Justyna27082016 0 Napisano Maj 11, 2020 (edytowany) Tak, bardzo dużo zależy od naszego nastawienia. Myślę że nikt kto przez to nie przechodził, nie wyobraża sobie jak nam ciężko żyć z tą wieczną niepewnością. Mimo wszystko trzeba wierzyć że się uda, bo inaczej to już na starcie nie będzie mieć sensu. Mój poprzedni lekarz też nie napawał mnie optymizmem i w sumie w połączeniu z brakiem mrożaków ułatwiło mi to decyzję o zmianie kliniki. Szczerze? Też się nad tym zastanawiałam bo w tej klinice była kiepska komunikacja ogólna, nie tylko z lekarzem prowadzącym byl problem. A teraz jak w tej drugiej klinice u Ciebie? bo masz porównanie Edytowano Maj 11, 2020 przez Justyna27082016 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 11, 2020 Dziewczyn jak się czułyście po orgametrill? Bo mi po zażyciu jest niedobrze boli mnie głowa i boli mnie wątroba. A to dopiero 3 dzień brania a przede mną jeszcze 12 dni Nie brałam orgametrillu, ale ogólnie przez branie dużych dawek chormonow do stymulacji nabawiłam się kamicy żółciowej. Nie wiem jak boli wątroba i czy wogole może boleć. Ale jak boli cię w prawym podżebrzu to trzeba uważac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Maj 11, 2020 (edytowany) Nie brałam orgametrillu, ale ogólnie przez branie dużych dawek chormonow do stymulacji nabawiłam się kamicy żółciowej. Nie wiem jak boli wątroba i czy wogole może boleć. Ale jak boli cię w prawym podżebrzu to trzeba uważac. Wątroba nie boli, ale tak jak piszesz w prawym podżebrzu mnie boli tam gdzie wątroba więc odruchowo napisałam że wątroba... Edytowano Maj 11, 2020 przez Keffy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 11, 2020 Wątroba nie boli, ale tak jak piszesz w prawym podżebrzu mnie boli tam gdzie wątroba więc odruchowo napisałam że wątroba... To dokładnie tak jak mnie. Jeśli mogę coś doradzić to nie czekaj z wizytą u leka za, aż będzie gorzej bo nie daj Boże jak dojdzie do ataku woreczka. Ból jest niemiłosierny, jakby cię palili od środka. Ja miałam 3 dni z życiorysu wyjęte. Dlaczego słownie wyjęte. Leżałam płasko bo każdy ruch to ból. Podejzeniem zapalenia trzustki itd. Nic fajnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 11, 2020 Dziewczyny. Zrobiłam pierwsza betę. Jestem dzisiaj w 7 dniu po transferze. Miałam transfer dwóch 5 dniowych blastocyst. Moja beta wynosi 45. Oczywiście się ani nie cieszę, ani nie smuce, ale jestem trochę zdezorientowana, bo pani w laboratorium skomentowała ten wynik w taki sposób, ze mógłby być 140. Ja natomiast właśnie sprawdziłam na kilku stronach ze dla 7 dnia po transferze taki wynik jest Ok. Trochę mnie przygasila ta pani, ale wiem ze u tak nie ma się z czego cieszyć. 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Maj 11, 2020 Dziewczyny. Zrobiłam pierwsza betę. Jestem dzisiaj w 7 dniu po transferze. Miałam transfer dwóch 5 dniowych blastocyst. Moja beta wynosi 45. Oczywiście się ani nie cieszę, ani nie smuce, ale jestem trochę zdezorientowana, bo pani w laboratorium skomentowała ten wynik w taki sposób, ze mógłby być 140. Ja natomiast właśnie sprawdziłam na kilku stronach ze dla 7 dnia po transferze taki wynik jest Ok. Trochę mnie przygasila ta pani, ale wiem ze u tak nie ma się z czego cieszyć. Ja uważam, że na ten dxien jest dobra. Ja w 9dpt miałam 22,6. Ciaża niestety sie zakonczyla w 8 tyg, ale myślę, ze Twoj wynik jest ok. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klara_20 90 Napisano Maj 11, 2020 Dziewczyny, a zmieniałyście lekarza prowadzącego w ramach tej samej kliniki? Też średnio jestem przekonana do swojego lekarza i chyba chciałabym, żeby dalej prowadził mnie ktoś inny. Czy to trzeba załatwić jakoś formalnie, czy po prostu zapisuję się na wizytę do innego lekarza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klara_20 90 Napisano Maj 11, 2020 50 minut temu, Asusena napisał: Dziewczyny. Zrobiłam pierwsza betę. Jestem dzisiaj w 7 dniu po transferze. Miałam transfer dwóch 5 dniowych blastocyst. Moja beta wynosi 45. Oczywiście się ani nie cieszę, ani nie smuce, ale jestem trochę zdezorientowana, bo pani w laboratorium skomentowała ten wynik w taki sposób, ze mógłby być 140. Ja natomiast właśnie sprawdziłam na kilku stronach ze dla 7 dnia po transferze taki wynik jest Ok. Trochę mnie przygasila ta pani, ale wiem ze u tak nie ma się z czego cieszyć. Trzymam mocno kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 11, 2020 1 godzinę temu, Asusena napisał: Dziewczyny. Zrobiłam pierwsza betę. Jestem dzisiaj w 7 dniu po transferze. Miałam transfer dwóch 5 dniowych blastocyst. Moja beta wynosi 45. Oczywiście się ani nie cieszę, ani nie smuce, ale jestem trochę zdezorientowana, bo pani w laboratorium skomentowała ten wynik w taki sposób, ze mógłby być 140. Ja natomiast właśnie sprawdziłam na kilku stronach ze dla 7 dnia po transferze taki wynik jest Ok. Trochę mnie przygasila ta pani, ale wiem ze u tak nie ma się z czego cieszyć. Moim zdaniem beta git. Dodatnia. I w miarę chyba wysoka jak na 7 dzień po transferze. Może pani z laboratorium chodziło o to że mogły być bliźnięta.... Nie daj się wybić z rytmu. Uwielbiam twoj optymizm i jak widać przynosi rezultaty. Więc się go trzymaj. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Maj 11, 2020 1 godzinę temu, Asusena napisał: Dziewczyny. Zrobiłam pierwsza betę. Jestem dzisiaj w 7 dniu po transferze. Miałam transfer dwóch 5 dniowych blastocyst. Moja beta wynosi 45. Oczywiście się ani nie cieszę, ani nie smuce, ale jestem trochę zdezorientowana, bo pani w laboratorium skomentowała ten wynik w taki sposób, ze mógłby być 140. Ja natomiast właśnie sprawdziłam na kilku stronach ze dla 7 dnia po transferze taki wynik jest Ok. Trochę mnie przygasila ta pani, ale wiem ze u tak nie ma się z czego cieszyć. To dobry wynik przecież . Trzymam kciuki za przyrosty! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Maj 11, 2020 (edytowany) 2 godziny temu, Asusena napisał: Dziewczyny. Zrobiłam pierwsza betę. Jestem dzisiaj w 7 dniu po transferze. Miałam transfer dwóch 5 dniowych blastocyst. Moja beta wynosi 45. Oczywiście się ani nie cieszę, ani nie smuce, ale jestem trochę zdezorientowana, bo pani w laboratorium skomentowała ten wynik w taki sposób, ze mógłby być 140. Ja natomiast właśnie sprawdziłam na kilku stronach ze dla 7 dnia po transferze taki wynik jest Ok. Trochę mnie przygasila ta pani, ale wiem ze u tak nie ma się z czego cieszyć. Najważniejsze żeby teraz był przyrost a beta jest dobra. Nie trać optymizmu, trzymamy kciuki i czekamy na kolejną weryfikację 4 godziny temu, Justyna27082016 napisał: Szczerze? Też się nad tym zastanawiałam bo w tej klinice była kiepska komunikacja ogólna, nie tylko z lekarzem prowadzącym byl problem. A teraz jak w tej drugiej klinice u Ciebie? bo masz porównanie W invicta choć trzeba uważać na naciągnie na dodatkowe usługi, to spodobał mi się sam fakt, że skoro lekarz wiedział, że mąż ma mega słabe nasienie to zaoferował zastosowanie dodatkowych procedur, typu separacja plemników i FAMSI, mające pomoc wyłapać te najlepsze a to czy się na nie zdecydujesz czy nie, to już Twoja sprawa. W invimed mimo robienia kilkukrotnie badań w tym zakresie, lekarz nic nam nie zaoferował żeby polepszyć jego jakość, dodatkowo jeszcze negował stosowanie wszelkiego rodzaju supli dla facetów. Ostatecznie, na konsultacji po nieudanym transferze w invimed, okazało się że komórki zostały zapłodnione plemnikami typu c (jedne ze słabszych), bo innych nie wyłapali... Plusem w invicta jest też dla mnie 3 krotna weryfikacja bety po transferze i konsultacja która możesz zaraz po niej odbyć, która obejmuje nie tylko betę, ale też badanie progesteronu. Oczywiście jest to znowu dodatkowa kasa, ale poziom progesteronu musi być odpowiedni do utrzymania ciąży od samego początku a u mnie był mega niski i podczas weryfikacji miałam zwiększane dawki. Minusy to: jest drożej i tak jak w invimed wszystkie konsultacje, punkcję i transfer robił mi lekarz prowadzący, co jest super, to w invicta punkcję i transfer robił inny lekarz, więc nie ma prowadzenia od A do Z. Myślę jednak, że kliniki invimed też są dobre a wszystko zależy od lekarza prowadzącego, takie mam odczucia, my niestety trafiliśmy na nieodpowiedniego. Już podczas stymulacji rzucał do mnie dziwne teksty na temat moich pęcherzyków, czy picia alku po transferze. Edytowano Maj 11, 2020 przez margareta 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malutka 973 11 Napisano Maj 11, 2020 2 godziny temu, Asusena napisał: Dziewczyny. Zrobiłam pierwsza betę. Jestem dzisiaj w 7 dniu po transferze. Miałam transfer dwóch 5 dniowych blastocyst. Moja beta wynosi 45. Oczywiście się ani nie cieszę, ani nie smuce, ale jestem trochę zdezorientowana, bo pani w laboratorium skomentowała ten wynik w taki sposób, ze mógłby być 140. Ja natomiast właśnie sprawdziłam na kilku stronach ze dla 7 dnia po transferze taki wynik jest Ok. Trochę mnie przygasila ta pani, ale wiem ze u tak nie ma się z czego cieszyć. Ja w 9 dpt miałam betę 53 a w 13-238 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Halucyna 50 Napisano Maj 11, 2020 2 godziny temu, Madziallena31 napisał: Ja uważam, że na ten dxien jest dobra. Ja w 9dpt miałam 22,6. Ciaża niestety sie zakonczyla w 8 tyg, ale myślę, ze Twoj wynik jest ok. Magda, a Wy co teraz zamierzacie? Macie zamrożone zarodki? I jak się czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Maj 11, 2020 (edytowany) 20 minut temu, Halucyna napisał: Magda, a Wy co teraz zamierzacie? Macie zamrożone zarodki? I jak się czujesz? Mamy jedną 6 dniową blastke. U nas musi być teraz przerwa, bo dopiero trochę więcej niż tydzień miałam łyżeczkowanie. Jednak boję się ,, zmarnować,, ostatniej.blastki , więc najpierw będę się badać immunologicznie. Koniec maja wracam.do.pracy, oj ciężko będzie bo.od połowy stycznia czyli od rozpoczęcia stymulacji jestem na l4. A u Was jak? Rośniecie ? Edytowano Maj 11, 2020 przez Madziallena31 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 11, 2020 10 minut temu, Madziallena31 napisał: Mamy jedną 6 dniową blastke. U nas musi być teraz przerwa, bo dopiero trochę więcej niż tydzień miałam łyżeczkowanie. Jednak boję się ,, zmarnować,, ostatniej.blastki , więc najpierw będę się badać immunologicznie. Koniec maja wracam.do.pracy, oj ciężko będzie bo.od połowy stycznia czyli od rozpoczęcia stymulacji jestem na l4. A u Was jak? Rośniecie ? A jak się czujesz? I ile kazano ci odczekać od łyżeczkowania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdaa 218 Napisano Maj 11, 2020 Asusena dobra wiad:) trzymam kciuki by rosla. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asusena 98 Napisano Maj 11, 2020 2 godziny temu, Klara_20 napisał: Dziewczyny, a zmieniałyście lekarza prowadzącego w ramach tej samej kliniki? Też średnio jestem przekonana do swojego lekarza i chyba chciałabym, żeby dalej prowadził mnie ktoś inny. Czy to trzeba załatwić jakoś formalnie, czy po prostu zapisuję się na wizytę do innego lekarza? Można powiedzieć ze ja zmieniłam, ale w sumie nie do końca. Ja zaczęłam chodzić do pewnej pani doktor, która sama wybrałam, bo jest bardzo utytułowana a dosyć młoda. Kiedy natomiast jej nie było, a ja musiałam iść akurat w konkretny dzień np na USG, to chodziłam do docenta. Jak przyszło do punkcji i transferu, to okazało się ze w zasadzie robi to tylko docent. Wiec mimowolnie przeszłam do niego, a do mojej pani doktor kilka razy zdarzyło mi się dzwonić jak czegoś nie wiedziałam. Wiec mimowolnie mam dwóch lekarzy prowadzących. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Maj 11, 2020 15 minut temu, Aja napisał: A jak się czujesz? I ile kazano ci odczekać od łyżeczkowania? Czuję się ok. Jeżeli chodzi o współżycie to lekarz, który robił mi łyżeczkowanie to mówił, żeby powstrzymać się 2tyg. Teoretycznie powinno odczekac się kilka miesięcy, ale praktycxnie kobiety zachodzą już w nastepnym cyklu po łyżeczkowaniu. Wiec mam plan, aby robic badania immunologiczne teraz, dostac sie do.immunologa, a w trakcie jeszcze próbować naturalnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 11, 2020 (edytowany) 1 godzinę temu, Madziallena31 napisał: Czuję się ok. Jeżeli chodzi o współżycie to lekarz, który robił mi łyżeczkowanie to mówił, żeby powstrzymać się 2tyg. Teoretycznie powinno odczekac się kilka miesięcy, ale praktycxnie kobiety zachodzą już w nastepnym cyklu po łyżeczkowaniu. Wiec mam plan, aby robic badania immunologiczne teraz, dostac sie do.immunologa, a w trakcie jeszcze próbować naturalnie. Dobry plan. Zwłaszcza że na badania immunologiczne bardzo długo się czeka. Po 3-4 tygodnie. Nie wiem tylko jakie chcesz zrobić, no części nie można zrobić wcześniej niż 6 tygodni po poronieniu. Na pewno cytokin i chyba któreś allo. Ale pewną nie jestem. Sprawdź to dokładnie bo szkoda wydać kasę na badania których wynik będzie zafałszowany. Przypomnij mi, jak to u ciebie z tym naturalnym zajściem jest i dlatego im vitro? Edytowano Maj 11, 2020 przez Aja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Maj 11, 2020 (edytowany) 48 minut temu, Aja napisał: Dobry plan. Zwłaszcza że na badania immunologiczne bardzo długo się czeka. Po 3-4 tygodnie. Nie wiem tylko jakie chcesz zrobić, no części nie można zrobić wcześniej niż 6 tygodni po poronieniu. Na pewno cytokin i chyba któreś allo. Ale pewną nie jestem. Sprawdź to dokładnie bo szkoda wydać kasę na badania których wynik będzie zafałszowany. Przypomnij mi, jak to u ciebie z tym naturalnym zajściem jest i dlatego im vitro? U mnie przez prawie 4 lata naturalnie się staraliśmy i.nigdy nie zaszlam w ciaze. W między czasie 3 nieudane inseminacje no 1 ivf. Przeszkód jako takich nie mamy. Nasienie ok, drożność ok, histeroskopia ok, hormonalne też, owulację są, pęcherzyki pękają, tylko ciazy brak. Dziś zamówię na stronie dna na trombofilie wrodzoną i immunofenotyp chce pobrać. Pani z infolinii mi powiedziała, że mogę pobrac teraz jeżeli nie dostałam miesiączki, a po miesiączce jak bym chciała pobrac immunofenotyp to w 2 połowie cyklu. Edytowano Maj 11, 2020 przez Madziallena31 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 11, 2020 20 minut temu, Madziallena31 napisał: U mnie przez prawie 4 lata naturalnie się staraliśmy i.nigdy nie zaszlam w ciaze. W między czasie 3 nieudane inseminacje no 1 ivf. Przeszkód jako takich nie mamy. Nasienie ok, drożność ok, histeroskopia ok, hormonalne też, owulację są, pęcherzyki pękają, tylko ciazy brak. Dziś zamówię na stronie dna na trombofilie wrodzoną i immunofenotyp chce pobrać. Pani z infolinii mi powiedziała, że mogę pobrac teraz jeżeli nie dostałam miesiączki, a po miesiączce jak bym chciała pobrac immunofenotyp to w 2 połowie cyklu. Trombofilie zrobiłam. A co to jest ten immunofenotyp? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Maj 11, 2020 5 godzin temu, Asusena napisał: Dziewczyny. Zrobiłam pierwsza betę. Jestem dzisiaj w 7 dniu po transferze. Miałam transfer dwóch 5 dniowych blastocyst. Moja beta wynosi 45. Oczywiście się ani nie cieszę, ani nie smuce, ale jestem trochę zdezorientowana, bo pani w laboratorium skomentowała ten wynik w taki sposób, ze mógłby być 140. Ja natomiast właśnie sprawdziłam na kilku stronach ze dla 7 dnia po transferze taki wynik jest Ok. Trochę mnie przygasila ta pani, ale wiem ze u tak nie ma się z czego cieszyć. Będzie dobrze, trzymam kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Halucyna 50 Napisano Maj 11, 2020 4 godziny temu, Madziallena31 napisał: Mamy jedną 6 dniową blastke. U nas musi być teraz przerwa, bo dopiero trochę więcej niż tydzień miałam łyżeczkowanie. Jednak boję się ,, zmarnować,, ostatniej.blastki , więc najpierw będę się badać immunologicznie. Koniec maja wracam.do.pracy, oj ciężko będzie bo.od połowy stycznia czyli od rozpoczęcia stymulacji jestem na l4. A u Was jak? Rośniecie ? Bede trzymac kciuki! I na czym takie badanie polega? Badaja Ciebie, nie zarodek? Lecimy juz z 13 tygodniem, ale Brzucha jeszcze nie widac w środę robimy badania usg i Nifty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Maj 11, 2020 2 godziny temu, Aja napisał: Trombofilie zrobiłam. A co to jest ten immunofenotyp? Bada się subpopulacje limfocytow i.komorek NK, jeżeli są w innych proporcjach niż powinny, to może to powodować poronienia, brak ciazy itp. Dla mnie to jeszcze czarna magia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Maj 11, 2020 44 minuty temu, Madziallena31 napisał: Bada się subpopulacje limfocytow i.komorek NK, jeżeli są w innych proporcjach niż powinny, to może to powodować poronienia, brak ciazy itp. Dla mnie to jeszcze czarna magia. Dla mnie tez. Mam nadzieję że chociaż lekarz coś z tego rozumie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrycjaa 78 Napisano Maj 11, 2020 9 godzin temu, Asusena napisał: Dziewczyny. Zrobiłam pierwsza betę. Jestem dzisiaj w 7 dniu po transferze. Miałam transfer dwóch 5 dniowych blastocyst. Moja beta wynosi 45. Oczywiście się ani nie cieszę, ani nie smuce, ale jestem trochę zdezorientowana, bo pani w laboratorium skomentowała ten wynik w taki sposób, ze mógłby być 140. Ja natomiast właśnie sprawdziłam na kilku stronach ze dla 7 dnia po transferze taki wynik jest Ok. Trochę mnie przygasila ta pani, ale wiem ze u tak nie ma się z czego cieszyć. Masz identyczna bete jak ja mialam tez w 7dpt u mnie dzis juz zaczął sie 28 tc Ciesz się bo ciąża jest na pewno, teraz sie okaze tylko czy pojedyncza czy bliźniacza 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AngaC 0 Napisano Maj 11, 2020 Cześć dziewczyny, jestem nowa i mam pytanie czy któraś z Was ma może na sprzedaż Menopur, Gonapeptyl? Będę wdzięczna za wiadomość. Moj nr tel 664699152 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Maj 12, 2020 19 godzin temu, Halucyna napisał: Bede trzymac kciuki! I na czym takie badanie polega? Badaja Ciebie, nie zarodek? Lecimy juz z 13 tygodniem, ale Brzucha jeszcze nie widac w środę robimy badania usg i Nifty. Tak badają mnie, ewentualnie męża. Trzymam kciuki za Was, niech dzidziuś rośnie zdrowo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Maj 12, 2020 (edytowany) 19 godzin temu, AngaC napisał: Cześć dziewczyny, jestem nowa i mam pytanie czy któraś z Was ma może na sprzedaż Menopur, Gonapeptyl? Będę wdzięczna za wiadomość. Moj nr tel 664699152 Czesc a możesz podać adres e mail ja mam gonapeptyl 10 ampulkostrzykawek Edytowano Maj 12, 2020 przez May1223 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Maj 12, 2020 Dziewczyny czy któraś może tak szczerze polecić klinikę w Kujawsko pomorskim ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach