbę dzieci tych kobiet 😄 Naprawdę baba się nudzi na tej kasie w biedrze i czuje niedostymulowana.

Pewnie dotarła do kartotek u ginekologa 😛 Nie mówiąc o dowodach osobistych. Normalnie wyżlica na tropie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Dużo!!!

Dopłaty do czynszu, zasiłki celowe czyli darmowe obiady, żywność, dopłaty do ogrzewania i prądu, darmowe przejazdy, różnego rodzaju zniżki.

Mam znajomą z trójką dzieci to samych zasiłków (oprócz 500+) ma prawie 2 tyś miesięcznie!

Opłaca się w tej sytuacji iść do pracy za 1600 na rękę???

 

1600? Same robole tu siedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość znizin napisał:

Jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę. Nauczycielka wspomniała o tym, moim zdaniem słusznie, w momencie wyboru do rady rodziców, ludzie pracujący mają o wiele mniej czasu do dyspozycji żeby organizować szkolne/klasowe wydarzenia, pomagać tak, ale nie zajmować się organizacją

Osoby niepracujące z racji np. opieki nad osobą niesamodzielną/ niesprawną nie mają tego czasu w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość znizin napisał:

Nauczycielka wspomniała o tym, moim zdaniem słusznie, w momencie wyboru do rady rodziców, ludzie pracujący mają o wiele mniej czasu do dyspozycji żeby organizować szkolne/klasowe wydarzenia, pomagać tak, ale nie zajmować się organizacją

Na szczęście już tylko na głuchej wsi wpisuje się dzieciom w dokumentację miejsce pracy rodziców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Mnie nie obchodzi czy ktoś  pracuje czy nie aleeee wkurza mnie jak baby które  siedzą  w domu zapisują dziecko na  świetlicę   !!! to powinno być sprawdzane bo świetlica jest przepelniona  a 30 % dzieci siedzi  tam bo leniwej matce  nie chce sie odebrać dziecka  po lekcjach  . 

 

Nikt normalny nie zapisuje dziecka do świetlicy, jeśli może je po lekcjach odebrać. Chyba, że jest patologią zapisującą "na" świetlicę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Beznadziejna sytuacja, poszłabym na wszystkie możliwe badania, terapie na odporność.  Jaka gwarancja że pójdzie do szkoły i nie będzie to samo? Jak można się bać wrócić do pracy, dorosła osoba...co ty przekażesz córce? lęk przed nowymi wyzwaniami, w domku jest najbezpieczniej... zastanów się, jestem córką takiej matki i zawsze się jej wstydziłam że nie pracuje

Jak można komuś w ten sposób docinać? Co za beznadziejny komentarz. Wstyd to kraść. Wstydź się natomiast swojej postawy. A wstydzić się matki mogłabyś ewentualnie, gdyby była prostytutką. Ewentualnie. A teraz chyba za to, że cię nie wychowała. Porażka rodziców. Biegiem na wszystkie możliwe badania i terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 minut temu, Gość Gość napisał:

U córki żadna z niepracujących matek nie chciała być w trójce. UOGÓLNIAJĄC, widać nieróbstwo mają we krwi, niezależnie od rodzaju aktywności. Na wycieczki też chodzili głównie pracujący rodzice. Była jedna mama tylko, na którą awaryjnie można było liczyć.

Nie ma to, jak taka mundra, która innym życie zorganizuje. A sama do tej trójki, rękawy zakasać, a nie delegować innych. Dziunia z mądrym palcem się znalazła. Widać nieróbstwo ma we krwi i tylko innymi by się wyręczała. Jak się samemu nie chce, to służbę wynająć, a nie darmowej szukać. Leniwa flądra w pretensjach do świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Nie ma to, jak taka mundra, która innym życie zorganizuje. A sama do tej trójki, rękawy zakasać, a nie delegować innych. Dziunia z mądrym palcem się znalazła. Widać nieróbstwo ma we krwi i tylko innymi by się wyręczała. Jak się samemu nie chce, to służbę wynająć, a nie darmowej szukać. Leniwa flądra w pretensjach do świata.

O sobie piszesz? Spoko. Na szczęście są jeszcze tacy rodzice jak ja, którzy nie mają bólu tyłka, że zrobią coś dla swoich i innych dzieci.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Light

Ja nie pracuję od 3 lat. Dziecko chodzi teraz do 3 klasy. Po macierzyńskim wróciłam do pracy od razu, B dobre zarobki w korporacji . I sama się zwolniłam. Nie wytrzymałam stresu, ogromu pracy presji, nadgodzin, potem i sobót pracującyc A i w niedzielę miłe widziane. Do pomocy nikogo dodam. Byłam wrakiem . Mąż pracuje i dobrze zarabia, mamy spore oszczędności. Dopiero teraz wiem co to życie. Ale oczywiscie planuję jeszcze wrócić do pracy. Ale już nigdy do korpo, wolałabym sprzątać ulicę serio. 

Z uwagi na fakt , że nie pracuję, w ubiegłym roku zgodzilam się na udział w 3 klasowej.... never ever

Wyciągnięcie jakiegokolwiek stanowiska, zdania, czegokolwiek, nawet smsem od większości mam graniczyło z cudem. Zebranie pieniędzy... masakra. Wywalone wszyscy mieli na wszystko więc już w tym roku się nie zgodziłem i mam spokój.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 minut temu, Gość gość napisał:

"Siedzą" 😄  Uwielbiam takie dziunie 😛 

Ja albo leżę albo latam!

I nigdy do trójki się nie zgłaszam.

Jaka pomoc rodziców?Przy czym?

Klasa sama robi przyjęcia-dzieci przynoszą co trzeba i rodziców nikt nie potrzebuje.To nie przedszkole!Jedynie na wycieczki szkolne do konca 3 klasy i wyjazdy na basen.

U nas bardzo mało jest niepracujacych mam,ok.3 -ej klasy matki poszły do pracy....z nudów.Może dlatego,że to W-wa 🙂 a tu pracę łatwo znaleźć i w miarę blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Light

* nie zgodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo
3 godziny temu, Gość znizin napisał:

Nooo, dla emerytury na przykład?

No ale to nie jest twój problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Nooo napisał:

No ale to nie jest twój problem?

A dlaczego uważasz, że ona ma z tym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooo

  3 godziny temu, Gość znizin napisał:

Nooo, dla emerytury na przykład?

No ale to nie jest twój problem?

x

 Ludzie, przestancie po raz n-ty pzrejmowac sie czyjas emerytura. Jesli kobieta nie wraca na etat ( nie mowie o pracy, bo pracowac mozna roznie, nie tylko poza domem i nie tylko za pieniadze wyplacane z kasy zakladu pracy ) to jest to na ogol uzgodnione z męzem/partnerem, ktory powinien, jesli ona sama nie moze ) oplacac jej skladki emerytalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość kooo napisał:

  3 godziny temu, Gość znizin napisał:

Nooo, dla emerytury na przykład?

No ale to nie jest twój problem?

x

 Ludzie, przestancie po raz n-ty pzrejmowac sie czyjas emerytura. Jesli kobieta nie wraca na etat ( nie mowie o pracy, bo pracowac mozna roznie, nie tylko poza domem i nie tylko za pieniadze wyplacane z kasy zakladu pracy ) to jest to na ogol uzgodnione z męzem/partnerem, ktory powinien, jesli ona sama nie moze ) oplacac jej skladki emerytalne.

Tiaaaa. A potem trzeba się zrzucać na "matczyne emerytury". Albo na socjale dla biednej schorowanej staruszki, która grosza nie ma bo emerytury nie wypracowała.

No ale nie przejmujmy się czyjąś emeryturą. Tylko płaćmy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość kooo napisał:

  3 godziny temu, Gość znizin napisał:

Nooo, dla emerytury na przykład?

No ale to nie jest twój problem?

x

 Ludzie, przestancie po raz n-ty pzrejmowac sie czyjas emerytura. Jesli kobieta nie wraca na etat ( nie mowie o pracy, bo pracowac mozna roznie, nie tylko poza domem i nie tylko za pieniadze wyplacane z kasy zakladu pracy ) to jest to na ogol uzgodnione z męzem/partnerem, ktory powinien, jesli ona sama nie moze ) oplacac jej skladki emerytalne.

Człowiek, to najbardziej egoistyczny potwór, jaki żyje, więc ze świecą szukać męża, który nie robi żony w konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Serio musicie te niepracujące wyzywać? czym one wam zawiniły? A już ten imbecyl, który ma pretensje i wyzywa, bo nie chcą być w trójce klasowej to w ogóle żenada.

Rozumiem że wkurza was przepełniona świetlica kiedy mamy są w domu i to jest prawda, że powinno się na świetlicę przedstawiać info o zatrudnieniu ale czepianie się o trojki i wyzywanie od nierobów? Co was to obchodzi i kim wy jesteście? za kogo się macie żeby tak oceniać ludzi i jechać po całości? To nie jest wasze życie i nie wasza sprawa żeby się wsciekac i wyzywać, bo jakaś iksińska nie pracuje zawodowo. Zawsze tak ludziom w życie zaglądacie i komentujecie? Matko jakie babiszony tu siedzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Nikt normalny nie zapisuje dziecka do świetlicy, jeśli może je po lekcjach odebrać. Chyba, że jest patologią zapisującą "na" świetlicę"."

Jaka patologia ? Koleżanka córki chodzi na świetlice bo jej mama chodzi  na siłownie,  basen, joge i nie ma czasu odebrać  jej ok 12 z szkoły . Jej ojciec pracuje w banku . Ogólnie  bogaci ludzie tylko nie che im sie zajmować dzieckiem . Takich dzieci jest dużo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscik

Ja mam 400m dom z pokojami dla gości i mam ich cały rok praktycznie. Nie robię tam nic. Od sprzątania jest firma, od ogródka też, wpuszczanie gości jest w pełni zautomatyzowane. Wiadomo, że w miarę staram się doglądać i podjadę tam raz w tygodniu ale to tyle. Jestem na własnej działalności gospodarczej czyli płacę składniki podatki ale praca to nie jest, raczej źródło dochodu czyli jestem nierobem i powinnam się wielce udzielać w trójce albo byc na każde zawołanie w szkole ale ani mi się śni! Chętnie piekę ciasta do szkoły kiedy trzeba ale to wszystko...

A teraz mnie zabijcieeeee! madka leń i nierób! bo kobieta tylko wtedy jest coś warta jak się urobi i guzik zarobi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
59 minut temu, Gość gość napisał:

Jak można komuś w ten sposób docinać? Co za beznadziejny komentarz. Wstyd to kraść. Wstydź się natomiast swojej postawy. A wstydzić się matki mogłabyś ewentualnie, gdyby była prostytutką. Ewentualnie. A teraz chyba za to, że cię nie wychowała. Porażka rodziców. Biegiem na wszystkie możliwe badania i terapie.

Wstydziłam się jej bo nie pracowała nigdzie, nie miała wykształcenia, brała zasiłki. Ojciec zmarł, "wychowywała " sama mnie i siostrę i wiecznie była w domu. Zazdrościłam koleżankom pracujących, szczupłych matek. Do tego była kwoką trzęsącą się nade mną bo często chorowałam, wychowywała mnie na niedojdę. U autorki też może tak być, oby nie poszła w tę stronę. I nie, dzieci nie doceniają głupich obiadów, ale lepsze rzeczy i wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gosc napisał:

Serio musicie te niepracujące wyzywać? czym one wam zawiniły? A już ten imbecyl, który ma pretensje i wyzywa, bo nie chcą być w trójce klasowej to w ogóle żenada.

Rozumiem że wkurza was przepełniona świetlica kiedy mamy są w domu i to jest prawda, że powinno się na świetlicę przedstawiać info o zatrudnieniu ale czepianie się o trojki i wyzywanie od nierobów? Co was to obchodzi i kim wy jesteście? za kogo się macie żeby tak oceniać ludzi i jechać po całości? To nie jest wasze życie i nie wasza sprawa żeby się wsciekac i wyzywać, bo jakaś iksińska nie pracuje zawodowo. Zawsze tak ludziom w życie zaglądacie i komentujecie? Matko jakie babiszony tu siedzą. 

Ciągle odnosisz się tutaj do własnych frustracji. 

Mnie nie interesuje, czego kto nie robi w swoim domu, w swojej pracy, czy ze swoimi dziećmi. Mnie interesuje to, że dzieci iksińskiej chodzą do klasy razem z innymi i bezustannie korzystają z czyjejś aktywności i pracy nie dając z siebie więcej niż zero. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka

Do Pani, która wstydziła się mamy :

czy teraz kiedy jest Pani dorosła i może sama jest Pani rodzicem - nadal jest Pani tego samego zdania - że obiady głupie, a fajne rzeczy ważniejsze dla dziecka?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ciągle odnosisz się tutaj do własnych frustracji. 

Mnie nie interesuje, czego kto nie robi w swoim domu, w swojej pracy, czy ze swoimi dziećmi. Mnie interesuje to, że dzieci iksińskiej chodzą do klasy razem z innymi i bezustannie korzystają z czyjejś aktywności i pracy nie dając z siebie więcej niż zero. 

Jakie ciągle i jakich frustracji? to jest moj pierwszy wpis. Ty, autorka i wam podobne są frustratkami jeżeli już i skąd wiesz, że te dzieci nic z siebie nie dają? może dobrze się uczą? a to chyba jedyne ile dziecko powinno dawać społeczeństwu na początek... a  może chodzi ci o tych rodziców tylko nie potrafisz poprawnie zbudować zdania w języku ojczystym na poziomie klasy czwartej szkoły podstawowej...

Tak czy siak ojcowie tych dzieci pracują i płacą podatki to o co ci chodzi? O zwyczajną nienawiść do innych kobiet i tu każdy pretekst jest dobry.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×