Kto podglądał na facebooku?

Często w proponowanych znajomych pokazują mi się osoby, z którymi nie mam NIC wspólnego. Ani znajomych, ani miejsca zamieszkania, nawet grup, no kompletnie dziwni obcy ludzie, których nie wiedzieć czemu fb wyświetla mi w propozycjach. I to nie na zasadzie że wyświetli raz, ale wyświetla co chwilę... Zaczęło mnie to zastanawiać. Popytałam znajomych, okazuje się że mają podobnie - i jedna z koleżanek twierdzi, że to ludzie którzy zaglądali na nasz profil.

W sumie może i by się to zgadzało, bo zidentyfikowałam już wśród tych propozycji znajomą która wieki temu urwała kontakt, a pokazuje mi się jej nowe konto, dwie byłe mojego faceta, no i kilka obecnych dziewczyn moich byłych...

A wy jak uważacie? Te propozycje mają coś wspólnego z odwiedzinami na profilach?

Nie. 

 

Często w proponowanych znajomych pokazują mi się osoby, z którymi nie mam NIC wspólnego. Ani znajomych, ani miejsca zamieszkania, nawet grup, no kompletnie dziwni obcy ludzie, których nie wiedzieć czemu fb wyświetla mi w propozycjach. I to nie na zasadzie że wyświetli raz, ale wyświetla co chwilę... Zaczęło mnie to zastanawiać. Popytałam znajomych, okazuje się że mają podobnie - i jedna z koleżanek twierdzi, że to ludzie którzy zaglądali na nasz profil.

W sumie może i by się to zgadzało, bo zidentyfikowałam już wśród tych propozycji znajomą która wieki temu urwała kontakt, a pokazuje mi się jej nowe konto, dwie byłe mojego faceta, no i kilka obecnych dziewczyn moich byłych...

A wy jak uważacie? Te propozycje mają coś wspólnego z odwiedzinami na profilach?

Też tak mam, że wyświetlają mi sie w propozycjach znajomych obcy ludzie. Nie sądzę, żeby wchodziły na moj profil.

Nie wiem. Choć to całkiem prawdopodobne.

 

Często w proponowanych znajomych pokazują mi się osoby, z którymi nie mam NIC wspólnego. Ani znajomych, ani miejsca zamieszkania, nawet grup, no kompletnie dziwni obcy ludzie, których nie wiedzieć czemu fb wyświetla mi w propozycjach. I to nie na zasadzie że wyświetli raz, ale wyświetla co chwilę... Zaczęło mnie to zastanawiać. Popytałam znajomych, okazuje się że mają podobnie - i jedna z koleżanek twierdzi, że to ludzie którzy zaglądali na nasz profil.

W sumie może i by się to zgadzało, bo zidentyfikowałam już wśród tych propozycji znajomą która wieki temu urwała kontakt, a pokazuje mi się jej nowe konto, dwie byłe mojego faceta, no i kilka obecnych dziewczyn moich byłych...

A wy jak uważacie? Te propozycje mają coś wspólnego z odwiedzinami na profilach?

To są ludzie, którzy zaglądali na nasz profil.

Też słyszałam od kogoś, że to są właśnie osoby, które wchodziły na nasz profil. Ale ta teoria nie wydaje mi się zbyt wiarygodna - myślę, że to przypadek. Generalnie na fb nie ma takiej opcji, która pokazywałaby ludzi, którzy nas podglądają

 

Też słyszałam od kogoś, że to są właśnie osoby, które wchodziły na nasz profil. Ale ta teoria nie wydaje mi się zbyt wiarygodna - myślę, że to przypadek. Generalnie na fb nie ma takiej opcji, która pokazywałaby ludzi, którzy nas podglądają

Mi się pokazywali ludzie, z którymi mialam styczność (np.zawodową), ale ich nie wyszukiwalam. Nie mamy wspólnych znajomych. Jak inaczej to wytłumaczyć?

 

Mi się pokazywali ludzie, z którymi mialam styczność (np.zawodową), ale ich nie wyszukiwalam. Nie mamy wspólnych znajomych. Jak inaczej to wytłumaczyć?

Już sama nie wiem... Pytanie tylko czy  jak samemu się wchodzi na jakieś profile to my też się wyświetlamy w tych "osobach, które możesz znać" czy tylko pokazują się osobie, na której profil weszliśmy? Albo czy jak raz się na kogoś wejdzie to się zawsze już tam będzie widnieć czy za każdym wejściem się pojawiamy jako pierwszy kandydat w kolejności? Ciekawe

 

Mi się pokazywali ludzie, z którymi mialam styczność (np.zawodową), ale ich nie wyszukiwalam. Nie mamy wspólnych znajomych. Jak inaczej to wytłumaczyć?

Bo może miałaś ich numery telefonów. Nie ma takiej opcji żeby zobaczyć kto wchodził. To wszystko ściema. Zreszta jakie to ma znaczenie?

 

Bo może miałaś ich numery telefonów. Nie ma takiej opcji żeby zobaczyć kto wchodził. To wszystko ściema. Zreszta jakie to ma znaczenie?

Takie że jeżeli nie weszli na profil to znaczy że SYSTEM nas śledzi!!!

 

Takie że jeżeli nie weszli na profil to znaczy że SYSTEM nas śledzi!!!

Mnie by nie zdziwiło gdyby nas podglądali. Ile razy dziwnych przypadków z reklamami miałam mimo ze niczego nie wyszukiwałam a tylko o nich mówiłam to nie zliczę. Stalkerzy fejsbukowi to jest nic. 

 

Mnie by nie zdziwiło gdyby nas podglądali. Ile razy dziwnych przypadków z reklamami miałam mimo ze niczego nie wyszukiwałam a tylko o nich mówiłam to nie zliczę. Stalkerzy fejsbukowi to jest nic. 

Jeśli tylko mowilas, to znaczy że masz podsłuch(?)

Cóż. 

 

Mi się pokazywali ludzie, z którymi mialam styczność (np.zawodową), ale ich nie wyszukiwalam. Nie mamy wspólnych znajomych. Jak inaczej to wytłumaczyć?

Algorytm proponuje ludzi ze znajomych znajomych, wspólnych grup, szkół, paneli dyskusyjnych. Na to pozwala im polityka prywatności. Nie sądzę by, tego nadużywali w rażący sposób, bo to nieopłacalne.  

 

Mnie by nie zdziwiło gdyby nas podglądali. Ile razy dziwnych przypadków z reklamami miałam mimo ze niczego nie wyszukiwałam a tylko o nich mówiłam to nie zliczę. Stalkerzy fejsbukowi to jest nic. 

To jest akurat prawda. Z podsłuchiwaniem, a raczej "wyszukiwaniem fraz kluczowych" i sugerowaniem reklam. Podobno to nie godzi w naszą prywatność, ma tylko służyć pomocą zagubionym konsumentom. Podglądanie jest bez sensu. Kogo obchodzą jakieś podłe ryje, gapiące się w ekran?

 

 

To jest akurat prawda. Z podsłuchiwaniem, a raczej "wyszukiwaniem fraz kluczowych" i sugerowaniem reklam. Podobno to nie godzi w naszą prywatność, ma tylko służyć pomocą zagubionym konsumentom. Podglądanie jest bez sensu. Kogo obchodzą jakieś podłe ryje, gapiące się w ekran?

Masochistów brzydoty. 

 

Masochistów brzydoty. 

To jestem bezpieczna. 

Ciekawe kiedy powstanie aplikacja na srajfona rozpoznająca twarz w maseczce? Oby szybko, bo ofiar nieradzących sobie z pandemią zacznie przybywać. Dobranoc. 

 

Algorytm proponuje ludzi ze znajomych znajomych, wspólnych grup, szkół, paneli dyskusyjnych. Na to pozwala im polityka prywatności. Nie sądzę by, tego nadużywali w rażący sposób, bo to nieopłacalne.  

Tak, zapewne. Ale mialam propozycje znajomych ludzi, z którymi naprawdę nie mialam styczności innej niż w realu, zawodowej i do tego brak wspolnych znajomych. Nie potrafie tego wytłumaczyć inaczej niż tym, że oni mnie szukali przez fb.

 

 

To jest akurat prawda. Z podsłuchiwaniem, a raczej "wyszukiwaniem fraz kluczowych" i sugerowaniem reklam. Podobno to nie godzi w naszą prywatność, ma tylko służyć pomocą zagubionym konsumentom. Podglądanie jest bez sensu. Kogo obchodzą jakieś podłe ryje, gapiące się w ekran?

To, że jestem szarym czlowiekiem, którego nie warto podglądać ani podsłuchiwac, powoduje, że hulam w sieci zupełnie swobodnie i bez obaw, że ktoś coś ukradnie, zinwigiluje czy wsadzi do ula za poglądy. Czasem tylko pojawia się głupia, zapewnie nie pozbawiona racjonalności myśl, że to wszystko zawsze może być użyte przeciwko mnie. W swoim czasie. Jeśli będzie trzeba.

Nie wydaje mi się, że to jest coś wspólnego z "podglądaniem". Mi zazwyczaj wyświetlają się te osoby, którzy mają dużo wspólnych znajomych. 

Co do reklam...zazwyczaj sie wyświetla to,czego się szuka na innych stronach. Powiedzmy szukam ...enek na pakuten.pl a wyświetla mi się reklama z tego na fb. IP działa.

Na tej podstawie (śledzeniu) powstaje, dość dokładny, profil psychologiczny. Zawczasu "władza" może reagować na problematyczne jednostki, zanim ta jednostka zacznie robić szkody.

 

Na tej podstawie (śledzeniu) powstaje, dość dokładny, profil psychologiczny. Zawczasu "władza" może reagować na problematyczne jednostki, zanim ta jednostka zacznie robić szkody.

Tego się właśnie boję... może powinnam wrzucać jakieś absurdalne pierdy dla przechytrzenia algorytmu...

Ja piszesz tylko na kafeterii to nie ma co wariować

Można po prostu przestać wyświetlać te mordy. Wystarczy wcisnąć i nie widzisz. Zbieracze pokemonow fejbsukowych nadal grasują. 

Napisz do admina czy to fejsa, insta lub innego z prośbą o informację.. o Tobie w sieci.

Wydrukuje Ci plus minus 666 stron A4 co, gdzie, jak, o której godzinie..

Ja tam się nie znam ale wystarczy nie mieć fejsbuczka. Tak naprawdę to mało komu jest to potrzebne/przydatne. Większość może się bez tego obejść.

Fejs już dawno niemodny. Teraz trzeba mieć tiktoka żeby żyć. Chyba. 

To znaczy, że ja już dawno nie na topie. TikTok - słyszałem ale nie mam zielonego pojęcia do czego służy.

Mesengera musiałem zainstalować w telefonie bo akurat okazało się, że potrzebny mi w pracy i chłopy starsze o dekadę śmiali się ze mnie, że jeszcze tego nie używam.

TikTok do dno, przynajmniej dla mnie

Robia jakies ruchy ni to taniec, ni to kabaret, a wzrasta popularność "zabawnym" użytkownikom tej ...aplikacji? 

Jedyne wartościowe gowno to snapczat. Od razu się wyglada lepiej. 

 

Tak, zapewne. Ale mialam propozycje znajomych ludzi, z którymi naprawdę nie mialam styczności innej niż w realu, zawodowej i do tego brak wspolnych znajomych. Nie potrafie tego wytłumaczyć inaczej niż tym, że oni mnie szukali przez fb.

 

To, że jestem szarym czlowiekiem, którego nie warto podglądać ani podsłuchiwac, powoduje, że hulam w sieci zupełnie swobodnie i bez obaw, że ktoś coś ukradnie, zinwigiluje czy wsadzi do ula za poglądy. Czasem tylko pojawia się głupia, zapewnie nie pozbawiona racjonalności myśl, że to wszystko zawsze może być użyte przeciwko mnie. W swoim czasie. Jeśli będzie trzeba.

Też czasem o tym myślę, ale nie jakoś nagminnie. Wyobrażam sobie, że zostaję politykiem wielkiego formatu, a potem ktoś ujawnia światu, że 6 października w czasie obrad, szukałam w sieci maści na hemoroidy i grałam w farmę.