Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziwna79

40 latka meżatka

Polecane posty

Gość Madix76

Zdecydowałaś się w ogóle czy chcesz się z nim spotkać czy wciąż się zastanawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, najlepiej jest z kimś kogo nie poznaliśmy i wydaje się jaki jest (taka projekcja naszego umysłu - im więcej niewiadomych tym chętniej dopisujemy nierealne cechy). Niestety okazuje się, że ten kogo znamy najlepiej jest tym z kim chcemy żyć.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Spotkam sie z nim na pewno to kwestia czasu... To nieuniknione. Od 2 miesiecy nie ma dnia zebym o nim nie myślała. A jego glos... nawet ze w razy byla cisza podczas rozmowy taka chwila ciszy... i to nie byla krepujaca cisza tylko taka.. jakby cos obiecujaca... kurcze jak nastolatka. Dziwne to wszystko jest bo niecodzienne... i naprawde nie oczekuje od tej znajomosci niczego ... po za chwilą zapomnienia..Nie planuje nic .. bo jestem zakotwiczona zawodowo i zyciowo zdala od niego a on 600 km tez ma unormowane zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79
14 minut temu, Bezedury napisał:

 

Bo my mamy kontakt ze soba telefoniczny i mejlowy ale w godzinach sluzbowych... rozmowy sa sluzbowe ale z podtekstami.... ale nic konkretnie kawa na ławę..ale ostarnio hak skladalismy sobie zyczenia na święta i nowy rok to powiedzial zE zyczy mi zebysmy sie szybko spotkali. Ja mu na to ze polnoc z poludniem Polski ciężko  połączyć... na to on że damy radę :)) i jak to rozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Sama nie wiem czy wiecej sie w mojej glowie nie roi... niz jest w rzeczywistości ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Oj bije bije :)) hheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madix76

Pamiętaj że może mieć zupełnie inne oczekiwania wobec Ciebie, oczywiście 99% że to tylko sex skoro zaprosił Cię do pokoju już pierwszego dnia znajomości.

Spotkaj się z nim w miejscu publicznym jeśli oboje chcecie spotkania a nie jesteś pewna czego od niego oczekujesz, jeśli się nie zgodzi na miejsce publiczne lub będzie chciał na spotkanie pokój w hotelu to masz jasność i Twoja decyzja. 

Nie chcesz mu powiedzieć jak na Ciebie działa bo nie chcesz żeby to się skończyło, wiele mężatek pozornie wiodących normalne życie tak ma.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Nie pierwszego  dnis pobytu ale ostatniego... po wieczorze dlugich rozmow:)) poza tym nic nie zaszlo w tym pokoju.. powiedzialam mu ze troche za pozno sie spotalismy jakies 15 lat heheheh;)) ani pocalunku ani nic... Twraz mi zal.. heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rajska

Chmmm,działasz na starych zasadach kobiecych -kobiece pragnienia ,wyobraźnia tworząca alternatywną rzeczywistość . Zrobisz jak uważasz ,ale jeśli on ma dzieci to będzie zwodził ciebie i będziesz tylko kochanką -pasuje ,to ok układ prosty ,spotykacie się co ileś czasu i odreagowujecie swoje życie codzienne (nie dać się złapać !! ) ,jeśli nie ma dzieci ,to może chcieć coś więcej ,ale może tez tylko mówić ,a gdy przyjdzie godzina X odpuści ciebie . Teraz ty-masz dzieci w wieku gdzie każda zmiana będzie wpływała na ich życie ,co innego gdy mają po 18 lat ,ale są na progu buntu i teraz myślisz tylko o sobie ,ale żyjesz dla nich -najpierw wychowaj i wtedy kombinuj . Ten nowy facet jest super w twojej wyobraźni -real może być inny ,motyle odlecą i ..wtedy się żałuje ,że nowy jest jak ten stary .Aby mieć czyste sumienie (choć w częsci ) ,to zawalcz o męża ,nie skreślaj ,wymyśl coś co was złączy .Z postu wynika ,że mąż bee ,facet cacy -to początek szukania usprawiedliwień 😞 ,znam to ,sama tak miałam . Facet był ok ,ale po czasie ma te same wady co mąż i szkoda tego co było wspólne ,szkoda dzieci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madix76

OK, chcesz się spotkać, to pewne po tym co napisałaś jak i to że potrzebujesz bliskości.

Nie zastanawiaj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madix76

Rajska.. jeden przykład nie jest regułą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Wiesz przedctym wyjazdem integracyjnym  odbylam kolejną rozmowe z moim mezem...jedną z wielu wielu. Nawet mu list napisalam octym co jest mniedzy nami i czego niecma co chce. Ale moj maz mowi ze mnie kochaxi nic ns tym nie idzie. Jest cisza gry na komorcecpapierosy co ok 20 minut piwko i tak leci wieczor za wieczorem.  

Dlatego ten inny ktos trafil u mnie na podatny grunt... za duzo o tym myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

On ma duze dzieci jeden 16 i 18 chyba.... a wogole to mam i tak dosc małżeństwa...nie na taką obojętność sie pisałam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madix76

My wife ogląda wszystkie seriale i teleturnieje w tv i tak "wieczór za wieczorem"...

Nie myśl tyle, działaj, jedno spotkanie dotychczasowego świata/porządku od razu nie zburzy chyba że faktycznie jesteś gotowa iść z nim do łóżka... ale Ty tego jeszcze nie wiesz

Więc spotkaj się, POROZMAWIAJ z nim przede wszystkim, albo faktycznie usłyszysz to co Ci się wydaje że odczytujesz między słowami i podejmiesz decyzje albo... Ci się tylko wydawało i to tylko niewinny flircik przez telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Ja tez oglądam seriale :))  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Tak pewnie zrobie. Tylko jak wymyslic pretekst na wyjaz z domu na 2 dni. Bo to ponad 600 km.. chyba ze sie spotkamy w polowie drogi... :)) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madix76
2 minuty temu, Gość Dziwna79 napisał:

Ja tez oglądam seriale :))  

ale chyba nie wszystkie.. 🙂

W połowie drogi w miarę rozsądnie, nikt w miejscu spotkania nie będzie znał ani Ciebie ani jego 🙂

Jeśli on sugeruje spotkanie, tego życzył na Nowy Rok to być może przyjedzie całe te "ponad 600" i będziesz mieć z głowy jeden kłopot 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madix76
2 minuty temu, Gość Dziwna79 napisał:

Ja tez oglądam seriale :))  

ale chyba nie wszystkie.. 🙂

W połowie drogi w miarę rozsądnie, nikt w miejscu spotkania nie będzie znał ani Ciebie ani jego 🙂

Jeśli on sugeruje spotkanie, tego życzył na Nowy Rok to być może przyjedzie całe te "ponad 600" i będziesz mieć z głowy jeden kłopot 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Taaa jak on przyjedzie 600 km to na pewno nie na kawę:))) to bedzie znak heheh i to konkretny:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Zobaczę poczekam aż zadzwoni. Bo jest moim dostawcą od tego wyjazdu- wiesz pretekst do kontynuowania znajomosci..:)) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madix76

 Spytać możesz jeśli znów zasugeruje spotkanie, "to przyjedź do XYZ" ...jeśli się zgodzi to masz swój znak a i tak na miejsce spotkania możesz wybrać inne miejsce.

Pamiętaj że żyje się raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Kurcze jakie to się proste wydaje... Tak  zrobię jesli starczy mi odwagi...  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madix76

Brawo Ty..

 

ale proste nie jest 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madix76

Brawo Ty..

 

ale proste nie jest 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Jestem świadoma ze moge byc kolejną z wielu... z drugiej strony zanim wyszlam za maz a bylo to prawie 11 lat temu święta nie bylam :)) ale zawsze wierna... jak cos sie konczylo wypalalo to byl koniec i kazdy pakowal swoje manatki. Teraz jeet inna sytacja moje zachowanie moze skomplikowac tylu ludziom zycie...i to mnie wstrzymuje zeby sie nie rzucic w wir wydarzeń... zycie jednak jest skomplikowane... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

A zdrugiej strony ten glos nęci kręci... napalam sie jak stonka na wykopki :)) hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna79

Ja zazwyczaj bardzo gadatliwa jestem a na tym wyjezdzie to tylko on pojawiał sie kolo mnie to milkłam jak jakas niemowa...Cala elokwencja uciekala 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×