Kala85 7 Napisano Październik 24, 2020 2 minuty temu, Mariolka# napisał: Dziewczyny po co robicie te sikańce przez to się nakręcacie przez kolano i klapsy!!! Głowa do góry Asiu mi też w 6 dpt wszystko przeszło czułam pustkę i wyłam. I okazało się że beta rośnie. Tak bardzo pragniemy tego dzidziusia że doszukujemy się wszystkiego w naszym organiźmie. Ja się cieszę że wróciłam do pracy bo nie mam czasu o tym myśleć i czytać. Dalej się boję mimo że beta rośnie jak usg potwierdzi że jest dzidzia to będę się bać czy dotrzymam ją do końca itd. Mariolko a opowiedz jak u ciebie było z tymi objawami ,kiedy robiłaś pierwsza bete i jaka wyszła? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katya22 204 Napisano Październik 24, 2020 (edytowany) 5 godzin temu, Anna Katarzyna napisał: A leki ? Są pełnopłatne czy refundowane ? Z jakimi kosztami trzeba się liczyć ? Kilka miesięcy to bym mogła się przemeczyć, bo nie chciałabym na codzień mieszkać między szprechaczami i hindusami Tak Nam za leki również zapłacili wszystko 4 godziny temu, Beta napisał: Cześć dziewczyny, ja też mieszkam w DE i powiem Wam, że walczyłam o zwolnienie od 24 tc. Tutaj niestety zwykle zwolnienie jest płatne ok 75% pensji, tylko indywidualny zakaz pracy daje 100%.Trzymam za Was kciuki bardzo mocno!!! To napisałam ale w niektórych landach jest 65% dlatego tak jak juz pisałam najlepiej załatwić zakaz pracy. I dziwne bo ja mam zwykle zwolnienie płatne tez 100%. Nawet jak jestem na zwolnieniu teraz. Ale to mam z pracy. Potem kk płaci tylko cześć, w moim przypadku 65%, ale jeśli zajdę to od razu ląduje na zakazie i będzie 100 Edytowano Październik 24, 2020 przez Katya22 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Październik 24, 2020 Dziewczyny dziękuję za wsparcie i klapsy nie odpisuje każdej po kolei bo za długa lista by była więc się nie gniewajcie może nie powinnam przesadzać wszystkiego przed zrobieniem bety. No ale takie są moje uczucia, więc się nimi podzieliłam z Wami i wygadalam. Wiem że czujecie tak jak ja i też przeżywanie takie chwilę i mnie zrozumiecie! Z tego stresu wysprzatalam całe mieszkanie- coś mnie nosi;) to moja druga procedura i drugi transfer. Ech już planuje jak się wina napije w poniedziałek oby nie! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Październik 24, 2020 Te czekanie jest najgorzej... moim zdaniem lekarze powinni nas uprzedzić co może się dziać po transferze. Czyli chodzi mi o bóle lub brak objawów że to może być oznaka dzidzi lub nie. Coś konkretniej. A my się zas zamartwiamy, czekamy w napięciu i nakręcamy się niepotrzebnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Październik 24, 2020 1 godzinę temu, AsiaWin napisał: Mi wszystkie objawy znikły. Nawet piersi przestały boleć i czuję się jakbym miała dostać okres. Dodatkowo na sikancu 1 kreska. Dzisiaj 8 dpt. Myślę że u mnie nic z tego nie będzie. Nawet się już nie ludze gratuluję tym które zobaczymy 2 kreski lub beta była pozytywna. Ja dotrzymam statystyki i zapisuje się do tych nieudanych prób:( w końcu ostatnio same pozytywy były! No i jest jak zawsze... wszystkim się udaje tylko nie mi standard... Kochana ja w 11dpt robiłam rano sikańca i nic nie wyszło a tego samego dnia beta hcg było ponad 600 mlU/ml. Nie sugeruj się tym testem tylko spokojnie idź jutro na betę. Trzymam kciuki A akurat to że czujesz jakbyś miała dostać okres to z mojego doświadczenia dobry znak 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Październik 24, 2020 1 godzinę temu, NiskieAmH napisał: Z moich pobranych dwóch komórek w trakcie punkcji. Nie udało się ich zapłodnić. Czy któraś z dziewczyn tak miała ? Jestem załamana. Niestety u mnie za pierwszym razem też nic się nie zapłodniło Wiem co czujesz i bardzo mi Cię szkoda. Mam nadzieję, że kolejne podejście będzie bardziej owocne. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anna Katarzyna 36 Napisano Październik 24, 2020 (edytowany) 26 minut temu, Katya22 napisał: Tak Nam za leki również zapłacili wszystko To napisałam ale w niektórych landach jest 65% dlatego tak jak juz pisałam najlepiej załatwić zakaz pracy. I dziwne bo ja mam zwykle zwolnienie płatne tez 100%. Nawet jak jestem na zwolnieniu teraz. Ale to mam z pracy. Potem kk płaci tylko cześć, w moim przypadku 65%, ale jeśli zajdę to od razu ląduje na zakazie i będzie 100 To super, że również za leki nie płaciłaś, gorsze to podejście po ciąży że trzeba się prosić o zwolnienie nawet w dobie Covida:/ W Polsce jeżeli się nie kombinuje, nie korzysta z jakiś badań klinicznych czy dofinansowania to niestety trzeba na jedną próbę wydać ok 20 000 - 25 000 zł, a to strasznie dużo biorąc pod uwagę że przeciętna 30latka zarabia 2 600 zł do ręki Edytowano Październik 24, 2020 przez Anna Katarzyna 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Październik 24, 2020 1 godzinę temu, AsiaWin napisał: Mi wszystkie objawy znikły. Nawet piersi przestały boleć i czuję się jakbym miała dostać okres. Dodatkowo na sikancu 1 kreska. Dzisiaj 8 dpt. Myślę że u mnie nic z tego nie będzie. Nawet się już nie ludze gratuluję tym które zobaczymy 2 kreski lub beta była pozytywna. Ja dotrzymam statystyki i zapisuje się do tych nieudanych prób:( w końcu ostatnio same pozytywy były! No i jest jak zawsze... wszystkim się udaje tylko nie mi standard... Asia przywołujemy Cię do porządku ! Nie stresuj się, nie nakręcał przecież sama wiesz, że sikaniec nie zawsze wychodzi i nie ma co się tym sugerować, dziewczyny pisały wiele razy, że nie było objawów żadnych a potem pięknie dzidzius rósł Myśl pozytywnie, daj się rozwinąć swojej fasolce bedzie dobrzez, trzymam za Ciebie kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kala85 7 Napisano Październik 24, 2020 19 minut temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny dziękuję za wsparcie i klapsy nie odpisuje każdej po kolei bo za długa lista by była więc się nie gniewajcie może nie powinnam przesadzać wszystkiego przed zrobieniem bety. No ale takie są moje uczucia, więc się nimi podzieliłam z Wami i wygadalam. Wiem że czujecie tak jak ja i też przeżywanie takie chwilę i mnie zrozumiecie! Z tego stresu wysprzatalam całe mieszkanie- coś mnie nosi;) to moja druga procedura i drugi transfer. Ech już planuje jak się wina napije w poniedziałek oby nie! To samo o tym winie dzis pomyślałam ale oby poniedziałek byl jednak z herbatką. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Październik 24, 2020 21 minut temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny dziękuję za wsparcie i klapsy nie odpisuje każdej po kolei bo za długa lista by była więc się nie gniewajcie może nie powinnam przesadzać wszystkiego przed zrobieniem bety. No ale takie są moje uczucia, więc się nimi podzieliłam z Wami i wygadalam. Wiem że czujecie tak jak ja i też przeżywanie takie chwilę i mnie zrozumiecie! Z tego stresu wysprzatalam całe mieszkanie- coś mnie nosi;) to moja druga procedura i drugi transfer. Ech już planuje jak się wina napije w poniedziałek oby nie! A ja Cię pocieszę. Przed chwilą zrobiłam sikanca i 1 kreska. Jutro rano powtórzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Październik 24, 2020 35 minut temu, Kala85 napisał: Mariolko a opowiedz jak u ciebie było z tymi objawami ,kiedy robiłaś pierwsza bete i jaka wyszła? Do 5 doby kłucie skurcze ale delikatne 6 doba obudziłam się z pustka w środku brak jakichkolwiek objawów płacz aż się zanosiłam nawet się wy malować nie mogłam żeby jechać na wyniki mało tego to ja już prawie umówiłam się do dietetyczki bo potrzebuje schudnąć kilka kilo. Nie kazałam nikomu trzymać kciuki bo byłam pewna że nic z tego. Nie chciało mi się nawet na wyniki patrzeć. Jak zobaczyłam to dalej wyłam że nie miałam racji. 9 dpt urosło prawidłowo 13 dpt jeszcze więcej 16 dpt 2559 teraz czekam na usg. Teraz czuję jak mi się macica rozciąga dziwne uczucie jakbym coś dźwignęła i naciągnęła mięśnie. Ale to nie cały czas dalej mam czasem panikę ze nic nie czuję ale tak już jest.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Październik 24, 2020 34 minuty temu, AsiaWin napisał: Dziewczyny dziękuję za wsparcie i klapsy nie odpisuje każdej po kolei bo za długa lista by była więc się nie gniewajcie może nie powinnam przesadzać wszystkiego przed zrobieniem bety. No ale takie są moje uczucia, więc się nimi podzieliłam z Wami i wygadalam. Wiem że czujecie tak jak ja i też przeżywanie takie chwilę i mnie zrozumiecie! Z tego stresu wysprzatalam całe mieszkanie- coś mnie nosi;) to moja druga procedura i drugi transfer. Ech już planuje jak się wina napije w poniedziałek oby nie! Obyś tego wina nie mogła się napić przez najbliższy rok tego ci życzę!!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Październik 24, 2020 1 godzinę temu, Kala85 napisał: Nie staly się blastocystami ? Czy dlaczego się nie dało? Ja miałam pobranych 11 komórek, radosc na całego bo nadzieja , że tyle szans i na pewno któraś bedzie owocna . Następnego dnia się dowiedziałam, że tylko 7 się zapłodniło . Troszkę się zmartwiłam że aż tyle odpadło, no ale 7 to i tak Super pomyślałam. Przyjechałam 5 dnia na transfer, zastanawiałam się ktora z tych 7 będzie najlepsza ,wytypowana przez embriologa do podania. Wtedy usłyszałam że przeżyła tylko 1 , jedna z 7 . Dół na maxa . Z aż tylu tylko 1 . Nadal nie wiem czy ta jedna starczyła, ale mam złe przeczucia wówczas wszystko od początku bo się nie udało nic zamrozić , 6 odpadło aż i to z 11. Dziś mam dola na maxa , ta droga jest taka ciężka. Wogole się nie zapłodniła. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Październik 24, 2020 38 minut temu, DoMi napisał: Niestety u mnie za pierwszym razem też nic się nie zapłodniło Wiem co czujesz i bardzo mi Cię szkoda. Mam nadzieję, że kolejne podejście będzie bardziej owocne. A za kolejnym razem się udało ? Coś zmieniłaś ,? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beta 161 Napisano Październik 24, 2020 1 godzinę temu, Katya22 napisał: Tak Nam za leki również zapłacili wszystko To napisałam ale w niektórych landach jest 65% dlatego tak jak juz pisałam najlepiej załatwić zakaz pracy. I dziwne bo ja mam zwykle zwolnienie płatne tez 100%. Nawet jak jestem na zwolnieniu teraz. Ale to mam z pracy. Potem kk płaci tylko cześć, w moim przypadku 65%, ale jeśli zajdę to od razu ląduje na zakazie i będzie 100 To masz szczęście, ja musiałam powalczyć bo lekarz nie chciał mi wystawić. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Październik 24, 2020 Dziewczyny mam pytanie do tych, które używały Crinone żelu dopochwowego, odstawiłam go dwa dni temu i dziś lekko krwawie czy wy też tak miałyście? Okres powinnam dostać za 10 dni dopiero, ale domyślam się, że po odstawieniu progesteronu okres może być wcześniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Październik 24, 2020 34 minuty temu, NiskieAmH napisał: A za kolejnym razem się udało ? Coś zmieniłaś ,? Za drugim razem icsi, selekcja plemników plus aktywacja oocytów. Miałam pobranych 9 komórek, wszystkie się zapłodniły a 7 z nich dotrwało do blastocysty i jedną miałam podaną w 5 dobie resztę zamroziliśmy. Ja mam wrażenie że właśnie ta aktywacja pomogła ale to oczywiście dodatkowy koszt prawie 1500 zł No ale czego się nie zrobi żeby spełnić marzenie... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
N_asia 74 Napisano Październik 24, 2020 1 godzinę temu, madzia:)) napisał: Te czekanie jest najgorzej... moim zdaniem lekarze powinni nas uprzedzić co może się dziać po transferze. Czyli chodzi mi o bóle lub brak objawów że to może być oznaka dzidzi lub nie. Coś konkretniej. A my się zas zamartwiamy, czekamy w napięciu i nakręcamy się niepotrzebnie Madzia z tymi objawami jednak nie ma reguły. Przy pierwszym transferze od 2 dnia ciągle bolał mnie brzuch jak na okres i miałam skurcze. Transfer był udany ale niestety ciąża biochemiczna. Przy tym transferze nie miałam żadnych objawów, może lekkie cmienie brzucha i pleców w 3dpt ale to chyba dlatego że się tych objawów doszukiwalam od tej pory nic. Wczoraj 7dpt beta niska ale pozytywna dziś na teście druga blada kreska. Czyli nie ma co się kierować i przejmować objawami, każda z nas ma inaczej. Możemy mieć objawy lub nie i nie zawsze to świadczy o konkretnym wyniku. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kala85 7 Napisano Październik 24, 2020 15 minut temu, N_asia napisał: Madzia z tymi objawami jednak nie ma reguły. Przy pierwszym transferze od 2 dnia ciągle bolał mnie brzuch jak na okres i miałam skurcze. Transfer był udany ale niestety ciąża biochemiczna. Przy tym transferze nie miałam żadnych objawów, może lekkie cmienie brzucha i pleców w 3dpt ale to chyba dlatego że się tych objawów doszukiwalam od tej pory nic. Wczoraj 7dpt beta niska ale pozytywna dziś na teście druga blada kreska. Czyli nie ma co się kierować i przejmować objawami, każda z nas ma inaczej. Możemy mieć objawy lub nie i nie zawsze to świadczy o konkretnym wyniku. Jaki miałaś wynik bety 7dpt? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
N_asia 74 Napisano Październik 24, 2020 10 minut temu, Kala85 napisał: Jaki miałaś wynik bety 7dpt? 24,9 mlU Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Październik 24, 2020 1 godzinę temu, madzia:)) napisał: A ja Cię pocieszę. Przed chwilą zrobiłam sikanca i 1 kreska. Jutro rano powtórzę. 1 godzinę temu, madzia:)) napisał: A ja Cię pocieszę. Przed chwilą zrobiłam sikanca i 1 kreska. Jutro rano powtórzę. To mnie akurat nie cieszy! Mam nadzieję że Tobie się uda chciałabym żeby wszystkim nam się udało. Tyle wszystkie walczymy o nasze maleństwa, tyle poświęceń i nerwów że w końcu musimy utulic w ramionach maleństwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Październik 24, 2020 3 godziny temu, NiskieAmH napisał: Z moich pobranych dwóch komórek w trakcie punkcji. Nie udało się ich zapłodnić. Czy któraś z dziewczyn tak miała ? Jestem załamana. Ja w pierwszej proceduze miałam 1 dojrzała i 1 rokująca na bycie dojrzała komurka. I żadna się nie zapłodniła. Zostałam bez zarodków. Ale z nastepnej procedury już miałam 3 blastocysty, a z 3 procedury 5. Więc trzymaj się i walcz dalej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Październik 24, 2020 13 minut temu, AsiaWin napisał: To mnie akurat nie cieszy! Mam nadzieję że Tobie się uda chciałabym żeby wszystkim nam się udało. Tyle wszystkie walczymy o nasze maleństwa, tyle poświęceń i nerwów że w końcu musimy utulic w ramionach maleństwa Ja mam nadzieję że Tobie również się uda. Niestety musimy czekać na betę 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Październik 24, 2020 Dziewczyny a jak z waszym progesteronem? Pytam bo mój coś słabo wzrasta i nie mogę sobie z nim poradzić a jakby nie patrzeć to on odpowiada za ciążę i samopoczucie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iffci@ 134 Napisano Październik 24, 2020 3 godziny temu, madzia:)) napisał: Te czekanie jest najgorzej... moim zdaniem lekarze powinni nas uprzedzić co może się dziać po transferze. Czyli chodzi mi o bóle lub brak objawów że to może być oznaka dzidzi lub nie. Coś konkretniej. A my się zas zamartwiamy, czekamy w napięciu i nakręcamy się niepotrzebnie Myślę, że lekarz nie jest w stanie stwierdzić jakie dana osoba będzie koala objawy... Ja po pierwszej próbie czułam wszystko... Obolale piersi, ciągnięcie brzucha, mdłości itp co się okazało, że to skutki brania leków, a skurcze macicy to efekt jeszcze po punkcji. Przy drugiej próbie nie czułam kompletnie nic... Byłam nastawiona, że to kolejna porażka... Byłam totalnie zrezygnowana. Dzień przed zrobieniem bety zaczęłam czuć pobolewanie podbrzusza jak na miesiączkę... Jak zobaczyłam wynik bHCG to nie wierzyłam własnym oczom... Nie ma reguły... Każdy przechodzi i czuje inaczej... Lekarz nie jest w stanie powiedzieć jak będzie u konkretnej jednostki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iffci@ 134 Napisano Październik 24, 2020 25 minut temu, Mariolka# napisał: Dziewczyny a jak z waszym progesteronem? Pytam bo mój coś słabo wzrasta i nie mogę sobie z nim poradzić a jakby nie patrzeć to on odpowiada za ciążę i samopoczucie Ja po pierwszym transferze w 4 dniu miałam progesteron 65.6, a próba była nieudana. Gruga próba... 4dpt progesteron 29... Zmartwiłam się... Lekarz powiedział, że jest w normalnie, ale skoro przy pierwszym podejściu miałam wyższy i próba zakończyła się porażką, to byłam pewna, że przy tak (wg mnie) niskim wyniku druga próba również będzie nieudana... A jednak się myliłam... Ważne aby był w normie... Jaki miałaś ostatni wynik? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Październik 24, 2020 4 minuty temu, Iffci@ napisał: Ja po pierwszym transferze w 4 dniu miałam progesteron 65.6, a próba była nieudana. Gruga próba... 4dpt progesteron 29... Zmartwiłam się... Lekarz powiedział, że jest w normalnie, ale skoro przy pierwszym podejściu miałam wyższy i próba zakończyła się porażką, to byłam pewna, że przy tak (wg mnie) niskim wyniku druga próba również będzie nieudana... A jednak się myliłam... Ważne aby był w normie... Jaki miałaś ostatni wynik? Lekarka powiedziała mi że ma się utrzymywać między 60-80 a ja przy 16 dpt mam 54, 13 dpt bylo 61 a faszeruje się już tyloma lekami i nawet zastrzyki biorę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iffci@ 134 Napisano Październik 24, 2020 1 minutę temu, Mariolka# napisał: Lekarka powiedziała mi że ma się utrzymywać między 60-80 a ja przy 16 dpt mam 54, 13 dpt bylo 61 a faszeruje się już tyloma lekami i nawet zastrzyki biorę Ja jestem w 7tc i mój nawyzszy wynik progesteronu jaki miałam do tej pory to 42ng/ml. Zdrowa ciąża pojedyncza i cudnie bijące serduszko. Są określone widełki na każdy trymestr ciąży. Progesteron tak ma, że zmienia się jego stężenie w organizmie. U mnie było tak... 4 dpt- 29.25 ng/ml 14 dpt- 42,42 ng/ml 22 dpt- 27,12 ng/ml I ciąża rozwija się prawidłowo... Także spokojnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kala85 7 Napisano Październik 24, 2020 2 godziny temu, DoMi napisał: Za drugim razem icsi, selekcja plemników plus aktywacja oocytów. Miałam pobranych 9 komórek, wszystkie się zapłodniły a 7 z nich dotrwało do blastocysty i jedną miałam podaną w 5 dobie resztę zamroziliśmy. Ja mam wrażenie że właśnie ta aktywacja pomogła ale to oczywiście dodatkowy koszt prawie 1500 zł No ale czego się nie zrobi żeby spełnić marzenie... Nie słyszałam o tej aktywacji oocytów i selekcji plemników . Mogłabyś coś więcej zdradzić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Październik 24, 2020 5 godzin temu, madzia:)) napisał: Te czekanie jest najgorzej... moim zdaniem lekarze powinni nas uprzedzić co może się dziać po transferze. Czyli chodzi mi o bóle lub brak objawów że to może być oznaka dzidzi lub nie. Coś konkretniej. A my się zas zamartwiamy, czekamy w napięciu i nakręcamy się niepotrzebnie Madzia... nikt Ci nie powie jak będzie po transferze bo każda z nas przechodzi to zupełnie inaczej. Jedna boli, druga nie, jedna ciągnie, inne nie, niektóre boli Glowa, inna śpi. Wiec moim zdaniem trzeba się starać nie doszukiwać się i porównywać do innych bo każdy jest inny i czekać cierpliwie na betę a nie wyprzedzać siekańcami które niestety nie zawsze mówią prawdę przerabialam to wiele razy i wiem ze nie jest łatwo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach