Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia z łezką

Chłopak zmusił mnie do tego. Czy to już gwałt?

Polecane posty

Gość Kasia z łezką

Tak jak w tytule, mój chłopak zmusił mnie do pierwszego razu. Mówiłam mu, że mam dopiero 17 lat i nie czuję się gotowa, a on na to, że większość dziewczyn, które zna, nie są w tym wieku dziewicami i namawiał mnie do tego tygodniami. Ja się bałam takich zwykłych rzeczy związanych z seksem, najpierw oczywiście lęk przed ciążą, bo wiadomo, w 17 lat to nic fajnego, bałam się bardzo. Poza tym trochę kompleksów odnośnie swojego ciała, lęk przed bólem, ta lista była bardzo długa...

Chłopak powiedział, że to niby uszanuje, on ma 20 lat i wiadomo, jest już dawno aktywny w tej strefie, ale ja nie chciałam się ugiąć. I przedwczoraj leżeliśmy u niego wieczorem, on wynajmuje mieszkanie, ja mieszkam z rodzicami, więc do czegoś takiego by nie doszło. On ma współlokatorów, których nie było, byliśmy sami. Oglądaliśmy film i się przytulaliśmy, normalna scena, buziaki. Potem on zaczął lekko naciskać, rozbierać mnie, do pewnego momentu mu pozwoliłam, różne pieszczoty i takie rzeczy.

W pewnym momencie poczułam, że zbliża się do niebezpiecznej granicy. Odepchnęłam go lekko, a on dalej naciskał, że no weź, no weź, zróbmy to, przecież wiem, że ci się też chce. Może i byłam podniecona, owszem, ale chciałam zrezygnować, bo sparaliżował mnie strach. On mi nie pozwolił. Trochę na siłę mnie przytrzymał, a trochę ja się sama poddałam, zrezygnowana, ale sam stosunek był straszny. Bolało mnie.

Po fakcie wyszłam od niego i wróciłam taksówką do domu. Płaczę do tej pory, bo niby go kocham, niby on kocha mnie, a ja się gdzieś tam w środku czuję tak naprawdę zgwałcona. Niby nie było przemocy, niby "sama chciałam" bo w końcu pozwoliłam, ale czuję się wykorzystana. Czy to był gwałt?!!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Kasia z łezką napisał:

Tak jak w tytule, mój chłopak zmusił mnie do pierwszego razu. Mówiłam mu, że mam dopiero 17 lat i nie czuję się gotowa, a on na to, że większość dziewczyn, które zna, nie są w tym wieku dziewicami i namawiał mnie do tego tygodniami. Ja się bałam takich zwykłych rzeczy związanych z seksem, najpierw oczywiście lęk przed ciążą, bo wiadomo, w 17 lat to nic fajnego, bałam się bardzo. Poza tym trochę kompleksów odnośnie swojego ciała, lęk przed bólem, ta lista była bardzo długa...

Chłopak powiedział, że to niby uszanuje, on ma 20 lat i wiadomo, jest już dawno aktywny w tej strefie, ale ja nie chciałam się ugiąć. I przedwczoraj leżeliśmy u niego wieczorem, on wynajmuje mieszkanie, ja mieszkam z rodzicami, więc do czegoś takiego by nie doszło. On ma współlokatorów, których nie było, byliśmy sami. Oglądaliśmy film i się przytulaliśmy, normalna scena, buziaki. Potem on zaczął lekko naciskać, rozbierać mnie, do pewnego momentu mu pozwoliłam, różne pieszczoty i takie rzeczy.

W pewnym momencie poczułam, że zbliża się do niebezpiecznej granicy. Odepchnęłam go lekko, a on dalej naciskał, że no weź, no weź, zróbmy to, przecież wiem, że ci się też chce. Może i byłam podniecona, owszem, ale chciałam zrezygnować, bo sparaliżował mnie strach. On mi nie pozwolił. Trochę na siłę mnie przytrzymał, a trochę ja się sama poddałam, zrezygnowana, ale sam stosunek był straszny. Bolało mnie.

Po fakcie wyszłam od niego i wróciłam taksówką do domu. Płaczę do tej pory, bo niby go kocham, niby on kocha mnie, a ja się gdzieś tam w środku czuję tak naprawdę zgwałcona. Niby nie było przemocy, niby "sama chciałam" bo w końcu pozwoliłam, ale czuję się wykorzystana. Czy to był gwałt?!!?!?!

Moim też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pewnie ze gwałt. Zawlecz go do sądu i wytrzep go z kasy. Niech nie ma zadnej satysfakcji z tego co zrobił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hdhdkdjdixjcnf

A ile czasu minęło od tego? Może jeszcze idź na policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A według mnie nie. W jakimś celu położyła się z nim do łóżka, pozwoliła na pieszczoty i inne śmielsze gesty. Zachęcała go, a na koniec się rozmyśliła? Nie do końca wierzę w wersję, którą autorka przedstawiła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikke

i takim sposobem ladacznice wyłudzają od gwiazd miliony odszkodowań, troche z oporem ale dały, a potem że gwałt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

A według mnie nie. W jakimś celu położyła się z nim do łóżka, pozwoliła na pieszczoty i inne śmielsze gesty. Zachęcała go, a na koniec się rozmyśliła? Nie do końca wierzę w wersję, którą autorka przedstawiła. 

miała prawo rozmyślić się w każdej chwili. 

poza tym, kurna, to jest 17-letnia dziewczynka. gdyby twoją córkę ktoś tak potraktował to też twierdziłbyś, że jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
33 minuty temu, Gość Kasia z łezką napisał:

Odepchnęłam go lekko

Gdyby to byl gwalt nie odepchnelabys go lekko tylko z calej sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 

2 minuty temu, frog_in_the_fog napisał:

miała prawo rozmyślić się w każdej chwili. 

poza tym, kurna, to jest 17-letnia dziewczynka. gdyby twoją córkę ktoś tak potraktował to też twierdziłbyś, że jest ok?

Na zasadzie wsadź mi do połowy, a resztę jutro? Gościa, który dorwałby moją córkę w krzakach bym znalazła i zastrzeliła. Moją córkę nauczyłabym przede wszystkim tego, by nie wchodzić facetom do wyra w wieku lat 17, nie znając ich zachowań pod wpływem podniecenia. Jako 17 letnia dziewczynka nie zdawała sobie sprawy jak się sprawy potoczą, dając się obmacywać? No proszę cię żaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Iibed napisał:

sama nie wiesz a na forum ktos ma wiedziec ?

jak nie chcials i dawals jasno do zrozumienia ze nie chcesz to tak twoj facet to gwalciciel, jak chcialas ale myslalas ze nie bedzie bolalo a bolalo to nie jest gwalciciel tylko sadysta. 

 

Ani sadysta ani gwałciciel libed. Zwyczajny palant i egoista. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Iibed napisał:

jej rodzice zapewne mysla tak samo. 

 

Zdziwiłbyś się jaki wpływ mają mądrzy rodzice na dzieci. Tylko, że taką wiedzę przekazuje się od maleńkości, a nie za pięć dwunasta przed imprezą. Jak masz kręgosłup moralny w miarę sztywny, to nie gzisz się z byle łajzą.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha
3 minuty temu, Iibed napisał:

jej rodzice zapewne mysla tak samo. 

 

Ty uważaj bo wszystko poszło do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Iibed napisał:

na pewno sadysta a czy gwalciciel to brak danych zeby to okreslic bo mamy tylko ocene jednej strony ktora sama nei wie. 

 

Sadystą byłby gdyby jej odgryzł sutki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Gość Kasia z łezką napisał:

Tak jak w tytule, mój chłopak zmusił mnie do pierwszego razu. Mówiłam mu, że mam dopiero 17 lat i nie czuję się gotowa, a on na to, że większość dziewczyn, które zna, nie są w tym wieku dziewicami i namawiał mnie do tego tygodniami. Ja się bałam takich zwykłych rzeczy związanych z seksem, najpierw oczywiście lęk przed ciążą, bo wiadomo, w 17 lat to nic fajnego, bałam się bardzo. Poza tym trochę kompleksów odnośnie swojego ciała, lęk przed bólem, ta lista była bardzo długa...

Chłopak powiedział, że to niby uszanuje, on ma 20 lat i wiadomo, jest już dawno aktywny w tej strefie, ale ja nie chciałam się ugiąć. I przedwczoraj leżeliśmy u niego wieczorem, on wynajmuje mieszkanie, ja mieszkam z rodzicami, więc do czegoś takiego by nie doszło. On ma współlokatorów, których nie było, byliśmy sami. Oglądaliśmy film i się przytulaliśmy, normalna scena, buziaki. Potem on zaczął lekko naciskać, rozbierać mnie, do pewnego momentu mu pozwoliłam, różne pieszczoty i takie rzeczy.

W pewnym momencie poczułam, że zbliża się do niebezpiecznej granicy. Odepchnęłam go lekko, a on dalej naciskał, że no weź, no weź, zróbmy to, przecież wiem, że ci się też chce. Może i byłam podniecona, owszem, ale chciałam zrezygnować, bo sparaliżował mnie strach. On mi nie pozwolił. Trochę na siłę mnie przytrzymał, a trochę ja się sama poddałam, zrezygnowana, ale sam stosunek był straszny. Bolało mnie.

Po fakcie wyszłam od niego i wróciłam taksówką do domu. Płaczę do tej pory, bo niby go kocham, niby on kocha mnie, a ja się gdzieś tam w środku czuję tak naprawdę zgwałcona. Niby nie było przemocy, niby "sama chciałam" bo w końcu pozwoliłam, ale czuję się wykorzystana. Czy to był gwałt?!!?!?!

Moim zdaniem, on zrobił coś niewybaczalnego ! Coś skandalicznego ... Coś potwornego ... To był gwałt, ponieważ wyraźnie dawałaś mu do zrozumienia, że nie jesteś gotowa. Współczuję Ci. On powinien za to ponieść konsekwencje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość gość napisał:

 

Na zasadzie wsadź mi do połowy, a resztę jutro? Gościa, który dorwałby moją córkę w krzakach bym znalazła i zastrzeliła. Moją córkę nauczyłabym przede wszystkim tego, by nie wchodzić facetom do wyra w wieku lat 17, nie znając ich zachowań pod wpływem podniecenia. Jako 17 letnia dziewczynka nie zdawała sobie sprawy jak się sprawy potoczą, dając się obmacywać? No proszę cię żaba.

pieszczoty nie oznaczają zgody na seks.

"On mi nie pozwolił. Trochę na siłę mnie przytrzymał, a trochę ja się sama poddałam, zrezygnowana, ale sam stosunek był straszny. Bolało mnie."
 

sorry, ale dla mnie to nie jest opis seksu między nastolatkami, tylko przemocy seksualnej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, to byl gwalt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość gość napisał:

A według mnie nie. W jakimś celu położyła się z nim do łóżka, pozwoliła na pieszczoty i inne śmielsze gesty. Zachęcała go, a na koniec się rozmyśliła? Nie do końca wierzę w wersję, którą autorka przedstawiła. 

Rozmyśli można się zawsze, nawet w trakcie. Natomiast dziewczyna za mało oponowała. Było krzyczeć i zepchnąć go, ugryść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, frog_in_the_fog napisał:

pieszczoty nie oznaczają zgody na seks.

"On mi nie pozwolił. Trochę na siłę mnie przytrzymał, a trochę ja się sama poddałam, zrezygnowana, ale sam stosunek był straszny. Bolało mnie."
 

sorry, ale dla mnie to nie jest opis seksu między nastolatkami, tylko przemocy seksualnej. 

Pieszczoty, poddawanie się nim, zgadzanie się na wszystko seksualne prócz seksu, to nie jest zachęta do odbycia stosunku płciowego? Pierwszy raz zwykle boli, więc to nie jest argument, więc nie dramatyzuj cytując. Nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że niepełnoletnia dziewczyna wylądowała z gościem w łóżku, bo wylądować chciała. Wiedząc, że ma wolną chatę, że pozwala się dotykać, poszła na to. Po co? Nie wierzę, że myślała sobie o romantycznym wieczorze, z lodami i filmem w tle. Gdyby nie chciała, to po prostu by wstała i poszła do domu, a nie się "opierała". To jest moje zdanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier
43 minuty temu, Gość gość napisał:

A według mnie nie. W jakimś celu położyła się z nim do łóżka, pozwoliła na pieszczoty i inne śmielsze gesty. Zachęcała go, a na koniec się rozmyśliła? Nie do końca wierzę w wersję, którą autorka przedstawiła. 

Nawet jeśli by już był tuż tuż, a ona powiedziałaby NIE, to on musiałby przestać ! Nie znaczy nie, nie ,że nie bardzo nie, nie teraz, nie chce a chce, NIE to NIE. To wyraźny sygnał STOP. Nic nie usprawiedliwia przemocy i wymuszeń rozbójniczych. To był gwałt, zostałaś przymuszona do odbycia stosunku wbrew swojej woli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Iibed napisał:

wg logiki nie. jak idziesz nad jezioro i nie umiesz plywac a ktos cie wepchnie do wody to nie oznacza ze to twoja wina bo jak sie nie umie plywac to nie spaceruje sie brzegiem. oczywiscie pewnych rzecyz mozna unikac ale to nie jest rpzeslanka do tego zeby to usprawiedliwiac sa tu okolicznosci lagodzace dla niego ale nie mozna wyciagac takiego wniosku jak wyzej. 

 

 

raz w życiu zgadzam się z libedem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Iibed napisał:

wg logiki nie. jak idziesz nad jezioro i nie umiesz plywac a ktos cie wepchnie do wody to nie oznacza ze to twoja wina bo jak sie nie umie plywac to nie spaceruje sie brzegiem. oczywiscie pewnych rzecyz mozna unikac ale to nie jest rpzeslanka do tego zeby to usprawiedliwiac sa tu okolicznosci lagodzace dla niego ale nie mozna wyciagac takiego wniosku jak wyzej. 

 

 

Kiedy ktoś nie umie pływać i obawia się wody bardzo, wtedy się do niej nie zbliża, bo wie że woda jest zdradziecka. I nie macza się w niej dłoni. I nie mów mi, że ktoś mnie siłą, bez mojej choćby najmniejszej zgody zaciągnie nad brzeg czy pomosty. Nie chodzę nad wodę od lat, bo się boję. Nikogo nie usprawiedliwiam. Uważam, że facet jest łajzą i łajdakiem, bo wykorzystał dziewczynę wiedząc, że ona tego nie chciała, (chciała, nie chciała... ) Ale, że miał minimalne przyzwolenie (dłoń) to cham skorzystał. Tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nic nie rozumiecie. Jesteście wycięci z jednej matrycy o wąskotorowym myśleniu katola. Kończę tę jałową, jednotorową dyskusję.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Iibed napisał:

ty to ty sa tacy ktorzy sie boja wody a nad wode chodza jak ich ktos do niej wepchnie to nie znaczy ze to ich wina. ja mam lek wysokosci a chodzę po górach ludzie sa rozni, masz myśłenie jak jaskiniowiec albo moherowa bacia od rydzyka. siedz w domu i nie wychodz to na pewno sie nie utopisz recepta moze i dobra ale malo uniwersalna. 

 

Dokładnie tak jak mówisz. Autorka się bała, ale poszła. I dostała to na co się zgodziła. Czaisz bazę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Iibed napisał:

ja jestem niewierzacy wiec cos z twoim mysleniem nie hallo skoro wszyscy mysla inaczej. 

 

Wystarczy, że twoi rodzice byli katolikami. Wpoili ci taki schemat myślowy, że głowa boli. Na razie libed.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

Pieszczoty, poddawanie się nim, zgadzanie się na wszystko seksualne prócz seksu, to nie jest zachęta do odbycia stosunku płciowego? Pierwszy raz zwykle boli, więc to nie jest argument, więc nie dramatyzuj cytując. Nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że niepełnoletnia dziewczyna wylądowała z gościem w łóżku, bo wylądować chciała. Wiedząc, że ma wolną chatę, że pozwala się dotykać, poszła na to. Po co? Nie wierzę, że myślała sobie o romantycznym wieczorze, z lodami i filmem w tle. Gdyby nie chciała, to po prostu by wstała i poszła do domu, a nie się "opierała". To jest moje zdanie. 

Kompletnie się nie zgadzam z powyższym. Wiele par zanim zdecydujecie na penetracje uprawia peeting, a nawet seks oralny, wiadomo, że zwykle są wtedy sami w domu. Ty myślisz, że jak pierwszy facet dotykał moich piersi to z nim straciłam cnotę? Nie, bo pozwoliłam na to na co byłam gotowa, cnotę straciłam dużo później z innym, a najpierw kilka razy "prawie" doszło do stosunku  bo dotykalismy się  wszędzie, ale penetracji nie było.  Takie moje prawo by decydować o każdym ruchu i dotyku względem mojego ciała. Jedyne co źle dziewczyna zrobiła, to, że poddała się mu, było się wyrwać i krzyczeć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Kompletnie się nie zgadzam z powyższym. Wiele par zanim zdecydujecie na penetracje uprawia peeting, a nawet seks oralny, wiadomo, że zwykle są wtedy sami w domu. Ty myślisz, że jak pierwszy facet dotykał moich piersi to z nim straciłam cnotę? Nie, bo pozwoliłam na to na co byłam gotowa, cnotę straciłam dużo później z innym, a najpierw kilka razy "prawie" doszło do stosunku  bo dotykalismy się  wszędzie, ale penetracji nie było.  Takie moje prawo by decydować o każdym ruchu i dotyku względem mojego ciała. Jedyne co źle dziewczyna zrobiła, to, że poddała się mu, było się wyrwać i krzyczeć. 

Nie zrozumiałaś. Ależ oczywiście, że każdy przypadek jest inny, jak każdy człowiek jest nie do skopiowania. Natomiast tu omawiany jest konkretny przypadek, nie ogół. Przypatrz się wnikliwie, a nie opowiadasz kocopoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

Nie zrozumiałaś. Ależ oczywiście, że każdy przypadek jest inny, jak każdy człowiek jest nie do skopiowania. Natomiast tu omawiany jest konkretny przypadek, nie ogół. Przypatrz się wnikliwie, a nie opowiadasz kocopoły.

Zrozumiałam dokładnie, autorka nie chciała penetracji i nie powinno do niej dość. Ty piszesz, że nie powinna położyć się z nim bo to zaproszenie do seksu, gdyby tak było to autorka nie użyłaby słów "zmusił", "przytrzymał mnie. To ja piszę, że miałam identycznie i nikt mnie nie trzymał. Ty piszesz kocopoły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×