40 latka meżatka

Patii zazdroszczę tak radykalnych poglądów.. tez do niedawna takie mialam. Moich oczach niestety moj maz to ten sam czlowiek... a tlumaczenia jego ze zmeczony ze zestresowany durne wykrety.... 

Czy moja zdrada hipotetyczna zniszczyla by rodzine...coz.. moja rodzine niszczy pomalutku krok po kroczku ze jestem nieszczęśliwa niedopieszczona...

To twoim zdaniem mam stac z boku i czekac jak żona Lota??  

Dnia 7.01.2020 o 19:40, Gość Renia napisał:

Mnie od mojego kochanka dzieli ponad 300 km.Jak wracam po spotkaniu z nim to chce mi się wyć!Pewna jestem,ze bedziesz miała tak samo jak ja.Wiesz dlaczego?Bo tęsknisz za czułością, przytulaniem i dobrym seksem.Po powrocie od niego mam przed oczami ten cudowny seks w ktorym jestem sobą.Z mężem tego nigdy nie miałam.Teraz też dochodzę do siebie po spotkaniu z nim i czuję się jak "zbity pies".Nic mi się nie chce.Ale żeby to poczuć to musisz to przeżyć.

zalezy od osobowosci, jedna jak pies druga ja motyl, nie ty jedna mialas seks i emocje, tylko ty typ przyssawki

32 minuty temu, Gość Pati napisał:

zalezy od temperamentu, jesli maz zona sa zimni to kochanek nie jest niczym dziwnym, wy swietobliwe a mezus pewnie ma kochanke, i co sie zmienilo w waszym swiatku? tak samo trzeba pracowac karmic tylko juz nie ma marudzenia o seks

2 godziny temu, Gość Dziwna79 napisał:

Madix76 ale w sumie ciekawie sie rozmawia dialogi jak z telenoweli :)))

Przy bliższym poznaniu tylko zyskuję

2 godziny temu, Gość Dziwna79 napisał:

Juz nikt nie chce nic moczyć ....

Poczucie humoru jeszcze na dobrym poziomie, tak trzymaj.

Pozytywne myslenie ... i poczucie humoru ... ;)) i jak to mowia co na rozum to na rozum co na plecy to na plecy i do przodu ;))

15 godzin temu, Gość Dziwna79 napisał:

O kurcze.... to ciekawe... tylko moj maz jestcraczej przeciwny psychologom itp..rzeczom

W sumie ja też wychodzę z założenia, że jak dwoje ludzi się kocha, potrafi ze sobą rozmawiać i chce coś naprawić w związku to da radę bez psychologa.  Jeżeli nie potrafi lub nie wie jak zacząć rozmowę to jednak się przyda. 

Dnia 7.01.2020 o 19:45, Gość Dziwna79 napisał:

Madix76 moze i powinien a moze poprostu nie pasujemy do siebie...

A poza tym napiasalam dzis e-maila... przyszla odpowiedz..."fajnie" Strasznie krotkA... chyba Go mimo wszystko zaskoczylam... albo nie jest wylewny...

Mało wylewna ta odpowiedź jak na początek romansu. To brzmi jak kubeł zimnej wody na głowę.

Jakbym wpadła w przerembel .... 

2 godziny temu, Gość Dziwna79 napisał:

Jakbym wpadła w przerembel .... 

a miał być ogień w łóżku..

na szczescie dla autorki. 

Jak to w zyciu nigdy nie jest tak jak planujemy..... zycie Los ma wobec nas swoje plany.... a ogień bedzie przy odkurzaniu albo myciu okien hehhehhe bo coz pozostaje innego... :))) nawiasem mowiac nie cierpie ani jednego ani drugiego.... 

Nie cierpisz więc tym bardziej możesz żyć bez tego,

a bez pożądania, namiętności, bez szalejących zmysłów? 

...to tak w odpowiedzi dla Ell

Madix76 to wszystko bylo dopiero zapowiedzią czegoś  .... mam cierpieć ze ktoś mnie olał albo nie wie czy olać.. Phi za stara jestem zeby sie tym przejąć  jak małolata.. 

Zycie toczy sie dalej teraz mam inne wyzwania w zyciu..:))

1 minutę temu, Gość Dziwna79 napisał:

Madix76 to wszystko bylo dopiero zapowiedzią czegoś  .... mam cierpieć ze ktoś mnie olał albo nie wie czy olać.. Phi za stara jestem zeby sie tym przejąć  jak małolata.. 

No i co napisał do Ciebie coś więcej? Ciekawa jestem jak sie to potoczy?

Renia nic ... chyba podniosłam jego Ego... i tyle...

Przed chwilą, Gość Dziwna79 napisał:

Renia nic ... chyba podniosłam jego Ego... i tyle...

To odpisał Ci tylko "fajnie"?

Noo ..... tylko... więc pewnie podnosl swoja samoocenę i tyle.... ale w sumie mi jskby kamien spadl z serca... napisalam co mialam i mam spokój...ze nic mnie nie omineło.... ze cos moglo byc...itp..

7 minut temu, Gość Dziwna79 napisał:

Renia nic ... chyba podniosłam jego Ego... i tyle...

A powiedz mi czy gdyby między wami do czegoś doszło to masz możliwość spotkania sie z nim?Chodzi mi o takie wspólne wyjazdy służbowe.Czy ten wyjazd co był to taki jednorazowy?

Raczej nie... raczej tylko spotkania ktore bysmy sami zaplanowali. Zerowe prawdopodbienstwo spotkania sie na stopie zawodowej.

Pewnie mam nadwzroczność i widzialam cos czego nie było ...może...Ale żyć będę... Heheh :))) 

2 minuty temu, Gość Dziwna79 napisał:

Raczej nie... raczej tylko spotkania ktore bysmy sami zaplanowali. Zerowe prawdopodbienstwo spotkania sie na stopie zawodowej.

No to wszystko jasne.Wtedy na tym wyjeździe chciał Cię przelecieć, ale mu się nie udalo,więc teraz po co ma zabiegać? Żeby jechać 600km?Pomysl tak logicznie, dla seksu jechać tyle km?Tam sobie znajdzie pewnie jakąś jak będzie chciał.My kobiety inaczej patrzymy na takie sytuacje a facet byle dziura była, nie będzie się wysilal żeby jechać tyle km.Żal mi Ciebie, bo wiem co czujesz.

Renia...:)) niech mu ziemia lekką bedzie:)) Mi juz nie jest przykro ulga jakas ze sie odwazylam odezwac jakoś... to dla mnie duzy plus a że nic  nie  wyszlo..... Już dzis nie ważne... w poniedzialek bylo mi przykro ale dziś juz czwartek....Już mogę przniesc to wydarzenie do dzialu archiwum :))

1 minutę temu, Gość Dziwna79 napisał:

Renia...:)) niech mu ziemia lekką bedzie:)) Mi juz nie jest przykro ulga jakas ze sie odwazylam odezwac jakoś... to dla mnie duzy plus a że nic  nie  wyszlo..... Już dzis nie ważne... w poniedzialek bylo mi przykro ale dziś juz czwartek....Już mogę przniesc to wydarzenie do dzialu archiwum :))

Szkoda,ze Ci się z mężem nie układa.Mam to samo.Między nami nie było seksu już wieki prawie 3 lata.Mam tego dość, ale mam też dzieci i nie chce im robić krzywdy.Mam kochanka z którym się spotykam ale nie często.Tak naprawdę to chciałabym skończyć znajomość z nim,ale On ciągle mówi nie a ja nie potrafię mu odmówić ,bo jednak coś do niego czuję i tak się męczę.Jestem między "młotem a kowadłem "

6 minut temu, Gość Dziwna79 napisał:

Renia...:)) niech mu ziemia lekką bedzie:)) Mi juz nie jest przykro ulga jakas ze sie odwazylam odezwac jakoś... to dla mnie duzy plus a że nic  nie  wyszlo..... Już dzis nie ważne... w poniedzialek bylo mi przykro ale dziś juz czwartek....Już mogę przniesc to wydarzenie do dzialu archiwum :))

Z jakiego województwa jesteś? 

Ja co jakis czas przeprowadzam z mezem rozmowy czego  chce czego oczekuję. Ale to wyglada jak tureckie kazanie ja mowie mowie mowie ..a on tylko no nie no tak to moze no dobra... Odbijam sie od sciany w tym małzenstwie stagnacja bezruch brak zrozumienia....

Tam gdzie zawsze pis wygrywa heheeh :))

9 minut temu, Gość Dziwna79 napisał:

Tam gdzie zawsze pis wygrywa heheeh :))

Podkarpacie?Małopolska? 

Tak te okolice :))

12 minut temu, Gość Dziwna79 napisał:

Tam gdzie zawsze pis wygrywa heheeh :))

Z Podkarpacia aż?