Magdaa 218 Napisano Marzec 8, 2020 Nie wiem XD jestem w tej kwestii nieopierzona;) ja mialam transfer trzydniowego i lekarz kazal wyslac sobie wyniki bety w 8 i 10 dniu. Kolejna tak jak u Ciebie. To oby bylo wysoko u nas obu;) a na zaparcie to juz Pacjentka wymienilas wszystkie mi znane metody xD moze za malo jesz blonnika? Albo to Twoja reakcja na stres... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkaa 93 Napisano Marzec 8, 2020 Dziewczyny poratujcie co ja mogę po transferze na zaparcia? Dodam, ze sliwki, siemie, jablko, kiszonki, owsianki nie działają, drugi dzień po transferze a ja nie mogę się załatwić, dodatkowo boje się na siłę aby nie spinac brzucha. Masakra jakaś. mnie pomogły suszone morele i picie duzej ilosci wody Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Marzec 8, 2020 Nie wiem XD jestem w tej kwestii nieopierzona;) ja mialam transfer trzydniowego i lekarz kazal wyslac sobie wyniki bety w 8 i 10 dniu. Kolejna tak jak u Ciebie. To oby bylo wysoko u nas obu;) a na zaparcie to juz Pacjentka wymienilas wszystkie mi znane metody xD moze za malo jesz blonnika? Albo to Twoja reakcja na stres... No właśnie stresu nie mam, blonnika dużo jem, nic jutro zadzwonię do lekarza niech mi da jakiś eliksir. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Halucyna 50 Napisano Marzec 8, 2020 Nie wiem XD jestem w tej kwestii nieopierzona;) ja mialam transfer trzydniowego i lekarz kazal wyslac sobie wyniki bety w 8 i 10 dniu. Kolejna tak jak u Ciebie. To oby bylo wysoko u nas obu;) a na zaparcie to juz Pacjentka wymienilas wszystkie mi znane metody xD moze za malo jesz blonnika? Albo to Twoja reakcja na stres... Mnie pow ze 10-11 dzien zrobic bete i nie czytac nic w necie pójdę we wtorek.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Marzec 8, 2020 Hej dziewczyny jakie mialyscie endometrium w dniu transferu? I czy zawsze biorac estrofem na cyklu sztucznym zablokowal Wam owulacje? U mnie w dniu transferu już nie sprawdzają endo. Z estrofem jest tak że u jednych zablokuje a u innej nie. Zależy jaka dawka i jak organizm zareaguje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Marzec 8, 2020 Dziewczyny poratujcie co ja mogę po transferze na zaparcia? Dodam, ze sliwki, siemie, jablko, kiszonki, owsianki nie działają, drugi dzień po transferze a ja nie mogę się załatwić, dodatkowo boje się na siłę aby nie spinac brzucha. Masakra jakaś. A spróbuj nospe może. Skoro nic innego nie pomaga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Marzec 8, 2020 Transfer 5dniowego zarodka mialam 1.03 rano. Chyba we wtorek bedzie najlepiej, prawda? Powinno coś być Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Marzec 8, 2020 A spróbuj nospe może. Skoro nic innego nie pomaga Bralam i nic siedzę jak balon, zaraz idę na spacer rozruszać się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Marzec 8, 2020 Hej dziewczyny jakie mialyscie endometrium w dniu transferu? I czy zawsze biorac estrofem na cyklu sztucznym zablokowal Wam owulacje? Ja miałam.ok.9mm i boję się że zbyt małe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Marzec 8, 2020 Transfer 5dniowego zarodka mialam 1.03 rano. Chyba we wtorek bedzie najlepiej, prawda? Ja miałam 2.03 5 dniowej blastocysty I lekarz kazał mi pobrac 13.03 po 11 dniach i to do tego piątek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga24z@op.pl 1 Napisano Marzec 8, 2020 Ja miałam.ok.9mm i boję się że zbyt małe Ja miałam teraz 9mm bez żadnych leków, dopiero jesteśmy na etapie badań. Ja mam bardzo skąpe krwawienia, i do tego krótkie 2-3 dni i po sprawie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anaa80 1 Napisano Marzec 8, 2020 Ja miałam.ok.9mm i boję się że zbyt małe Ja mialam wczoraj usg i mialo nie cale 9mm a transfer za 3 dni lekarz powiedzial ze jest ok ale tez o obawiam sie ze slabo rosnie po tym estrofenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Marzec 8, 2020 Ja mialam wczoraj usg i mialo nie cale 9mm a transfer za 3 dni lekarz powiedzial ze jest ok ale tez o obawiam sie ze slabo rosnie po tym estrofenie A ile dziennie brałaś estrofemu, ja chyba pierwsze 2 dni 1 tabletka kolejne dwa 2 czy 3 dni 2 tabletki, a później, aż do teraz 3 tabletki. W 14dc miałam 11mm endometrium, a 20dc w dzień transferu niecałe 9 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Marzec 8, 2020 Dziewczyny a oruentujecie się czy scratching endometrium coś daje jeżeli jest 2 mc przed A nie w cyklu poprzedzajacym? Bo ja mialam miec w cyklu poprzedzajscym a ze wzgledu na objawy hipwhiperstymulacji transfer byl odroczony na miesiac pozniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anaa80 1 Napisano Marzec 8, 2020 A ile dziennie brałaś estrofemu, ja chyba pierwsze 2 dni 1 tabletka kolejne dwa 2 czy 3 dni 2 tabletki, a później, aż do teraz 3 tabletki. W 14dc miałam 11mm endometrium, a 20dc w dzień transferu niecałe 9 Ja biore od 1dc 3x1 tab. To czemu nie zrobili Ci transferu jak mialo 11mm tylko czekali az do 20dc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Marzec 8, 2020 Ja biore od 1dc 3x1 tab. To czemu nie zrobili Ci transferu jak mialo 11mm tylko czekali az do 20dc? Lekarz wczesniej zapytal sie ilu dniowe mam cykle i ustalil, ze transfer bedzie ok 20dc. Od 14sc czyli wtedy co miałam 11mm dopiero zaczęłam brać progesteron Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Marzec 8, 2020 Dziewczyny a oruentujecie się czy scratching endometrium coś daje jeżeli jest 2 mc przed A nie w cyklu poprzedzajacym? Bo ja mialam miec w cyklu poprzedzajscym a ze wzgledu na objawy hipwhiperstymulacji transfer byl odroczony na miesiac pozniej. Niby najlepsze efekty w cyklu poprzedzającym daje , ale co zrobisz. Człowiek sobie planuje a życie swoje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anaa80 1 Napisano Marzec 8, 2020 Lekarz wczesniej zapytal sie ilu dniowe mam cykle i ustalil, ze transfer bedzie ok 20dc. Od 14sc czyli wtedy co miałam 11mm dopiero zaczęłam brać progesteron A ilu dniowe mialas zarodki? Kiedy masz badanie bety? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Marzec 8, 2020 A ilu dniowe mialas zarodki? Kiedy masz badanie bety? Jeden 5 dniowy, krew powinnam pobrac 13.03 to jest piątek 11dpt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Marzec 8, 2020 Jeden 5 dniowy, krew powinnam pobrac 13.03 to jest piątek 11dpt To bedzie szczęśliwy 13 piątek 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Marzec 8, 2020 To bedzie szczęśliwy 13 piątek Śmiałam się do.mojej mamy, że chyba pobiore w środę, bo boję się tego.piatku 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Marzec 8, 2020 Śmiałam się do.mojej mamy, że chyba pobiore w środę, bo boję się tego.piatku Trzymam kciuki za piękny wynik, ja tez robiłam wynik bety w piątek 13 grudnia i okazał się przeszczesliwym dniem beta pozytywną obecnie 17 Tc życzę Ci oby ten twój piątek 13-stego był równie szczęśliwym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Marzec 8, 2020 Aja, a jak bylam na sztucznym cyklu i caly czas biore luteine, duphaston, estrofem itp to nawet jak nie bede w ciazy (jestem 8dpt) to okresu nie dostanę dopóki nie odloze lekow, tak? Pobolewa mnie od dwóch dni podbrzusze i już 'czekam' na @... Dokładnie tak. Estrofem nie ma tu nic do rzeczy. Ale luteina i duphaston to progesteron. Puki jest w organizmie wysoki jego poziom to endometrium się nie złuszcza. Dopiero spadek progesteronu w organizmie jest sygnałem dla endometrium, że czas się ewaluować. I zaczyna się krwawienie. Ja byłam na cyklu naturalnym teraz. Więc tu to działa inaczej. I dostałam już dziś krwawienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ava12312345 25 Napisano Marzec 8, 2020 A ja za ciebieJa też juz nie mam siły... Jak się teraz nie uda to nie wiem co dalej... Chyba już wszystkie możliwe leki mialam Renia jak beta? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Marzec 8, 2020 Halucyna gdzies czytalam o luteinie ze jesli krwawienie to po odstawieniu lekow, ale nie wiem czy istnieja wyjatki. Dlatego musimy robic testy z krwi by wiedziec czy kontynuowac leki czy odstawic. Paulina falstart, jeszcze mam nadzieje ze cos sie rozwija, kolejna weryfikacja we wtorek, u mnie ta zerowa to byl blad labolatorium (myslalam ze takie rzeczy zdarzaja sie bardzo rzadko a tu niespodzianka;) Oczywiście że są wyjątki. Nawet mi się zdarzało krwawić w trakcie brania luteiny. Ale to nie jest prawidłowy stan, tylko jakieś kolejne zaburzenie. Co więcej. Plamilam też będąc w ciąży i biorąc luteinę. Ale z zasady powinno być tak, że jak bierzesz to nie plamisz. I okresu nie będzie. Halucynacje ogarnij się. Już pisałam to 1000 razy. Te wszystkie objawy to złuda. Od leków. Nic nie mówią. Tylko się nakręcacie. Tylko bhcg powie wam prawdę. Uwierz mi. 5 razy to przerabiałam. 2 z ciążą i 3 bez ciąży. I nie ma reguły, czy dobrze jak boli czy jak nie boli. Głęboki oddech i dużo spokoju. Kropek tego potrzebuje. A nie matki histeryczki... 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renia20k 12 Napisano Marzec 8, 2020 Renia jak beta? My jesteśmy załamani.... Poddaje się więc żegnam Was dziewczyny i życzę powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Marzec 8, 2020 My jesteśmy załamani.... Poddaje się więc żegnam Was dziewczyny i życzę powodzenia Kochana jestesmy z Wami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ava12312345 25 Napisano Marzec 8, 2020 My jesteśmy załamani.... Poddaje się więc żegnam Was dziewczyny i życzę powodzenia Nie poddawaj się kochana, wiem że teraz ciężko. Który to transfer? Zostały ci jeszcze mrozaczki? Ja też tak pisałam w październiku kiedy w końcu się udało, jechałam do Mercika na kontrolne Usg taka szczęśliwa i się okazało że serduszko przestało bic. Dostałam skierowanie do szpitala, tam dostałam tabletki na poronienie a na drugi dzień miałam lyzeczkowanie. Wtedy mi się świąt zawalił. Dodatkowo musiałam dosłownie w wc łapać zarodek żeby zrobić badania genetyczne. Okazało się że miała to być dziewczynka. Walczymy dalej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renia20k 12 Napisano Marzec 8, 2020 (edytowany) Nie poddawaj się kochana, wiem że teraz ciężko. Który to transfer? Zostały ci jeszcze mrozaczki? Ja też tak pisałam w październiku kiedy w końcu się udało, jechałam do Mercika na kontrolne Usg taka szczęśliwa i się okazało że serduszko przestało bic. Dostałam skierowanie do szpitala, tam dostałam tabletki na poronienie a na drugi dzień miałam lyzeczkowanie. Wtedy mi się świąt zawalił. Dodatkowo musiałam dosłownie w wc łapać zarodek żeby zrobić badania genetyczne. Okazało się że miała to być dziewczynka. Walczymy dalej. Druga procedura drugi transfer.... Przy pierwszym mieliśmy jeden zarodek przebadany pgta ale się nie udało... Przy drugiej procedurze w styczniu 2020 mieliśmy 6 zarodków, ale badania pgt nie przeszły 4, 1 wogole nie dało się przebadać bo się za mało rozwinął także znowu mieliśmy tylko jeden zarodek.... Każda stymulacja to dla mnie koszmar.... Myslalam ze ten transfer się uda.... Mialam accofil, heparyne, intralipid i atosiban.... No i poza tym letrox, lutinus, estrofem i femibion.... Jeśli accofil nie pomógł to już chyba nie ma dla mnie nadzieji... Nie mam dziewczyny ani sił ani pieniędzy... Żadnej refundacji, każde pgt po 6 tys.. Mrożenie zarodków których nie podadzą mi 2000.... A reszta dodatkowa to same wiecie.... Czuję się pokonana A poronienie przeszłam w 2016r. Także też wiem co to znaczy... Od tego czasu beta ani drgnie Edytowano Marzec 8, 2020 przez Renia20k Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Marzec 8, 2020 (edytowany) Druga procedura drugi transfer.... Przy pierwszym mieliśmy jeden zarodek przebadany pgta ale się nie udało... Przy drugiej procedurze w styczniu 2020 mieliśmy 6 zarodków, ale badania pgt nie przeszły 4, 1 wogole nie dało się przebadać bo się za mało rozwinął także znowu mieliśmy tylko jeden zarodek.... Każda stymulacja to dla mnie koszmar.... Myslalam ze ten transfer się uda.... Mialam accofil, heparyne, intralipid i atosiban.... No i poza tym letrox, lutinus, estrofem i femibion.... Jeśli accofil nie pomógł to już chyba nie ma dla mnie nadzieji... Nie mam dziewczyny ani sił ani pieniędzy... Żadnej refundacji, każde pgt po 6 tys.. Mrożenie zarodków których nie podadzą mi 2000.... A reszta dodatkowa to same wiecie.... Czuję się pokonana Rozumiem cię doskonale. Najgorsze jest to widmo, że nawet jak będą chęci to nie będzie za co dalej robić. Ja jestem po 3 procedurze. Mam jeszcze zarodki. Ale moje zarodki zagnieżdżają się bardzo żadko. A jak już się zagnieżdzą to tracę ciążę w pierwszych tygodniach. Wizja kolejnej procedury bez żadnego dofinansowania, nawet na leki!!!!!!!! Jest dla mnie koszmarem. Nie wiem czy się zdecydujemy. Bo za co? Przecież nie zacznę głodować. Ale ja miałam już 5 transferów, to bardzo dużo. Skoro się nie udało, to szansę teraz już u mnie tylko maleją (podobno po 4 nieudanym zaczynają spadać). Przy następnym transferze to będzie mniej niż 20%. I z każdym następnym ok. 5% w dół. Ale z drugiej strony. U ciebie to dopiero 2 transfer. Twoje szanse są ciągle bardzo wysokie. Nawet przy naturalnych staraniach nie zagnieżdżają się ok 60% zarodków. Dlatego trzeba próbować 12 cykli żeby mówic o niepłodności. Więc to nie tak, że leki nie pomogły. To że się nie udało mogło być u was tylko przypadkiem losowym. Za mało tych prób było jeszcze. Może warto jeszcze spróbować. Może trzeba się teraz powkurzac. Pokrzyczec. Popłakać. A potem jeszcze spróbować. Jeśli dobrze pamiętam to ty masz jeszcze czas. Wiek cię nie goni. Daj sobie czas. I wracaj do walki. A ja poronienia przeszłam 2. Drugie właśnie w tej chwili, kiedy to pisze... I i tak mówię "daj sobie czas na żałobę, a potem wracaj do walki" Edytowano Marzec 8, 2020 przez Aja 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach