Zdrada

Nie sądziłam, że kiedyś do tego dojdzie. Poznałam parę lat temu w pracy kolegę. Banalne. Znamy się właśnie około 7 lat. Zawsze coś nas w sobie pociagało. W zeszłym roku spotkaliśmy się późnym wieczorem i był pierwszy pocałunek. Przez pół roku nic. Wyjeżdżałam często. Z początkiem roku zmieniłam pracę. Spotkaliśmy się kilka razy, na kawę, na plotki. Wczoraj wpadł pogadać i wylądowaliśmy w łóżku. Dodam że on jest parę lat po rozwodzie. Ja mężatka od przeszło 23 lat. Oboje po 40-tce. Dziecko dorosłe. Nie mam wyrzutów. Nie żałuje. Było nam zbyt dobrze. A mimo tego mam mętlik w głowie 

Po tylu latach coś ci się należy od życia kobieto. 

Mamy posprzątać za ciebie ten bałagan? Nie żałujesz to temat zamknięty.  

Sprzątanie uspokaja. 

skoro on po rzowodzie, co stoi na przeszkodzie?

kopnij w dupe meza, to ostatnia taka szansa

  Dnia 17.04.2020 o 12:54, Qwerty82 napisał:

Kryzys wieku średniego. Masz 2 możliwości - przeczekać albo zrobić rewolucję w swoim życiu.. Ciekawe co wybierzesz i jak na tym wyjdziesz. Ciekawy wątek

Raczej typowy i nudny. Pełno takich wszędzie. 

Ciekawe co w modzie na sukces. 

  Dnia 17.04.2020 o 12:26, Milka78 napisał:

Nie sądziłam, że kiedyś do tego dojdzie. Poznałam parę lat temu w pracy kolegę. Banalne. Znamy się właśnie około 7 lat. Zawsze coś nas w sobie pociagało. W zeszłym roku spotkaliśmy się późnym wieczorem i był pierwszy pocałunek. Przez pół roku nic. Wyjeżdżałam często. Z początkiem roku zmieniłam pracę. Spotkaliśmy się kilka razy, na kawę, na plotki. Wczoraj wpadł pogadać i wylądowaliśmy w łóżku. Dodam że on jest parę lat po rozwodzie. Ja mężatka od przeszło 23 lat. Oboje po 40-tce. Dziecko dorosłe. Nie mam wyrzutów. Nie żałuje. Było nam zbyt dobrze. A mimo tego mam mętlik w głowie 

Poczekaj, aż emocje opadną. Zobaczysz wtedy co kobieca intuicja podpowie.

  Dnia 17.04.2020 o 12:41, BoniBluBombelek napisał:

Sprzątanie uspokaja. 

A wiesz,że masz rację. Kuchnia lśni. Już mi lepiej 

  Dnia 17.04.2020 o 14:08, Joanna Darking napisał:

Poczekaj, aż emocje opadną. Zobaczysz wtedy co kobieca intuicja podpowie.

On napisał do mnie... "życie napiszę scenariusz" 

Zgadzam się. Poczekam. 

Można być gwiazda klanu albo gwiazda z gry o tron. 

  Dnia 17.04.2020 o 14:10, Milka78 napisał:

On napisał do mnie... "życie napiszę scenariusz" 

Zgadzam się. Poczekam. 

Dobrze napisał. Poczekaj.

  Dnia 17.04.2020 o 12:26, Milka78 napisał:

 Wczoraj wpadł pogadać i wylądowaliśmy w łóżku. Dodam że on jest parę lat po rozwodzie. Ja mężatka od przeszło 23 lat. Oboje po 40-tce. Dziecko dorosłe. Nie mam wyrzutów. Nie żałuje. Było nam zbyt dobrze. A mimo tego mam mętlik w głowie 

Co z twoim mężem, czy to oznacza, że nie jesteś z nim szczęśliwa? A może znudziliście się sobą, jak to bardzo często bywa?

  Dnia 17.04.2020 o 17:34, Olimpia napisał:

Co z twoim mężem, czy to oznacza, że nie jesteś z nim szczęśliwa? A może znudziliście się sobą, jak to bardzo często bywa?

Nawet słowem nie wspomniała o nim. Widocznie chłop od lat spisany na straty.

  Dnia 17.04.2020 o 17:34, Olimpia napisał:

Co z twoim mężem, czy to oznacza, że nie jesteś z nim szczęśliwa? A może znudziliście się sobą, jak to bardzo często bywa?

No cóż mąż woli kolegów i piwko z nimi...szczęśliwa? Bywają dni ale rzadko. Co nas łączy chyba kredyt

  Dnia 17.04.2020 o 17:49, Bezedury napisał:

Nawet słowem nie wspomniała o nim. Widocznie chłop od lat spisany na straty.

On sam spisał się na starty...

  Dnia 18.04.2020 o 06:28, Milka78 napisał:

No cóż mąż woli kolegów i piwko z nimi...szczęśliwa? Bywają dni ale rzadko. Co nas łączy chyba kredyt

Co zamierzasz? Myślisz o romansie? Może wolałabyś odejść od męża? Twój przyjaciel jest wolny, ale nie wiadomo co tak naprawdę myśli.Rozumiem Twoją sytuację, nie będę Cię krytykować. Daleka jestem od tego.

  Dnia 18.04.2020 o 10:27, Olimpia napisał:

Co zamierzasz? Myślisz o romansie? Może wolałabyś odejść od męża? Twój przyjaciel jest wolny, ale nie wiadomo co tak naprawdę myśli.Rozumiem Twoją sytuację, nie będę Cię krytykować. Daleka jestem od tego.

Co myślę, nie wiem. Na chwilę obecną zostaje tak jak jest. Czas pokaże... może romans. Przyjaciel wyraził się dość jasno chciałby spotykać się ze mną. Na tę chwilę romans nam wystarcza...

  Dnia 18.04.2020 o 12:12, Milka78 napisał:

 Na tę chwilę romans nam wystarcza...

Rozumiem.Najważniejsze, abyś była szczęśliwa.Myśl o sobie, ale czy twój kochanek jest człowiekiem godnym zaufania?

  Dnia 18.04.2020 o 13:29, Olimpia napisał:

Rozumiem.Najważniejsze, abyś była szczęśliwa.Myśl o sobie, ale czy twój kochanek jest człowiekiem godnym zaufania?

Tak. Tego jestem pewna. Ufamy sobie. On nas nie wyda. Znamy się już długo,wiem że mogę byc pewna 

  Dnia 18.04.2020 o 13:35, Milka78 napisał:

Tak. Tego jestem pewna. Ufamy sobie. On nas nie wyda. Znamy się już długo,wiem że mogę byc pewna 

To w takim razie, powodzenia życzę.

  Dnia 18.04.2020 o 14:02, Olimpia napisał:

To w takim razie, powodzenia życzę.

Dziękuję. I że mnie nie oceniasz. 

Chyba potrzebowałam się wygadać...

  Dnia 18.04.2020 o 17:04, Milka78 napisał:

Dziękuję. I że mnie nie oceniasz. 

Chyba potrzebowałam się wygadać...

Nie obawiasz się , że z czasem wkradną się uczucia?

  Dnia 18.04.2020 o 17:04, Milka78 napisał:

Dziękuję. I że mnie nie oceniasz. 

Chyba potrzebowałam się wygadać...

Nie oceniam, ale przygotuj się....

Jak sprawa ujrzy światło dzienne, wielu ludzi Cię oceni, nie koniecznie pozytywnie.Zwlaszcza ci, którzy niczego podobnego nie przeżyli. Ja nie byłam tak odważna jak Ty. U mnie jest inna sytuacja, ale cierpię bardzo i czekam aż to minie.

  Dnia 18.04.2020 o 17:14, Kinia1 napisał:

Nie obawiasz się , że z czasem wkradną się uczucia?

Też o tym myślałam. Nie potrafię teraz odpowiedzieć... 

  Dnia 18.04.2020 o 18:19, Wirtualność_nierealność napisał:

Wkradną się 

Tak myślisz?

Przecież to natura. Jak z kimś seks uprawiasz to normalne, że uczucia się pojawią (chemia robi swoje).

  Dnia 18.04.2020 o 20:17, Wirtualność_nierealność napisał:

Jestem pewna.

Niczego nie zakładam. Niczego nie oczekuję. Zobaczymy dokąd to nas zaprowadzi 

Milka...zapraszam na nasza strone “wychodzenie z romansu” - Kinia, nie wspimnialas o tym? “Wychodzimy” od lat , dylematy te same...

  Dnia 19.04.2020 o 05:26, Lola14 napisał:

Milka...zapraszam na nasza strone “wychodzenie z romansu” - Kinia, nie wspimnialas o tym? “Wychodzimy” od lat , dylematy te same...

Autorka dopiero w to weszła, więc o wychodzeniu póki co, nie ma mowy, przypuszczam. 

Czasem przeglądam Wasz temat. Imponująca ilość odsłon, wzbudziła we mnie ciekawość.

Powiem tak: informacje tam zawarte, są bezcenne. Skutecznie zniechęcają mężatkę, przed rozpoczęciem bliższej relacji z "nowym" facet. Przynajmniej mnie! 

Ale walka z samą sobą, jest tak trudna i ten ból, nie do zniesienia....