dla Ciebie wszystko II

1 minutę temu, dozgonny napisał:

Pewnie Ciebie czymś zaraziły i dlatego taka teraz jesteś gęsiowata... 

No   lol 

10 minut temu, dozgonny napisał:

Przypomniałem sobie jak jadąc rowerem goniły mnie gęsi. Masakra.... Bałem się, że mnie któraś dziobnie. 

Może defibrylator? Sprawdzimy? 

Żeby tak się dało na pewno bym to zrobiła

Bardzo mądre i staram się tego trzymać. Tylko ten co zaplanował moje życie był bardzo kiepskim scenarzystą. Ale widocznie tak musi być

Poczytaj o reinkarnacji podobnie to wygląda z tym co napisałeś powyżej. Ale no wiesz podobno jesteś ksiądz ten jeden wpis do mnie powiem ci że no ksiądz z ciebie ale nie chcesz to się nie musisz ujawniać,ale na poważnie pasujesz mi też jako ksiądz,jesteśmy tu anonimowi no i niech tak zostanie. Osobiście znam troszkę to środowisko i tych których znam są ok.Dobra zostawmy tych księży.Reinkarnacja ciekawszy temat

A z drugiej strony co komu przeznaczone na środku drogi rozkraczone,mi ciągle los wystawiał go przed oczami,niby przypadek,nie wierzę w przypadki.

7 minut temu, dozgonny napisał:

Z Twojej perspektywy tak to wygląda obecnie. Po zakończeniu rozgrywki może zrozumiemy dlaczego... Może my mieliśmy zadanie stać się epizodem w życiu innej osoby. Niekoniecznie to my jesteśmy "głównymi bohaterami".

Nie lubię być w centrum uwagi więc cieszę się że nie jestem główną bohaterką. A Tobie dziękuję potrzebowałam trzeźwego spojrzenia na moje życie. 

Słyszałam jak dwoje ludzi o sobie myśli to też jest między nimi jakas więź i przyciągają się nawzajem. To ja mam teraz odmienny stan ja uciekam . 

9 minut temu, Gość Dzina napisał:

Poczytaj o reinkarnacji podobnie to wygląda z tym co napisałeś powyżej. Ale no wiesz podobno jesteś ksiądz ten jeden wpis do mnie powiem ci że no ksiądz z ciebie ale nie chcesz to się nie musisz ujawniać,ale na poważnie pasujesz mi też jako ksiądz,jesteśmy tu anonimowi no i niech tak zostanie. Osobiście znam troszkę to środowisko i tych których znam są ok.Dobra zostawmy tych księży.Reinkarnacja ciekawszy temat

Jeśli jest księdzem to bardzo dobrze zrobił, że tak wybrał. Widać to po wpisach. Oby NIGDY w życiu na Jego drodze nie stanęła żadna GŁUPIA baba

1 minutę temu, dozgonny napisał:

Ale ja nie jestem księdzem. Ile razy jeszcze mam to napisać? 

A bądź sobie kim chcesz. Jesteś inteligentny, a to najlepsza cechą u faceta. Cała reszta to tylko dodatek. Dobranoc 

Poprostu twoje wypowiedzi nieraz przypominają te ksiedzowate ale czy takie słowo istnieje może dlatego kojarzysz się ludziom z księdzem. Masz rację oni żyją jak pączki w maśle.

Poprostu twoje wypowiedzi nieraz przypominają te ksiedzowate ale czy takie słowo istnieje może dlatego kojarzysz się ludziom z księdzem. Masz rację oni żyją jak pączki w maśle.

Oj tam w co wy wierzycie że księża nie kochają i nie są kochani przez kobiety. Oj oj oj .....przecież to normalne chłopy,. wódki też nie piją!? Nierozumiem że ludzie ich tak idealizują ,stare pokolenie jeszcze zrozumiem . Wiele słyszałam ....ale zakończmy ten nietrafiony temat. 

Przed chwilą, dozgonny napisał:

Tak naprawdę jestem strasznie głupiutki. W przeciwnym razie radził bym sobie zdecydowanie lepiej w życiu zarówno zawodowym jak i przede wszystkim prywatnym. 

Myślę, że jesteś skromny, a to też ważna cecha tak trzymaj i sięnie zmieniaj. Radzisz sobie w życiu, a każdy ma wpadki. Ja o swoich nawet myśleć nie chce, bo tylko usiąść i płakać

8 minut temu, Gość Dzina napisał:

Oj tam w co wy wierzycie że księża nie kochają i nie są kochani przez kobiety. Oj oj oj .....przecież to normalne chłopy,. wódki też nie piją!? Nierozumiem że ludzie ich tak idealizują ,stare pokolenie jeszcze zrozumiem . Wiele słyszałam ....ale zakończmy ten nietrafiony temat. 

A kto tu pisał że księża nie kochają, albo nie piją? Przecież to są ludzie. Kobieta z ulicy obok w moim mieście ma dziecko z księdzem. Mimo wszystko ja chcę wierzyć, że są też tacy, którzy są uczciwi. 

1 minutę temu, dozgonny napisał:

Ja tam w to nie wnikam i nie chce nawet o tym myśleć. Ich życie, ich wybory, ich sprawa. Dziwią mnie tylko te kobiety, dla których niejednokrotnie kapłani są atrakcyjniejsi od zwykłych mężczyzn. 

 

Gdybym był taki fajny to moja Przyjaciółka wybrała by mnie.... 

 

Może po prostu spotkała Cię za późno.. Ale w głębi serca zawsze będzie Cię kochać

1 minutę temu, dozgonny napisał:

Lepiej nie... Nikomu tego nie życzę.

Co się stało bo nie jestem w temacie

3 minuty temu, dozgonny napisał:

Lepiej nie... Nikomu tego nie życzę.

Powiem Ci na swoim przykładzie, że można nauczyć się z tym żyć

Przed chwilą, dozgonny napisał:

To poczytaj w wolnej chwili poprzednie wypowiedzi. Odrób zaległości. 

Dobrze ,poczytam 

1 minutę temu, dozgonny napisał:

Dla mnie osobiście to byłby dramat. Co innego być samemu i kochać kogoś innego. Wówczas nie trzeba udawać przed kimś i się męczyć. Może inni tak potrafią, ja nie był bym w stanie.

Ludzie są różni i nigdy nie wiem, co nimi kieruje i przed jakimi dylematami stawia ich życie

2 minuty temu, dozgonny napisał:

Owszem, ale być z kimś i myśleć o innej osobie? To nieporozumienie... 

Napiszę tylko tyle, moje uczucie kiedyś bym wyśmiaiala i powiedziała, że leczenie w psychiatryku koniecznie. Bez możliwości wyjścia kiedykolwiek na wolność. Dlatego teraz staram się nie oceniać ludzi, chociaż to trudne. 

Nigdy nie wiesz, jak się zachowasz dopóki nie zostaniesz postawiony w danej sytuacji. 

Zostawiłbyś rodzinę dla Niej? Może Ona boi się krytyki, potępienia, tego, że Wam nie wyjdzie i zostanie sama.. Nie wiesz, co dzieje się w Jej głowie. 

Faktycznie ciężki temat przerabiacie

16 minut temu, dozgonny napisał:

Ale ja nie oceniam ludzi i nie krytykuję. Tylko wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji. Nie potrafił bym żyć u boku kogoś, a kochać inną osobę. 

Gdybyś musiał to byś potrafił 

15 minut temu, dozgonny napisał:

Ale ja nie oceniam ludzi i nie krytykuję. Tylko wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji. Nie potrafił bym żyć u boku kogoś, a kochać inną osobę. 

witaj w klubie bo ja także i piszę to jako mężczyzna. Taka osoba okłamuje samą siebie i nie posiada żadnych uczuć

7 minut temu, dozgonny napisał:

Tak... niby banalnie prosty, ale niestety jak widać to tylko pozory. 

 

 

Ja nic nie wiem Nie rozumiem Nie wypowiadam się:)

Wszystko można w życiu powiedzieć/napisać, tylko że życie to nie bajka. Też byłam kiedyś święcie przekonana, że zakochanie się w zajętym facecie to zwykłe kurewsko. No to mogę spojrzeć w lustro i napisać, że jestem dnem. Tak, nic nas nie łączyło(na szczęście), bo On mnie nie chciał. Nie wiem, jakbym się zachowała gdyby On się we mnie też zakochał. Bardzo łatwo pisać o czymś czego się sie nie doświadczyło. Dobra to tyle tyle na dziś. Fajnie się z Tobą pisało.

jesteś Frania, słynna jesteś na kafeterii

Nie wiem ile masz lat ale jeśli szalejesz że zakochałaś się w żonatym dzieciatym facecie to proszę cię zobacz jego dzieci i wyobraź sobie jak płaczą, płaczą po nocach, mają niższe poczucie wartości, obwiniają się dzieci za to że rodzice się rozstali, cierpią i płaczą że tata ich nie chciał wolał tamtą panią.W domu kłótnie, płacze złe emocje.Dzieci bardzo to przeżywają. Jak znów zakochasz się w żonatym facecie spójrz jego dzieciom w oczy a dopiero potem pomyśl o sobie

5 minut temu, dozgonny napisał:

Hmmm..... Frania, a Ty nie na emeryturze? 

Na emeryturze;))) od dawna

3 minuty temu, dozgonny napisał:

Dziwi mnie też taki fenomen, że dla niektórych kobiet zajęty facet jest bardziej atrakcyjny od tego wolnego.

Też tego nie rozumiem. Tylko w moim przypadku nie kręciło mnie to, że jest zajęty. Zwyczajnie, zakochałam się w mężczyźnie z piękną duszą, dobrym sercem, najprzystojniejszym na świecie z najpiękniejszym uśmiechem, jaki widziałam. A teraz idę spać, bo inaczej zaraz zacznę płakać.