Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość dozgonny

dla Ciebie wszystko II

Polecane posty

Gość Coś Ci napisze
15 minut temu, Gość gość napisał:

Nie obrażaj mnie. Co mam o tobie pomyśleć? Wolę też nie myśleć, bo przychodzą mi na myśl najgorsze słowa.

Nie znasz mnie, więc nie ma to najmniejszego znaczenia, co myślisz o mnie. Ale jedno jest pewne normalna nie jestem, bo gdybym była to bym się tutaj nie znalazła 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscmgoscm

Niech im Bóg dzieci pozwoli mieć Nie zapominajcie nigdy o tym że to Bóg daje źycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, dozgonny napisał:

Dlaczego nie powiedziałaś mu o swoich uczuciach gdy był sam? Starałaś się do niego zbliżyć? 

Dozgonny - nie wiem sama, ale wydaje mi się, że się bałam. Nie jestem pewną siebie kobietą sukcesu. Byliśmy wtedy dużo młodsi, to było na studiach. Wtedy byłam jeszcze bardziej zakompleksiona niż teraz. Kolegowaliśmy się i po zakończeniu studiów jakoś tak naturalnie wyszło, że zerwaliśmy kontakt. On nie zabiegał o to, żeby ten kontakt utrzymać, a ja nie chciałam się narzucać, bo to nie w moim stylu. Bardzo Go kochałam i kocham dalej. Chcę, żeby był szczęśliwy, ale nie sądziłam, że będę się tak podle czuć na wieść o jego ślubie, mimo, że stale życzyłam mu szczęścia i chciałam, żeby kogoś poznał. Nie życzę nikomu poczuć tego, co ja dzisiaj czuję. Najgorszy ból zęba to przy tym nic 😞 Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Iść na długi samotny spacer, obejrzeć smutny film czy po prostu iść spać i obudzić się za rok 😞? Nic nie wiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Poza tym, patrząc na Jego wybór, nie dziwię się, że mnie nie chciał. Widać, że ta kobieta jest pewna siebie, prosta sylwetka, zdolna artystka a ja taka zwyczajna. Cytując kogoś z tego forum "też bym siebie nie wybrała". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Dozgonny - nie wiem sama, ale wydaje mi się, że się bałam. Nie jestem pewną siebie kobietą sukcesu. Byliśmy wtedy dużo młodsi, to było na studiach. Wtedy byłam jeszcze bardziej zakompleksiona niż teraz. Kolegowaliśmy się i po zakończeniu studiów jakoś tak naturalnie wyszło, że zerwaliśmy kontakt. On nie zabiegał o to, żeby ten kontakt utrzymać, a ja nie chciałam się narzucać, bo to nie w moim stylu. Bardzo Go kochałam i kocham dalej. Chcę, żeby był szczęśliwy, ale nie sądziłam, że będę się tak podle czuć na wieść o jego ślubie, mimo, że stale życzyłam mu szczęścia i chciałam, żeby kogoś poznał. Nie życzę nikomu poczuć tego, co ja dzisiaj czuję. Najgorszy ból zęba to przy tym nic 😞 Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Iść na długi samotny spacer, obejrzeć smutny film czy po prostu iść spać i obudzić się za rok 😞? Nic nie wiem. 

powinnam odciąć się, odpuścić całkowicie ale ty jesteś, jaka jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

Dozgonny - nie wiem sama, ale wydaje mi się, że się bałam. Nie jestem pewną siebie kobietą sukcesu. Byliśmy wtedy dużo młodsi, to było na studiach. Wtedy byłam jeszcze bardziej zakompleksiona niż teraz. Kolegowaliśmy się i po zakończeniu studiów jakoś tak naturalnie wyszło, że zerwaliśmy kontakt. On nie zabiegał o to, żeby ten kontakt utrzymać, a ja nie chciałam się narzucać, bo to nie w moim stylu. Bardzo Go kochałam i kocham dalej. Chcę, żeby był szczęśliwy, ale nie sądziłam, że będę się tak podle czuć na wieść o jego ślubie, mimo, że stale życzyłam mu szczęścia i chciałam, żeby kogoś poznał. Nie życzę nikomu poczuć tego, co ja dzisiaj czuję. Najgorszy ból zęba to przy tym nic 😞 Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Iść na długi samotny spacer, obejrzeć smutny film czy po prostu iść spać i obudzić się za rok 😞? Nic nie wiem. 

blondynki z rozsądku 😂 się nie zazdrości 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś Ci napisze
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Poza tym, patrząc na Jego wybór, nie dziwię się, że mnie nie chciał. Widać, że ta kobieta jest pewna siebie, prosta sylwetka, zdolna artystka a ja taka zwyczajna. Cytując kogoś z tego forum "też bym siebie nie wybrała". 

Też kiedyś byłam zahukaną myszką. Niestety życie nauczyło mnie, że jeśli będę się wszystkiego bać to zginę w tym wyścigu szczurów. Dzisiaj też mam mnóstwo kompleksów, ale w życiu przechodzę przez niektóre sytuacje, jak burza😉chociaż nikt we mnie nie wierzył. W miłości nie mam szczęścia, ale podobno w życiu nie można mieć wszystkiego. Nie daj się Dziewczyno 🙂 kiedyś na pewno zaświeci słońce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, dozgonny napisał:

Mnie cytujesz... Jednak wiesz z drugiej strony uczucia potrafią wszystko zmienić. Chcę przez to powiedzieć, że czasami zako...emy się w kimś kto absolutnie nie pasuje do "ideału", którego wcześniej wypatrywaliśmy. 

Widocznie w tym przypadku to tak nie działało. On mnie nigdy nie kochał. Traktował mnie jak zwykłą koleżankę, a ja sobie już wyobrażałam nie wiadomo co. Jak byłam z Nim, to czułam takie porozumienie dusz. On zaczynał zdanie a ja za Niego kończyłam. Lubił przecież moje towarzystwo. Nie wyznał mi nigdy miłości, więc to prawda, byłam zwykłą koleżanką, o której dawno zapomniał.

14 minut temu, Gość gość napisał:

blondynki z rozsądku 😂 się nie zazdrości 

 Nie, to na pewno nie jest jakaś tam blondynka z rozsądku. On i ja kochamy tak samo mocno. Nie byłby w stanie być z kimś, kogo nie kocha. On ją musi kochać. Mam nadzieję, że ona kocha Go równie mocno. Nie chcę, żeby cierpiał przez nią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość Coś Ci napisze napisał:

Też kiedyś byłam zahukaną myszką. Niestety życie nauczyło mnie, że jeśli będę się wszystkiego bać to zginę w tym wyścigu szczurów. Dzisiaj też mam mnóstwo kompleksów, ale w życiu przechodzę przez niektóre sytuacje, jak burza😉chociaż nikt we mnie nie wierzył. W miłości nie mam szczęścia, ale podobno w życiu nie można mieć wszystkiego. Nie daj się Dziewczyno 🙂 kiedyś na pewno zaświeci słońce. 

Ale ja też się bardzo zmieniłam od czasów studiów. Jestem mniej zakompleksiona. Radzę sobie w życiu zawodowym nawet nieźle. Jednak moje życie prywatne to, jak widać, całkowita porażka. Dzisiaj nie ma we mnie woli walki, może za tydzień albo = za dwa. To znaczy walki o siebie, nie o Niego. Nie zamierzam walczyć z Jego wyborami. Muszę się z tym pogodzić, ale mam takie poczucie bycia tą gorszą, niewystarczająco dobrą dla Niego, a to jednak bardzo boli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, dozgonny napisał:

A u mnie w okolicy same rozwody. Dziwnie się o tym słucha. Na każdym kroku...

No u mnie też tak  wszystkie znajome na około rozwody pomyślałam sobie ze może kolej na mój rozwód 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś Ci napisze
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ale ja też się bardzo zmieniłam od czasów studiów. Jestem mniej zakompleksiona. Radzę sobie w życiu zawodowym nawet nieźle. Jednak moje życie prywatne to, jak widać, całkowita porażka. Dzisiaj nie ma we mnie woli walki, może za tydzień albo = za dwa. To znaczy walki o siebie, nie o Niego. Nie zamierzam walczyć z Jego wyborami. Muszę się z tym pogodzić, ale mam takie poczucie bycia tą gorszą, niewystarczająco dobrą dla Niego, a to jednak bardzo boli. 

Jeśli nie możesz czegoś zmienić - zakceptuj to. To moje motto 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, dozgonny napisał:

Trudno pogodzić się z utratą tego co najcenniejsze dla naszego serca.

Chyba coś musi być na rzeczy skoro tak to źle wygląda i nie.mozecie być razem 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Chyba coś musi być na rzeczy skoro tak to źle wygląda i nie.mozecie być razem 🤔

Hmmm 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś Ci napisze
2 minuty temu, dozgonny napisał:

Trudno pogodzić się z utratą tego co najcenniejsze dla naszego serca.

Bardzo, ale zdaje sobie sprawę, że głową muru nie przebije, a nastolatką, która wierzy w szczęśliwe zakończenia też już nie jestem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, dozgonny napisał:

Rozumiem, że nie znasz mojego wątku. Wcześniej wszystko wyjaśniłem w wystarczającym stopniu, tak mi się przynajmniej wydaje 

Wydaje mi się że wiem wystarczająco dużo bełkotu  tralalalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, dozgonny napisał:

Dobra... pora chyba kończyć.

Do zobaczenia w kolejnym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś Ci napisze

Trzymaj się pa🙂 pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marność

To ja od tego co wziął ślub ze swoja wymarzoną blondyną. Jestem pijana ze "szczęścia". Dosłownie, bo wypiłam cała butelkę wina. Przyjrzałam się jej na zjdęciach i okazuje się, że nie jest taka idealna jak mi sie wydawalo na pierwszy rzut oka. Jest  przy kości - taki kawał baby, a niby zawsze lubił szczupłe i śmiał się z grubych. Teraz mi sie przypomnialo, ze w sumie drań z niego. Ja jestem szczuplejsza, ale to i tak marne pocieszenie, bo on woli ją. Widocznie jestem gorsza, nudna i nie mam tego, co ona ma. Zycie jest do dupy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
54 minuty temu, Gość marność napisał:

To ja od tego co wziął ślub ze swoja wymarzoną blondyną. Jestem pijana ze "szczęścia". Dosłownie, bo wypiłam cała butelkę wina. Przyjrzałam się jej na zjdęciach i okazuje się, że nie jest taka idealna jak mi sie wydawalo na pierwszy rzut oka. Jest  przy kości - taki kawał baby, a niby zawsze lubił szczupłe i śmiał się z grubych. Teraz mi sie przypomnialo, ze w sumie drań z niego. Ja jestem szczuplejsza, ale to i tak marne pocieszenie, bo on woli ją. Widocznie jestem gorsza, nudna i nie mam tego, co ona ma. Zycie jest do dupy. 

Spokojnie, pewnie się rozwiodą. 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia
Dnia 1.12.2019 o 00:04, dozgonny napisał:

Jeśli nie zostanie zapewnione pewne minimum, to po prostu ludzie się rozejdą. Chciałbym wierzyć, że może być inaczej, ale już nie wierzę.

A czym jest owe "minimum", którego nie możesz drugiej stronie zapewnić? Tak dopytuję, bo chciałabym Cię lepiej zrozumieć.  

Są takie rzeczy, jak nasz temperament czy charakter, które możemy kształtować w co najwyżej małym stopniu. Czyli, na przykład, nigdy nie zrobisz z siebie ekstrawertyka - to nierealne 🙂 Możliwym jest, żeby trochę bardziej się otworzyć, ale samego "rdzenia" i podstawy tego, kim jesteś, nie ulepisz od nowa. (I dobrze! Już pisałam tutaj o tym, że świat, w którym każdy byłby taki sam, byłby nie do zniesienia). Wobec tego związek z osobą, która lubi towarzystwo i stałą stymulację, byłby raczej trudny do utrzymania na dłuższą metę (żeby nie powiedzieć, że w większości przypadków skazany na porażkę).

Co innego, jeśli znajdziesz kogoś, z kim jesteś kompatybilny.

...ale przede wszystkim chciałabym jednak wiedzieć, co sam masz na myśli, pisząc takie słowa. Może i w gruncie rzeczy dlatego, że chyba nie do końca zgadzam się z tym absolutnym brakiem "sprawczości" w związkach. To praca (na każdym poziomie), ale jeśli kogoś kochasz, to jesteś w stanie zrobić bardzo wiele. I wszystkie te drobne rzeczy, które w związkach są potrzebne, wychodzą całkiem naturalnie. 

Pisałeś, że czasem spotykamy kogoś, dla kogo moglibyśmy poświęcić nawet swoje życie... a z drugiej strony piszesz, że nie byłbyś w stanie dla tej drugiej osoby przeskoczyć nawet kałuży 😉 Gdzie Twoja konsekwencja, drogi Dozgonny?

(Mam nadzieję, że nie poczujesz się zaatakowany - drążę temat, żeby dokopać się do jakichś konstruktywniejszych wniosków). 

 

P.S. Tak, mam na imię Asia.  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co zakochałaś się ? Żeś taka rozanielona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś Ci napisze

Ja może wreszcie wyjdę na prostą, jeśli wszystko pójdzie dobrze na początku przyszłego roku powinnam dostać mieszkanie. W zupełnie innej części miasta niż Go spotykam. Długo musiałam walczyć o swoje, ale jestem z siebie dumna. 

Ps. Szkoda, że temat umarł 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Coś Ci napisze napisał:

Ja może wreszcie wyjdę na prostą, jeśli wszystko pójdzie dobrze na początku przyszłego roku powinnam dostać mieszkanie. W zupełnie innej części miasta niż Go spotykam. Długo musiałam walczyć o swoje, ale jestem z siebie dumna. 

Ps. Szkoda, że temat umarł 😉

Juz jest nowy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś Ci napisze

Ja chciałam w miarę kulturalnie popisać, a nie obrażać się wzajemnie. Reszta tych chorych tematów kompletnie mnie nie interesuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś Ci napisze

Kochać to czasami oznacza odpuścić. Miłego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś Ci napisze

Wczoraj wieczorem zmarła 5 lenia dziewczynka z mojego miasta, która od dwóch lat walczyła z glejakiem mózgu. Chociaż sama nie mam dzieci, od wczoraj nie umiem sobie z tym poradzić. Dlaczego Bóg jest tak okrutny? Dlaczego nie zabrał mnie, moje życie jest bezwartościowe, a ta Dziecinka nawet nie zaczęła żyć. Nienawidzę tego świata! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 5.12.2019 o 22:34, Gość Coś Ci napisze napisał:

Wczoraj wieczorem zmarła 5 lenia dziewczynka z mojego miasta, która od dwóch lat walczyła z glejakiem mózgu. Chociaż sama nie mam dzieci, od wczoraj nie umiem sobie z tym poradzić. Dlaczego Bóg jest tak okrutny? Dlaczego nie zabrał mnie, moje życie jest bezwartościowe, a ta Dziecinka nawet nie zaczęła żyć. Nienawidzę tego świata! 

Powiedz mi, dlaczego ty dla Boga jesteś taka okrutna? Wyroki Boskie się niepojęte, któż pojmie Wolę Boga? Może ta dziewczynka jest właśnie dla takich jak ty przestrogą, głosem Boga, którzy nie szanujecie życia, plujecie na nie...chociaż żadna krzywda wam się nie dzieje. Ja też nie rozumiem wielu rzeczy, ale staram się nie zadawać pytań...żyje w oddaniu się Bogu, zawierzeniu Mu, praktycznie w Jego objęciach, a kiedy robię coś, co mnie oddala od Niego, zaczynam cierpieć inaczej niż z Bogiem! i moje życie jest czarne...To tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Czytaj Biblię, szczególnie Księgę Hioba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś Ci napisze
33 minuty temu, Gość gość napisał:

Powiedz mi, dlaczego ty dla Boga jesteś taka okrutna? Wyroki Boskie się niepojęte, któż pojmie Wolę Boga? Może ta dziewczynka jest właśnie dla takich jak ty przestrogą, głosem Boga, którzy nie szanujecie życia, plujecie na nie...chociaż żadna krzywda wam się nie dzieje. Ja też nie rozumiem wielu rzeczy, ale staram się nie zadawać pytań...żyje w oddaniu się Bogu, zawierzeniu Mu, praktycznie w Jego objęciach, a kiedy robię coś, co mnie oddala od Niego, zaczynam cierpieć inaczej niż z Bogiem! i moje życie jest czarne...To tyle..

 

31 minut temu, Gość gość napisał:

Czytaj Biblię, szczególnie Księgę Hioba. 

Widocznie moja wiara nie jest taka silna i myślę, że nigdy nie będzie. Nie pojmuje takiego okrucieństwa świata i tyle. 

 

2 godziny temu, dozgonny napisał:

Smutno mi.... 😔

Cześć Autorze, mnie tez i to bardzo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość Coś Ci napisze napisał:

 

Widocznie moja wiara nie jest taka silna i myślę, że nigdy nie będzie. Nie pojmuje takiego okrucieństwa świata i tyle. 

 

Cześć Autorze, mnie tez i to bardzo 

Jak ty chcesz miłość dawać, skoro jej w sercu nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×