Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DziwnaJa

Kolejne małżeństwo w rozsypce...

Polecane posty

 

Art 45 KRiO dotyczy podziału majątku przy rozwodzie a nie regulowania nakładów na wydatki i zaspokajaniepodstawowych potrzeb małżonków i ich dziecka w trakcie trwania małżeństwa.

Żegnam.

 

 

czytanie ze zrozumieniem było w liceum? mieszkanie w wynajętym mieszkaniu na cudzy koszt jest wzbogaceniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

według prawa ma albo płacić połowę albo spi/erdalać.

 

art.45 kodeks rodzinny i opiekuńczy

Kłania się czytanie ze zrozumieniem, a szczególnie fragment że nie można zadać zwrotu nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny. 

A tak serio to cały przytoczony artykuł odnosi się do podziału majątku przy rozwodzie a nie podczas wspolnego prowadzenia domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

czytanie ze zrozumieniem było w liceum? mieszkanie w wynajętym mieszkaniu na cudzy koszt jest wzbogaceniem się.

Eh po ślubie bez intercyzy wszystkie dochody małżonków są majatkiem wspólnym bez względu na różnice w zarobkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak, przepraszam, jedno dziecko. 

Kto Ci powiedział, że sobie nie poradzisz? Pewno mąż  Ci wmówił. Poradzisz sobie, My Dziewczyny radzimy sobie całkiem dobrze. Proszę nie słuchać głupstw. Najgorszy zawsze jest pierwszy krok. Odważyć się, zrobić, wyjść z tego co nam nie pasuje. Co nas krzywdzi. Żeby dokonać jednej znaczącej zmiany w życiu, potrzebny jest nam ktoś, kto nas klepnie w plecy i powie - dasz sobie świetnie radę, bo jesteś mądra i wartościowa. Twoja robota polega tylko na tym, że masz w to uwierzyć. 

Dlaczego te dziewczyny nie pracuja? Dlaczego siedza w domu? Pewnie ze to zamkniete kolo jak z tym sie nic nie robi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kłania się czytanie ze zrozumieniem, a szczególnie fragment że nie można zadać zwrotu nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny. 

A tak serio to cały przytoczony artykuł odnosi się do podziału majątku przy rozwodzie a nie podczas wspolnego prowadzenia domu. 

od kiedy to najem mieszkania jest "zaspokojeniem potrzeb rodziny"? gdyby nim był to wtedy rodzina by nie mogła bez niego funkcjonować, a czytamy przecież o mieszkaniu u mamusi. tylko w przypadku w którym rodzina nie ma się gdzie podziać, nie ma innej alternatywy, korzystanie z najmowanego mieszkania nie jest de facto wzbogaceniem się jednej ze stron małżeństwa gdy druga na nie łoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 
 

Art 45 KRiO dotyczy podziału majątku przy rozwodzie a nie regulowania nakładów na wydatki i zaspokajaniepodstawowych potrzeb małżonków i ich dziecka w trakcie trwania małżeństwa.

Żegnam.

 

 

czytanie ze zrozumieniem było w liceum? mieszkanie w wynajętym mieszkaniu na cudzy koszt jest wzbogaceniem się.

Ona mieszka w mieszkaniu swojego męża.

Bardzo w takim razie poproszę o podstawę prawną do tezy ze mieszkanie u współmałżonka jest wzbogacaniem się w sytuacji kiedy dochody są wspolne!

A czy mąż autorki nie wzbogaca się skoro to ona kupuje jedzenie?

A czy mąż autorki nie wzbogaca się skoro to ona łoży na ich wspólne dziecko?

A czy mąż autorki nie wzbogaca się skoro nie płaci autorce za pranie jego odzieży, gotowanie mu posiłków i sprzątanie jego mieszkania?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

od kiedy to najem mieszkania jest "zaspokojeniem potrzeb rodziny"? gdyby nim był to wtedy rodzina by nie mogła bez niego funkcjonować, a czytamy przecież o mieszkaniu u mamusi. tylko w przypadku w którym rodzina nie ma się gdzie podziać, nie ma innej alternatywy, korzystanie z najmowanego mieszkania nie jest de facto wzbogaceniem się jednej ze stron małżeństwa gdy druga na nie łoży.

Zrozum człowieku że w małżeństwie bez intercyzy nie ma stron, wszystkie dochody małżonków są wspólne. Nie ma znaczenia że mąż zarabia 20000 a żona 2 000, bo i tak całość należy do majątku wspólnego małżonków. Więc nie ma stron które łoża na mieszkanie i które tego nie robią bo obie rozporzadzaja majatkiem wspólnym, a jak ktoś ma z tym problem to po co się żenił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

nie ma stron które łoża na mieszkanie i które tego nie robią bo obie rozporzadzaja majatkiem wspólnym, a jak ktoś ma z tym problem to po co się żenił. 

Ludzie nie mają zielonego pojęcia o prawie, przepisach, skutkach prawnych pewnych decyzji.

Facet się ożenił i myślał że tylko on ma prawa bo ma mieszkanie i więcej zarabia, a żona ma tylko obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ludzie nie mają zielonego pojęcia o prawie, przepisach, skutkach prawnych pewnych decyzji.

Facet się ożenił i myślał że tylko on ma prawa bo ma mieszkanie i więcej zarabia, a żona ma tylko obowiązki.

Dla niektórych ślub to tylko odfajczenie formalności bez myslenia o konsekwencjach prawnych, a później zdziwiona foka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dla niektórych ślub to tylko odfajczenie formalności bez myslenia o konsekwencjach prawnych, a później zdziwiona 

Rozwala mnie hasło "ślub to tylko papierek, nic nie znaczy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Rozwala mnie hasło "ślub to tylko papierek, nic nie znaczy".

No bo nic nie znaczy do rozwodu, a później wszelakie plagi egipskie. 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zrozum człowieku że w małżeństwie bez intercyzy nie ma stron, wszystkie dochody małżonków są wspólne. Nie ma znaczenia że mąż zarabia 20000 a żona 2 000, bo i tak całość należy do majątku wspólnego małżonków. Więc nie ma stron które łoża na mieszkanie i które tego nie robią bo obie rozporzadzaja majatkiem wspólnym, a jak ktoś ma z tym problem to po co się żenił. 

dokładnie, więc pieniądze z becikowego też są wspólne, wszystko na wspólne konto i elo, a z tego opłaty. więc nie rozumiem dlaczego tu jest szczekanie że ktoś się każe dokładać.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

dokładnie, więc pieniądze z becikowego też są wspólne, wszystko na wspólne konto i elo, a z tego opłaty. więc nie rozumiem dlaczego tu jest szczekanie że ktoś się każe dokładać.

Bo tu nie ma wspólnego konta!!!

Ona ma zapłacić połowę rachunków, utrzymać dziecko i kupić jedzenie dla wszystkich, dla niego też!

Czytałeś wątek czy po prostu wpadłeś tu tylko po to żeby obrzucić goownem kobietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bo tu nie ma wspólnego konta!!!

Ona ma zapłacić połowę rachunków, utrzymać dziecko i kupić jedzenie dla wszystkich, dla niego też!

Czytałeś wątek czy po prostu wpadłeś tu tylko po to żeby obrzucić goownem kobietę?

no to niech założą, w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa jak z dzieckiem.

Nie założą bo on nie chce.

Streszczenie wątku specjalnie dla ciebie:

On ma mieszkanie więc uważa się za boga a ona ma mu być wdzięczna ze ma gdzie mieszkać i ma za wszystko płacić i trzymać gębę na kłódkę, a jak się jej nie podoba to won!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaszansa

pomódl się na różańcu Nowenną Pompejańską w intencji uzdrowienia waszego małżeństwa. ja otrzymałam łaskę i zostałam wysłuchana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

dokładnie, więc pieniądze z becikowego też są wspólne, wszystko na wspólne konto i elo, a z tego opłaty. więc nie rozumiem dlaczego tu jest szczekanie że ktoś się każe dokładać.

 

 

Bo to jest jednostronne dokładanie na zasadzie ty daj co masz a od mojego wara. Chyba robiąc dziecko zdawał sobie tatuś sprawę że będzie musiał wziąść odpowiedzialność za rodzine. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Rozmowa jak z dzieckiem.

Nie założą bo on nie chce.

Streszczenie wątku specjalnie dla ciebie:

On ma mieszkanie więc uważa się za boga a ona ma mu być wdzięczna ze ma gdzie mieszkać i ma za wszystko płacić i trzymać gębę na kłódkę, a jak się jej nie podoba to won!

 

 

Chyba trzeba sobie dać spokój z tłumaczeniem bo my mówimy do słupa a słup jak du... 

😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

przypomnial mi sie kawał który krążył jak sypło się z podsłuchami u sowy naszych polityków. Do żony przychodzi mms na którym małżonek uprawia wyuzdany seks z 2 panienkami, oczywiście robi mu karczemną awanturę  na którą on odpowiada : kochanie nie zaprzeczam po prostu sie stało ale musimy wspólnie poszukać osoby która zniszczyła nam małżeństwo i w perfidny sposób może doprowadzić do rozwodu pomiędzy nami niszcząc rodzinę i nas.  Nic dodac ani ując , dziewczyno, kobieto zastanów się, zrób coś nie mówię od razu rozwód ale na pewno psycholog i szczera rozmowa że ty masz już tego DOSYC !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bo to jest jednostronne dokładanie na zasadzie ty daj co masz a od mojego wara. Chyba robiąc dziecko zdawał sobie tatuś sprawę że będzie musiał wziąść odpowiedzialność za rodzine

A ja myślę że po prostu nie przyjął tego do wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Rozmowa jak z dzieckiem.

Nie założą bo on nie chce.

Streszczenie wątku specjalnie dla ciebie:

On ma mieszkanie więc uważa się za boga a ona ma mu być wdzięczna ze ma gdzie mieszkać i ma za wszystko płacić i trzymać gębę na kłódkę, a jak się jej nie podoba to won!

 

 

Współczesne niewolnictwo, gdzie ona miała oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mozna jeszcze temat walkowac na nastepnych dziesieciu stronach i narzekac na okropnego meza i biedna kobiete, ktora jest niewolnica i widzi dla siebie jedynie pozostanie z mezem i odwieczna z nim meke (poniewaz jest sto powodow, z ktorych nie moze odejsc) albo powrot do rodzicow, co  jest rownie skomplikowane. Bojcie sie wiec wszyscy, ktorzy macie corki, ze one bez wzgledu na wiek wroca do was z dzieckiem,  jezeli malzenstwo sie nie uda, poniewaz corki jak widac samodzielnie zyc nie potrafia. Albo z mezem albo powrot do mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A ja myślę że po prostu nie przyjął tego do wiadomości.

To wskazuje na jakieś upośledzenie a to oznacza że tym bardziej powinni się rozstać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bo to jest jednostronne dokładanie na zasadzie ty daj co masz a od mojego wara. Chyba robiąc dziecko zdawał sobie tatuś sprawę że będzie musiał wziąść odpowiedzialność za rodzine. 

a może po prostu tatuś był zarobiony przed ślubem i teraz odcina kupony. w takim wypadku całe obciążenie finansowe spada na becikowe w świetle prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jest jeszcze jedna rzecz o których kobiety nie piszą, po urodzeniu dziecka niektórym odbija, przestaje być żoną/ partnerką a staje się "madką" (sam to przeżyłem i mało co się nie rozstaliśmy) tylko dziecko ma w głowie, wiecznie zmęczona i zaniedbana na własne życzenie, partner pomaga - ja maska robię to lepiej, facet zredukowany jest do roli bankomatu, i w końcu skoro nie ma partnerki tylko Sublokatorke to zaczyna ją tak traktować.

To też prawda. Fala kobiet, które biorą ślub z facetem wyłącznie, aby został dawcą nasienia... Zresztą często materiał bardzo słaby. Inna sprawa, proszę wytłumaczcie mi, dlaczego - tak jak ktoś wspomniał, większość Polek tkwi w takich relacjach, czyli jednym słowem zamiast zdobyć dobre wykształcenie, prace, pieniądze wola urodzić 3 dzieciaków i żyć aby żyć. Bez celu, bez wiedzy, kasy? To nie średniowiecze. Mam może z 30 kolegów, którzy jak widzą panią prezes albo adwokat to się ślina na kilometr, rozmawiają, zaczepiają, są mili.. A w domu czeka żona, dla której mają brak szacunku i są jak mąż autorki. Naturalny mechanizm, facet nie szanuje prostej kobiety bez wykształcenia, woli zaradna, wykształconą ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No właśnie ten "drobny" szczegół że kobieta odchodząc musi zwykle zabrać ze sobą dziecko, powoduje że nie jest jej tak łatwo z dnia na dzień się usamodzielnić. Jakoś rzadko słyszymy o przypadkach że ojciec pakuje walizki sobie i dziecku i odchodzi, nie, zazwyczaj pakuje własne manatki i nara. 

I chwała Bogu, że rzadko, bo jak matka kocha swoje dziecko i widzi, że ojciec pakuje walizy sobie i dziecku to zaczyna się rozgrywać prawdziwy dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×