Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niepewna-swego

Czy powinnam czuć się zagrożona?

Polecane posty

Gość Lol
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Kurde, to dziwni są ludzie, jakby im na kimś zależało to by się chociaż bali, żeby ktoś nie zobaczył, nie rozumiem, albo brak zależenia albo głupota 🙂 

Chłopaki się bawią i tyle, raczej nie myślą takimi kategoriami i problemami. Pokaż mi 20 paro latka, który poważnie traktuje miłość, chyba tylko w słowach aby ukochanej nie zarazić i seks był. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Dla mnie szacunek do siebie oznacza nie grzebanie po czyjejś własności.  

serio? ma prawo być szanowana i nie okłamywana, a jeśli jest to ma prawo się tego dowiedzieć. Oni oboje jej nie szanują i ośmieszają, jeśli sama się szanuje to nie pozwoli na to i ma prawo znać prawdę, a niestety czasem nie da się inaczej niż sprawdzając, serio tego nie rozumiesz? Już widze jak on jej magicznie mówi całą prawdę, ludzie, gdzie wy żyjecie? Facet ją kantuje, ale ona ma go szanować i nie tykać telefonu - to tak jakby powiedziała mu wprost- super, że się spotkałeś z tamtą, nie mam nic przeciwko, spotykajcie i przytulajcie się dalej 😄 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart

Cytuję:

Interesuje mnie, czy jak to się mówi "prawdziwie kocha się tylko raz"? Jeśli ona go odrzuciła, a teraz powiedzmy zmieniła zdanie, to on może mimo tego odrzucenia, nadal cenić ją wyżej niż dobry związek z dziewczyna, która nie potraktowała go w taki sposób (nie odrzuciła) i nadal jej pragnąć? To jej  odrzucenie nie ma znaczenia?

&

Każdy człowiek jest inny. Każdy zachowa się inaczej.Mało tego. Każdy jest w danym momencie na danym etapie rozwoju duszy i już za rok może być na zupełnie innym. Zaufaj intuicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

serio? ma prawo być szanowana i nie okłamywana, a jeśli jest to ma prawo się tego dowiedzieć. Oni oboje jej nie szanują i ośmieszają, jeśli sama się szanuje to nie pozwoli na to i ma prawo znać prawdę, a niestety czasem nie da się inaczej niż sprawdzając, serio tego nie rozumiesz? Już widze jak on jej magicznie mówi całą prawdę, ludzie, gdzie wy żyjecie? Facet ją kantuje, ale ona ma go szanować i nie tykać telefonu - to tak jakby powiedziała mu wprost- super, że się spotkałeś z tamtą, nie mam nic przeciwko, spotykajcie i przytulajcie się dalej 😄 😄 

Ma siebie szanować, a nie jego

grzebanie w czyichs rzeczach to brak szacunku do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ma siebie szanować, a nie jego

grzebanie w czyichs rzeczach to brak szacunku do siebie

Heheee dobre, życia nie znasz ani facetów, naiwna jesteś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Heheee dobre, życia nie znasz ani facetów, naiwna jesteś. 

Wspolczuje Ci, ze znasz zycie z takiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
53 minuty temu, Gość gość napisał:

Wspolczuje Ci, ze znasz zycie z takiej strony

Taa a Ty pewnie ufasz kazdemu facetowi? Im.nigdy nie można ufać w 100%, jeszcze się przekonasz. Zakladam ze masz nie wiecej niż 23-4 lata bo wieś żyjesz jeszcze w blogiej nieświadomości...chyba nie widzisz jak zle jest z facetami w tych czasach, wystarczy się rozejrzec, poobserwować, poczytać choćby na kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
3 godziny temu, Gość gość napisał:

no to chyba krótko żyjesz albo mało wiesz- wyobraź sobie, że czasem kłamstwo można dobrze ukrywać i w imię nie szpiegowania ktoś ma dać się oszukiwać latami? super. Gdyby ktoś jej nie doniósł to by nic nie wiedziała, teraz niech czeka kolejne 1,5 roku na cud aż samo coś się wyda 😄 

Ale po co by to robił, skoro nie są nawet narzeczeństwem, Wszystko urosło do monstrualnych wymiarów (ta sytuacja) 🙂 Wydaje mi się, że rozmowa w cztery oczy powinna dostatecznie wyjaśnić ich stosunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo

Zrób klasyczną prowokacje. Jeszcze dziś. Z kamienna twarzą : wiem o wszystkim... I poczekaj na rozwój akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Taa a Ty pewnie ufasz kazdemu facetowi? Im.nigdy nie można ufać w 100%, jeszcze się przekonasz. Zakladam ze masz nie wiecej niż 23-4 lata bo wieś żyjesz jeszcze w blogiej nieświadomości...chyba nie widzisz jak zle jest z facetami w tych czasach, wystarczy się rozejrzec, poobserwować, poczytać choćby na kafe...

Mam prawie 2 razy więcej, niejedno w życiu widziałam, i im jestem starsza tym bardziej mam zaufanie do zycia, a nie do facetów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkjhhhvvv

Ja też bym nie sprawdzała telefonu, bo po co? 

Już wiadomo wszystko co trzeba wiedzieć.

Spytała bym się spokojnie faceta o co chodzi że spaceruje z jakąś za rękę.

         Cokolwiek by powiedział to wątpię by mnie przekonało.  Nie mam pojęcia co można na takie coś odpowiedzieć żeby wyjść z Twarzą.

            No a dalej, prawdopodobnie w rozmowie by mnie nie przekonał i się pogrążył i na podstawie tego podjelabym dalsze decyzje.

Wiem że to zawsze CZUC jaki ktoś ma realnie stosunek do mnie. Choćby kłamał ale to widać czy ktoś jest ok czy nie. Można to tylko zagluszac. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Kkjhhhvvv napisał:

Ja też bym nie sprawdzała telefonu, bo po co? 

Już wiadomo wszystko co trzeba wiedzieć.

Spytała bym się spokojnie faceta o co chodzi że spaceruje z jakąś za rękę.

         Cokolwiek by powiedział to wątpię by mnie przekonało.  Nie mam pojęcia co można na takie coś odpowiedzieć żeby wyjść z Twarzą.

            No a dalej, prawdopodobnie w rozmowie by mnie nie przekonał i się pogrążył i na podstawie tego podjelabym dalsze decyzje.

Wiem że to zawsze CZUC jaki ktoś ma realnie stosunek do mnie. Choćby kłamał ale to widać czy ktoś jest ok czy nie. Można to tylko zagluszac. 

 

Oczywiście, że tak.

Zawsze wiemy tak naprawdę, czy facet jest zdrajcą, czy nie. Czujemy to, choć czasem nie chcemy słuchać intuicji. Najlepiej nie wiązać się z takimi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna-swego

To jak rozwinęła się tutaj dyskusja jest dla mnie zaskakujące. 
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.

Nie wiem z czego wynika to, ze w niektórych wpisach jestem atakowana, bądź tez inni komentujący. Mam nadzieje ze motywacje pozostają jednak mimo wszystko dobre..

Nie wiem czy można zrozumieć mężczyzn, nie wiem czy są podobni do nas, kobiet, w uczuciach. Sprawa nie jest prosta. 
Tutaj poznałam wiele opinii odnosnie mojej sytuacji i za to dziękuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Niepewna-swego napisał:

To jak rozwinęła się tutaj dyskusja jest dla mnie zaskakujące. 
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.

Nie wiem z czego wynika to, ze w niektórych wpisach jestem atakowana, bądź tez inni komentujący. Mam nadzieje ze motywacje pozostają jednak mimo wszystko dobre..

Nie wiem czy można zrozumieć mężczyzn, nie wiem czy są podobni do nas, kobiet, w uczuciach. Sprawa nie jest prosta. 
Tutaj poznałam wiele opinii odnosnie mojej sytuacji i za to dziękuje. 

Pewnie i tak nie sprawdzisz mu telefonu bo się boisz ze cos znajdziesz? Bo widać uciekszasz od tego tematu a juz kilka osób Ci to radziło, to najlepszą rada i jedyny sposób by dowiedzieć się CALEJ prawdy. Ale znając życie przeprowadzisz ,,szczera" rozmowę, on Ci wcisnie jakaś scieme, Ty uwierzysz bo przecież nie zostawisz misia i tak, a on dalej będzie leciał na dwa fronty. Klasyk u naiwnych kobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pewnie i tak nie sprawdzisz mu telefonu bo się boisz ze cos znajdziesz? Bo widać uciekszasz od tego tematu a juz kilka osób Ci to radziło, to najlepszą rada i jedyny sposób by dowiedzieć się CALEJ prawdy. Ale znając życie przeprowadzisz ,,szczera" rozmowę, on Ci wcisnie jakaś scieme, Ty uwierzysz bo przecież nie zostawisz misia i tak, a on dalej będzie leciał na dwa fronty. Klasyk u naiwnych kobiet. 

A Ty dalej swoje. Grzeb swojemu w telefonie i daj innym zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna-swego
11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Pewnie i tak nie sprawdzisz mu telefonu bo się boisz ze cos znajdziesz? Bo widać uciekszasz od tego tematu a juz kilka osób Ci to radziło, to najlepszą rada i jedyny sposób by dowiedzieć się CALEJ prawdy. Ale znając życie przeprowadzisz ,,szczera" rozmowę, on Ci wcisnie jakaś scieme, Ty uwierzysz bo przecież nie zostawisz misia i tak, a on dalej będzie leciał na dwa fronty. Klasyk u naiwnych kobiet. 

Kolejny raz piszesz w taki sposób, niemiły. Raz ja odpiszę. Uważam, że to nie jest rada, to desperacja.
Związek to nie jest układ, w którym można funkcjonować będąc na smyczy. Myślisz, ze jak będziesz robić kontrolę wszystkich komunikatorów to kogoś przy sobie zatrzymasz, ktoś zgodzi się żyć w takim układzie i jeszcze nazywać to szczęśliwym związkiem? Bierzesz w ogóle pod uwagę, ze mogłabyś tam nic nie znaleźć, ale za to pełzać sobie na poziomie domowego szpiega..Kolejnym krokiem jest przeszukiwanie kieszeni i historii płatności na rachunku bankowym - prosze bardzo, moja rada, rozwijaj się.

Nie wiem jaką Ty masz skalę, ale dla mnie to co już się wydarzyło, jest gorsze niż SMS z buziaczkami, obietnicami, czy fantazjami erotycznymi. Taka cała PRAWDA, jaka sugerujesz, ze znajdę jedynie dzięki szpiegowaniu mnie nie przeraża ani nie interesuje. Dziecinada. 
Dotykał inna kobietę - mi to wystarczy. Jest gorsze niż wszystkie literki składające się na słowo „sex” -  literki. 
To co już wiem, jest gorsze. 
Wiec ja nie potrzebuje wyszpiegować pikantnego SMS żeby wiedzieć na jakim etapie jesteśmy i czy jest źle. 

Bawi mnie też określenie „misio”. Jak się spotykasz z przytulanka to rzeczywiście najbardziej pikantnie może być w jego telefonie. 
Jak masz w domu mężczyznę, to wiesz na jakie uczucia i namiętność go stać. Jaką wartość ma dla niego bliskość. Dlatego gdy dowiadujesz się, ze szedł ulica trzymając dłoń innej kobiety, zdajesz sobie sprawę, ze może się z tym wiązać więcej emocji niż z najbardziej pikantnym SMS. 
Taki drobny gest, a znaczy BARDZO dużo. 
Jestem o tym przekonana, chociaż ostatecznie żaden facet tutaj nie ocenił tego gestu z własnej perspektywy. 


Nie będę przeglądać jego telefonu, nie dla tego ze nie mam odwagi, tylko właśnie dla tego, że ją mam. 
Jeśli ten związek ma trwać i być dobry, to to tylko wtedy gdy na nowo będziemy mogli sobie ufać, a nie dlatego, ze go sterroryzuje. Jak nie będę pewna miłości, to będę wiedzieć co robić nawet nie znając jego historii SMS. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

HA ha ha ha ha ha!

Tak sobie wmawiaj i trać dalej czas!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna-swego
36 minut temu, Gość Gość napisał:

HA ha ha ha ha ha!

Tak sobie wmawiaj i trać dalej czas!

 

Nie wiem na ile zrozumiałaś, ale ja nie zamierzam tracić czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Niepewna-swego napisał:

Nie wiem na ile zrozumiałaś, ale ja nie zamierzam tracić czasu. 

Tak? To co zamierzasz? Aaa ,,szczera rozmowę" przeprowadzić? Pewnie on zamydli Ci oczy, nie oczekuj szczerosci (bo poki ma niepewny grunt u tej drugiej, bedzie trzymal sie Ciebie i ciągnął dwie sroki za ogon). Po czymś takim moglabys dalej mu ufać?! No to właśnie jest desperacja bo mądra i honorowa kobieta po czymś takim kopnelaby faceta w tyłek i kazała spadać do tej drugiej. Ty nie masz honoru a jedynie teraz kombinujesz jak go zatrzymać przy sobie. Widać chcesz mieć doprawiane rogi, może z czasem się przyzwyczaisz ,,byleby mieć faceta" który myślami odpływa do innej laski...oszukuj się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Niepewna-swego napisał:

Kolejny raz piszesz w taki sposób, niemiły. Raz ja odpiszę. Uważam, że to nie jest rada, to desperacja.
Związek to nie jest układ, w którym można funkcjonować będąc na smyczy. Myślisz, ze jak będziesz robić kontrolę wszystkich komunikatorów to kogoś przy sobie zatrzymasz, ktoś zgodzi się żyć w takim układzie i jeszcze nazywać to szczęśliwym związkiem? Bierzesz w ogóle pod uwagę, ze mogłabyś tam nic nie znaleźć, ale za to pełzać sobie na poziomie domowego szpiega..Kolejnym krokiem jest przeszukiwanie kieszeni i historii płatności na rachunku bankowym - prosze bardzo, moja rada, rozwijaj się.

Nie wiem jaką Ty masz skalę, ale dla mnie to co już się wydarzyło, jest gorsze niż SMS z buziaczkami, obietnicami, czy fantazjami erotycznymi. Taka cała PRAWDA, jaka sugerujesz, ze znajdę jedynie dzięki szpiegowaniu mnie nie przeraża ani nie interesuje. Dziecinada. 
Dotykał inna kobietę - mi to wystarczy. Jest gorsze niż wszystkie literki składające się na słowo „sex” -  literki. 
To co już wiem, jest gorsze. 
Wiec ja nie potrzebuje wyszpiegować pikantnego SMS żeby wiedzieć na jakim etapie jesteśmy i czy jest źle. 

Bawi mnie też określenie „misio”. Jak się spotykasz z przytulanka to rzeczywiście najbardziej pikantnie może być w jego telefonie. 
Jak masz w domu mężczyznę, to wiesz na jakie uczucia i namiętność go stać. Jaką wartość ma dla niego bliskość. Dlatego gdy dowiadujesz się, ze szedł ulica trzymając dłoń innej kobiety, zdajesz sobie sprawę, ze może się z tym wiązać więcej emocji niż z najbardziej pikantnym SMS. 
Taki drobny gest, a znaczy BARDZO dużo. 
Jestem o tym przekonana, chociaż ostatecznie żaden facet tutaj nie ocenił tego gestu z własnej perspektywy. 


Nie będę przeglądać jego telefonu, nie dla tego ze nie mam odwagi, tylko właśnie dla tego, że ją mam. 
Jeśli ten związek ma trwać i być dobry, to to tylko wtedy gdy na nowo będziemy mogli sobie ufać, a nie dlatego, ze go sterroryzuje. Jak nie będę pewna miłości, to będę wiedzieć co robić nawet nie znając jego historii SMS. 

Nie ma sensu tłumaczyć niczego tej od misia 🙂 Widzisz, że to trochę inny poziom 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Tak? To co zamierzasz? Aaa ,,szczera rozmowę" przeprowadzić? Pewnie on zamydli Ci oczy, nie oczekuj szczerosci (bo poki ma niepewny grunt u tej drugiej, bedzie trzymal sie Ciebie i ciągnął dwie sroki za ogon). Po czymś takim moglabys dalej mu ufać?! No to właśnie jest desperacja bo mądra i honorowa kobieta po czymś takim kopnelaby faceta w tyłek i kazała spadać do tej drugiej. Ty nie masz honoru a jedynie teraz kombinujesz jak go zatrzymać przy sobie. Widać chcesz mieć doprawiane rogi, może z czasem się przyzwyczaisz ,,byleby mieć faceta" który myślami odpływa do innej laski...oszukuj się dalej.

Kobieto, jesteś z innej bajki niż autorka wątku, dla mnie jesteś biedą umysłową i prostaczką, nie ma sensu Ci nic tłumaczyć, bo i tak nie zrozumiesz, spadaj na swoje podwórko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
6 godzin temu, Gość Niepewna-swego napisał:

Nie wiem na ile zrozumiałaś, ale ja nie zamierzam tracić czasu. 

Daj znać jak ci poszła rozmowa z chłopakiem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No właśnie, daj znać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość gość napisał:

Kobieto, jesteś z innej bajki niż autorka wątku, dla mnie jesteś biedą umysłową i prostaczką, nie ma sensu Ci nic tłumaczyć, bo i tak nie zrozumiesz, spadaj na swoje podwórko.

Dla mnie to ty jesteś biedą umysłową i prostaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Z tym sprawdzaniem telefonu- nie chodzi o szpiegowanie ciągłe czy sprawdzanie konta czy nie wiadomo co- jak napisała autorka w odpowiedzi na nagonkę, że ma sprawdzić telefon. Ja rozumiem szacunek do kogoś/ siebie i niby w imię tego nie sprawdzać, ale jednak jeśli była taka sytuacja jaka była z nim i tamtą- dobrze byłoby wiedzieć po prostu co sobie teraz piszą - jeśli coś w stylu " ona nic nie wie, kiedy się znów widzimy Skarbie? tęsknie, chce Cię przytulić... " czy coś w tym stylu to nawet rozmowa byłaby zbędna, bo niestety jak wyżej pisano- on prawdy i tak nie powie, a dobrze ją znać. Też rozumiem autorkę, że to co już wie jest gorsze niż niejeden pikantny sms, ale jednak dobrze byłoby po prostu wiedzieć jaka sytuacja, a niestety rozmowa nie gwarantuje prawdy. Oj, świat byłby piękny, gdyby rozmowy między ludźmi były szczere i wszystko naprawiały. 

Autorko- jeśli on po czymś takim patrzy Ci w oczy i nic nie powiedział to jakim cudem Ty liczysz na jakieś rozmowy i to szczere? I rozumiem też ludzi tutaj piszących, którzy Cię trochę atakowali, że się łudzisz naiwnie- bo pisałaś tak jakbyś nadal chciała z nim być choćby nie wiem co, dopiero potem napisałaś, że jest inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 13.12.2019 o 15:40, Gość gość napisał:

serio? ma prawo być szanowana i nie okłamywana, a jeśli jest to ma prawo się tego dowiedzieć. Oni oboje jej nie szanują i ośmieszają, jeśli sama się szanuje to nie pozwoli na to i ma prawo znać prawdę, a niestety czasem nie da się inaczej niż sprawdzając, serio tego nie rozumiesz? Już widze jak on jej magicznie mówi całą prawdę, ludzie, gdzie wy żyjecie? Facet ją kantuje, ale ona ma go szanować i nie tykać telefonu - to tak jakby powiedziała mu wprost- super, że się spotkałeś z tamtą, nie mam nic przeciwko, spotykajcie i przytulajcie się dalej 😄 😄 

Dokładnie, dla autorki to jedyny sposób żeby dowiedzieć się prawdy ale ona taka swietobliwa Będzie z nim przeprowadzać ,,szczera" rozmowę w której on wszystkiego się wyprze, cos nasciemnia i później wiedząc ze autorka jest podejrzliwa, będzie lepiej się kryl i ukrywał kontakt z ta dziewczyna. Autorka mu uwierzy i dalej będzie robiona na boki, będzie tracić czas. 👏🏻🤦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kass
Dnia 13.12.2019 o 12:28, Gość Gosc napisał:

Przecież on moze zataić fakt ze kontaktuje się z nia! I nadal będzie leciał na dwa fronty. Autorko, boisz się sprawdzić mu telefon bo możesz cos tam.znalezc i nie będzie odwrotu prawda? Myslisz ze on Ci wszystko wyspiewa w ,,szczerej" rozmowie? Taa jaaasne. Jak sama tego nie sprawdzisz to się nie dowiesz! Faceci zwykle do konca grają i kłamią. Nie bądź naiwna i sama zrób dochodzenie. 

Autorko nie przeglądaj telefonu - bo to granica której się nie przekracza - będziesz się później baaardzo źle czuć że to zrobiłaś. Jeśli już ma dojść do takiej sytuacji to rozmawiając z partnerem poproś żeby usiadł obok ciebie i pokazał ci wiadomości. Ale nigdy przenigdy nie rób tego ukradkiem. Bo będziesz się okropnie z tym czuć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Kass napisał:

Autorko nie przeglądaj telefonu - bo to granica której się nie przekracza - będziesz się później baaardzo źle czuć że to zrobiłaś. Jeśli już ma dojść do takiej sytuacji to rozmawiając z partnerem poproś żeby usiadł obok ciebie i pokazał ci wiadomości. Ale nigdy przenigdy nie rób tego ukradkiem. Bo będziesz się okropnie z tym czuć 

Haha kolejna naiwna. Nie rozumiesz ze on będzie kręcił, sciemnial ze nic go znka nie łączy, odwroci kota ogonem i nie pokaże jej telefonu bo ,,to jego prywatność, a ona powinna mu ufać" (taaa po takim czymś?!) i potem tylko będzie kasowal wiadomosci od niej, lepiej się kryl ze wszystkim? Życia nie znasz ani facetów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 minut temu, Gość Kass napisał:

Autorko nie przeglądaj telefonu - bo to granica której się nie przekracza - będziesz się później baaardzo źle czuć że to zrobiłaś. Jeśli już ma dojść do takiej sytuacji to rozmawiając z partnerem poproś żeby usiadł obok ciebie i pokazał ci wiadomości. Ale nigdy przenigdy nie rób tego ukradkiem. Bo będziesz się okropnie z tym czuć 

taa, źle czuć? bo pozna prawdę? źle się będzie czuć, ale żyjąc w nieświadomości, jak ktoś wyżej napisał- naiwność i nie wiem co.

Fajnie gdyby autorka napisała jak to się skończyło, jak poszła jej ta rozmowa i czy dalej z nim jest. Jeśli miałby wiecznie o tamtej myśleć to szkoda czasu. Nawet gdyby już nigdy więcej się nie spotkali i nie kontaktowali- tyle lat znajomości z nią, ciągłe pisania, próbował coś, a teraz ta akcja z nią za plecami autorki- no słabo to wygląda. Nawet sama autorka pisała, że nie raz się zastanawia czy on myśli o tamtej itd, myślę, że autorka dobrze wie co zrobić i to zrobi, a tutaj po prostu się wygadała dochodząc do upewnienia się w decyzji. 

I też mnie zastanawia ten jej donosiciel, bo z opisu wynika, że musiał długo za nimi iść i specjalnie stać i patrzeć co robią gdy czekają na taxi itd- no dziwne, jakby ich szpiegował, a to przecież takie niedopuszczalne 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×