Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

5 godzin temu, Goralka napisał:

Hej dziewczyny z moich 5 zarodków w dniu 5 została zamrożona tylko 1 blastka  3 zostawili do dalszej obserwacji. Trzymajcie mocno kciuki bo ja bardzo stresuje...

 

Trzymamy kciuki... ❤

Ja mam tylko 6-cio dniowe... 🙂

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam jakis kryzys Dalej zle sie czuje po tej punkcji Czuje jakbym miała balon w brzuchu i zoladku. Spuchnięty brzuch. Zaparcie. Bol zoladka. 

Przeraziła mnie ilosc lekow, które biore Progesteron besins 3x1tabl, Luteina 2x2 dopochw, progesteron w żelu na noc, estrofem 3x1tabl i co najgorsze Neoparin - czemu neoparin? Boje sie tego zastrzyku. Do tego witaminy, nospa i euthyrox. Nawet nie wiem co mogę razem laczyc

 

W piątek po punkcji wizyta byla zdawkowa Dowiedzialam się, że pobrali 5 jajek I nic więcej Ani czy die zaplodnily, czy są dobrej jakości Mamy czekac do poniedzialku o 9 gdy ma byc transfer. Co to za podejscie? Tam są nasze jajeczka, plemniki, moze nasze zarodki i nikt nawet nas łaskawie nie poinformuje co się dzieje

Lekarka nie odp na sms oczywiście w piatek byla naburmuszona. Od kilku wizyt taka jest.

Ja się czuje tak słabo i zdolowana, ze zaczynam myśleć- po co nam to było Tyle wyrzeczeń Tyle lat... mogliśmy podróżować, zyc na luzie, a ja bez bolu endometriozy. Teraz zrobilismy to in vitro i nawet nie wiem czy jajka sa ok. Przecież gdyby nie - to bym nie musiala sie faszerować lekami

 

Sorry musialam wylać swoje zale 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w Waszych klinikach tez tak długo czekacie na info czy sie zaplodnily? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak bylam zadowolona z tej kliniki... a teraz po tym piatku zaczynam żałować, że poszliśmy tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, emkw35 napisał:

w Waszych klinikach tez tak długo czekacie na info czy sie zaplodnily? 😭

Spokojnie Kochana. Ja punkcje miałam w sobotę a pierwsze info dostałam w poniedziałek. To był najdłuższy weekend mojego życia. Najpewniej takie są procedury w klinice 🙂

Będzie dobrze. Przytulam 💚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, emkw35 napisał:

Mam jakis kryzys Dalej zle sie czuje po tej punkcji Czuje jakbym miała balon w brzuchu i zoladku. Spuchnięty brzuch. Zaparcie. Bol zoladka. 

Przeraziła mnie ilosc lekow, które biore Progesteron besins 3x1tabl, Luteina 2x2 dopochw, progesteron w żelu na noc, estrofem 3x1tabl i co najgorsze Neoparin - czemu neoparin? Boje sie tego zastrzyku. Do tego witaminy, nospa i euthyrox. Nawet nie wiem co mogę razem laczyc

 

W piątek po punkcji wizyta byla zdawkowa Dowiedzialam się, że pobrali 5 jajek I nic więcej Ani czy die zaplodnily, czy są dobrej jakości Mamy czekac do poniedzialku o 9 gdy ma byc transfer. Co to za podejscie? Tam są nasze jajeczka, plemniki, moze nasze zarodki i nikt nawet nas łaskawie nie poinformuje co się dzieje

Lekarka nie odp na sms oczywiście w piatek byla naburmuszona. Od kilku wizyt taka jest.

Ja się czuje tak słabo i zdolowana, ze zaczynam myśleć- po co nam to było Tyle wyrzeczeń Tyle lat... mogliśmy podróżować, zyc na luzie, a ja bez bolu endometriozy. Teraz zrobilismy to in vitro i nawet nie wiem czy jajka sa ok. Przecież gdyby nie - to bym nie musiala sie faszerować lekami

 

Sorry musialam wylać swoje zale 😞

Wylewaj ile tylko potrzebujesz kochana!co do lekow to spokojnie, wiele dziewczyn tutaj i ja też tyle mialo. Ja też będę mieć neoparin...plus te accofile i intralipid.z tego co ja się od lekarzy dowiedziałam to ma nam to pomoc w implantacji i rozwoju zarodeczkow. Możesz mieć jakieś brakujące kiry albo aktywne komórki NK i te leki pomogą organizmowi nie odrzucać tylko przyjąć zarodek...wiem że to wszystko jest męczące i napewno ma wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie ale jeśli tylko pomoże to przeżyjemy i te wszystkie leki. 

Dla mnie czekanie też jest najgorsze i mimo że w naszej klinice informacje są wysyłane w dniu 1, 3 i 5 to pierwsze dwie przyszły rano ok7:30 a dziś dopiero po 11:00 .myślałam że wyjdę z siebie i najgorsze scenariusze miałam w głowie.troche dziwne że nic Wam nie powiedzieli , i rozumiem w 100%twoja frustracje, kurcze żadnej informacji nie dali ile zarodków i czy macie wogole mieć nadzieję czy szykować się na następną stymulację czy co..echhh niezbyt to przyjemne...ściskam  Cię ciepło i trzymam mocno kciuki kochana za to żeby transfer był w poniedzialek i był super szczęśliwy. 😘😘😘😘😘😘

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, emkw35 napisał:

w Waszych klinikach tez tak długo czekacie na info czy sie zaplodnily? 😭

Ja punkcję miałam w poniedziałek i pierwsze info ile się zaplodnilo dostałam dzień pozniej rano ale te godziny strasznie się dłużą 🤞🤞🤞🤞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Marza napisał:

Witajcie. Wreszcie endometrium urosło i w piatek transfer! 😊Lekarz przepisał mi tez zastrzyki z gcsf od dnia transferu żeby zarodeczek się ładnie zaimplantowal. 

Super wieści Marza.trzymam kciuki mocno oby do przodu po twojej myśli 🤞a powiedz coś więcej o tych zastrzykach proszę.jak się dokładnie nazywają leki? Ja też mam terapię G-CSF i mam accofil , intralipid i neoparin albo clexane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, emkw35 napisał:

Mam jakis kryzys Dalej zle sie czuje po tej punkcji Czuje jakbym miała balon w brzuchu i zoladku. Spuchnięty brzuch. Zaparcie. Bol zoladka. 

Przeraziła mnie ilosc lekow, które biore Progesteron besins 3x1tabl, Luteina 2x2 dopochw, progesteron w żelu na noc, estrofem 3x1tabl i co najgorsze Neoparin - czemu neoparin? Boje sie tego zastrzyku. Do tego witaminy, nospa i euthyrox. Nawet nie wiem co mogę razem laczyc

 

W piątek po punkcji wizyta byla zdawkowa Dowiedzialam się, że pobrali 5 jajek I nic więcej Ani czy die zaplodnily, czy są dobrej jakości Mamy czekac do poniedzialku o 9 gdy ma byc transfer. Co to za podejscie? Tam są nasze jajeczka, plemniki, moze nasze zarodki i nikt nawet nas łaskawie nie poinformuje co się dzieje

Lekarka nie odp na sms oczywiście w piatek byla naburmuszona. Od kilku wizyt taka jest.

Ja się czuje tak słabo i zdolowana, ze zaczynam myśleć- po co nam to było Tyle wyrzeczeń Tyle lat... mogliśmy podróżować, zyc na luzie, a ja bez bolu endometriozy. Teraz zrobilismy to in vitro i nawet nie wiem czy jajka sa ok. Przecież gdyby nie - to bym nie musiala sie faszerować lekami

 

Sorry musialam wylać swoje zale 😞

Kochana nie denerwuj się, wiem że łatwo się mówi, ale jeśli masz mieć w poniedziałek transfer to musisz troszeczkę oczyścić głowę i się na ile możesz zrelaksować. Uczucia, które opisujesz po punkcji są normalne, mnie też pobolewało, ciężko było mi chodzić i ledwo siadałam na kibelek ale jeszcze chwila i to przejdzie. To naprawde są normalne objawy. Co do informacji ja dostawałam w 1,3 i 5 dobie z samego rana, dzwonili do mnie o 7.30 a ja już od 5 nie spałam czekała, więc sytuacja u ciebie jest rzeczywiście taka sobie i rozumiem twoje zniecierpliwienie. Zachowanie lekarki eh szkoda gadać, może mąż jej nie zaspokoił i wstała lewą nogą 🙂

Jeszcze raz na ile możesz się zrelaksuj! Ja mimo, że sobota pracuje w domu popijając lampke wina co by się rozluźnić przed poniedziałkowym transferem aaaa i czekam na niezawodną Bridget Jones, z którą spędze dziś wieczór 🙂 Polecam ci to samo!

 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, NowaOna napisał:

Trzymamy kciuki... ❤

Ja mam tylko 6-cio dniowe... 🙂

❤️ Dzięki sliczne 😘 Ile ich masz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Kinga123 napisał:

Wszystkie ciotki forumowe trzymają kciuki za 3 małe szczęścia✊✊✊

Dziękuję ❤️❤️❤️❤️ dziewczyny to forum tak strasznie pomaga. Podnosi na duchu! Super że jesteście!!! 😘😘😘

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, emkw35 napisał:

w Waszych klinikach tez tak długo czekacie na info czy sie zaplodnily? 😭

Ja miałam punkcję w sobotę. W poniedziałek info ile zapłodnili i ile zostało. Później w czwartek ostatni telefon ile ostatecznie zostało. Także do poniedziałku musisz czekać. Cbyba że by nic się nie nadawało to by chyba już dziś dzwonili. Także trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Martuska napisał:

Niestety krwawienie nie ustępuje. Lekarz zwiększył mi estrofem i progesteron. Mówił, że miał pacjentki które krwawily całą ciążę i mogę do nich należeć. Dziecku to nie przeszkadza bo beta rośnie a to najważniejsze 🥰

Oby jednak minęło i żebyś się mogła cieszyć ciąża 😘🤞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Goralka napisał:

Oby jednak minęło i żebyś się mogła cieszyć ciąża 😘🤞

Już się cieszę ❤

Jestem z mężem 13 lat i pierwszy raz jestem w ciąży ❤ to coś nieopisanego. Nasz mały cud ❤❤❤

Życzę wam wszystkim tego uczucia. 

A krwawienie? Jeśli nie szkodzi dziecku to wytrzymam i całą ciążę aby tylko było zdrowe. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Goralka napisał:

Super wieści Marza.trzymam kciuki mocno oby do przodu po twojej myśli 🤞a powiedz coś więcej o tych zastrzykach proszę.jak się dokładnie nazywają leki? Ja też mam terapię G-CSF i mam accofil , intralipid i neoparin albo clexane.

Ja mam mieć neupogen podawany. Też biorę neoparin. A accofil na co jest? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, emkw35 napisał:

Mam jakis kryzys Dalej zle sie czuje po tej punkcji Czuje jakbym miała balon w brzuchu i zoladku. Spuchnięty brzuch. Zaparcie. Bol zoladka. 

Przeraziła mnie ilosc lekow, które biore Progesteron besins 3x1tabl, Luteina 2x2 dopochw, progesteron w żelu na noc, estrofem 3x1tabl i co najgorsze Neoparin - czemu neoparin? Boje sie tego zastrzyku. Do tego witaminy, nospa i euthyrox. Nawet nie wiem co mogę razem laczyc

 

W piątek po punkcji wizyta byla zdawkowa Dowiedzialam się, że pobrali 5 jajek I nic więcej Ani czy die zaplodnily, czy są dobrej jakości Mamy czekac do poniedzialku o 9 gdy ma byc transfer. Co to za podejscie? Tam są nasze jajeczka, plemniki, moze nasze zarodki i nikt nawet nas łaskawie nie poinformuje co się dzieje

Lekarka nie odp na sms oczywiście w piatek byla naburmuszona. Od kilku wizyt taka jest.

Ja się czuje tak słabo i zdolowana, ze zaczynam myśleć- po co nam to było Tyle wyrzeczeń Tyle lat... mogliśmy podróżować, zyc na luzie, a ja bez bolu endometriozy. Teraz zrobilismy to in vitro i nawet nie wiem czy jajka sa ok. Przecież gdyby nie - to bym nie musiala sie faszerować lekami

 

Sorry musialam wylać swoje zale 😞

Spokojnie lekarz bezpośrednio po punkcji tez mało wie, ja otrzymałam informacje o ilości pobranych oocytów w dniu punkcji (piatek),  w poniedziałek lekarz sie ze mna skontaktował (czyli 3 dni po) ile sie zapłodniło i ile na 3 dobe mamy zarodkow, kolejny kontakt był w 5 i 6 dobie. Co do objawów po punkcji ja miałam okropny ból całej brzucha, promieniujący po kręgosłupie az do barków, plamienia, dwa dni po punkcji dwa razy zemdlałam, do tego ból głowy i brzuch jak balon - przeszłam hiperstymulacje i do 3 tyg towarzyszyły mi te objawy. Transfer byl odroczony w moim przypadku 4mce jajniki sie kurczyły wiec strasznie dlugo zazwyczaj to jeden, dwa cykle. Takze spokojnie kochana czekaj na info w poniedzialek 🙂 

 

aha i leki, tez tyle brałam nawet więcej wiec głowa do gory to normalne ❤️

Edytowano przez Milach
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, emkw35 napisał:

Mam jakis kryzys Dalej zle sie czuje po tej punkcji Czuje jakbym miała balon w brzuchu i zoladku. Spuchnięty brzuch. Zaparcie. Bol zoladka. 

Przeraziła mnie ilosc lekow, które biore Progesteron besins 3x1tabl, Luteina 2x2 dopochw, progesteron w żelu na noc, estrofem 3x1tabl i co najgorsze Neoparin - czemu neoparin? Boje sie tego zastrzyku. Do tego witaminy, nospa i euthyrox. Nawet nie wiem co mogę razem laczyc

 

W piątek po punkcji wizyta byla zdawkowa Dowiedzialam się, że pobrali 5 jajek I nic więcej Ani czy die zaplodnily, czy są dobrej jakości Mamy czekac do poniedzialku o 9 gdy ma byc transfer. Co to za podejscie? Tam są nasze jajeczka, plemniki, moze nasze zarodki i nikt nawet nas łaskawie nie poinformuje co się dzieje

Lekarka nie odp na sms oczywiście w piatek byla naburmuszona. Od kilku wizyt taka jest.

Ja się czuje tak słabo i zdolowana, ze zaczynam myśleć- po co nam to było Tyle wyrzeczeń Tyle lat... mogliśmy podróżować, zyc na luzie, a ja bez bolu endometriozy. Teraz zrobilismy to in vitro i nawet nie wiem czy jajka sa ok. Przecież gdyby nie - to bym nie musiala sie faszerować lekami

 

Sorry musialam wylać swoje zale 😞

Takie są emocje jak jesteśmy nafaszerowane hormonami (przypominam chciałam przerwać stymulację, bo sądziłam że lekarz wszystko robi źle 😉 ) 😕 brzuch możesz mieć jeszcze taki, więc się nie stresuj (tak jak dziewczyny wcześniej pisały). Jak będziesz źle się czuła w poniedziałek to powiedz to lekarzowi niech Cię zbada czy wszystko jest ok w brzuchu. Zaraz po punkcji wiadomo tylko ile jest komórek. Dopiero później embriolodzy oglądają jajka i mogą ocenić czy są dojrzałe i dobre do zapłodnienia. Ja miałam info dzień po ile komórek nadawało się do zapłodnienia ile się zapłodniło. Następnie sama dzwoniłam w 3 dobie i pytałam ile przeżyło, w 5 dobie miałam transfer to też nie wiedziałam ile mam zarodków - zapytałam w klinice i mi powiedzieli. Dobra wiadomość jest taka że skoro nie dzwonią tzn. że masz jakieś zarodki! W niedzielę pewnie nie pracują (oprócz dyżuru) więc nikt nie zadzwoni. Ewentualnie jak się stresujesz sama do nich zadzwoń i już! 🙂 Odnośnie leków też mnie to stresuje ta ilość 😕 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak Wam dziekuje za wsparcie Nie wiem co bym bez Was zrobila...

Jestem strasznym cykorem jesli chodzi o leki i stąd taka panika 

Troche mnie uspokoiłyście z tymi bólami Myslalam, że co najwyżej będą boleć mnie jajniki, a nie zoladek itd...

Martuska gratuluje Ci. Dbaj o siebie i relaksuj jak najwięcej TrzymajCIE się 😊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, emkw35 napisał:

Tak Wam dziekuje za wsparcie Nie wiem co bym bez Was zrobila...

Jestem strasznym cykorem jesli chodzi o leki i stąd taka panika 

Troche mnie uspokoiłyście z tymi bólami Myslalam, że co najwyżej będą boleć mnie jajniki, a nie zoladek itd...

Martuska gratuluje Ci. Dbaj o siebie i relaksuj jak najwięcej TrzymajCIE się 😊

Kochana cala procedura tym bardziej pierwsza powoduje dużo strachu i niepewności, pamiętaj ze możesz zawsze pytać jeśli masz wątpliwości przynajmniej w doświadczeniach możemy sobie pomoc 🙂 mi się leki nie mieściły w opakowaniu na leki była ich taka ilość także spokojnie to normalne 🙂 one są po to zeby nam pomoc byc mamami nikt na wyrost lekow nie wypisuje 🙂 spokojnie, odprez sie przed poniedzialkiem 😉 ja tez wlasnie zasaidam do lampki wina oby ostatnie podrygi z winem przed ciaza 😁😁😁😁

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Marza napisał:

Ja mam mieć neupogen podawany. Też biorę neoparin. A accofil na co jest? 

Żeby macica przyjęła zarodek a nie odrzucała go jako coś szkodliwego.tak mi w prostych słowach wytłumaczył lekarz. Powoduje też wzrost leukocytów więc dodatkowo mam robić co ok 5-7 dni morfologię krwi bo leukocyty poszybują w górę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Martuska napisał:

Już się cieszę ❤

Jestem z mężem 13 lat i pierwszy raz jestem w ciąży ❤ to coś nieopisanego. Nasz mały cud ❤❤❤

Życzę wam wszystkim tego uczucia. 

A krwawienie? Jeśli nie szkodzi dziecku to wytrzymam i całą ciążę aby tylko było zdrowe. 

No właśnie my kobietki jesteśmy wstanie znieść naprawdę dużo 😉 trzymajcie się tam w pakiecie przez 9 m-cy 😘

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Goralka napisał:

Żeby macica przyjęła zarodek a nie odrzucała go jako coś szkodliwego.tak mi w prostych słowach wytłumaczył lekarz. Powoduje też wzrost leukocytów więc dodatkowo mam robić co ok 5-7 dni morfologię krwi bo leukocyty poszybują w górę. 

A lekarz przepisał wam te leki z jakiegoś konkretnego powodu? Wiem oczywiście, że każda z nas jest inna i każda ma inne problemy, ale z tego co czytam to bierzecie bardzo dużo lekarstw a ja jedynie estrofem i crinone żel - na marginesie czy z was też on wypływa w ciagu dnia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, emkw35 napisał:

Mam jakis kryzys Dalej zle sie czuje po tej punkcji Czuje jakbym miała balon w brzuchu i zoladku. Spuchnięty brzuch. Zaparcie. Bol zoladka. 

Przeraziła mnie ilosc lekow, które biore Progesteron besins 3x1tabl, Luteina 2x2 dopochw, progesteron w żelu na noc, estrofem 3x1tabl i co najgorsze Neoparin - czemu neoparin? Boje sie tego zastrzyku. Do tego witaminy, nospa i euthyrox. Nawet nie wiem co mogę razem laczyc

 

W piątek po punkcji wizyta byla zdawkowa Dowiedzialam się, że pobrali 5 jajek I nic więcej Ani czy die zaplodnily, czy są dobrej jakości Mamy czekac do poniedzialku o 9 gdy ma byc transfer. Co to za podejscie? Tam są nasze jajeczka, plemniki, moze nasze zarodki i nikt nawet nas łaskawie nie poinformuje co się dzieje

Lekarka nie odp na sms oczywiście w piatek byla naburmuszona. Od kilku wizyt taka jest.

Ja się czuje tak słabo i zdolowana, ze zaczynam myśleć- po co nam to było Tyle wyrzeczeń Tyle lat... mogliśmy podróżować, zyc na luzie, a ja bez bolu endometriozy. Teraz zrobilismy to in vitro i nawet nie wiem czy jajka sa ok. Przecież gdyby nie - to bym nie musiala sie faszerować lekami

 

Sorry musialam wylać swoje zale 😞

Kochana. 

Po kolei. 

1. Bol brzucha, wzdęcia i zaparcia po punkcji. Ja się tak załatwiłam po drugiej punkcji. Zachcialo mi się mc Donalda w nagrodę. No to miałam. 3 dni z życia wyjęte. Część osób tak ma, że musi bardzo uważać na dietę po punkcji i jeść bardzo lekkostrawne rzeczy! Jeśli tak właśnie jesz, a sytuacja się pogarsza zamiast poprawić, a nie daj Boże pojawia się temperatura, albo skompomocz, to jedz na izbę przyjęć położniczą (na sor nie radzę). Bo czasem, bardzo żadko, ale jednak czasem zdarzają się powikłania po punkcji. 

2. Leki. Raczej standardowe. Dużo progesteronu bierzesz. W 3 różnych formach  - przynajmniej nie będzie zamalo. Estrofem czasem dają po punkcji czasem nie, nie wiem od czego to zależy. Neoparin dostałaś albo zapobiegawczo, na wszelki wypadek, albo masz jakieś wskazania typu mutacje genetyczne, trombofilie czy słabe przepływy krwi. Tak czy inaczej to to samo co heparyna. Czyli rozrzedza krew. Czyli pomaga na ukrwienie. Czyli na zagnieżdżenie. 

3. U mnie w klinice po punkcji też zawsze wszystko było zdawkowe. Mówiono mi tylko ile komórek pobrano. To ile jest dobrych i ile zaplodniono i ile się zaplodnilo dowiadywałam się dopiero następnego dnia. Tłumaczono mi, że w momencie punkcji nie widzą czy komórka jest dojrzała, dopuki jej nie oczyszczą, a robią to dopiero później, jak już my jesteśmy w domu, a żeby wiedzieć czy się zapłodniła komórka trzeba odczekac 24-48 h. Więc nie powiedzą mi tego od razu. Dlatego dzwonią z tymi informacjami dopiero na drugi dzień. Potem drugi telefon jest w 3 dobie i trzeci w 5. Wiem że się denerwujesz. W weekend pewnie klinika nie działa, ale mozssz w poniedziałek zadzwonić i zapytać o to jak przebiega chodowla?

 4. Wylewaj wszystkie zale jak leci. Po to tu jesteśmy. I to normalne że masz chwilę zwątpienia. Przecież strasznie tego pragniesz. Więc nic dziwnego że wiazę się to z ogromnymi emocjami. Zwłaszcza jeśli fizycznie nie czujesz się najlepiej. To się przekłada na głowę. I ta niepewność co z zarodkami... I czy się uda... to normalne że się denerwujesz. Jesteśmy z tobą. 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Dreamscometrue napisał:

Dziewczyny tak późno ,ale są wyniki.

Beta 172,8

Progesteron 27,27

11dpt 5dniowa❄️blastka klasy 3 AA.

Proszę zostań ze mną kruszynko.

Trzymam kciuki 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Martuska napisał:

9dpt Beta 81 ❤

Jestem szczęśliwa ❤❤❤

Gratulacje:-)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, m_art_a napisał:

A lekarz przepisał wam te leki z jakiegoś konkretnego powodu? Wiem oczywiście, że każda z nas jest inna i każda ma inne problemy, ale z tego co czytam to bierzecie bardzo dużo lekarstw a ja jedynie estrofem i crinone żel - na marginesie czy z was też on wypływa w ciagu dnia? 

To specyfika Starynkiewicza. Tam dają bardzo mało leków. Twierdzą że to co dają wystarcza. Estrogen i progesteron. I tyle.  Dr. M to wręcz warczy na podawanie dodatkowych typu heparyna czy enkorton na czy leków ma wszelki wypadek, bez wskazań. Twierdzi że to bez sensu. A w wielu klinikach podaja z urzędu wszystko jak leci na wszelki wypadek, bo być może pomoże. Nie oceniam które podejście jest lepsze i kto ma rację bo nie wiem. Myślę z są różne szkoły po prostu. 

Crinone wycieka strasznie. Ja jak.mialam brać 2x to lekarz powiedział że mogę wziąć obie na noc jak rano cieknie. Albo brać wcześniej i jeszcze z 2 h leżeć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Goralka napisał:

Żeby macica przyjęła zarodek a nie odrzucała go jako coś szkodliwego.tak mi w prostych słowach wytłumaczył lekarz. Powoduje też wzrost leukocytów więc dodatkowo mam robić co ok 5-7 dni morfologię krwi bo leukocyty poszybują w górę. 

Wykupiłam recepte też nam accofil. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, m_art_a napisał:

A lekarz przepisał wam te leki z jakiegoś konkretnego powodu? Wiem oczywiście, że każda z nas jest inna i każda ma inne problemy, ale z tego co czytam to bierzecie bardzo dużo lekarstw a ja jedynie estrofem i crinone żel - na marginesie czy z was też on wypływa w ciagu dnia? 

Tak mi przez wyniki badań immunologicznych i przez 2 nieudane próby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, emkw35 napisał:

w Waszych klinikach tez tak długo czekacie na info czy sie zaplodnily? 😭

Cześć,

od razu po punkcji podczas wizyty dostałam informację, ile komórek pobrano. Potem czekałam 3 dni na info, ile zarodków uległo zapłodnieniu, 4 dnia miałam transfer. Po kolejnych 4 dniach (w tym był weekend) dostałam info, że to co zostało po transferze, czyli jeden zarodek, nie przetrwało.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×