In vitro z komórką dawczyni cz. 3

21 minut temu, Satsie napisał:

Nie miałam w normie FSH i lh, wszystkie wyniki złe a mój rekord FSH to ponad 70,co dziwne potem spadł do 3 bez leków ,nie mam pojęcia jaki jest teraz i jakie mam aktualne amh ale pewnie tylko gorzej

Ja mialam 59 jak stwierdzono przedwczesna menopauze i nie miesiączkowalam wtedy. Faktycznie dziwna sprawa-organizm sam tak steruje. 

Mogę zapytać w jakim jesteś wieku?

5 godzin temu, Krokus napisał:

A gdzie tam...już czwarty tydzień czekam na wyniki. Podobno są opóźnienia przez wirusa.

Ehhhh, masakra z tymi klinikami.

trzymam kciuki żeby było Ok

Dziewczyny daje znac po wizycie u profesora Malinowskiego. Duzo wynikow badan wyszlo nie za ciekawych. Okazalo sie ze maz przeszedl jakies zapalenie gruczolu krokowego chyba ktore obnizylo parametry  nasienia. Poza tym ma przeciwciala w nasieniu ktore utrudniaja zagniezdzenie, ja tez mam w krwi przeciwciala ktore to powoduja. Wiec w sumie to wszystko sklada sie na mocne utrudnienie zagniezdzenia. Takze zdaniem profesora na to konieczne sa szczepionki, i to nie tylko z krwi męza ale rowniez z krwi dawcow od razu. Ogolnie to juz jest taki poziom skomplikowania ze masakra. Przekazalam Wam wyzej tak jak ja to zrozumialam, mam nadzieje ze mniej wiecej chociaz o to chodzilo pierwsza szczepionka w przyszlym tygodniu a kolejne dwie jeszcze w grudniu. Potem badania w styczniu i na poczatku lutego wizyta u prof. w celu ich oceny, od nich bedzie zalezec jakie i ile lekow bede musiala brac do transferu bo jakies na pewno. Także transfer najwczesniej na koniec lutego albo i marzec, ale przynajmniej nie bezczynnego czekania tylko dzialania Ogolnie wiem ze szczepienia sa kontrowersyjne ale we mnie profesor  wzbudzil zaufanie i dal iskierke nadziei mam nadzieje ze nam pomoze

7 minut temu, believer napisał:

Dziewczyny daje znac po wizycie u profesora Malinowskiego. Duzo wynikow badan wyszlo nie za ciekawych. Okazalo sie ze maz przeszedl jakies zapalenie gruczolu krokowego chyba ktore obnizylo parametry  nasienia. Poza tym ma przeciwciala w nasieniu ktore utrudniaja zagniezdzenie, ja tez mam w krwi przeciwciala ktore to powoduja. Wiec w sumie to wszystko sklada sie na mocne utrudnienie zagniezdzenia. Takze zdaniem profesora na to konieczne sa szczepionki, i to nie tylko z krwi męza ale rowniez z krwi dawcow od razu. Ogolnie to juz jest taki poziom skomplikowania ze masakra. Przekazalam Wam wyzej tak jak ja to zrozumialam, mam nadzieje ze mniej wiecej chociaz o to chodzilo pierwsza szczepionka w przyszlym tygodniu a kolejne dwie jeszcze w grudniu. Potem badania w styczniu i na poczatku lutego wizyta u prof. w celu ich oceny, od nich bedzie zalezec jakie i ile lekow bede musiala brac do transferu bo jakies na pewno. Także transfer najwczesniej na koniec lutego albo i marzec, ale przynajmniej nie bezczynnego czekania tylko dzialania Ogolnie wiem ze szczepienia sa kontrowersyjne ale we mnie profesor  wzbudzil zaufanie i dal iskierke nadziei mam nadzieje ze nam pomoze

Believer najwazniejsze w tym wszystkim jest to, ze nie zostaliscie pozostawieni sami sobie. Jest plan dzialania, ktory - trzymam kciuki - wreszcie zaowocuje sukcesem. Napewno tak bedzie! 

Potrzebuję szybkiej informacji. wiem ,że już pisałyście ale ciężko znaleźć. W jaki dzień cyklu miałyście robiona biopsje endometrium w celu zbadania NK i CD138. Mnie immunolog zlecił  w drugiej fazie cyklu w 6-9 dzień

i czy można zrobić usg dopochwowe przed biopsją. czy nie wolno przed się badać. wiem ,że wymazów nie można zrobić po badaniu ale nie nie jestem pewna jak z biopsją.

6 minut temu, abi napisał:

Potrzebuję szybkiej informacji. wiem ,że już pisałyście ale ciężko znaleźć. W jaki dzień cyklu miałyście robiona biopsje endometrium w celu zbadania NK i CD138. Mnie immunolog zlecił  w drugiej fazie cyklu w 6-9 dzień

i czy można zrobić usg dopochwowe przed biopsją. czy nie wolno przed się badać. wiem ,że wymazów nie można zrobić po badaniu ale nie nie jestem pewna jak z biopsją.

Robiłam w 11 dniu cyklu. Z tego co wiem tego typu zabiegi robi się po zakończeniu miesiączki a przed owulacją - teoretycznie mogłaby się trafić ciąża naturalna, dlatego nic się tam nie skrobie i nie działa po owulacji. To dotyczy osób, które naturalnie mają owulację. W przypadku osób, które nie jajeczkują myślę, że dzień cyklu nie ma znaczenia (byle nie w czasie miesiączki). Ja nie miałam USG przed histeroskopią. Wydaje mi się, że ten żel co nakładają na urządzenie do USG mógłby zakłócić wyniki posiewów. Nie wiem czy ma to znaczenie przy biopsji.

i mówił ,ze w okienku implantacyjnym. nic z tego nie rozumiem.ja mam @ z odstawienia czyli cykl 25 dni. to od którego dnia liczyć ,że jest druga połowa.? mnie wyszło ,że 6 dzien drugiej połowy cyklu to 19 dc. nigdy wtedy nie miałam transferu, zwykle 17 dc albo i 14 dc przy 3dniowym zarodku. a w rejestracji mówła ,że to bardzo waxne kiedy się to badanie zrobi,że bez sensu robić jak się źle policzy ten dzień. ..

7 minut temu, abi napisał:

i mówił ,ze w okienku implantacyjnym. nic z tego nie rozumiem.ja mam @ z odstawienia czyli cykl 25 dni. to od którego dnia liczyć ,że jest druga połowa.? mnie wyszło ,że 6 dzien drugiej połowy cyklu to 19 dc. nigdy wtedy nie miałam transferu, zwykle 17 dc albo i 14 dc przy 3dniowym zarodku. a w rejestracji mówła ,że to bardzo waxne kiedy się to badanie zrobi,że bez sensu robić jak się źle policzy ten dzień. ..

Ale Ty robisz test ERA? Czy co to jest? 

25 minut temu, Krokus napisał:

Ale Ty robisz test ERA? Czy co to jest? 

no właśnie nie era.  nk i cd z biopsji ale tak mówił. nie mam już sił do tych lekarzy, juz nie wiem czy oni wiedzą co mówią i robią. juz ręce opadają. do tego mówił ,żeby brać leki jak do transferu. też bez sensu chyba. bo co mam potem włączyć progesteron tez w ilosciach większych? jak to zwykle  do transferu bywa. chyba by wystarczyło podtrzymać sztuczny cykl  po prostu ... to immunolog mi zlecał, ale skoro zleca powinien wiedzieć ale jakoś to wszystko dziwne

5 godzin temu, Bounty90 napisał:

Ja mialam 59 jak stwierdzono przedwczesna menopauze i nie miesiączkowalam wtedy. Faktycznie dziwna sprawa-organizm sam tak steruje. 

Mogę zapytać w jakim jesteś wieku?

36

3 godziny temu, believer napisał:

Dziewczyny daje znac po wizycie u profesora Malinowskiego. Duzo wynikow badan wyszlo nie za ciekawych. Okazalo sie ze maz przeszedl jakies zapalenie gruczolu krokowego chyba ktore obnizylo parametry  nasienia. Poza tym ma przeciwciala w nasieniu ktore utrudniaja zagniezdzenie, ja tez mam w krwi przeciwciala ktore to powoduja. Wiec w sumie to wszystko sklada sie na mocne utrudnienie zagniezdzenia. Takze zdaniem profesora na to konieczne sa szczepionki, i to nie tylko z krwi męza ale rowniez z krwi dawcow od razu. Ogolnie to juz jest taki poziom skomplikowania ze masakra. Przekazalam Wam wyzej tak jak ja to zrozumialam, mam nadzieje ze mniej wiecej chociaz o to chodzilo pierwsza szczepionka w przyszlym tygodniu a kolejne dwie jeszcze w grudniu. Potem badania w styczniu i na poczatku lutego wizyta u prof. w celu ich oceny, od nich bedzie zalezec jakie i ile lekow bede musiala brac do transferu bo jakies na pewno. Także transfer najwczesniej na koniec lutego albo i marzec, ale przynajmniej nie bezczynnego czekania tylko dzialania Ogolnie wiem ze szczepienia sa kontrowersyjne ale we mnie profesor  wzbudzil zaufanie i dal iskierke nadziei mam nadzieje ze nam pomoze

Najważniejsze że coś da się zrobić i jakieś konkrety prof zaproponował:) 

3 godziny temu, abi napisał:

Potrzebuję szybkiej informacji. wiem ,że już pisałyście ale ciężko znaleźć. W jaki dzień cyklu miałyście robiona biopsje endometrium w celu zbadania NK i CD138. Mnie immunolog zlecił  w drugiej fazie cyklu w 6-9 dzień

i czy można zrobić usg dopochwowe przed biopsją. czy nie wolno przed się badać. wiem ,że wymazów nie można zrobić po badaniu ale nie nie jestem pewna jak z biopsją.

Można robić i w pierwszej fazie cyklu cd138 i w drugiej. A NK tylko w drugiej maja jakikolwiek sens, wiec dobrze Ci powiedział.

w tym samym dniu najpierw biopsja a później Usg ewentualnie. 

3 godziny temu, abi napisał:

no właśnie nie era.  nk i cd z biopsji ale tak mówił. nie mam już sił do tych lekarzy, juz nie wiem czy oni wiedzą co mówią i robią. juz ręce opadają. do tego mówił ,żeby brać leki jak do transferu. też bez sensu chyba. bo co mam potem włączyć progesteron tez w ilosciach większych? jak to zwykle  do transferu bywa. chyba by wystarczyło podtrzymać sztuczny cykl  po prostu ... to immunolog mi zlecał, ale skoro zleca powinien wiedzieć ale jakoś to wszystko dziwne

Spokojnie Abi, dobrze Ci powiedział. Robisz sztuczny cykl jak do transferu, najpierw estradiol a potem włączasz proga i w dniu w którym powinnaś mieć transfer czyli w 6 dniu brania proga robisz biopsje. Ew w 8 dniu. Zależy jaki test. Np beReady robi się w 6, a era to dwa pobrania w 6 i 8 

3 godziny temu, abi napisał:

no właśnie nie era.  nk i cd z biopsji ale tak mówił. nie mam już sił do tych lekarzy, juz nie wiem czy oni wiedzą co mówią i robią. juz ręce opadają. do tego mówił ,żeby brać leki jak do transferu. też bez sensu chyba. bo co mam potem włączyć progesteron tez w ilosciach większych? jak to zwykle  do transferu bywa. chyba by wystarczyło podtrzymać sztuczny cykl  po prostu ... to immunolog mi zlecał, ale skoro zleca powinien wiedzieć ale jakoś to wszystko dziwne

Jeśli chodzi o kom nk to musisz dopytać ale w invicta naprzykład sprawdzają w 6 i 8. Tylko u nich nie rob bo tymi ich wynikami można sobie D podetrzeć 

Hej, ponawiam pytanie apropo kliniki gynocenteum i in vitro z komórkami mrożonymi a świeżym ... ? Pani w klinice mówi ze nie ma teraz już dużego znaczenia .... bo procent powodZenia jest podobny . Co o tym myślicie ? 

7 godzin temu, Satsie napisał:

36

Ja mam 28 od 10 lat już mam stwierdzone przedwczesne wygasanie .. bierzesz stałe hormony ? Ja już przeszłam chyba przez wszystkie. Bo mój organizm szybko odrzuca i nie czuje się najlepiej ..:(.a muszę brać . 

2 godziny temu, Joasik11 napisał:

Ja mam 28 od 10 lat już mam stwierdzone przedwczesne wygasanie .. bierzesz stałe hormony ? Ja już przeszłam chyba przez wszystkie. Bo mój organizm szybko odrzuca i nie czuje się najlepiej ..:(.a muszę brać . 

Żadnych nie biore,bo jak dowiedziałam się o tym że mam POI to zaczęłam starać się o dziecko, przeszłam próbę nieudana z własną komórka a potem in vitro KD udane i nadal karmię piersią.Myslalam o htz ogólnie ale lekarz mówił że póki karmię to wyniki będą niemiarodajne

13 godzin temu, Krokus napisał:

Robiłam w 11 dniu cyklu. Z tego co wiem tego typu zabiegi robi się po zakończeniu miesiączki a przed owulacją - teoretycznie mogłaby się trafić ciąża naturalna, dlatego nic się tam nie skrobie i nie działa po owulacji. To dotyczy osób, które naturalnie mają owulację. W przypadku osób, które nie jajeczkują myślę, że dzień cyklu nie ma znaczenia (byle nie w czasie miesiączki). Ja nie miałam USG przed histeroskopią. Wydaje mi się, że ten żel co nakładają na urządzenie do USG mógłby zakłócić wyniki posiewów. Nie wiem czy ma to znaczenie przy biopsji.

dzięki

12 godzin temu, Joasik11 napisał:

Hej, ponawiam pytanie apropo kliniki gynocenteum i in vitro z komórkami mrożonymi a świeżym ... ? Pani w klinice mówi ze nie ma teraz już dużego znaczenia .... bo procent powodZenia jest podobny . Co o tym myślicie ? 

Hej! U mnie udało się z mrożonymi. Chociaż tu jest minus,bo jak w pakiecie dostaliśmy 12 komórek to powstały tylko 4 ładne  zarodki. 4 się nie rozmroziły ,a inne nie rozwinęły. Ze świeżymi jest mniejsze ryzyko.

18 godzin temu, Moniii78 napisał:

Hej! U mnie udało się z mrożonymi. Chociaż tu jest minus,bo jak w pakiecie dostaliśmy 12 komórek to powstały tylko 4 ładne  zarodki. 4 się nie rozmroziły ,a inne nie rozwinęły. Ze świeżymi jest mniejsze ryzyko.

 

Moni 78,a Ty podchodzilas do transferu z zarodkiem 3dniowym?Może mi doradzisz czy przy zarodku 3dniowym tez juz od pierwszego dnia suplementacji proga.mogę sobie zwiększyć jego dawki czy dopiero zwiększyć od dnia transferu?Wiem,ze moj lekarz przepisuje mało progesteronu i obawiam się,że będzie niski poziom.Gdzieś czytałam,że dobrze jak dzień przed transferem jest na poziomie ok.25ng/ml.Czy jak zwiększe dawki proga.od początku przygotowując endometrium to nie za szkodzi,czy przy 3dniowych zarodkach jest inaczej?

1 godzinę temu, Ada23 napisał:

Moni 78,a Ty podchodzilas do transferu z zarodkiem 3dniowym?Może mi doradzisz czy przy zarodku 3dniowym tez juz od pierwszego dnia suplementacji proga.mogę sobie zwiększyć jego dawki czy dopiero zwiększyć od dnia transferu?Wiem,ze moj lekarz przepisuje mało progesteronu i obawiam się,że będzie niski poziom.Gdzieś czytałam,że dobrze jak dzień przed transferem jest na poziomie ok.25ng/ml.Czy jak zwiększe dawki proga.od początku przygotowując endometrium to nie za szkodzi,czy przy 3dniowych zarodkach jest inaczej?

Progesteron na poziome 25 to ja mialam e 14 stym tygodniu dopiero, tak na sztucznym cyklu z mega ilością leków ( na trzeci dzień po transferze leki na maxa) miałam 12-18. Leki dopochwowe często nie wychodzą w krwi

2 godziny temu, Ada23 napisał:

Moni 78,a Ty podchodzilas do transferu z zarodkiem 3dniowym?Może mi doradzisz czy przy zarodku 3dniowym tez juz od pierwszego dnia suplementacji proga.mogę sobie zwiększyć jego dawki czy dopiero zwiększyć od dnia transferu?Wiem,ze moj lekarz przepisuje mało progesteronu i obawiam się,że będzie niski poziom.Gdzieś czytałam,że dobrze jak dzień przed transferem jest na poziomie ok.25ng/ml.Czy jak zwiększe dawki proga.od początku przygotowując endometrium to nie za szkodzi,czy przy 3dniowych zarodkach jest inaczej?

Ada23  tak,miałam transfer dwóch 3 dniowych. Ciężko mi Tobie doradzić,bo takich szczegółów nie pamiętam dokładnie. Wiem ,że zwiększyłam sobie sama dawkę progesteronu,. bo jak porównałam ilość zapisaną przez gina przy ivf z kd,a ilości ,które brałam wcześniej przy 3 poprzednich transferach na własnych komórkach to była różnica i dołożyłam sobie sama. Badanie progesteronu zrobiłam też przy okazji bety i też sobie zwiększyłam. Najlepiej skonsultuj to z ginem.

Dnia 20.11.2020 o 20:45, Moniii78 napisał:

Hej! U mnie udało się z mrożonymi. Chociaż tu jest minus,bo jak w pakiecie dostaliśmy 12 komórek to powstały tylko 4 ładne  zarodki. 4 się nie rozmroziły ,a inne nie rozwinęły. Ze świeżymi jest mniejsze ryzyko.

 

Hej Monii a Ty masz w planach kolejne dziecko?:) Też robiłaś w invimed jak ja prawda? Czy źle kojarzę?

5 godzin temu, Satsie napisał:

Hej Monii a Ty masz w planach kolejne dziecko?:) Też robiłaś w invimed jak ja prawda? Czy źle kojarzę?

Moni 78 ,a Ty zastrzyki z fraxipariny robiłaś sobie od dnia transferu czy po pozytywnym teście ciążowym i Acard od kiedy brałaś?Dziękuję.

10 godzin temu, Satsie napisał:

Hej Monii a Ty masz w planach kolejne dziecko?:) Też robiłaś w invimed jak ja prawda? Czy źle kojarzę?

Tak Satsie w Invimedzie Poznań Myślę o kolejnym ,bo mam 42 lata i 2 zamrożone zarodki,które nie mogą czekać na mnie w nieskończoność,a nie chciałabym ich oddawać. Pisałam już maila do Paśnika i muszę powtórzyć 2 badania tj test IMK i ANA. Przesłać mu wyniki razem z poprzednimi zaleceniami. Też planujesz kolejne?

4 godziny temu, Ada23 napisał:

Moni 78 ,a Ty zastrzyki z fraxipariny robiłaś sobie od dnia transferu czy po pozytywnym teście ciążowym i Acard od kiedy brałaś?Dziękuję.

Sprawdzę jutro i odpiszę.

Beliver, wiem, że Cię to nie pocieszy, ale nie jesteś sama. Ja również zaczynałam dwa lata temu, pierwszy transfer razem z pełne szczęście, ta sama klinika, ten sam czas. Ale ja też do tej pory się borykam co prawda "tylko" 4 transfery blastocyst, ale po drodze trochę komplikacji, odwołanych transferów też odebrało nadzieję:-( w dodatku bazujemy na Czechach, a te się zamknęły:-( Też chciałabym wierzyć że to jeszcze możliwe, ale póki co słabo to widzę A trudno odpuścić Trzymaj się i nie trać ducha

1 godzinę temu, Izzy napisał:

Beliver, wiem, że Cię to nie pocieszy, ale nie jesteś sama. Ja również zaczynałam dwa lata temu, pierwszy transfer razem z pełne szczęście, ta sama klinika, ten sam czas. Ale ja też do tej pory się borykam co prawda "tylko" 4 transfery blastocyst, ale po drodze trochę komplikacji, odwołanych transferów też odebrało nadzieję:-( w dodatku bazujemy na Czechach, a te się zamknęły:-( Też chciałabym wierzyć że to jeszcze możliwe, ale póki co słabo to widzę A trudno odpuścić Trzymaj się i nie trać ducha

Hej Izzy

ja jestem taka sama weteranką jak Wy zreszta tez leczyłam się w Unice Brno. Ale powiedz mi czy przypadkiem Czesi nie pozwalają wjeżdżać Polakom do siebie na procedury medyczne? Pamietam ze koordynatorka na wiosnę pisała mi ze wystawiają odpowiednie zaświadczenia... 

21 godzin temu, Moniii78 napisał:

Sprawdzę jutro i odpiszę.

Ada Acard miałam od 1 dnia cyklu,a Neoparin od dnia transferu, aż do końca połogu.

49 minut temu, Moniii78 napisał:

Ada Acard miałam od 1 dnia cyklu,a Neoparin od dnia transferu, aż do końca połogu.

Moni 78,bardzo Ci dziękuję za informację