Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

31190

Poród dużego noworodka

Polecane posty

Hej. Zostało mi 2 tyg do porodu. Wg USG dziecko waży juz prawie 4300. Lekarz mówi że do końca może przytyć do 4600. Jestem przerazona jak urodzę takie ogromne dziecko. Oczywiście jeśli urodzi się w terminie. Gin twierdzi, że szyjka jest jeszcze mega twarda i mogę urodzić po terminie. Straszy mnie CC. Jak to wyglądało u was? Miała któraś z was takie wielkie dziecko? Czy da się urodzić sn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Podobno się da ale raczej nie przy pierwszym porodzie. 

Da się. I przy pierwszym i kolejnym, tylko są to bardzo ciężkie porody i różnie się kończą. Jedne szczęśliwie, inne niekoniecznie.

Do autorki. Jak dostaniesz cc, to weź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Da się. I przy pierwszym i kolejnym, tylko są to bardzo ciężkie porody i różnie się kończą. Jedne szczęśliwie, inne niekoniecznie.

Do autorki. Jak dostaniesz cc, to weź.

Też tak myślę. Przy takich gabarytach bałabym się sn. Ale chętnie poczytam o pozytywnych przykładach 😉 Ja słyszałam o takim od swojej położnej. Babka miała urodzić olbrzyma a na izbie przyjęć lekarz wg USG odczytał mniejszą masę i zalecił sn. Dziecko się urodziło bez problemu i jednak było olbrzymem. Chyba nastawienie psychiczne dużo daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka

Wiecie co, ja nie rozumiem co jest w głowach lekarzy, którzy widzą, że dziecko jest duże, a namawiają na sn. Może to są ludzie, którym sprawia jakąś satysfakcję patrzenie jak kobieta i dziecko się męczą? Brrr, aż strach pomyśleć. 

Autorko, ciesz się, że Twój gin ma tyle serca i rozsądku, że chce zrobić cc. Nie mów, że straszy, w Twoim przypadku straszenie to byłoby namawianie na sn. Ja bardzo chcę urodzić naturalnie, ale jeśli mam wybierać koszmar dla siebie i córki albo operację i spokój dla nas obu, to wolę cięcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Też tak myślę. Przy takich gabarytach bałabym się sn. Ale chętnie poczytam o pozytywnych przykładach 😉 Ja słyszałam o takim od swojej położnej. Babka miała urodzić olbrzyma a na izbie przyjęć lekarz wg USG odczytał mniejszą masę i zalecił sn. Dziecko się urodziło bez problemu i jednak było olbrzymem. Chyba nastawienie psychiczne dużo daje.

Jak masz tendencję do dobrego rozciągania mięśni i  całego spojenia łonowego, to urodzisz bez większego szwanku. Jak ktoś rodzi duże dziecko, to powinien się zgodzić na nacięcie, bo można nieźle popękać. Od konkretnej kobiety zależy. Nie od szerokości bioder, wzrostu itd ale od samego organizmu kobiety. Znam chudą wysoka szczapę, co miała dzieci 4500g i znam 150cm wzrostu kurę, która urodziła 4300g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak masz tendencję do dobrego rozciągania mięśni i  całego spojenia łonowego, to urodzisz bez większego szwanku. Jak ktoś rodzi duże dziecko, to powinien się zgodzić na nacięcie, bo można nieźle popękać. Od konkretnej kobiety zależy. Nie od szerokości bioder, wzrostu itd ale od samego organizmu kobiety. Znam chudą wysoka szczapę, co miała dzieci 4500g i znam 150cm wzrostu kurę, która urodziła 4300g.

Szkoda, że poza zmierzeniem bioder nie ma innych pomiarów i badań oceniających możliwość naturalnego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wiecie co, ja nie rozumiem co jest w głowach lekarzy, którzy widzą, że dziecko jest duże, a namawiają na sn. Może to są ludzie, którym sprawia jakąś satysfakcję patrzenie jak kobieta i dziecko się męczą? Brrr, aż strach pomyśleć. 

Autorko, ciesz się, że Twój gin ma tyle serca i rozsądku, że chce zrobić cc. Nie mów, że straszy, w Twoim przypadku straszenie to byłoby namawianie na sn. Ja bardzo chcę urodzić naturalnie, ale jeśli mam wybierać koszmar dla siebie i córki albo operację i spokój dla nas obu, to wolę cięcie. 

Lekarz mówi to, co mówi usg. To położne doskonale wiedzą jak duże jest dziecko. Poszłam z drugim i się chwalę, że na usg wyszło 3300g i może będzie maks 3500, bo pierwsze prawie 4500 i fajnie, cieszę się. A ona mi: Ale pani tu żadnego sadła na brzuchu nie ma, tu jest wielkie dziecko. I faktycznie. Ponad 4500g. Dają mi to dziecko później już ubrane w pieluchę i proszę to 3500 i się śmieją jak głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Szkoda, że poza zmierzeniem bioder nie ma innych pomiarów i badań oceniających możliwość naturalnego porodu.

Biodra też nie mają znaczenia. Prędzej rozstaw miednicy, ale to też nie jest miarodajne. Mojej siostrze się zaklinowało dziecko o wadze 3200g, drugie dziecko też, a osoba o węższych biodrach urodziła bez problemu dwójkę o wadze 4200-4500g, podczas gdy jej siostra, szersza w biodrach i szerszej miednicy, po porodzie dziecka o wadze 3900 nie wiedziała, czy żyje. Nie utrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
 

Lekarz mówi to, co mówi usg. To położne doskonale wiedzą jak duże jest dziecko. Poszłam z drugim i się chwalę, że na usg wyszło 3300g i może będzie maks 3500, bo pierwsze prawie 4500 i fajnie, cieszę się. A ona mi: Ale pani tu żadnego sadła na brzuchu nie ma, tu jest wielkie dziecko. I faktycznie. Ponad 4500g. Dają mi to dziecko później już ubrane w pieluchę i proszę to 3500 i się śmieją jak głupie.

Jestem coraz bardziej pewna, że to opłacenie położnej przy porodzie to był jeden z moich lepszych pomysłów w życiu. 😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie usg wskazywalo, ze synek ma juz 4100 a na swiat sie nie spieszyl. Moj gin powiedzial, ze biorac pod uwage moja budowe nie jestem w stanie urodzic go silami natury. Jedyna nadzieja, ze gdyby porod nastapil w cigu kilku najblizszych dni ale i tak mam sie liczyc z tym, ze prawdopodobnie skonczy sie cesarka. Ustalilismy, ze wywolamy porod przez przebicie pecherza plodowego bo uparlam sie, ze bede rodzic sn i koniec, a przynajmnie bede probowac. 

Ku zdziwieniu wszystkich okazalo sie, ze mlody wazyl tylko 3640. Najnowsze usg, 4D, dwoch niezaleznych lekarzy robiacych mi na nim badania a pomylka o 0.5 kg. Stare usg w szpitalu okreslalo wage malego na niemal 4 wiec bylo blizej. 😄

Moje doswiadczenie mowi, ze usg zaklamuje wage potencjalna dziecka.😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Najnowsze usg, 4D, dwoch niezaleznych lekarzy robiacych mi na nim badania a pomylka o 0.5 kg. Stare usg w szpitalu okreslalo wage malego na niemal 4 wiec bylo blizej. 😄

To nie powiedzieli Ci że ta waga to jest +/- 500g? 😄 

U mnie też tak było, straszyli, że dziecko duże, wg USG 3600, ale ułożenie słabe i nie mogli dobrze obmierzyć, więc było - pani, może to i 4000 nawet. Jak nie uda się sn, to jedziemy na cesarkę

Na szczęście udało się sn, a młody 3500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W niektórych szpitalach duże dziecko wskazaniem do cc. Ja bym brała z pocałowaniem ręki. Jeszcze zdarzy się tak że dziecko utknie w kanale rodnym i później robią vaccum lub kleszcze (rzadziej). Masakra, to był mój największy strach przed porodem. Bezpieczniejsze jest cc dla dziecka. I dla matki... Może strasznie popękać podczas porodu dużego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To nie powiedzieli Ci że ta waga to jest +/- 500g? 😄 

U mnie też tak było, straszyli, że dziecko duże, wg USG 3600, ale ułożenie słabe i nie mogli dobrze obmierzyć, więc było - pani, może to i 4000 nawet. Jak nie uda się sn, to jedziemy na cesarkę

Na szczęście udało się sn, a młody 3500

+/-300. Tak twiwrdzil.😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lekarz tylko wspomniał o CC. Nie proponował mi. Cesarka ze wskazaniem jest tylko przy cukrzycy ciazowej i wadze 4500. Przy zdrowej matce nie wysyłają na cesarkę nawet jak dziecko duże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×