Myślicie że jest sens teraz dzwonic i rezerwowac wakacje

Chcemy wynając pokój na 2 tyg nad Bałtykiem. Tylko czy jest to sens robic teraz, skoro jest jak jest? Z drugiej strony za miesiąc dwa może byc za pozno będą juz mieli zajęte miejsca.... Do lata chyba sie uspokoi to szalenstwo?

licz, że zanim to wygaśnie, może to potrwać pół roku, albo i dłużej...

My w tym roku planowalismy jechac, rodzinnie, z ciezarna szwagierka, jej mezem i corka oraz tesciami na Mazury. Zrezygnowalismy. W tym roku wakacji nie bedzie. Chyba, ze wszystko sie uciszy, w co noe wierze. Ta zaraza bedzie pelzac, nie wygasnie zupelnie.

My planowaliśmy Międzyzdroje ale też chyba odpuścimy..

Naukowcy mówią, żę potrwa to do czerwca. Na twoim miejscu zarezerwowałabym, a jeśli dalej będzie ten wirus szalał to po prostu zadzwoń jeszcze raz za te kilka miesięcy i odwołaj

Ja też bym rezerwowała. 

I teraz nie ma więcej przypadków niż grypy (a dokładnie to mniej) a do maja, jak sądzę, czy choćby czerwca zachorowalność istotnie spadnie. Ale gdyby nie miała, no to życie się toczy, czy tu, czy tam, w tym morze jest.

Teraz turystyka leży i kwiczy wiec miejsc nie zbraknie, a rezerwowanie nie jest najlepszym pomysłem. Sytuacja jest niepewna. Ciężko przewidzieć jak sprawy się potoczą. Warto też się zastanowić, czy mamy zapewnione jakieś srodki finansowe na wypadek dużego kryzysu, utraty pracy itp.