Dlaczego ciaza w wieku 20-25 jest z gory traktowana jako wpadka? Myslicie, ze mlodzi nie umieja sie zabezpieczac?

Każdy, kto o to pyta to chyba dlatego aby nakarmić swoją ciekawość i moc o czym potem gadać po ludziach ..... żyj swoim życiem i ciesz się dzieckiem

Ja jestem teraz obecnie w ciazy i mój pracodawca stwierdził, że w życiu nie chciał by drugi raz dzieci, że to męka, że teraz to mi się wydatki dopiero zaczną, zresztą po co mi to było

Znowu u ginekologa patrzą na mnie w poczekalni jak na biedną 20 latkę, która wpadła, widać politowanie w oczach, tylko nie wiedzą, że mam 29 lat, a to że wyglądam na duużo mniej to już inna sprawa hahaaHahaaa także poniekąd wiem co czujesz

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

2h w tygodniu ale zawsze coś. Dobrze płatne, nie za najniższa krajowa.

Sama sobie zaprzeczasz ileż to można zarobić za 2 godziny pracy tygodniowo, nawet na bluzkę nie starczy

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Znowu u ginekologa patrzą na mnie w poczekalni jak na biedną 20 latkę, która wpadła, widać politowanie w oczach, tylko nie wiedzą, że mam 29 lat, a to że wyglądam na duużo mniej to już inna sprawa hahaaHahaaa także poniekąd wiem co czujesz

Ogólnie teraz 30-tka stała się jakimś. Magicznym Progiem co do zachodzenia w ciążę, więc nawet jakbyś wyglądała na swoje lata, to by patrzyły z politowaniem na każdą matkę poniżej 30-32 teraz patrzą jak na wpadkę. Bo to przecież w tych czasach trzeba po studiach popracować z 10 lat, żeby być godnym zostania matką

Autorko, granicę postawioną przez Ciebie w tytule to spokojnie możesz przesunąć do jakiegoś 28 roku życia. Nieważne, czy studentka, czy kobieta parę lat po studiach jest teraz uważana za matkę, która ciąży nie planowała, a gdyby mogła cofnąć czas to rodziłaby po 30...taaaaa

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ogólnie teraz 30-tka stała się jakimś. Magicznym Progiem co do zachodzenia w ciążę, więc nawet jakbyś wyglądała na swoje lata, to by patrzyły z politowaniem na każdą matkę poniżej 30-32 teraz patrzą jak na wpadkę. Bo to przecież w tych czasach trzeba po studiach popracować z 10 lat, żeby być godnym zostania matką

Najbardziej jednak ludzie zachwycaja sie mamusiami 40+. Bo to takie piekne i dojrzale macierzynstwo. Ach, cudownie.

3 ostatnie wypowiedzi - w punkt. Mnie mama urodziła, mając sama lat 27, i 30 lat temu uważane to było za poważny wiek jak na pierwszą ciążę. Teraz widziałam po koleżankach, jak w wieku 25-27 lat w pierwszej ciąży wysłuchiwały, jak to im należy współczuć i jak się zmarnowały  Sama bym urodziła w tym wieku, ale życie osobiste ułożyło się tak, że dopiero pod 30tke jestem w pierwszej ciąży. I lux

nie uważam, żeby 100 zł za godzinę pracy to było mało :)

1 minutę temu, Przemek 29l napisał:

100 zł za godzinę? A w jakim zawodzie? Bo chyba się domyślam... 

To mało bierzesz nawet 

Ale wiesz, ze wszyscy cie tu juz znaja i nikogo nie ruszaja te slabe teksty?

1 minutę temu, Przemek 29l napisał:

100 zł za godzinę? A w jakim zawodzie? Bo chyba się domyślam... 

To mało bierzesz nawet 

Ale wiesz, ze wszyscy cie tu juz znaja i nikogo nie ruszaja te slabe teksty?

Nie, ja nie uwazam to za wpadke, bo teraz widze boom na rodzicielstwo jakiego nie bylo wczesniej.Np w latach 90 modne bylo imprezowanie, muzyka czy podroze, zas teraz "homing", gotowanie i dzieci sa cool.Kazdy kto chce byc na topie (takze celebryci) mowi ze uwielbia siedziec w domu i marzy o duzej rodzinie, a te wszystkie wydane plyty i zagrane role to goowno, dzieci to najwieksze osiagniecie a "gotowanie to moja pasja".Takze babcie licytuja sie wnukami.Ciekawe co bedzie nastepne jak ta fala przejdzie, moda na singielki z kotem?uprawa ogrodka?zbieranie znaczkow?Bo jakos tak 20 i wiecej lat temu rodzicielstwo nie bylo takim goracym towarem i ciaza u 20 latki to autentyczna wpadka i politowanie, a teraz i 15 latki sa dumne a kolezanki im zazdroszcza ciazy i bejbika

Autorko sorry ale ja też patrzę z politowaniem na 23 latkę w ciązy  bo...sama w tym wieku urodziłam i wiem ile mnie ominęło. 20-30 to czas na naukę, nie koniecznie  studia ale jakiegoś zawodu musisz się nauczyć przecież, potem praktyka i praca. Fajnie się czegoś dorobić też.

Do tego warto wykorzystać młodość na  podróże, poznawanie nowych ludzi, zabawę z facetami, potem życie we 2 z przyszłym mężem. Mlodym sie jest raz a po 30 już będziesz całe życie

Jak synek był mały miałam tyle apetytu na robienie różnych rzeczy a nie mogłam bo dziecko. Teraz znowu uwielbiam siedzieć w domu , gotować, opiekować się ale...nie mam kim bo dzieci już duże

więc sama widzisz. Nie warto się spieszyć.

Dzieci sa cool? W jakim universum?

27 minut temu, Gość Też madka napisał:

Autorko sorry ale ja też patrzę z politowaniem na 23 latkę w ciązy  bo...sama w tym wieku urodziłam i wiem ile mnie ominęło. 20-30 to czas na naukę, nie koniecznie  studia ale jakiegoś zawodu musisz się nauczyć przecież, potem praktyka i praca. Fajnie się czegoś dorobić też.

Do tego warto wykorzystać młodość na  podróże, poznawanie nowych ludzi, zabawę z facetami, potem życie we 2 z przyszłym mężem. Mlodym sie jest raz a po 30 już będziesz całe życie

Jak synek był mały miałam tyle apetytu na robienie różnych rzeczy a nie mogłam bo dziecko. Teraz znowu uwielbiam siedzieć w domu , gotować, opiekować się ale...nie mam kim bo dzieci już duże

więc sama widzisz. Nie warto się spieszyć.

To nie rozmowa o odpowiednim wieku na dziecko, ani o politowaniu. Przeczytaj ze zrozumieniem.

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Takie pytanie zadala mi nawet "kolezanka" z sali 2 godziny po porodzie. 

Ja leżałam w sali 2 lata temu z kobietą 20 letnią, która żyła z chłopakiem bez ślubu i otwarcie mi przyznała że dziecka nie planowali.Ale szczerze mówiąc zazdrościłam jej, bo ja swoje pierwsze dziecko rodziłam w wieku 30 lat. Ona w tym wieku będzie miała już 10-letnie dziecko... Wydaje mi się że im młodziej urodzić dziecko tym lepiej. Człowiek ma więcej siły i doczekać jeszcze może prawnuków.

16 minut temu, Gość Keep napisał:

Ja leżałam w sali 2 lata temu z kobietą 20 letnią, która żyła z chłopakiem bez ślubu i otwarcie mi przyznała że dziecka nie planowali.Ale szczerze mówiąc zazdrościłam jej, bo ja swoje pierwsze dziecko rodziłam w wieku 30 lat. Ona w tym wieku będzie miała już 10-letnie dziecko... Wydaje mi się że im młodziej urodzić dziecko tym lepiej. Człowiek ma więcej siły i doczekać jeszcze może prawnuków.

30 lat, 10-latek na utrzymaniu i zmarnowane życie. Podziękuję.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ogólnie teraz 30-tka stała się jakimś. Magicznym Progiem co do zachodzenia w ciążę, więc nawet jakbyś wyglądała na swoje lata, to by patrzyły z politowaniem na każdą matkę poniżej 30-32 teraz patrzą jak na wpadkę. Bo to przecież w tych czasach trzeba po studiach popracować z 10 lat, żeby być godnym zostania matką

Średnia wieku w którym Półki rodzą pierwsze dziecko to 29.5 roku. Im mniej rozwinięty kraj tym rodzą wcześniej a im bardziej rozwinięty tym później. Średni wiek dla UE to 30,7 lat. Więc coś w tym jest co piszesz.

Najwcześniej na dzieci decydują się Rumunki - 27.9 to średnia wieku...

Za to w Bangladeszu rodzą w wieku 18 lat. A w wieku 20 lat w Etiopi.

16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Średnia wieku w którym Półki rodzą pierwsze dziecko to 29.5 roku. Im mniej rozwinięty kraj tym rodzą wcześniej a im bardziej rozwinięty tym później. Średni wiek dla UE to 30,7 lat. Więc coś w tym jest co piszesz.

*Polki a nie półki

Ja urodziłam w wieku 25 lat. Miałam skończone studia (ekonomia zaocznie na SGH), stałą pracę, męża, dom i mały kredyt (mąż jest kilka lat starszy). Dziecko planowane i wystarane. Nie uważam żeby urodzenie dziecka przed 30tka to było coś dziwnego. Jak ktoś nie ma warunków to nie powinien się decydować na dziecko bez względu na wiek.

Ja wpadlam mając 25 i pół, a mój chłopak miał wtedy 23 i pół. wiedzieliśmy, że ryzykujemy uprawiając sek..s niby dwa dni po owulacji bez gumy, ale wątpilismy, że będzie z tego dziecko. No i jest. zaskoczenie pewne było, ale niedużo. Mieszkalismy juz sami, tzn z jego kuzynem i jego dziewczyną - zaszłam w ciążę 10 miesięcy po wyjeździe z Polski  dość dawno temu.  Pracowaliśmy oboje na cały etat. Nie mielismy żadnej mamy, czy taty do pomocy, czy w tym samym mieście lecz wiele km dalej. daliśmy radę. Znajomi się trzęśli nad nami (niektórzy, nie wszyscy) "o rany, tak szybko, koniec życia i zabawy" itd.  Nie powiem, czasami bywało ciężko ale ogolnie świetnie dawalismy sobie radę. Teraz mamy 10-etnie dziecko , niedlugo skończy 11 lat.  My mamy mieszkanie, prace umysłowe - mimo iż zaczynaliśmy od bycie sprzątaczką i pomocnikiem na budowie... a niektorzy znajomi , w naszym wieku czyli roczniki 1983 i 1985, mają teraz roczne bobasy czy tam trzylatki i jęczą,  "ale macie fajnie!" 

Zależy od sytuacji życiowej. Jeśli są to osoby powiedzmy 21-23, ale już pracują, maja gdzie mieszkać, sa ze sobą jakiś czad itp. to pewnie to normalne ze chcą dziecko. Natomiast nigdy nie uwierzę, ze osoby które studiują i pracują sobie dorywczo, albo wciąż sa utrzymywane przez rodziców i dziewczyna w takim wieku mówi ze dziecko było planowane. Jeśli tak to mega nieodpowiedzialnie i to jakaś zachcianka dorosłego życia chyba. 

Masz wąskie horyzonty skoro taka kasa kojarzy ci się z jednym. 

Jestem muzykiem na dobrym stanowisku, gdzie 100za godzinę to i tak mało. Ale i tak pewnie powiesz, ze gram na flecie :D 

2 godziny temu, Gość sonja napisał:

Dzieci sa cool? W jakim universum?

W Europie i USA, bo chyba nie w Afryce, no i takie wypowiedzi mlodych, ze cool jest byc ojcem, cool zmieniac pieluchy, lepsze od najlepszej imprezy to byc w domu ze swoim bombelkiem, niektorym to wyszlo na dobre bo rzucili picie i cpanie

Wpadka to jest u młodych dziewczyn,a nie u tych po 20-tce, naturalna kolej rzeczy.To odpowiedni wiek na pierwszą ciążę.

Dnia 27.11.2020 o 11:46, Logina napisał:

Wpadka to jest u młodych dziewczyn,a nie u tych po 20-tce, naturalna kolej rzeczy.To odpowiedni wiek na pierwszą ciążę.

Ale tylko z mężem? Nie żadnym tam partnerem?

nie przejmuj sie autorko głupim gadaniem. Poza tym dzieci matek które maja max 24 lata, znacznie czesciej dozywaja 100 at niz tych starszych, jest to potwierdzone statystycznie, co oznacza, ze ogolnie organizmy silniejsze, siła młodosci

W ubieglym stuleciu mlodym dziewczetom zdarzaly sie wpadki, bo liczyly na  zwiazek/slub a przytrafila sie ciaza.Teraz sa inne wpadki, chca jedynie zajsc w ciaze  a facet sie przyklei i chce zwiazku/slubu,mimo ze nie o to chodzilo.Nawet nastolatki czesciej "chca bejbika" niz wpadaja, a i babki kolo 30 nieraz pojawiaja sie z brzuchem i nikt nie wie skad, bo singielka z nikim sie nie spotyka, a w koncu wychodzi ze to kolegi z pracy, ktory tez pragnal dziecka, ale absolutnie nie wiazac sie z nikim,nie sa para i nie beda, ale sa rodzina bo maja dziecko.Tak wiec wpadki to relikt ubieglej epoki