malagosia 244 Napisano Lipiec 17, 2020 2 minuty temu, słoneczko1988 napisał: 2 lekarzy każe mi czekać, więc czekam. Chodzę do kliniki i do swojego ginekologa. Co 3 dni mam jakieś usg. Faktycznie pęcherzyk jest mały ma 1.9 cm , a nawet w internecie pisze ,że min to 2.5 by stwierdzić puste jajo. Czekam nie pozostaje mi nic innego Słoneczko trzymam mocno kciuki za Ciebie i myślami jestem z Tobą 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Lipiec 17, 2020 Dziewczyny miałam robić betę we wtorek 21.07 ale ze jechałam dziś na weekend nad morze to zrobiłam rano Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Lipiec 17, 2020 21 minut temu, Keffy napisał: Dziewczyny miałam robić betę we wtorek 21.07 ale ze jechałam dziś na weekend nad morze to zrobiłam rano Tzn nie kusiło mnie wyjątkowo tym razem ale nie wiedziałam jak bardzo mogę sobie pozwolić na babskim wyjeździe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Lipiec 17, 2020 36 minut temu, Keffy napisał: Dziewczyny miałam robić betę we wtorek 21.07 ale ze jechałam dziś na weekend nad morze to zrobiłam rano Keffy! Jesteś szalona! :):):) trzymam kciuki za pozytywny wynik! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdaa 218 Napisano Lipiec 17, 2020 1 godzinę temu, Keffy napisał: Tzn nie kusiło mnie wyjątkowo tym razem ale nie wiedziałam jak bardzo mogę sobie pozwolić na babskim wyjeździe I jak wynik;)? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Lipiec 17, 2020 (edytowany) 7 godzin temu, słoneczko1988 napisał: Ja po usg, dalej pusty pęcherzyk , ale mały więc mam czekać kolejny tydzień;((. Słoneczko, powiedzieli ci co to znaczy że mały ten pęcherzyk? Czy on wogole urusl od ostatniego USG? Tak. Już doczytałam. No jak każą czekać to czekaj. Co lepszego masz do roboty. Pęcherzyk nadal rośnie. Oby stał się cud. Edytowano Lipiec 17, 2020 przez Aja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rapita 356 Napisano Lipiec 17, 2020 Słoneczko trzymam mocno kciuki zawsze trzeba mieć nadzieję Keffy daj znać jak wynik Ja dziś byłam na usg w poniedziałek znowu jadę i jak wszystko będzie okey to będę mieć transfer w czwartek nie mogę już się doczekać tylko, że nie ma mojej Pani doktor która mnie prowadzi i inny lekarz dziś mi powiedział że mam podjąć decyzję czy podajemy 1 czy 2 zarodki... nie wiem co mam robić mam mętlik w głowie moja babeczka mówiła żeby podać 2 odrazu a on że lepiej jeden ale nasza to będzie decyzja co myślicie ? Dodam że mamy tylko te dwa zarodki i już 2 stymulacje za nami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Lipiec 17, 2020 Dziewczyny wynik jaki może być to tylko pozytywny ja nic innego tym razem nie zakladalam wypiłam hektolitry soku ananasowego kilogramy suszonych moreli i migdałów. Do tego praca a co za tym idzie czysta głową i 8 dpt a beta 117 18 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Lipiec 17, 2020 2 minuty temu, Keffy napisał: Dziewczyny wynik jaki może być to tylko pozytywny ja nic innego tym razem nie zakladalam wypiłam hektolitry soku ananasowego kilogramy suszonych moreli i migdałów. Do tego praca a co za tym idzie czysta głową i 8 dpt a beta 117 No pięknie. Tylko se z drinkami nie poszalejesz na babskim wyjeździe. Ale chyba jakoś to przebolejesz . Wielkie gratulacje. I dobrej zabawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Lipiec 17, 2020 18 minut temu, Keffy napisał: Dziewczyny wynik jaki może być to tylko pozytywny ja nic innego tym razem nie zakladalam wypiłam hektolitry soku ananasowego kilogramy suszonych moreli i migdałów. Do tego praca a co za tym idzie czysta głową i 8 dpt a beta 117 Super wiadomość!!!! Teraz się relaksuj na wyjeździe! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rapita 356 Napisano Lipiec 17, 2020 26 minut temu, Keffy napisał: Dziewczyny wynik jaki może być to tylko pozytywny ja nic innego tym razem nie zakladalam wypiłam hektolitry soku ananasowego kilogramy suszonych moreli i migdałów. Do tego praca a co za tym idzie czysta głową i 8 dpt a beta 117 Gratulacje piękny wynik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Lipiec 17, 2020 24 minuty temu, Aja napisał: No pięknie. Tylko se z drinkami nie poszalejesz na babskim wyjeździe. Ale chyba jakoś to przebolejesz . Wielkie gratulacje. I dobrej zabawy. Aja no jakoś bez tych drinków chyba dam radę dziękuję bardzo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Haaniaa01 38 Napisano Lipiec 17, 2020 Keffy gratulacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Haaniaa01 38 Napisano Lipiec 17, 2020 Dziewczyny czy w cyklu gdzie będzie kriotransfer mogę przyjmować mój stały zestaw suplementów witaminy c, b itp, magnez, q10, omega czy raczej na ten czas zrezygnować ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 17, 2020 Dnia 15.07.2020 o 20:45, DoMi napisał: Ten plastikowy "popychacz" jest faktycznie długi. Jeśli mogę napisać wprost to mi on i tak do końca nie wchodził, tylko gdzieś do połowy. Ja już byłam tam chyba tak nabrzmiała, że w momencie wypchnięcia tabletki z "popychacza" aż bolało Dziekuje Domi.. No to popychadło nie kojarzy mi sie z niczym przyjemnym.. chyba wole popchac palcem.. Boje sie, ze tym plastikiem moglabym sie zranic i nabawic jeszcze jakiejs infekcji.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 17, 2020 Dnia 16.07.2020 o 14:12, DoMi napisał: Mam jeszcze jedno pytanie: jak sobie radzicie z pracą w tym czasie? Ja pracuję w przedszkolu i odkąd zaczęłam przygodę z in vitro jestem na zwolnieniu. Trwa to już od maja. Teraz mam miesiąc przerwy przed następnym podejściem i za tydzień wracam do pracy. Powiem szczerze, że strasznie się boję bo ryzyko złapania nawet zwykłej infekcji jest duże. A jeśli przez to będę musiała odłożyć stymulację? Przeraża mnie to Ja pracuje w klinice dentystycznej i to jeszcze w Norwegii, a lecze sie w Polsce.. Nie raz w stresie przylatywalam do kraju na weekend, zalatwialam co sie da i spadalam spowrotem do Norwegii. Na punkcje wzielam 2 tygodnie urlopu- musialam sciemniac, ze siostra ma przeprowadzke.. Urlopu wzielam „ za duzo” gdyz odroczyli transfer swiezy ze wzgledu na hiperstymulacje. W rezultacie zamiast 2 tygodni, potrzebowalam 3 dni.. kalkulacje i kombinacje...przed punkcja- wylot w piatek o 22.50 zostal przeniesiony na 02.00 w nocy.. Dramat na lotnisku, obgryzanie paznokci i lament bo leki do stymulacji bralam z kliniki.. nie mialam ani ejdnej strzykawki gonapeptylu czy menopuru.. gdyby samolot nie wylecial, albo wylecial 12 godzin pozniej, musialabym przerwac stymulacje.. Pod koniec lipca lece do polski na 3 tygodnie- kontrola endometrium i mam nadzieje, transfer.. Korona Wirus odwlekl mi kilka rzeczy...Wszystko w tajemnicy. Dbam o szczegoly, zeby szefowa sie nie dowiedziala. Jestem jedna z tych, ktora nie chce poklepywania po plecach w razie niepowodzenia...( Ona ma 49 lat- synka z invitro, ktory w maju skonczyl 4 lata. Mrozila jajeczka w wieku 38 lat- same komorki, bo byla singielka. Robila to gdzies w Czechach...) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdaa 218 Napisano Lipiec 17, 2020 1 godzinę temu, Keffy napisał: Dziewczyny wynik jaki może być to tylko pozytywny ja nic innego tym razem nie zakladalam wypiłam hektolitry soku ananasowego kilogramy suszonych moreli i migdałów. Do tego praca a co za tym idzie czysta głową i 8 dpt a beta 117 Swietnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 17, 2020 Dnia 16.07.2020 o 13:21, AsiaWin napisał: DoMi, ja też bardzo chciałam zrobić klasyczne IVF. Z taką myślą szłam do kliniki i zaczęłam stymulację. Wierzyłam, że jak się naturalnie dobiorą komórka z plemnikiem, dziecko będzie silniejsze i zdrowsze Niestety zbyt mała ilość komórek przeważyła za tym, że zrobiliśmy ICSI, żeby była większa szansa. Może u Ciebie jest tylko ten problem, że plemniki nie mają siły przedostać się same do komórki? I dlatego za późno się zapłodniły i było ich tak mało? Trzymam za Ciebie kciuki, żeby następnym razem zapłodniła się poprawnie cała gromadka Kiedy moj chlopak oddawal nasienie, lekarz powiedzial, ze ma nasienie dawcy, a mimo to.... siedzac, czytal z listy wszystkie „ ulepszacze” do poprawienis skutecznosci in vitro i sam zaproponowal wstrzykniecie plemnika do komorki, gdyz... podobno po 30 ( moze po 30-tym ktoryms) roku zycia oslonka komorki jest twardsza i plemnikowi trudniej sie do niej dobic... wiec.. nie dosc, ze polecil wpuscic plemniczka do komorki to jeszcze zaproponowal naciecie laserem otoczki komorki, zeby blastka mogla sie swobodniej rozrastac ( podobno- znowuż ze wzgledu na twardosc otoczki komorki, jesli blastka nie ma przestrzeni do rozrostu- tudzież ujscia z otoczki, zadusza sie)... Tak slyszalam z kilku zrodel... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Lipiec 17, 2020 35 minut temu, Haaniaa01 napisał: Dziewczyny czy w cyklu gdzie będzie kriotransfer mogę przyjmować mój stały zestaw suplementów witaminy c, b itp, magnez, q10, omega czy raczej na ten czas zrezygnować ? Ja wszystkie takie witaminy odstawilam na dwa dni przed kriotransferem, zostawiłam tylko magnez zwiększając dawkę z 1 tabletki dziennie do 2 tabletek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 17, 2020 11 godzin temu, Beti320 napisał: Dziewczyny we wtorek dzień po punkcji dowiedziałam sie, ze transfer planowany jest na sobotę. Do dnia dziesiejszego nikt do mnie nie zadzwonił....zaczynam panikować nie wiem czy mam na jutro się szykować czy nic z tego nie będzie zaraz zwariuje Dzieki Bogu nie dzwonia- bo jakby mialo sie cos zmienic, to wtenczas by dzwonili. Trzymam kciuki!!! Szykuj sie kobitko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 17, 2020 2 godziny temu, Keffy napisał: Dziewczyny wynik jaki może być to tylko pozytywny ja nic innego tym razem nie zakladalam wypiłam hektolitry soku ananasowego kilogramy suszonych moreli i migdałów. Do tego praca a co za tym idzie czysta głową i 8 dpt a beta 117 Keffy!!!!!!!!! Ło la boga!!!! Ale wspaniala wiadomosc!!! Szalenstwo!!! Oh! Sciskam Cie mocno i trzymam kciuki za Was!!!!! 🥳🥳🥳 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 17, 2020 11 godzin temu, słoneczko1988 napisał: Jak ci nie podali godziny ??? No co ty ?? Dzwoń do kliniki!!! OMG! Nie do wiary!! Ale jezzy . A co doTwojego tematu Sloneczko... mam straszna rozkmine co bedzie kochana z Twoim pecherzykiem.. Tule Cie do serducha dziewczyno!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Lipiec 17, 2020 (edytowany) 23 minuty temu, Kokotka napisał: Kiedy moj chlopak oddawal nasienie, lekarz powiedzial, ze ma nasienie dawcy, a mimo to.... siedzac, czytal z listy wszystkie „ ulepszacze” do poprawienis skutecznosci in vitro i sam zaproponowal wstrzykniecie plemnika do komorki, gdyz... podobno po 30 ( moze po 30-tym ktoryms) roku zycia oslonka komorki jest twardsza i plemnikowi trudniej sie do niej dobic... wiec.. nie dosc, ze polecil wpuscic plemniczka do komorki to jeszcze zaproponowal naciecie laserem otoczki komorki, zeby blastka mogla sie swobodniej rozrastac ( podobno- znowuż ze wzgledu na twardosc otoczki komorki, jesli blastka nie ma przestrzeni do rozrostu- tudzież ujscia z otoczki, zadusza sie)... Tak slyszalam z kilku zrodel... Ja 4 razy byłam w ciąży naturalnie więc u nas chyba nie ma problemu z zaplodnieniem. Blastka, którą mamy zaczęła wychodzić z osłonki już 5 doby rano. Chyba nie ma reguły - przynajmniej u nas. Ja mam 35 lat a mąż 40 wiem że klasyczne ivf jest rzadko robione teraz bo podobno niższa skuteczność jest. Edytowano Lipiec 17, 2020 przez AsiaWin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Lipiec 17, 2020 48 minut temu, Kokotka napisał: Kiedy moj chlopak oddawal nasienie, lekarz powiedzial, ze ma nasienie dawcy, a mimo to.... siedzac, czytal z listy wszystkie „ ulepszacze” do poprawienis skutecznosci in vitro i sam zaproponowal wstrzykniecie plemnika do komorki, gdyz... podobno po 30 ( moze po 30-tym ktoryms) roku zycia oslonka komorki jest twardsza i plemnikowi trudniej sie do niej dobic... wiec.. nie dosc, ze polecil wpuscic plemniczka do komorki to jeszcze zaproponowal naciecie laserem otoczki komorki, zeby blastka mogla sie swobodniej rozrastac ( podobno- znowuż ze wzgledu na twardosc otoczki komorki, jesli blastka nie ma przestrzeni do rozrostu- tudzież ujscia z otoczki, zadusza sie)... Tak slyszalam z kilku zrodel... Też słyszałam o tym twardnieniu otoczki komórki jajowej. I że powodem poza wiekiem jest cukier!!!! A dokładnie jego nadmiar w diecie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Lipiec 17, 2020 (edytowany) 30 minut temu, AsiaWin napisał: Ja 4 razy byłam w ciąży naturalnie więc u nas chyba nie ma problemu z zaplodnieniem. Blastka, którą mamy zaczęła wychodzić z osłonki już 5 doby rano. Chyba nie ma reguły - przynajmniej u nas. Ja mam 35 lat a mąż 40 wiem że klasyczne ivf jest rzadko robione teraz bo podobno niższa skuteczność jest. U mnie odwrotnie. Klasyczne ifv 3 z 3 się zaplodnily i 2 przetrwały do blastocysty. A ICSI z 3 zaplodnila się 1 i nie przetrwała. Edytowano Lipiec 17, 2020 przez Madziallena31 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Lipiec 17, 2020 Dnia 16.07.2020 o 20:18, eve_34 napisał: Kurcze, odebrałam wyniki przed punkcja i wszystko ok oprócz Tsh ;( biorę cały czas letrox 75 połówkę a tu wynik 2,5 a ostatnio było 1,3 myślicie że stymulacja może mieć wpływ na wyniki ??? Ja dzisiaj zrobiłam tsh i wyszło mi 2,6. Nie ma tragedii:) moim zdaniem wystarczy trochę zwiększyć dawkę leków. Pamiętaj że od stresu tsh rośnie i to jest naturalny mechanizm obronny organizmu, żebyś np. nie dostała zawalu. Ja się trochę denerwuje i myślę że to przez to wzrosło. Przed procedura miałam na podobnym poziomie co Ty wcześniej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Lipiec 17, 2020 Przed chwilą, Madziallena31 napisał: U mnie odwrotnie. Klasyczne ifv 3 z 3 się zaplodnily i 2 przetrwały do blastocysty. A ICSI z 3 zaplodniona się 1 i nie przetrwała. I to potwierdza że każdy przypadek jest inny i że jak nie ma problemów z zaplodnieniem to natura dobierze sobie najlepiej pasujące komórki:) ja to porównuje do małżeństwa z miłości (ivf) i do małżeństwa z zaaranzowanego (icsi) 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Lipiec 17, 2020 (edytowany) 11 minut temu, Aja napisał: Też słyszałam o tym twardnieniu otoczki komórki jajowej. I że powodem poza wiekiem jest cukier!!!! A dokładnie jego nadmiar w diecie... Mi tego nikt nie powiedział. Dopiero raczkuje w tym temacie. Dużo dowiaduje się na forum! Dzięki dziewczyny Edytowano Lipiec 17, 2020 przez AsiaWin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 17, 2020 45 minut temu, Aja napisał: Też słyszałam o tym twardnieniu otoczki komórki jajowej. I że powodem poza wiekiem jest cukier!!!! A dokładnie jego nadmiar w diecie... Kurcze od cukru??? Zrywam z nałogiem!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrycjaa 78 Napisano Lipiec 17, 2020 4 godziny temu, Keffy napisał: Dziewczyny wynik jaki może być to tylko pozytywny ja nic innego tym razem nie zakladalam wypiłam hektolitry soku ananasowego kilogramy suszonych moreli i migdałów. Do tego praca a co za tym idzie czysta głową i 8 dpt a beta 117 Gratulacje, beta tłuściutka, nie pozostawia wątpliwości Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach