Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kajaax

Wszyscy ciekawi czy rodze

Polecane posty

Witam 

Termin porodu dzisiaj mi mija wszyscy się wypytują i piszą czy już urodziłam i śmieją się czy rodze. Sisotra męża co chwilę dzowni do mamy czyli mojej teściowej bo mieszka z nami. Do mnie pisała a także do męża co chwilę pytania. Mam tego dosyć i już nie mogę wytrzymać. Ciągle słyszę mój temat. Bardziej są podekscytowani niż ja, nawet ja tak bardzo o tym tak nie myślę przez to wszystko. Ode mnie z rodziny tak nie dzwonia i nie piszą a oni co chwilę i wszystko muszą wiedzieć. Siostra Męża specjalnie przyjeżdża z zagranicy w czwartek a mam wrażenie że tylko dlatego bo dziecko ma się urodzić. Nie wyobrażam sobie tego wszystkiego ja małe dziecko i po porodzie i jeszcze ona zwali się z małymi dziećmi do domu teściów. Jak to przetrwać bo już nie wytrzymuje psychicznie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Współczuję, niedawno to przechodziłam. Urodziłam 4 dni po terminie i w pewnym momencie przestałam odpisywać na wiadomości i odbierać telefon. Żałuję, że powiedziałam o prawdziwym przewidywanym terminie porodu. Dziś mówiłabym o dacie 2 tygodnie później. A siostry męża możesz po prostu nie wpuszczać do domu. Moi rodzice wpadli zobaczyć wnuczkę po tygodniu,brat po 3 tygodniach, teściowa dopiero po miesiącu - wcześniej nie chciała. Resztę rodziny sami odwiedzamy jak mamy czas i ochotę. Życzę Ci dużo cierpliwości i asertywności, przyda się w tym trudnym czasie. Szczęśliwego rozwiązania! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tylko że ona mieszka u teściów a to och dom. Ma g://wno do gadania. U siebie mogłaby robić co chce.

Faktycznie, zawile to było trochę napisane. To niestety po porodzie porażka. Teraz polecam odbierać tylko od męża i resztę towarzystwa olać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wpuszczenie ich córki do domu to nie wchodzi w opcje - TO ICH DOM a ona tu wchodzi kiedy chce poza tym mieszka jeszcze tutaj babcia męża 🙄. ja nie chciałam tu mieszkać ale mąż chyba nie chciał wynajmować bo duże koszta. Tu mu wygodniej i tak mnie przegadał żebym się zgodziła.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie wpuszczenie ich córki do domu to nie wchodzi w opcje - TO ICH DOM a ona tu wchodzi kiedy chce poza tym mieszka jeszcze tutaj babcia męża 🙄. ja nie chciałam tu mieszkać ale mąż chyba nie chciał wynajmować bo duże koszta. Tu mu wygodniej i tak mnie przegadał żebym się zgodziła.. 

Dałaś się namówić to masz. Ja też wynajmuję i odkładamy sobie na kredyt. Wszyscy uważają wynajem za frajerstwo, bo płaci się komuś. Ale ja płacę nie tylko za wynajem, ale i płacę za święty spokój i niezależność, której nie miałabym u teściowej ani u rodziców. Frajerstwo to dla mnie właśnie życie pod czyjeś dyktando. Współczuję Ci sytuacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ty jako żona bez pracy, bez posagu, bez oszczędności i od razu w ciąży żeby zaklepać sobie miejsce w rodzinie nie miałaś wyjścia i musiałam się zgodzić na mieszkanie u obcych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dałaś się namówić to masz. Ja też wynajmuję i odkładamy sobie na kredyt. Wszyscy uważają wynajem za frajerstwo, bo płaci się komuś. Ale ja płacę nie tylko za wynajem, ale i płacę za święty spokój i niezależność, której nie miałabym u teściowej ani u rodziców. Frajerstwo to dla mnie właśnie życie pod czyjeś dyktando. Współczuję Ci sytuacji. 

Mamy się budować i mąż przekonał ze tu o wiele zaoszczędzimy on idzie na łatwiznę. Wkurza mnie jego zachowanie bo liczy ciągle na rodziców. Czasami myślę że nie potrzebnie się na to godziłam... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dałaś się namówić to masz. Ja też wynajmuję i odkładamy sobie na kredyt. Wszyscy uważają wynajem za frajerstwo, bo płaci się komuś. Ale ja płacę nie tylko za wynajem, ale i płacę za święty spokój i niezależność, której nie miałabym u teściowej ani u rodziców. Frajerstwo to dla mnie właśnie życie pod czyjeś dyktando. Współczuję Ci sytuacji. 

Tak samo uważam że lepiej wynająć i nawet gdyby to była kawalerka a mieć spokój. Mówiłam mężowi ale on jest innego zdania i za nic nie da się przekonać, teściowej też wspominałam że może poszli byśmy na wynajem to patrzyła na mnie z dziwna miną... A mężowi wygodnie tu zawsze tu mieszkał i nie przeszkadza że mama chodzi za drzwiami czy babcia co chwilę z kimś rozmawia od rana albo że ciągle ktoś przychodzi 🙄 

 

Poza tym po co komuś płacić jak tutaj najlepiej u mamusi za darmo bez kosztów wynajmu itp. Obiad na gotowe. Ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mamy się budować i mąż przekonał ze tu o wiele zaoszczędzimy on idzie na łatwiznę. Wkurza mnie jego zachowanie bo liczy ciągle na rodziców. Czasami myślę że nie potrzebnie się na to godziłam... 

Jak odłożycie na budowę przy dziecku z jednej pensji i do tego przy takiej drożyznie w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak odłożycie na budowę przy dziecku z jednej pensji i do tego przy takiej drożyznie w Polsce?

Ja dostaje L4 a pozniej macierzyńskie. Poza tym mąż chce kredyt a teściowie także oferowali pomoc finansową. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak samo uważam że lepiej wynająć i nawet gdyby to była kawalerka a mieć spokój. Mówiłam mężowi ale on jest innego zdania i za nic nie da się przekonać, teściowej też wspominałam że może poszli byśmy na wynajem to patrzyła na mnie z dziwna miną... A mężowi wygodnie tu zawsze tu mieszkał i nie przeszkadza że mama chodzi za drzwiami czy babcia co chwilę z kimś rozmawia od rana albo że ciągle ktoś przychodzi 🙄 

 

Poza tym po co komuś płacić jak tutaj najlepiej u mamusi za darmo bez kosztów wynajmu itp. Obiad na gotowe. Ehh...

Jeszcze na obiady na gotowe do mamusi? Co to za życie, zero samodzielności, jak studenci albo młodziaki co wpadli i nie mają innego wyjścia. Nie możecie zacząć gotować sobie oddzielnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jeszcze na obiady na gotowe do mamusi? Co to za życie, zero samodzielności, jak studenci albo młodziaki co wpadli i nie mają innego wyjścia. Nie możecie zacząć gotować sobie oddzielnie? 

Staram się nie raz gotować to mówi teściowa po co to robię albo sama mi podkłada talerz z jej daniem ugotowanym i jeszcze codziennie pyta co chce na obiad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jeszcze na obiady na gotowe do mamusi? Co to za życie, zero samodzielności, jak studenci albo młodziaki co wpadli i nie mają innego wyjścia. Nie możecie zacząć gotować sobie oddzielnie? 

Oni "będą się budować" a to hasło w Polsce oznacza żerowanie po całej rodzinie żeby tylko złotówki nie wydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jestem na L4 

Rozumiem że po macierzyńskim wracasz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Oni "będą się budować" a to hasło w Polsce oznacza żerowanie po całej rodzinie żeby tylko złotówki nie wydać.

Ja taka nie jestem. Ja chciałabym samodzielnosci i mieszkać na wynajętym mieć jakąś prywatność, ale mąż za nic nie chce się zgodzić. 

A jak chce zrobić zakupy spożywcze to narzeka po co znowu To kupuje jak w domu jest - NO TAK jest bo mamusia zrobi zakupy ehh.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Rozumiem że po macierzyńskim wracasz do pracy?

Nie wracam do tej pracy co pracowałam. Mam zamiar szukać innej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie powiesz w sposób polityczny zeby sie odpierniczyli? Dasz znać jak urodziny i mają ci gitary nie zawracać,bo Cię to wkurza. Mnie jak coś denerwuje to mówię, bywa że wykrzycze i spokój. 

Moja rodzina tez była taka wścibska. Mama w ogóle wpadła na genialny pomysl,że mam zadzwonić jak będę rodzić to będzie ze mną przy porodzie. Jest położną z wykształcenia i było by wszystko super gdyby nie to,że panikuj bardziej niż ja w takich sytuacjach. Siostra tez dzwoniła codziennie z pytaniem "Rodzisz?"

W drugiej ciąży od 37 tc codziennie to ha dzwoniłam do nich z tekstem że rodze. Z nudy i dla jaj. Tak że do dnia porodu juz wszyscy mieli mnie dość (zobaczyli jak to jest) ,a jak napisałam siostrze ze rodze kiedy że skurczami jechałam do szpitala ,odpisała "ta,jasne  " 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie wracam do tej pracy co pracowałam. Mam zamiar szukać innej 

Już widzę jak przebierasz w ofertach z rocznym dzieckiem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przestac odbierac i odpisywac. Odpowiedziec pierwszy raz, ze sama sie odezwiesz i Pozniej nie odbierac. A siostra meza niech dzwoni do tesciowej, bedziesz miala z glowy rozmowy. 
kolejna z problemem mieszkania u tesciow. Czy wy nie mozecie pewnych rzeczy ustalic przed slubem? Gdzie mieszkamy, jak, za ile? Potem zal i lament, bo zle, bo maz chce, a ja nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Przestac odbierac i odpisywac. Odpowiedziec pierwszy raz, ze sama sie odezwiesz i Pozniej nie odbierac. A siostra meza niech dzwoni do tesciowej, bedziesz miala z glowy rozmowy. 
kolejna z problemem mieszkania u tesciow. Czy wy nie mozecie pewnych rzeczy ustalic przed slubem? Gdzie mieszkamy, jak, za ile? Potem zal i lament, bo zle, bo maz chce, a ja nie. 

Jak to się mówi mądry Polak po szkodzie. Dużo zrozumiałam od kiedy tak mieszkamy. No od czwartku nie będzie już dzownic tylko pewnie będą tutaj wizyty skoro ma wrócić. Pewnie jak wrócę z dzieckiem ze szpitala to będą już wszyscy czekać 🙄 moja siostra nawet mi mówiła że "dajcie się temu dziecku urodzić spokojnie" bo masakra i ona nawet tak nie pyta jak męża siostrzyczka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co w tym złego, że najbliższa rodzina cieszy się z pojawienia się nowego członka rodziny?To wielkie wydarzenie dla wszystkich.Interesują się- źle, nie interesują też źle, wszystkim się nie da dogodzić.Jednak życie dzielisz z mężem i teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A gdzie będziecie się budować?

Teściowie już odpisali wam działkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A gdzie będziecie się budować?

Teściowie już odpisali wam działkę?

Nie jeszcze jak na razie nic nie pozałatwiane. I szybko nie będzie ta działka na nas bo jak na razie to jest pole rolne nie budowlane. I tak czekać trzeba 🤷‍♀️ mężowi mówiłam że bezsens ale on swoje i on może tu nawet mieszkać z 10 lat jemu nie przeszkadza... 🙄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślisz że działki się odrolnia przez czekanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślisz że działki się odrolnia przez czekanie?

Już jest załatwione papier poszedł o przekształcenie tylko trzeba czekać a teściowa mówiła że ma być na czerwiec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie zapomnij powiedzieć mężowi żeby Cię dopisał jako współwłaściciela do tej działki bo w razie rozwodu odejdziesz tylko z reklamowką ubrań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Co w tym złego, że najbliższa rodzina cieszy się z pojawienia się nowego członka rodziny?To wielkie wydarzenie dla wszystkich.Interesują się- źle, nie interesują też źle, wszystkim się nie da dogodzić.Jednak życie dzielisz z mężem i teściowa.

No mogą się pytać ale ileż można jak będę rodzic to chyba będą pierwsi o tym wiedzieć. Patrzą na mnie jak nie wiem na kogo myślą że w terminie się rodzi pytają czy mogą spokojnie spać .  I Pytania męża ciotki " a na kiedy to macie mieć" wczoraj tekst " macie już to" tak właśnie mówią.. Robią z tego sensacje a dla mnie to nie jest wesołe bo myślą że to jest iść urodzić i za godzinę wrócić z dzieckiem ze szpitala i już będą wszyscy oglądać... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×