Brak ochoty na seks po porodzie

12 minut temu, Rescator555 napisał:

Już pisałem, że nie mam zamiaru dyskutować o twoich zmysleniach. Dorosnij mentalnie, żeby to wreszcie zrozumieć..

Prawidłowo. Nie dyskutuj. Najlepiej już sobie idź.

29 minut temu, Rescator555 napisał:

Już pisałem, że nie mam zamiaru dyskutować o twoich zmysleniach. Dorosnij mentalnie, żeby to wreszcie zrozumieć..

Ojej, ale riposta. Aż mi w pięty poszło

25 minut temu, Gość gosc napisał:

No i bardzo dobrze. To tak samo jak z ułatwianiem zonie pracy zawodowej

A teraz sobie juz idź.

No i bardzo dobrze. Nie musi ulawiac, facet sobie poradzi. 

Sama sobie idź, bo ja nie.mam zamiaru.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ojej, ale riposta. Aż mi w pięty poszło

Kupę mnie obchodzi gdzie i co ci poszło..

27 minut temu, Gość gosc napisał:

Prawidłowo. Nie dyskutuj. Najlepiej już sobie idź.

Sama idź jak chcesz, bo ja nie mam zamiaru.

36 minut temu, Gość Eeeee napisał:

Tu jesteś w błędzie Nikt nie może mieć podobnego zdania jak Res? 

Aż taka ciemnota że sex po ślubie czy narodzinach dziecka ma być, a nie tak jak u sąsiada 2 razy w roku, a jak żona chciała czwartego bąbelka był codzień, a po dwóch kreska h nie było wcale, băbelek ma pół roku a seksu dalej nie ma bo zmęczona

One by tak chciały. Pozwoli łaskawie jeleniowi zapłodnić, a potem niech on zapieprza na bachora. Jak będzie grzeczny to ewentualnie czasami dostanie d...

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

One by tak chciały. Pozwoli łaskawie jeleniowi zapłodnić, a potem niech on zapieprza na bachora. Jak będzie grzeczny to ewentualnie czasami dostanie d...

Znasz to z autopsji czy o co chodzi? Bo ekscytujesz się jakby temat Ciebie bezpośrednio dotyczył. 

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

One by tak chciały. Pozwoli łaskawie jeleniowi zapłodnić, a potem niech on zapieprza na bachora. Jak będzie grzeczny to ewentualnie czasami dostanie d...

Znasz to z autopsji czy o co chodzi? Bo ekscytujesz się jakby temat Ciebie bezpośrednio dotyczył. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Znasz to z autopsji czy o co chodzi? Bo ekscytujesz się jakby temat Ciebie bezpośrednio dotyczył. 

O twoich głupich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

O twoich głupich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować.

To skąd aż tyle emocji w Twoich wypowiedziach? Serio pytam? 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Znasz to z autopsji czy o co chodzi? Bo ekscytujesz się jakby temat Ciebie bezpośrednio dotyczył. 

Hmmm, ciekawe. Res zawsze tak się angażuje w takie tematy, tak emocjonalnie do tego podchodzi Ale to na pewno go nie dotyczy. On ma seks na zawołanie. Tyle, że woli siedziec na babskim forum. To z troski o innych mężczyzn. Misja taka.

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Hmmm, ciekawe. Res zawsze tak się angażuje w takie tematy, tak emocjonalnie do tego podchodzi Ale to na pewno go nie dotyczy. On ma seks na zawołanie. Tyle, że woli siedziec na babskim forum. To z troski o innych mężczyzn. Misja taka.

No ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji żeby mnie mąż w ciągu dnia ignorował, spędzał cały dzień przed kompem/smartfonem a wieczorem przychodził zaspokajać swoje potrzeby. Zwyczajnie budzi to mój niesmak. 

Dyskutujesz sama z sobą ?

5 godzin temu, Rescator555 napisał:

Może go psychicznie wykastrowaly babskie obowiązki domowe ?

Nadmiar obowiązków domowych to może psychicznie wysterylizować kobietę. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nadmiar obowiązków domowych to może psychicznie wysterylizować kobietę. 

Znasz to z autopsji czy o co chodzi? Bo ekscytujesz się tak, jakby temat ciebie bezpośrednio dotyczyl? Myślisz, że koleżanki z pracy męża albo sąsiadki są wysterylizowane. Ale to może i lepiej, przynajmniej nie zaciaza .

16 minut temu, Gość Gość napisał:

Nadmiar obowiązków domowych to może psychicznie wysterylizować kobietę. 

No nie może. Kobieta ma się zmuszać. Kropka.

28 minut temu, Rescator555 napisał:

Dyskutujesz sama z sobą ?

Res znowu myśli, że tylko jeden "Gość" tu może pisać

Res, a tak szczerze, to po co Ci żona?Spędzacie razem czas, macie wspólne pasje, zainteresowania? Bo jeżeli tylko do dawania dopy, to taniej by Ci było na ku/rwy iść. Nie myślałeś nigdy o tym? 

9 godzin temu, Gość gosc napisał:

Trzeba sie zmusić. Nie rozumiem waszych tłumaczeń - wróciłam do formy, do pracy, nie jestem przemęczona ale seksu mi sie nie chce. To zmuś się! Do dzieciaka w nocy też nie chce się wstawać ale trzeba się zmusić.

Zmusić do seksu? To ma być przyjemność,  a nie obowiązek.  Wstawianie do dziecka w nocy porównujesz do seksu?- współczuję ci pożycia seksualnego jeżeli tak to widzisz . Nie rozumiesz i nie musisz, ale są osoby, które mają problemy i zmuszaniem się tego nie naprawą.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Res znowu myśli, że tylko jeden "Gość" tu może pisać

Jeśli ty myślisz, że tylko Rescator może mieć takie poglądy .

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Res, a tak szczerze, to po co Ci żona?Spędzacie razem czas, macie wspólne pasje, zainteresowania? Bo jeżeli tylko do dawania dopy, to taniej by Ci było na ku/rwy iść. Nie myślałeś nigdy o tym? 

A tak szczerze, to nie twój interes.

15 minut temu, Rescator555 napisał:

Znasz to z autopsji czy o co chodzi? Bo ekscytujesz się tak, jakby temat ciebie bezpośrednio dotyczyl? Myślisz, że koleżanki z pracy męża albo sąsiadki są wysterylizowane. Ale to może i lepiej, przynajmniej nie zaciaza .

A ty znasz z autopsji kastrację , że się tak ekscytujesz. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Res, a tak szczerze, to po co Ci żona?Spędzacie razem czas, macie wspólne pasje, zainteresowania? Bo jeżeli tylko do dawania dopy, to taniej by Ci było na ku/rwy iść. Nie myślałeś nigdy o tym? 

Podejrzewasz Resa o myślenie?

5 minut temu, Rescator555 napisał:

A tak szczerze, to nie twój interes.

OK. Pytam, bo nigdy nic pozytywnego o swojej żonie nie napisałes. Zawsze tylko wspominasz, że Ci nigdy dopy nie odmawia. Przykre to trochę z mojego punktu widzenia oczywiście. Może Wam taki układ odpowiada. Dla mnie po prostu małżeństwo to coś więcej niż wypisanie tyłka. No ale co kto lubi. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

OK. Pytam, bo nigdy nic pozytywnego o swojej żonie nie napisałes. Zawsze tylko wspominasz, że Ci nigdy dopy nie odmawia. Przykre to trochę z mojego punktu widzenia oczywiście. Może Wam taki układ odpowiada. Dla mnie po prostu małżeństwo to coś więcej niż wypisanie tyłka. No ale co kto lubi. 

*wypinanie

10 minut temu, Gość Gość napisał:

OK. Pytam, bo nigdy nic pozytywnego o swojej żonie nie napisałes. Zawsze tylko wspominasz, że Ci nigdy dopy nie odmawia. Przykre to trochę z mojego punktu widzenia oczywiście. Może Wam taki układ odpowiada. Dla mnie po prostu małżeństwo to coś więcej niż wypisanie tyłka. No ale co kto lubi. 

Res nie potrzebuje od baby niczego innego oprócz du/py. Nie potrzebuje spędzać razem czasu, posiadać wspólnych pasji czy zainteresowań. Przecież Res NIE jest pedałkiem w rurkach pijącym sojowe latte, żeby z babą takie rzeczy robić. Fuj...

5 godzin temu, Rescator555 napisał:

Prawda? Że trzeba być impotentem, żeby skończyć prestiżowe studia, bo tak jest z twoim mężem .

Cały ten wątek mnie nie dotyczy, ale z racji zawodu i tego, że spędzam w pracy godziny z profesorami, zastanawia mnie tylko, jak wykształcenie może determinowac poped seksualny... Tyle ile kochanek i pan na boku maja ci moi koledzy to chyba nikt inny Naprawdę, masę. Fakt, nie sądzę aby prosili się żon czy partnerek o seks, może to ich różni od prostych sebusiow, zwyczajnie idą na panienki albo mają numery którymi się wymieniają albo mają kochanki, różnie. A ich żony też w większości są przekonani jacy to cudowni mężowie nie myślący o seksie. 

18 minut temu, Gość Gość napisał:

OK. Pytam, bo nigdy nic pozytywnego o swojej żonie nie napisałes. Zawsze tylko wspominasz, że Ci nigdy dopy nie odmawia. Przykre to trochę z mojego punktu widzenia oczywiście. Może Wam taki układ odpowiada. Dla mnie po prostu małżeństwo to coś więcej niż wypisanie tyłka. No ale co kto lubi. 

Napisalem i to nie raz. Ale nie mam zamiaru powtarzać dla przyjemności chamskich hejterek.

Jeśli ty swojemu dajesz raz na pół roku, to z twojego punktu widzenia moze przykre nie jest.

Wcalenie wątpię, że dla podobnych do ciebie, to jak to nazywasz "wypinanie tyłka", jest sprawą dziesieciorzedna. Może tobie taki układ odpowiada, ale czy odpowiada także twojemu mężowi, to bym się nie założył. No ale co kto lubi.

Pięknie tu dziewczyny Resa wbijacie w asfalt

4 minuty temu, Gość Uuu napisał:

Cały ten wątek mnie nie dotyczy, ale z racji zawodu i tego, że spędzam w pracy godziny z profesorami, zastanawia mnie tylko, jak wykształcenie może determinowac poped seksualny... Tyle ile kochanek i pan na boku maja ci moi koledzy to chyba nikt inny Naprawdę, masę. Fakt, nie sądzę aby prosili się żon czy partnerek o seks, może to ich różni od prostych sebusiow, zwyczajnie idą na panienki albo mają numery którymi się wymieniają albo mają kochanki, różnie. A ich żony też w większości są przekonani jacy to cudowni mężowie nie myślący o seksie. 

No bo to jest raczej oczywiste: ktoś jest facetem z jajami, to będzie miał zarówno sukcesy zawodowe, czas i siłę na pasję jak i tez ochotę na figle w łóżku. A jakas nieogarnięta mameja, to będzie co najwyżej poslusznie wykonywała polecenia żonki.