Magdaa 218 Napisano Marzec 31, 2020 A kiedy mają ci zejść pozostałe badania i kiedy masz/planujesz wizytę u lekarza? Pozostale przy koncu kwietnia. Myslam ze na pocz maja jesli sie uspokoi to wtedy wizyta. A Ty jak masz rozplanowane? Madzialenna widzisz:) niepotrzebnie sie tylko nakrecalas. Oby bylo juz tylko z gorki;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Marzec 31, 2020 Pozostale przy koncu kwietnia. Myslam ze na pocz maja jesli sie uspokoi to wtedy wizyta. A Ty jak masz rozplanowane? Madzialenna widzisz:) niepotrzebnie sie tylko nakrecalas. Oby bylo juz tylko z gorki;) Ja jestem życiowa panikara Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Marzec 31, 2020 Pozostale przy koncu kwietnia. Myslam ze na pocz maja jesli sie uspokoi to wtedy wizyta. A Ty jak masz rozplanowane? Madzialenna widzisz:) niepotrzebnie sie tylko nakrecalas. Oby bylo juz tylko z gorki;) Muszę czekać 1. Na miesiączkę żeby zrobić część badań. I mam na to tylko 3 dniowe okno, więc jak wypadnie w święta, to cykl przepadnie. 2. Na 20.04 żeby zrobić pozostała część. I mieć nadzieję że która klinika/laboratorium mi je zrobią. Więc narazie muszę przebrnąć przez to. Do kogo zamierzasz iść z tymi badaniami? Do swojego lekarza od in vitro? Czy do jakiegoś immunologa? Jak robiłaś ten test dna, to mówiłaś że wykupilas konsultacje z genetykiem. On ci nic nie powiedział co z tymi mutacjami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdaa 218 Napisano Marzec 31, 2020 Konsultacje mam jak zejdzie reszta wynikow - z kariotypami (A to trwa, wiec przy koncu przyszlego miesiaca). I wtedy z caloscia po konsultacji z genetykiem ide do mojego od in vitro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Marzec 31, 2020 Konsultacje mam jak zejdzie reszta wynikow - z kariotypami (A to trwa, wiec przy koncu przyszlego miesiaca). I wtedy z caloscia po konsultacji z genetykiem ide do mojego od in vitro. Oki. Nie wiem ile czeka się na cytokiny. I czy gdzie mi je zrobią. Tak samo jak to USG. Więc ja najwcześniej nic początek maja nic się nie dowiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Marzec 31, 2020 Dziewczyny nasza dzidzia ma 3,4mm, serce bije 109u/min Super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Marzec 31, 2020 Madziallena cudowna wiadomość. Aż miło na sercu . To ja podtrzymując dobrą aurę na forum dodam, że lekarz powiedział nam że czekamy na synka Gratuluję chłopaka 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P@ulina 92 Napisano Kwiecień 1, 2020 Madziallena ogromne gratulacje! Oby tak dalej , niech dzidzia rośnie ładnie w brzuszku Kaja dla Ciebie również gratulacje chłopczyka wybraliście już imię? 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Kwiecień 1, 2020 Madziallena ogromne gratulacje! Oby tak dalej , niech dzidzia rośnie ładnie w brzuszku Kaja dla Ciebie również gratulacje chłopczyka wybraliście już imię? Też mnie zawsze to ciekawi.... Jakie imię... A tak swoją drogą zastanawiam się skąd tak wielka przewaga chłopców po procedurze in vitro. Jak śledzę to forum, to może 40%max to dziewczynki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Kwiecień 1, 2020 Dziewczyny potrzebuje opinii kogo polecacie oprócz dr Lewandowskiego z Novum, niestety ale muszę zmienić jednak klinikę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kaja_ 29 Napisano Kwiecień 1, 2020 Dziękuję dziewczyny Imię - Adaś 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kaja_ 29 Napisano Kwiecień 1, 2020 Dziewczyny potrzebuje opinii kogo polecacie oprócz dr Lewandowskiego z Novum, niestety ale muszę zmienić jednak klinikę. Z czystym sumieniem polecam dr Taszycka. Konkretna babka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Kwiecień 1, 2020 Dziękuję dziewczyny Imię - Adaś Pięknie. Acz ostatnio strasznie popularne. . . To już 3co się urodzi w tym roku. Byłoby 4,ale znajomi w końcu wybrali Wojciech. Wszystkiego najlepszego dla was. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Kwiecień 1, 2020 Dziewczyny potrzebuje opinii kogo polecacie oprócz dr Lewandowskiego z Novum, niestety ale muszę zmienić jednak klinikę. Hej. Dlaczego jednak musisz zmienić klinikę? Invimed zawsze widziałam jako solidna firmę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Kwiecień 1, 2020 Hej. Dlaczego jednak musisz zmienić klinikę? Invimed zawsze widziałam jako solidna firmę. Zawiodłam się na swoim lekarzu, potrzebuje recepty, nie ma możliwości z nim rozmowy, rozłącza połączenie, brak kontaktu, trochę to slabe ze olewczo podchodzi do swoich stałych pacjentów. Irytujące to jest wręcz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Kwiecień 1, 2020 Zawiodłam się na swoim lekarzu, potrzebuje recepty, nie ma możliwości z nim rozmowy, rozłącza połączenie, brak kontaktu, trochę to slabe ze olewczo podchodzi do swoich stałych pacjentów. Irytujące to jest wręcz. Rozumiem. Tak. To zawsze jest przykre. Ech.... Obyś trafiła lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Kwiecień 1, 2020 Właśnie odebrałam wyniki partnera. Jestem załamana. Nie wiem co myśleć. Do tej pory wszystko było super. 4-6% żywych. Dziś wynik. 0% żywych. Nie wiem nic o niepłodności męskiej, bo do tej pory mówiono nam, że plemniki są super. Sperma jak u dawcy. Komórki jajowej też się ładnie zapladniały. I przeżywały do 5 doby. Problem był tylko z ich pozyskaniem. A tu coś takiego. Nic nie rozumiem co się stało.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Halucyna 50 Napisano Kwiecień 1, 2020 Estrofem zamiast 3 tabletek, 2.tabletki, a progesteron brałam 3×1 doustnie I 2× dopochwowo. To kazał mi brać tylko doustnie chyba, że bym miała skurcze to brać dopochwowo też. Encorton, fraxiparine i acard bez zmian. Do tego Magne B6 no i oczywiście kwas foliowy i wit d3 W sumie ja nic nie odczuwam, poza okresowym bólami brzucha, ale czytałam, że czym wieksze bhcg tym właśnie wieksze dolegliwosci, mdłości itp. Wizyta za 2,5 tygodnia To bardzo podobnie jak ja z lekami. Ciesz się Madzialena, ja przechodzę droge krzyżową.. nie dość, że przez luteine dostalam infekcji..to te mdłości sa w niektore dni tak silne, ze nie robie nic tylko leze przy otwartym oknie. Jak na porzadnym kacu Na zapach mięsa robi mi się slabo, mąż ost 3dni z rzędu jadl racuchy z jablkiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkaa 93 Napisano Kwiecień 1, 2020 Dziękuję dziewczyny Imię - Adaś Pięknie imię my też takie wybraliśmy dla naszego Synka 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Kwiecień 1, 2020 Rozumiem. Tak. To zawsze jest przykre. Ech.... Obyś trafiła lepiej. Najgorsze jest to, że trudno znaleźć lekarza, który rzeczywiście zainteresuje się problemem, masakra... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Kwiecień 1, 2020 Właśnie odebrałam wyniki partnera. Jestem załamana. Nie wiem co myśleć. Do tej pory wszystko było super. 4-6% żywych. Dziś wynik. 0% żywych. Nie wiem nic o niepłodności męskiej, bo do tej pory mówiono nam, że plemniki są super. Sperma jak u dawcy. Komórki jajowej też się ładnie zapladniały. I przeżywały do 5 doby. Problem był tylko z ich pozyskaniem. A tu coś takiego. Nic nie rozumiem co się stało.... Postaraj się nie martwić na zapas. Może to pomyłka przy badaniu. Albo akurat teraz ma zly czas co 3 miesiąc powstają nowe plemniki. Moze akurat mąż gorzej się czuł i dlatego. My mamy problem z nasieniem i jak maz byl chory gardlo ostre przeziębienie wtedy wyszly mu jeszcze gorsze wyniki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Kwiecień 1, 2020 Najgorsze jest to, że trudno znaleźć lekarza, który rzeczywiście zainteresuje się problemem, masakra... To też prawda. Z drugiej strony jak oni będą przeżywać każdego pacjenta to zwariują. Acz też bym czuła się pewniej mając pewność ,e mój lekarz zrobił wszystko co w jego mocy. Sprawdził wszystkie możliwości, zastosował wszystkie rozwiązania itd. I że mogę ma nim polegać. Ale jak to sprawdzić inaczej niż w praktyce? Ja tecepty nie mam, bo mam wrażenie że to bardzo zależy od relacji. Czasem jednemu przypadnie lekarz, który innemu nie leży wogole. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Kwiecień 1, 2020 Postaraj się nie martwić na zapas. Może to pomyłka przy badaniu. Albo akurat teraz ma zly czas co 3 miesiąc powstają nowe plemniki. Moze akurat mąż gorzej się czuł i dlatego. My mamy problem z nasieniem i jak maz byl chory gardlo ostre przeziębienie wtedy wyszly mu jeszcze gorsze wyniki. Postaram się. Ale mnie to dobiło. Nie dość że nie wiadomo o co chodzi ze mną. Nic nie mogę zrobić przez te choróbsko. To jeszcze nagle taki rympal. Rozumiem że mogły się nagle pogorszyć. Ale spaść z 6% do zera w ciągu roku.... Słabe. Jakbym nie miała wystarczająco dużo problemów z zajsciem w ciążę. Brakowało mi teraz jeszcze złych wyników nasienia. Już pomine fakt że prawie 1000 zł. Poszło na te badania. I będzie trzeba je powtórzyć. A to i tak najmniej tragiczny scenariusz. Boje się że teraz lekarze uczepia się tych wyników i mnie już nie będą badać i dociekac co ze mna. Albo drugie badania piteierdza te wyniki i jeszcze będzie gorzej. Jak można sprawdzić czy to błąd lanoratorium.? Nie da się. A kasę wzięli. Co do gorszego okresu, to każdy ma teraz zapewne. Ale u nas wcześniej nie było problemów z nasieniem. Więc nawet jak mialy się pogorszyć to nie aż tak. Gdzie był błąd. Tylko nie wiem gdzie.... Kiedy jest sens powtórzyć badania? Robiłam też fragmentację dna. Czy przy takiej żywotności jej wynik wogole ma znaczenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Kwiecień 1, 2020 To też prawda. Z drugiej strony jak oni będą przeżywać każdego pacjenta to zwariują. Acz też bym czuła się pewniej mając pewność ,e mój lekarz zrobił wszystko co w jego mocy. Sprawdził wszystkie możliwości, zastosował wszystkie rozwiązania itd. I że mogę ma nim polegać. Ale jak to sprawdzić inaczej niż w praktyce? Ja tecepty nie mam, bo mam wrażenie że to bardzo zależy od relacji. Czasem jednemu przypadnie lekarz, który innemu nie leży wogole. Mam wrażenie że mój ma jakieś problemy prywatne i niestety przenosi to na pracę. Ale i tak najbardziej mnie irytuje ze wszystko zablokowane przez tego wirusa i nie mozna iść do przodu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Kwiecień 1, 2020 Mam wrażenie że mój ma jakieś problemy prywatne i niestety przenosi to na pracę. Ale i tak najbardziej mnie irytuje ze wszystko zablokowane przez tego wirusa i nie mozna iść do przodu. To tak jak mnie, jak zresztą widać w co drugim moim wpisie. No szlak mnie trafia. Nienawidzę bezczynności. Nawet badań normalnie zrobić się nie da... Porozmawiać z lekarzem. Wszystko do tyłka. Nawet ma forum mniej osób się udziela. Nie ma z kim pogadać czasem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Kwiecień 1, 2020 Postaram się. Ale mnie to dobiło. Nie dość że nie wiadomo o co chodzi ze mną. Nic nie mogę zrobić przez te choróbsko. To jeszcze nagle taki rympal. Rozumiem że mogły się nagle pogorszyć. Ale spaść z 6% do zera w ciągu roku.... Słabe. Jakbym nie miała wystarczająco dużo problemów z zajsciem w ciążę. Brakowało mi teraz jeszcze złych wyników nasienia. Już pomine fakt że prawie 1000 zł. Poszło na te badania. I będzie trzeba je powtórzyć. A to i tak najmniej tragiczny scenariusz. Boje się że teraz lekarze uczepia się tych wyników i mnie już nie będą badać i dociekac co ze mna. Albo drugie badania piteierdza te wyniki i jeszcze będzie gorzej. Jak można sprawdzić czy to błąd lanoratorium.? Nie da się. A kasę wzięli. Co do gorszego okresu, to każdy ma teraz zapewne. Ale u nas wcześniej nie było problemów z nasieniem. Więc nawet jak mialy się pogorszyć to nie aż tak. Gdzie był błąd. Tylko nie wiem gdzie.... Kiedy jest sens powtórzyć badania? Robiłam też fragmentację dna. Czy przy takiej żywotności jej wynik wogole ma znaczenie? Moze zrobcie to badanie jak wirys sie skonczy teraz intak nic wam nie da. A maz niech bierze wit D, C, cynk plus selen. Nie wiem czy pali jak tak moze uda sie ograniczyc, gacie luźne nie scisłe takie glupoty a działają jednak coś. Plemniki co 3 miesiace nowe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gingko 39 Napisano Kwiecień 1, 2020 Zawiodłam się na swoim lekarzu, potrzebuje recepty, nie ma możliwości z nim rozmowy, rozłącza połączenie, brak kontaktu, trochę to slabe ze olewczo podchodzi do swoich stałych pacjentów. Irytujące to jest wręcz. Ooooo to jest przesada, tym bardziej, ze w czasie epidemi raczej nie jest na plazy pod palmami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Kwiecień 1, 2020 Moze zrobcie to badanie jak wirys sie skonczy teraz intak nic wam nie da. A maz niech bierze wit D, C, cynk plus selen. Nie wiem czy pali jak tak moze uda sie ograniczyc, gacie luźne nie scisłe takie glupoty a działają jednak coś. Plemniki co 3 miesiace nowe Nie pali, nie pije. Galoty luźne od zawsze. Witamin nie bierze, bo nigdy nie było problemów. Okaz zdrowia. Normalnie ogier rozpłodowy... Niestety da... 7.04 mam mieć konsultacje i powinnam mieć wyniki. A mam to... Chyba że jeszcze ja odwołają. Mają tydzień. . . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Kwiecień 1, 2020 Nie pali, nie pije. Galoty luźne od zawsze. Witamin nie bierze, bo nigdy nie było problemów. Okaz zdrowia. Normalnie ogier rozpłodowy... Niestety da... 7.04 mam mieć konsultacje i powinnam mieć wyniki. A mam to... Chyba że jeszcze ja odwołają. Mają tydzień. . . A ta zywotnosc nie wyjdzie w podstawowym nasienia badaniu ? Ono tansze moze byscie powtorzyli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pacjentka Invimed 70 Napisano Kwiecień 1, 2020 Ooooo to jest przesada, tym bardziej, ze w czasie epidemi raczej nie jest na plazy pod palmami Otóż to, dlatego tymbardziej ma duuuzego minusa, i już sobie wyobrażam stres gdyby jednak transfer sie udał i teraz musialabym np skonsultować leki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach