Brak ochoty na seks po porodzie

5 minut temu, Gość gość napisał:

A co byś chciał? Żeby szła do pierdla, jak się nie da zgwałcić? 

Chciałbym, żeby została uznana za wyłącznie winna rozpadu pożycia, tak jak jest w przypadku faceta

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Chciałbym, żeby została uznana za wyłącznie winna rozpadu pożycia, tak jak jest w przypadku faceta

 

Ale Ty wiesz, że do uznania wchodzą 3 czynniki, a nie jeden? Inną kwestią jest to, że to widocznie facet jest niedorobiony, skoro nie stać go na adwokata, który tak odwróciłby wszystko, że żona okazałaby się pedofilką. 

7 minut temu, Rescator555 napisał:

Bez wykrętów. Najpierw odpowiedź kto pokazał, że nie umie czytać?

Dalej nie odpowiedziałes w jakim celu ten cytat. Res, idź odpocznij bo już się plączesz. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dalej nie odpowiedziałes w jakim celu ten cytat. Res, idź odpocznij bo już się plączesz. 

Nie odpowiem, zanim nie dostanę odpowiedzi. Idź się podmyj, bo chyba powinnaś.

30 minut temu, Rescator555 napisał:

Aha, chamstwu brakuje argumentów, to przechodzi do wyzwisk .

No właśnie,  nie potrafiłeś odpowiedzieć to zacząłeś. A chamem cię nazwałam,  bo nie potrafiłeś kulturalnie dyskutować. 

10 minut temu, Rescator555 napisał:

Chciałbym, żeby została uznana za wyłącznie winna rozpadu pożycia, tak jak jest w przypadku faceta

 

Kafe cenzuruje pewne słowa... 1. Muszą ustać 3 czynniki, 2. Jak facet myśli i ma porządnego adwokata, to przekręci wszystko tak, że żona będzie winna i jeszcze pójdzie siedzieć, za nieistniejące nielegalne treści na komputerze. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No właśnie,  nie potrafiłeś odpowiedzieć to zacząłeś. A chamem cię nazwałam,  bo nie potrafiłeś kulturalnie dyskutować. 

Nie mam zamiaru dyskutować z chamstwem, o jego zmysleniach.

Przecież to kuźwa oczywiste: Res uznał, że bekę tygodnia wpis baby, że tekst, że kobieta ma OBOWIĄZEK, działa na kobiety jak płachta na byka. O jaki obowiązek jej chodzi, autorka wpisu nie wyjaśniła, trzeba by ją zapytać, żeby potem nie było odwracania kota ogonem.

38 minut temu, Rescator555 napisał:

Chciałbym, żeby została uznana za wyłącznie winna rozpadu pożycia, tak jak jest w przypadku faceta

 

Jeśli zona odmawia seksu to idzie się do sądu z pozwem o rozwód. Wtedy żona zostanie uznana za winną rozpadu pożycia. Więc o co ci chodzi?

45 minut temu, Rescator555 napisał:

Grozi mu uznanie za osobę wyłącznie winna rozpadu malzenstwa i wszelkie konsekwencje z tym związane. Jesteś taka głupia, że tego nie wiesz, czy tylko udajesz?

 

A mógłbyś tak ciut grzeczniej?

Żonie odmawiącej seksu również grozi uznanie za osobę wyłącznie winna rozpadu malzenstwa i wszelkie konsekwencje z tym związane.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A mógłbyś tak ciut grzeczniej?

Żonie odmawiącej seksu również grozi uznanie za osobę wyłącznie winna rozpadu malzenstwa i wszelkie konsekwencje z tym związane.

Nie wiesz, że księciunio nie pozwie żony, bo wygodniej mu mieć żonę? XD

1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Tak, to może sobie przeczytaj. Napisałem zapytaj autorki tego WPISU, nie autorki TEMATU. Chyba widzisz różnicę? Czy nie?

Ale jakiego tego wpisu? Ktoś zadaje ci pytanie do twojej wypowiedzi, która nie była pod innym postem, a ty piszesz o autorce " tego wpisu " - jakiego?

43 minuty temu, Rescator555 napisał:

Chciałbym, żeby została uznana za wyłącznie winna rozpadu pożycia, tak jak jest w przypadku faceta, szukającego seksu na mieście. Albo żeby w przypadku odmowy seksu przez żonę, zdrada mężczyzny wyłączała jego winę za rozpad pożycia

 

Jeśli żona odmawia seksu to można wnieść sprawę o rozwód wyłącznie z jej winy. To wszystko jest do załatwienia. Tylko zamiast zdradzać odmawiającą seksu żonę trzeba wnieść o rozwód z jej winy. Ale jak się woli zdradzać, zamiast przedsięwziąść odpowiednie kroki prawne to nie ma co się dziwić, że w przypadku rozwodu wina będzie obopólna.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie wiesz, że księciunio nie pozwie żony, bo wygodniej mu mieć żonę? XD

a to już jego problem. Tylko niech się nie ciska, że ktoś mu odbiera czy nie daje jakiś praw. Prawo do rozwodu z orzeczeniem winy żony w takim wypadku jak najbardziej ma.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

A mógłbyś tak ciut grzeczniej?

Żonie odmawiącej seksu również grozi uznanie za osobę wyłącznie winna rozpadu malzenstwa i wszelkie konsekwencje z tym związane.

Naprawdę? Po jakim czasie odmawiania? Bo facetowi grozi to po jednym skoku w bok.

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Naprawdę? Po jakim czasie odmawiania? Bo facetowi grozi to po jednym skoku w bok.

 

A po jakim czasie odmawiania,twoim zdaniem facet powinien mieć prawo do skoku w bok?

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli żona odmawia seksu to można wnieść sprawę o rozwód wyłącznie z jej winy. To wszystko jest do załatwienia. Tylko zamiast zdradzać odmawiającą seksu żonę trzeba wnieść o rozwód z jej winy. Ale jak się woli zdradzać, zamiast przedsięwziąść odpowiednie kroki prawne to nie ma co się dziwić, że w przypadku rozwodu wina będzie obopólna.

Tak? A po ilu odmowach realnie faceta szansę na korzystny wyrok? Bo wystarczy jeden skok w bok z jego strony, żeby miał przej.... I to ma być równość wobec prawa?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A po jakim czasie odmawiania,twoim zdaniem facet powinien mieć prawo do skoku w bok?

A może najpierw odpowiesz na moje pytanie? 

6 minut temu, Rescator555 napisał:

Tak? A po ilu odmowach realnie faceta szansę na korzystny wyrok? Bo wystarczy jeden skok w bok z jego strony, żeby miał przej.... I to ma być równość wobec prawa?

 

 

 

 

Już Ci ktoś pisał, że jak masz dobrego adwokata, to wina za rozwód będzie najmniejszym problemem żony.

15 minut temu, Rescator555 napisał:

Tak? A po ilu odmowach realnie faceta szansę na korzystny wyrok? Bo wystarczy jeden skok w bok z jego strony, żeby miał przej.... I to ma być równość wobec prawa?

 

 

 

 

To zależy czym umotywowany jest ten skok w bok.

Po ilu odmowach facet powinien mieć twoim zdaniem prawo do skoku w bok?

Sprawę o rozwód składa osoba, której coś w małżeństwie nie odpowiada. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Sprawę o rozwód składa osoba, której coś w małżeństwie nie odpowiada. 

No dokładnie. I takie samo prawo ma do tego kobieta i mężczyzna. Nie widzę w jaki sposób miałyby być tu łamane prawa mężczyzn.

8 minut temu, Gość Gość napisał:

To zależy czym umotywowany jest ten skok w bok.

Po ilu odmowach facet powinien mieć twoim zdaniem prawo do skoku w bok?

To jeszcze nie zauważyłaś o jakiej motywacji skoku w bok tu mówimy? Więc nie krec tylko odpowiedz.

Dnia 19.12.2019 o 08:46, Gość sayjor napisał:

Na początku myślałam, że to normalne bo organizm musi powrócić do siebie.Jest już jednak porawie 8 miesięcy po porodzie i sama nadal nie potrafię się zmusić do seksu Przed porodem i w ciąży uwielbiałam to, teraz nie wiem co się stało ale seks tak jakby przestał mi sprawiać satysfakcję. Czy to normalne? Co robić ? Boję sie,ze zacznie to rozwalać mój związek.

Ja też nie mam ochoty na sex ale czy muszę mieć ochotę?Wypinam się lub kładę na plecach dłubiąc w nosie a mąż niech robi co chce.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Sprawę o rozwód składa osoba, której coś w małżeństwie nie odpowiada. 

Nie mówimy o prawach do składania, tylko o szansach na korzystny wyrok. A jak kobiecie nie odpowiada, że facet chce seksu, albo chce go zbyt często,  to niech składa sprawę

21 minut temu, Gość gość napisał:

Już Ci ktoś pisał, że jak masz dobrego adwokata, to wina za rozwód będzie najmniejszym problemem żony.

Kobieta nie musi mieć dobrego adwokata, wystarczy, że sfeminizowane sądy wykazują się solidarnością macic.

42 minuty temu, Gość Gość napisał:

A mógłbyś tak ciut grzeczniej?

Żonie odmawiącej seksu również grozi uznanie za osobę wyłącznie winna rozpadu malzenstwa i wszelkie konsekwencje z tym związane.

To prawda.Jesli żona nie chcęe współżyć to jest to podstawą do rozwodu, mało tego można nawet unieważnić ślub kościelny.Sex jest obowiązkiem małżeńskim.Ja nigdy mężowi nie odmówiłam.A jesteśmy prawie 14 lat po ślubie i sex jest co 2 dni.

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Nie mówimy o prawach do składania, tylko o szansach na korzystny wyrok. A jak kobiecie nie odpowiada, że facet chce seksu, albo chce go zbyt często,  to niech składa sprawę

Szanse na korzystny wyrok wynikają z dobrej argumentacji, jak masz kasę na adwokata z prawdziwego zdarzenia, to jesteś w stanie wmanewrować żonę w o wiele gorsze rzeczy, niż brak seksu.

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Kobieta nie musi mieć dobrego adwokata, wystarczy, że sfeminizowane sądy wykazują się solidarnością macic.

Może na to nie wpadłeś, ale w sądzie liczą się dowody, a na zdradę prędzej znajdziesz świadka, niż na brak seksu, no chyba, że lubisz swingować. 

2 minuty temu, Gość Kola napisał:

To prawda.Jesli żona nie chcęe współżyć to jest to podstawą do rozwodu, mało tego można nawet unieważnić ślub kościelny.Sex jest obowiązkiem małżeńskim.Ja nigdy mężowi nie odmówiłam.A jesteśmy prawie 14 lat po ślubie i sex jest co 2 dni.

A jeśli zgodzi się współżyć powiedzmy raz na miesiąc, podczas gdy facet chce 20 razy w tym czasie?