iga 38 Napisano Wrzesień 6, 2020 9 minut temu, abi napisał: miał być transfer teraz. odwołany ze względu na problemy z endometrium. możesz napisać kto był Twoim lekarzem? i sam miał transfery czy na kogo trafiło? A nie próbowali jakoś podrasować endo i przesunąć o kilka dni transfer zamiast odwoływać? Ile macie zarodków? Dr Marta Paliga. Jeden transfer robił mi inny dr, bo wypadło w sobotę, ale też wszystko bez zarzutu. Najczęściej wszystko wykonuje lekarz prowadzący. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abi 12 Napisano Wrzesień 6, 2020 4 minuty temu, iga napisał: A nie próbowali jakoś podrasować endo i przesunąć o kilka dni transfer zamiast odwoływać? Ile macie zarodków? Dr Marta Paliga. Jeden transfer robił mi inny dr, bo wypadło w sobotę, ale też wszystko bez zarzutu. Najczęściej wszystko wykonuje lekarz prowadzący. Bardzo młodo wygląda.przynajmniej na zdjeciu. Nie próbowali. A to tak można.? W jaki sposób można poprawić ? I można tak przesunąć transfer ,Parę dni wcześniej innej doktorce sie podobało, w dniu transferu innemu juz nie. jeszcze dwa mamy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abi 12 Napisano Wrzesień 6, 2020 21 minut temu, Gość kar napisał: Ja mam 37, mąż 35. Roznica nie moze byc większa niż 40 lat między rodzicem a dzieckiem, procedura trwa 3 lata i liczy się od momentu złożenia papierów, nie zaleznie na jakim etapie jestescie, my praktycznie na poczatku przez covida, zostało nam spotkanie z psychologiem i wizyta w domu, pozniej jest szkolenie. Ja bardzo bym chciała dziecko ok 1 r.ż. góra 2 lata, po pierwsze ze na takim etapie widac problemy rozwojowe bo uwierzcie mi moga wam nie powiedziec wszystkiego, ale z drugiej strony tez zeby nie bylo za duze ze wzgledu na aspekty psychologiczne. tak .to wszystko wiem. po prostu miałam nadzieję ,że się im spodobamy i nie będą się upierać przy tym wieku. to nie jest przepis prawny , to założenie ośrodków ale twardo się trzymają... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iga 38 Napisano Wrzesień 6, 2020 20 minut temu, abi napisał: Bardzo młodo wygląda.przynajmniej na zdjeciu. Nie próbowali. A to tak można.? W jaki sposób można poprawić ? I można tak przesunąć transfer ,Parę dni wcześniej innej doktorce sie podobało, w dniu transferu innemu juz nie. jeszcze dwa mamy... Jaka grubość i w którym dc? Tylko estrofem bierzesz? Są dodatkowe leki na wzrost, np. viagra. Czasem można zrobić jakieś delikatne przesuniecia. Dwa to dwie szanse. Zróbcie wszystko by je zmaksymalizować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abi 12 Napisano Wrzesień 6, 2020 6 minut temu, iga napisał: Jaka grubość i w którym dc? Tylko estrofem bierzesz? Są dodatkowe leki na wzrost, np. viagra. Czasem można zrobić jakieś delikatne przesuniecia. Dwa to dwie szanse. Zróbcie wszystko by je zmaksymalizować. to nie o grubość chodziło.tu było ok. czasem mu siępo prostu struktura nie podoba. tym razem widział płyn . wszystko... łatwo powiedzieć tylko co wszystko. musiałabym chodzić do kilku lekarzy na raz , zebrać wszystko co mówią i jeszcze mieć na tyle własnej wiedzy i intuicji by wiedzieć co z tego wszystkiego wykorzystać. w praktyce jestem zdana na lekarza prowadzącego i jego działanie. czy zrobił wszystko , to jak zwykle okaże się po fakcie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iga 38 Napisano Wrzesień 6, 2020 13 minut temu, abi napisał: to nie o grubość chodziło.tu było ok. czasem mu siępo prostu struktura nie podoba. tym razem widział płyn . wszystko... łatwo powiedzieć tylko co wszystko. musiałabym chodzić do kilku lekarzy na raz , zebrać wszystko co mówią i jeszcze mieć na tyle własnej wiedzy i intuicji by wiedzieć co z tego wszystkiego wykorzystać. w praktyce jestem zdana na lekarza prowadzącego i jego działanie. czy zrobił wszystko , to jak zwykle okaże się po fakcie... Ani nie łatwo powiedzieć, ani nie łatwo zrobić. Po prostu z perspektywy czasu wiem, że lekarz lekarzem, a my też sami musimy dużo wiedzieć i robić. Jeśli lekarz widział takie problemy z endometrium to dobrze że nie zrobił transferu. Mogłabyś trafić na takiego, co zrobi i stracony zarodek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marcik12 0 Napisano Wrzesień 6, 2020 Hey dziewczyny witam ja jestem po nie udanym in vitro na komurkach swoich oraz po nie udanym in vitro z komórki dawczyni w Hiszpanii, to znaczy ciąża była ale biochemiaczna niestety w Hiszpanii nie zamrozili żadnej komórki,takze musze zaczynać od nowa i zastanawiam się nad zmianą kliniki jakie kliniki polecacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anna Katarzyna 36 Napisano Wrzesień 6, 2020 Dnia 5.09.2020 o 06:17, Marysia 88 napisał: Ciekawe....zawsze myślałam ze skoro zarodek nie jest połączony naczyniami krwionośnymi z matką to tryb życia który ona prowadzi (oczywiście jeśli nie jest nałogowcem i zrezygnuje z używek jak zajdzie) nie może mu zaszkodzić. ew zły tryb życia mógłby wpływać na jakość komórek jajowych ale żadna z nas nie używa tu swoich "Do tej pory za wystąpienie FAS obwiniano wyłącznie matki, które spożywały alkohol w czasie ciąży. Zupełnie nie wiązano tego problemu z ojcami. Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Konkuk w Seulu (Korea Płd.) podważa dotychczasowe ustalenia, obarczając pijących ojców współodpowiedzialnością za zaburzenia płodu." Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anna Katarzyna 36 Napisano Wrzesień 6, 2020 6 godzin temu, ladynobody napisał: Iga, przepraszam ze dopytuje, ale jestem zielona w temacie, a tak jak wspomnialam w realu nikt o tym nie rozmawia wiec nie wiem jK to wyglada. Czy przed tranferem z KD miałaś tradycyjne IV? Czy od razu zakwalifikowano Cie do KD? Jak to wygląda? Najpierw będą próbować na moich własnych (gin powiedzial ze jest ich niewiele i słabej jakosci) czy od razu KD? Boje się co na to wszystko mąż... Niby tolerancyjny i liberalny, ale widzę że opcja KD jest dla niego jeszcze do przełknięcia, ale na wieść ze jest adopcja zarodka zareagował, że raczej nie Powinna to być wasza wspólna decyzja, ale tak na logikę to dawczyni jest anonimowa i nigdy jej nie poznacie, ani ona was. Ty będziesz nosić przez 9 miesięcy to dziecko pod sercem, razem będziecie patrzeć na kolejne zdjęcia USG, to ty urodzisz. Więc to będzie tylko wasze dziecko. To nie jest taka adopcja jak w przypadku adopcji dziecka z sierocińca gdzie biologiczni rodzice mogą coś mącić w tym przypadku tylko wy jesteście rodzicami. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bounty90 268 Napisano Wrzesień 6, 2020 6 godzin temu, ladynobody napisał: Ten lekarz akurat dość brutalnie powiedzial, ze z własnej komorki jajowej dziecka raczej mieć nie będę.tzn nikłe szanse są na to. Wiec w tym byl akurat uczciwy. Ale przy tym mówił to z taką arogancją.... szkoda gadać. Mogę zapytać który lekarz, leczę się w Warszawskiej zinvikcie u dwóch na zmianę, tzn jeden prowadź ale co jakiś czas wizyta u innego żeby się upewnić, że to dobre kroki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kar 87 Napisano Wrzesień 6, 2020 8 godzin temu, anett96 napisał: Wczesnie na wlasnych komorkach wydalam kolo 100tysiecy w tym inseminacji kilka. Koszt 21 tysi to koszt tych 12 komorek dawczyni. Moje amh bylo niskie 0.7 mimo to zrobilam te 5 stymulacji i spadło amy do 0.2 a i tak ... i kupa kasy i jaka ingerencja w organizm..wszysrkie leki juz bez refundacji...no ale wiem ze zrobilam wszystko zanim się zdecydowałam na kd. Dzis pyknal 11 tydzien ciąży bliźniaczej. Czekałam na to 5 długich lat... Jak się czujesz? Odstawiłaś tą heparynę? Powrociły jakieś objawy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Wrzesień 6, 2020 5 godzin temu, abi napisał: Spokojnie Marysiu. jeśli nick to Twój rocznik to baaardzo daleko Ci do nas. 75 jestesmy. Mają takie zasady ,że dziecko nie może być młodsze od rodziców o 40 lat, a ze procedura trwa nawet ze 3 -4 lata to nie można też czekać z adopcją do ostatniej chwili. Prawda jest taka ,że dzieci z uregulowaną sytuacją prawną jest mało więc wolą dać małe dziecko młodszym rodzicom. Pewnie mają rację. Panie uznały ,że gdyby nam dały za jakieś 3 lata np 4-5 latka to za kilka lat już nie bylibyśmy w stanie pograć z nim w piłkę... Tak, 88 to mój rocznik, ale mąż jest starszy - rocznik 82, wiec z noworodkiem u nas tez już nie byłoby za wesoło. Prawda tez jest taka ze póki co ciężko mi się oswoić z myślą a adopcji (mimo ze próbuje) i nie jestem na to jeszcze gotowa ani emocjonalnie jak również chce walczyć o dziecko biologiczne mojego męża. Zobaczymy może ta klinika w Hiszpanii będzie dla nas szczęśliwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Wrzesień 6, 2020 5 godzin temu, iga napisał: A nie próbowali jakoś podrasować endo i przesunąć o kilka dni transfer zamiast odwoływać? Ile macie zarodków? Dr Marta Paliga. Jeden transfer robił mi inny dr, bo wypadło w sobotę, ale też wszystko bez zarzutu. Najczęściej wszystko wykonuje lekarz prowadzący. Z tego słyszałam to ta dr Paliga jest świetna, ma bardzo dobra opinie na innych forach. Jak w lipcu próbowałam się do niej zapisać na pierwsza wizytę to dali mi termin na październik (!) zreszta będę musiała ja odwołać wiec jakby któraś z Was Dziewczyny chciała to dajcie znać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ladynobody 1 Napisano Wrzesień 6, 2020 2 godziny temu, Bounty90 napisał: Mogę zapytać który lekarz, leczę się w Warszawskiej zinvikcie u dwóch na zmianę, tzn jeden prowadź ale co jakiś czas wizyta u innego żeby się upewnić, że to dobre kroki. Dr Górski. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Wrzesień 6, 2020 (edytowany) 4 godziny temu, abi napisał: Bardzo młodo wygląda.przynajmniej na zdjeciu. Nie próbowali. A to tak można.? W jaki sposób można poprawić ? I można tak przesunąć transfer ,Parę dni wcześniej innej doktorce sie podobało, w dniu transferu innemu juz nie. jeszcze dwa mamy... Abi z tym płynem to czytałam jakieś opracowania ze faktycznie bardzo zmniejsza szanse na powodzenie transferu wiec się może dobrze stało.. głowa do góry Edytowano Wrzesień 6, 2020 przez Marysia 88 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bounty90 268 Napisano Wrzesień 6, 2020 4 minuty temu, ladynobody napisał: Dr Górski. To nie znam, u mnie pierwszy transfer i ciąża ale tylko na chwilę, implantacja j koniec dr Palaszewski, drugi transfer beta 0 dr Jerzak i tersz trzeci znowu Palaszewski i beta narazie rośnie. Tzn oni mnie przygotowywali bo nasze zarodki są we Wrocławiu, tam mam transfery. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bounty90 268 Napisano Wrzesień 6, 2020 6 minut temu, ladynobody napisał: Dr Górski. Dodam jeszcze że w wieku 26lat dowiedziałam się że moje amh <0.12 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abi 12 Napisano Wrzesień 6, 2020 2 minuty temu, Marysia 88 napisał: Tak, 88 to mój rocznik, ale mąż jest starszy - rocznik 82, wiec z noworodkiem u nas tez już nie byłoby za wesoło. Prawda tez jest taka ze póki co ciężko mi się oswoić z myślą a adopcji (mimo ze próbuje) i nie jestem na to jeszcze gotowa ani emocjonalnie jak również chce walczyć o dziecko biologiczne mojego męża. Zobaczymy może ta klinika w Hiszpanii będzie dla nas szczęśliwa biorą pod uwagę wiek najmłodszego z małżeństwa... rozumiem Cię ,też tak miałam. próbowałam to ogarnąć a czas leciał.adopcja jest trudna ,dzieci po bardzo ciężkich przejściach. walcz ze wszystkich sił o ciążę ,jesteś jeszcze taka młoda.tylko nie odkładaj na potem, czas tak cholernie szybko mija... jak będzie porażka, popłacz, poskładaj się i dalej walcz. nie poddawaj się .adopcja to ostateczność Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Wrzesień 6, 2020 3 godziny temu, Anna Katarzyna napisał: "Do tej pory za wystąpienie FAS obwiniano wyłącznie matki, które spożywały alkohol w czasie ciąży. Zupełnie nie wiązano tego problemu z ojcami. Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Konkuk w Seulu (Korea Płd.) podważa dotychczasowe ustalenia, obarczając pijących ojców współodpowiedzialnością za zaburzenia płodu." To w sumie logiczne jak spermatogeneza trwa 72 dni a potem chłop takim uszkodzonym przez notoryczne chlanie plemnikiem zapładnia komórkę jajowa. I to akurat przy KD ma znaczenie, ja mojego meza strasznie ciśnie żeby w okresie Ok 10 tyg przed oddaniem nasienia zadnego alkoholu nie pil. No i jest mu trochę smutno, czasem jakieś piwko małe wypije ale jak idziemy gdzieś ze znajomymi to nawet wina do obiadu nie może się napić. Ale z drugiej strony kobiety przez 9 mcy nie piją ani kropli alkoholu wiec mówię mu ze nie ma tak najgorzej 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iga 38 Napisano Wrzesień 6, 2020 13 minut temu, Marysia 88 napisał: Z tego słyszałam to ta dr Paliga jest świetna, ma bardzo dobra opinie na innych forach. Jak w lipcu próbowałam się do niej zapisać na pierwsza wizytę to dali mi termin na październik (!) zreszta będę musiała ja odwołać wiec jakby któraś z Was Dziewczyny chciała to dajcie znać Tak, jest świetna, do każdego przypadku podchodzi indywidualnie. Terminy są dlugie, ale można dzwonic i pytać czy coś się nie zwolniło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Wrzesień 6, 2020 4 minuty temu, abi napisał: biorą pod uwagę wiek najmłodszego z małżeństwa... rozumiem Cię ,też tak miałam. próbowałam to ogarnąć a czas leciał.adopcja jest trudna ,dzieci po bardzo ciężkich przejściach. walcz ze wszystkich sił o ciążę ,jesteś jeszcze taka młoda.tylko nie odkładaj na potem, czas tak cholernie szybko mija... jak będzie porażka, popłacz, poskładaj się i dalej walcz. nie poddawaj się .adopcja to ostateczność Tak właśnie się staram robić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ladynobody 1 Napisano Wrzesień 6, 2020 13 minut temu, Bounty90 napisał: To nie znam, u mnie pierwszy transfer i ciąża ale tylko na chwilę, implantacja j koniec dr Palaszewski, drugi transfer beta 0 dr Jerzak i tersz trzeci znowu Palaszewski i beta narazie rośnie. Tzn oni mnie przygotowywali bo nasze zarodki są we Wrocławiu, tam mam transfery. to młody chlopak, moze jeszcze okrzepnie, ale więcej do niego nie wrócę. Czy mogę zapytać dlaczego jeździcie az do Wrocławia? Dlaczego tam macie zarodki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abi 12 Napisano Wrzesień 6, 2020 4 godziny temu, iga napisał: Ani nie łatwo powiedzieć, ani nie łatwo zrobić. Po prostu z perspektywy czasu wiem, że lekarz lekarzem, a my też sami musimy dużo wiedzieć i robić. Jeśli lekarz widział takie problemy z endometrium to dobrze że nie zrobił transferu. Mogłabyś trafić na takiego, co zrobi i stracony zarodek. To prawda niestety. Dobrze ,że jest takie forum. Widzę duże podobieństwo w Twoich wynikach do moich, też dwa transf miałam bez niczego, teraz immunolog ,dołozył accofill i intralipid, chociaz nie ma dużych wskazań , ale stwierdził,ze skoro nic nie łapie to nie zaszkodzi. mam ogarniętą tarczycę. zrobiłam też cukier i insulinę. jest ok. Gdybyś coś jeszcze mogła podpowiedzieć ,będę wdzięczna. 30 minut temu, Marysia 88 napisał: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iga 38 Napisano Wrzesień 6, 2020 4 minuty temu, abi napisał: To prawda niestety. Dobrze ,że jest takie forum. Widzę duże podobieństwo w Twoich wynikach do moich, też dwa transf miałam bez niczego, teraz immunolog ,dołozył accofill i intralipid, chociaz nie ma dużych wskazań , ale stwierdził,ze skoro nic nie łapie to nie zaszkodzi. mam ogarniętą tarczycę. zrobiłam też cukier i insulinę. jest ok. Gdybyś coś jeszcze mogła podpowiedzieć ,będę wdzięczna. Trudno coś więcej podpowiedzieć. Ważne żeby lekarz miał pomysł, a nie działał schematem. A jeśli Ty masz jakieś obawy lub sugestie to nie bój się o tym mówić, bo to w końcu Twoje życie i Twoja walka. Masz wdrożone leczenie, więc jeśli zarodek jest ok to szanse są większe. Trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
abi 12 Napisano Wrzesień 6, 2020 35 minut temu, Marysia 88 napisał: Abi z tym płynem to czytałam jakieś opracowania ze faktycznie bardzo zmniejsza szanse na powodzenie transferu wiec się może dobrze stało.. głowa do góry no tak na pewno., tylko zaraz na drugi dzień miałam histeroskopię i wszystko wyszło w porządku i zwątpiłam czy tam było coś w końcu czy nie? nie pamiętasz może co jeszcze pisało? czego tak się dzieje i czy to się tak wchłania samo? muszę poszukać wiadomości na ten temat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bounty90 268 Napisano Wrzesień 6, 2020 37 minut temu, ladynobody napisał: to młody chlopak, moze jeszcze okrzepnie, ale więcej do niego nie wrócę. Czy mogę zapytać dlaczego jeździcie az do Wrocławia? Dlaczego tam macie zarodki? Zgodziliśmy się na szukanie dawczyni we wszystkich oddziałach kliniki że względu na nietypowe cechy fenotypowe moje i męża. Odpowiadała nam w 100% Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ladynobody 1 Napisano Wrzesień 6, 2020 10 minut temu, Bounty90 napisał: Zgodziliśmy się na szukanie dawczyni we wszystkich oddziałach kliniki że względu na nietypowe cechy fenotypowe moje i męża. Odpowiadała nam w 100% Nie wiedziałam, że dawczynie biorcy moga akceptować. Myslalam, że lekarze dobierają cechy fenotypowe czyli mniej więcej taki sam wzrost, waga itd. i tyle. Czyli sa jakieś inne dodatkowe cechy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anett96 78 Napisano Wrzesień 6, 2020 2 godziny temu, Gość kar napisał: Jak się czujesz? Odstawiłaś tą heparynę? Powrociły jakieś objawy? Objawy ustały w 7tc. Teraz jest 11. W sensie jestem zmęczona caly czas i dużo śpię wiec jakies tam objawy są. Acard biore heparyne odstawiłam jak kazal. Mialam juz raki brzuch od tego uczulenia twardy i swedzace ze nie miala bym nawet gdzie wbijać. Teraz wizyta we wtorek. Będę z nim rozmawiała o heparyne. Będę chciała żeby mi zlecił badania a wgl sprawdził w systemie czy ich nie mialam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anett96 78 Napisano Wrzesień 6, 2020 22 minuty temu, ladynobody napisał: Nie wiedziałam, że dawczynie biorcy moga akceptować. Myslalam, że lekarze dobierają cechy fenotypowe czyli mniej więcej taki sam wzrost, waga itd. i tyle. Czyli sa jakieś inne dodatkowe cechy? No jasne kolor oczy włosów waga czy włosy kręcone czy proste. Ja w invimedzie na dawczynie czekałam 2 dni tylko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Wrzesień 6, 2020 2 godziny temu, abi napisał: no tak na pewno., tylko zaraz na drugi dzień miałam histeroskopię i wszystko wyszło w porządku i zwątpiłam czy tam było coś w końcu czy nie? nie pamiętasz może co jeszcze pisało? czego tak się dzieje i czy to się tak wchłania samo? muszę poszukać wiadomości na ten temat Nie pamietam...jak trafie na ten artykuł to Ci napisze, ale ja kiedyś tez miałam przy jednym cyklu a potem to już się nie powtórzyło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach