Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Gość

Powiedzcie skad ludzie maja pieniadze ?

Polecane posty

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Z moich obserwacji tak samo- mieszkania mają bez kredytu bądź w niedużym kredycie osoby ktore dostały coś z domu-kase,hektary,działkę,odziedziczyły po babce mieszkanie.Jesli ktoś wyszedł z domu goły, to w przypadku facetów -jeśli jest odpowiednio zdeterminowany -ma mieszkanie ale znacznie później.W przypadku kobiet ratuje je intratne małżeństwo.Te które same tyrają na kredyt często kończą jako stare panny bo za dużo pracują. Wystarczy wpisać wynagrodzenie netto 5 koła na miesiąc i wyskakuje wykres ile osób w tym kraju ma mniej-75%,3500-50% zarabia  mniej. Mieszkać każdy gdzieś musi.

Dodam że gus w obliczeniach bierze pod uwagę tylko firmy zatrudniające powyżej 9 osób. Czyli 40% pracujacych Polaków nie jest wogole uwzględniona w wykresach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Z moich obserwacji tak samo- mieszkania mają bez kredytu bądź w niedużym kredycie osoby ktore dostały coś z domu-kase,hektary,działkę,odziedziczyły po babce mieszkanie.Jesli ktoś wyszedł z domu goły, to w przypadku facetów -jeśli jest odpowiednio zdeterminowany -ma mieszkanie ale znacznie później.W przypadku kobiet ratuje je intratne małżeństwo.Te które same tyrają na kredyt często kończą jako stare panny bo za dużo pracują. Wystarczy wpisać wynagrodzenie netto 5 koła na miesiąc i wyskakuje wykres ile osób w tym kraju ma mniej-75%,3500-50% zarabia  mniej. Mieszkać każdy gdzieś musi.

Dodam że gus w obliczeniach bierze pod uwagę tylko firmy zatrudniające powyżej 9 osób. Czyli 40% pracujacych Polaków nie jest wogole uwzględniona w wykresach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xadera
29 minut temu, DANIEL napisał:

Z tą konkurencją to brednie na kółkach. Dobry fachowiec w każdej branży robi kasę, wystarczy nie partaczyć roboty. Hydraulik zawsze potrzebny a konkurencja nie jest tak silna jak się wydaje. O ile jakiegoś magika do naprawy kranu znajdziesz od ręki, o tyle pana który zbuduje cała instalacje na nowym budynku będziesz dlugo szukać i jeszcze modlić się o wolny termin. 

Pewnie to zależy od miasta.

U mnie w sporym mieście hydraulików jest jak psów, do tego każdy ma swoją firmę zajmującą się właśnie instalacjami najchętniej od zera w nowych domach i każdy ma rozbudowana stronę internetową :)

a wiadomo, że jak szukam kogoś do instalacji w nowym domu, to nie szukam pana na "jutro" tylko 3 miesiące oczekiwania raczej mnie nie zbawi- bo o takich sprawach mysli się wcześniej. 

Mnie w  budowlance przeraza to, że ci ludzie na początku owszem zarobią więcej niż ludzie po studiach, ale właściwie bardziej już się nie rozwina. Do tego całe życie praca fizyczna. A rzadko który ma głowę do tego, żeby stworzyć imperium :) 

W każdym zawodzie, jeśli masz talent np. Lekarz, prawnik czy też grafik skończysz ostatecznie lepiej niż utalentowany hydraulik czy elektryk, mimo, że on.poczatkowo zarobi kilka razy więcej niż Ty. Z czasem jednak spokojnie doganiasz go w zarobkach, by następnie prześcignąć i wszystko było odbywa się mniejszym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xadera

Dodatkowo pan hydraulik z czasem będzie tracił potencjal, bo ile czasu można tak harowac, podczas gdy dla reszty bardziej prestiżowych zawodów czas i doświadczenie będą działały na korzyść. 

Ostatecznie pensja budowlańca na starość będzie się zmniejszać, podczas gdy u innych będzie wzrastać. Dlatego fizyczne zawody są niestety bez przyszłości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Xadera napisał:

Pewnie to zależy od miasta.

U mnie w sporym mieście hydraulików jest jak psów, do tego każdy ma swoją firmę zajmującą się właśnie instalacjami najchętniej od zera w nowych domach i każdy ma rozbudowana stronę internetową 🙂

a wiadomo, że jak szukam kogoś do instalacji w nowym domu, to nie szukam pana na "jutro" tylko 3 miesiące oczekiwania raczej mnie nie zbawi- bo o takich sprawach mysli się wcześniej. 

Mnie w  budowlance przeraza to, że ci ludzie na początku owszem zarobią więcej niż ludzie po studiach, ale właściwie bardziej już się nie rozwina. Do tego całe życie praca fizyczna. A rzadko który ma głowę do tego, żeby stworzyć imperium 🙂 

W każdym zawodzie, jeśli masz talent np. Lekarz, prawnik czy też grafik skończysz ostatecznie lepiej niż utalentowany hydraulik czy elektryk, mimo, że on.poczatkowo zarobi kilka razy więcej niż Ty. Z czasem jednak spokojnie doganiasz go w zarobkach, by następnie prześcignąć i wszystko było odbywa się mniejszym kosztem.

Ale nie każdy może być lekarzem czy prawnikiem. A hydraulik czy elektryk który dodatkowo lubi swoją prace i tak będzie finansowo o klasę wyżej niż pracownik magazynowy czy sprzedawca w sklepie. Tym bardziej że wchodzimy w pokolenie deficytu ludzi wykształconych zawodowo. Mamy coraz więcej programistów, kadry zarządzającej szkolonej ewidentnie pod przyszłą prace w korpo. Ale coraz mniej takich fachowców jak murarz, elektryk, mechanik. To dobrze wróży na przyszłość o ile nie nastąpi jakiś bum efukacyjny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Xadera napisał:

Dodatkowo pan hydraulik z czasem będzie tracił potencjal, bo ile czasu można tak harowac, podczas gdy dla reszty bardziej prestiżowych zawodów czas i doświadczenie będą działały na korzyść. 

Ostatecznie pensja budowlańca na starość będzie się zmniejszać, podczas gdy u innych będzie wzrastać. Dlatego fizyczne zawody są niestety bez przyszłości .

Widać że słabo znasz organizacje pracy w takich zawodach. Dobry hydraulik na większych zleceniach zawsze ma pomocnika od czarnej roboty. Tu liczy się doświadczenie i wiedza a można siedzieć w zawodzie do emerytury. Chyba że trafisz na partacza który sam siebie nie potrafi utrzymać a co dopiero mówić o zatrudnieniu pomocnika. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xadera
2 godziny temu, DANIEL napisał:

Widać że słabo znasz organizacje pracy w takich zawodach. Dobry hydraulik na większych zleceniach zawsze ma pomocnika od czarnej roboty. Tu liczy się doświadczenie i wiedza a można siedzieć w zawodzie do emerytury. Chyba że trafisz na partacza który sam siebie nie potrafi utrzymać a co dopiero mówić o zatrudnieniu pomocnika. 

Nawet niech ma tego pomocnika, ale uwazasz że na stare lata będzie i tak bral tyle zleceń co za młodu?

Szczerze wątpię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość Xadera napisał:

Nawet niech ma tego pomocnika, ale uwazasz że na stare lata będzie i tak bral tyle zleceń co za młodu?

Szczerze wątpię 🙂

Ja nic nie muszę uważać w moim rejonie gdyby nie elektrycy emeryci to bym chyba dwa lata musiał czekać na rozprowadzenie instalacji po garażu. Nie wiem gdzie mieszkasz ale gratuluje dużej liczby fachowców bo u nas niestety braki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xadera
24 minuty temu, DANIEL napisał:

Pewnie mieszkasz w małym mieście i dlatego tak jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Xadera napisał:
25 minut temu, DANIEL napisał:

Pewnie mieszkasz w małym mieście i dlatego tak jest. 

Mieszkam na wsi ale z fachowcem miałem problem szukając i w Skierniewicach i Rawie Mazowieckiej a to w sumie nie tak daleko od stolicy. Tylko mówię tu o elektryku z pełnymi uprawnieniamu, bo przewody potrafi byle baran położyć ale podpisać się pod dokumentami już nie każdy może. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xadera
25 minut temu, DANIEL napisał:

Mieszkam na wsi ale z fachowcem miałem problem szukając i w Skierniewicach i Rawie Mazowieckiej a to w sumie nie tak daleko od stolicy. Tylko mówię tu o elektryku z pełnymi uprawnieniamu, bo przewody potrafi byle baran położyć ale podpisać się pod dokumentami już nie każdy może. 

Mimo wszystko nie chciałabym, żeby mój mąż miał taki zawód. Ciężka fizyczna praca, pewnie wchodzą to weekendy, do tego nie zawsze ma się zlecenia.. nawet te 15000 zl miesięcznie już na starcie mnie nie przekonuje :)

ale fakt lepszy hydraulik niż kasjer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
3 godziny temu, Gość Xadera napisał:

Dodatkowo pan hydraulik z czasem będzie tracił potencjal, bo ile czasu można tak harowac, podczas gdy dla reszty bardziej prestiżowych zawodów czas i doświadczenie będą działały na korzyść. 

Ostatecznie pensja budowlańca na starość będzie się zmniejszać, podczas gdy u innych będzie wzrastać. Dlatego fizyczne zawody są niestety bez przyszłości .

A jakie zawody są przyszłością? Jak ci się wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Xadera napisał:

Mimo wszystko nie chciałabym, żeby mój mąż miał taki zawód. Ciężka fizyczna praca, pewnie wchodzą to weekendy, do tego nie zawsze ma się zlecenia.. nawet te 15000 zl miesięcznie już na starcie mnie nie przekonuje 🙂

ale fakt lepszy hydraulik niż kasjer.

Ciężka praca fizyczna to na magazynie, budowie przy noszeniu pustaków czy kasie w biedronce. To już nie czasy żeliwnych grzejników i ciężkich stalowych rur w hydraulice, tak jak i elektryk ma o połowę lżej niż jeszcze dziesięć lat temu. Naprawdę rzadkością są ciężkie prace fizyczne jak to określasz. Ja jako tokarz-ślusarz muszę z racji wykonywanego zawodu dużo ciężkich metalowych elementów przerzucić. Dodatkową pasją jest jeszcze stolarstwo które też do wysiłkowych zajęć należy, ale to po prostu lubię. Co do weekendów to wychodzę z założenia że jak ktoś pracując cały tydzień nie jest w stanie się utrzymać to żaden weekend mu w tym nie pomoże, predzej zmiana pracy. Bez względu na to czym człowiek się zajmuje liczy się wiedza i doświadczenie. Prawdziwego fachowca łatwo poznać po rocznej liście oczekujących zleceń i pozytywnych opiniach, o tych gorszych rzadko uslyszysz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xadera
2 minuty temu, Gość paris napisał:

A jakie zawody są przyszłością? Jak ci się wydaje?

Tylko mówimy o ludziach dobrych w swoim fachu, przypominam!

Wydaje mi się, że przyszłościowe zawody to:

1. Adwokat

2. Lekarz (chirurg, kardiolog, ginekolog- położnik, medycyna estetyczna, onkolog)

3. Bankier

4. Główny księgowy/ dyrektor finansowy

5. Handlowiec- aczkolwiek wiem jak szybko się ich zwalnia jak im nie idzie, więc tu mam wątpliwości pewne

6. Grafik/ programista

7. Naukowcy z określonych dziedzin

Jest jeszcze kilka dobrze rokujacych, ale nie z zawodów fizycznych

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość Xadera napisał:

Dodatkowo pan hydraulik z czasem będzie tracił potencjal, bo ile czasu można tak harowac, podczas gdy dla reszty bardziej prestiżowych zawodów czas i doświadczenie będą działały na korzyść. 

Ostatecznie pensja budowlańca na starość będzie się zmniejszać, podczas gdy u innych będzie wzrastać. Dlatego fizyczne zawody są niestety bez przyszłości .

jak manager straci prace w wieku lat 50-ciu, to moze ciezko znnalezc taka sama..... a na nizsze stanowisko tez go nie beda chcieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xadera
15 minut temu, Gość gosc napisał:

jak manager straci prace w wieku lat 50-ciu, to moze ciezko znnalezc taka sama..... a na nizsze stanowisko tez go nie beda chcieli

Myślę, że może być mu ciężko coś znaleźć zwłaszcza jeśli chodzi o zarobki, które osiągnął przez lata w jednej firmie, jednak nie wydaje mi się to niewykonalne. Bardzo ciężko jest znaleźć DOBREGO fachowca z pewnych dziedzin wbrew pozorom. 

Poza tym niektórym ciężko byłoby stracić pracę, bo jak rzucają papierami i sami chcą odejść to zarząd jeśli ich ceni, to robi wszystko aby zostali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niektórzy bardziej od pieniędzy cenią sobie  święty spokój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja kupilam mieszkanie z duzym depozytem od rodzicow. Samochod mam na kredyt. Nie zyje ponad stan i mam oszczednosci, ale wiem, ze wiele osob sie zapozycza, zeby miec rzeczy, ktore chca. Na zewnatrz moze to wygladac pieknie, ale nigdy nie widaomo jaki naprawde jest stan ich finansow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kilka moich spostrzeżeń. 

Większość z was chyba nie ma pojęcia o gospodarce, biznesie czy ogólnie pracy. Powtarzacie frazesy typu że wyksztalcenie daje gwarancję sukcesu zawodowego, patrzycie na prestiżowe zawody które nie dają pełnego obrazu rzeczywistości.  Ze studentów danego kierunku karierę zrobi 2-3% ludzi, reszta wyląduje gdzieś na średnim poziomie. I naiwnie wierzycie że to wy będziecie w tych 2 procentach. Zycie to szybko zweryfikuje. 

Dwa.  Zarobki zależą od popytu podaży na daną pracę czy usługę. W latach 90 główna księgowa zarabiały krocie, dzisiaj księgowych jest multum i tylko nieliczne przypadki się przebija.  Natomiast tak jak ktoś napisał jest duży popyt na zwykle zawody typu budowlaniec czy spawacz.  I tutaj małą dygresja. Każdy kto był zagranicą chyba to zauważył.  Naprawdę bogaci są po prestiżowych uczelniach (których w Polsce brak) później jest cała masa szaraczkow też po studiach ale bez kasy i tak zwani biznesmeni którzy bez wykształcenia żyją lepiej niż szara masa po wyższych studiach.  

I ostatnia uwaga.  Byłem w grudniu na egzotycznych wakacjach, Tanzania itp.  W hotelu mnóstwo Polaków. Z niektórymi się zapoznałem. Ich zawody to górnik, murarz, specjalista od wylewek (nie wiem co to jest konkretnie) i facet który znał jakiś unikalny sposób spawania ale wypadło mi z głowy jak to się nazywa. Wszyscy pracowali w Polsce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Xadera napisał:

Tylko mówimy o ludziach dobrych w swoim fachu, przypominam!

Wydaje mi się, że przyszłościowe zawody to:

1. Adwokat

2. Lekarz (chirurg, kardiolog, ginekolog- położnik, medycyna estetyczna, onkolog)

3. Bankier

4. Główny księgowy/ dyrektor finansowy

5. Handlowiec- aczkolwiek wiem jak szybko się ich zwalnia jak im nie idzie, więc tu mam wątpliwości pewne

6. Grafik/ programista

7. Naukowcy z określonych dziedzin

Jest jeszcze kilka dobrze rokujacych, ale nie z zawodów fizycznych

 

Detektyw. W dobie rozwodów ten zawód ma wzięcie a konkurencja mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Kilka moich spostrzeżeń. 

Większość z was chyba nie ma pojęcia o gospodarce, biznesie czy ogólnie pracy. Powtarzacie frazesy typu że wyksztalcenie daje gwarancję sukcesu zawodowego, patrzycie na prestiżowe zawody które nie dają pełnego obrazu rzeczywistości.  Ze studentów danego kierunku karierę zrobi 2-3% ludzi, reszta wyląduje gdzieś na średnim poziomie. I naiwnie wierzycie że to wy będziecie w tych 2 procentach. Zycie to szybko zweryfikuje. 

Dwa.  Zarobki zależą od popytu podaży na daną pracę czy usługę. W latach 90 główna księgowa zarabiały krocie, dzisiaj księgowych jest multum i tylko nieliczne przypadki się przebija.  Natomiast tak jak ktoś napisał jest duży popyt na zwykle zawody typu budowlaniec czy spawacz.  I tutaj małą dygresja. Każdy kto był zagranicą chyba to zauważył.  Naprawdę bogaci są po prestiżowych uczelniach (których w Polsce brak) później jest cała masa szaraczkow też po studiach ale bez kasy i tak zwani biznesmeni którzy bez wykształcenia żyją lepiej niż szara masa po wyższych studiach.  

I ostatnia uwaga.  Byłem w grudniu na egzotycznych wakacjach, Tanzania itp.  W hotelu mnóstwo Polaków. Z niektórymi się zapoznałem. Ich zawody to górnik, murarz, specjalista od wylewek (nie wiem co to jest konkretnie) i facet który znał jakiś unikalny sposób spawania ale wypadło mi z głowy jak to się nazywa. Wszyscy pracowali w Polsce. 

Na egzotyczne wakacje fortuny nie potrzeba wystarczy nie palić i wbrew pozorom przez rok można odłożyć trochę kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Na egzotyczne wakacje fortuny nie potrzeba wystarczy nie palić i wbrew pozorom przez rok można odłożyć trochę kasy.

ale ktoś kto nie ma dobrego zawodu i boi się o przyszłość takiej kasy nie wyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xadera
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Kilka moich spostrzeżeń. 

Większość z was chyba nie ma pojęcia o gospodarce, biznesie czy ogólnie pracy. Powtarzacie frazesy typu że wyksztalcenie daje gwarancję sukcesu zawodowego, patrzycie na prestiżowe zawody które nie dają pełnego obrazu rzeczywistości.  Ze studentów danego kierunku karierę zrobi 2-3% ludzi, reszta wyląduje gdzieś na średnim poziomie. I naiwnie wierzycie że to wy będziecie w tych 2 procentach. Zycie to szybko zweryfikuje. 

Dwa.  Zarobki zależą od popytu podaży na daną pracę czy usługę. W latach 90 główna księgowa zarabiały krocie, dzisiaj księgowych jest multum i tylko nieliczne przypadki się przebija.  Natomiast tak jak ktoś napisał jest duży popyt na zwykle zawody typu budowlaniec czy spawacz.  I tutaj małą dygresja. Każdy kto był zagranicą chyba to zauważył.  Naprawdę bogaci są po prestiżowych uczelniach (których w Polsce brak) później jest cała masa szaraczkow też po studiach ale bez kasy i tak zwani biznesmeni którzy bez wykształcenia żyją lepiej niż szara masa po wyższych studiach.  

I ostatnia uwaga.  Byłem w grudniu na egzotycznych wakacjach, Tanzania itp.  W hotelu mnóstwo Polaków. Z niektórymi się zapoznałem. Ich zawody to górnik, murarz, specjalista od wylewek (nie wiem co to jest konkretnie) i facet który znał jakiś unikalny sposób spawania ale wypadło mi z głowy jak to się nazywa. Wszyscy pracowali w Polsce. 

A uważasz, że w tych czasach główna księgowa w korporacji nie zarabia kroci? 

I czy naprawdę wolałabys być murarzem niż główna księgowa?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Xadera napisał:

A uważasz, że w tych czasach główna księgowa w korporacji nie zarabia kroci? 

I czy naprawdę wolałabys być murarzem niż główna księgowa?? :)

Ile jest korporacji w Polsce 1000? Ile jest księgowych 50 000/100 000.

Jak wyglądają działy księgowości  1 główna księgowa i 30 "zwykłych ksiegowych" . To jakie są szanse że zostaniesz ta główna, jakim wysiłkiem i jakimi wyrzeczeniami.  Myślę że prawdopodobieństwo jest mniejsze niż to że zmonopolizujesz rynek hydrauliki w swojej miejscowości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Xadera napisał:

A uważasz, że w tych czasach główna księgowa w korporacji nie zarabia kroci? 

I czy naprawdę wolałabys być murarzem niż główna księgowa?? :)

To tak jakby się zapytać czy wolisz być główna księgowa czy prezesem Budimexu?  Jeśli już porownujesz murarza to ze zwykła księgowa, a szanse że zwykła księgowa zostanie główną są takie same jak to że murarz stworzy prężną firmę budowlaną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Ja sr.am dolarami. Dlatego dziewczyny mi dupe glancuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xadera
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ile jest korporacji w Polsce 1000? Ile jest księgowych 50 000/100 000.

Jak wyglądają działy księgowości  1 główna księgowa i 30 "zwykłych ksiegowych" . To jakie są szanse że zostaniesz ta główna, jakim wysiłkiem i jakimi wyrzeczeniami.  Myślę że prawdopodobieństwo jest mniejsze niż to że zmonopolizujesz rynek hydrauliki w swojej miejscowości. 

No i właśnie ktoś niżej dobrze to podsumował, że szanse na zostanie czołowym murarzem/ hydraulikiem w swojej miejscowości są takie same jak zostanie główna księgowa w swojej korporacji :)

Jednak pytanie dalej pozostaje aktualne. Którą karierę w tej sytuacji wybierasz?

poza tym nie każdy księgowy ma ambicje zostać głównym :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ludzie trzeba robić to co się lubi i w czym jest się dobrym. Można mieć studia i kisić w banku za 2500 netto jako doradca klienta ale można być też operatorem-programistą CNC po zawodówce i zarabiać 4000-5000 na rękę.

Takie są fakty.

A najlepiej to być na swoim ale nie każdy ma do tego tzw.łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×