Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maggixy

Mam myśli samobójcze

Polecane posty

Witajcie. Piszę tutaj, bo wstydzę się z kimkolwiek o tym rozmawiać. Powoli dociera do mnie, że jestem w związku bez perspektyw. Od lat moim marzeniem było założenie rodziny i posiadanie dzieci. Chciałam stworzyć prawdziwy, kochający się dom, do którego dzieci chętnie by wracały jako dorośli. Ja takiego domu nie miałam, w pamięci tkwią awantury,  brak rozmowy, próba samobójcza mojej mamy, która nie radziła sobie z chorobą mojego brata i ojciec, którego do tej pory momentami się boję odezwać. W zeszłym roku po 2,5 roku związku z chłopakiem, z którym miałam nadzieję spełnić swoje marzenia, dowiedziałam się, ze mnie zdradzał pół roku. Nie umiem opisać, jaki to był szok i ból, ale z pomocą dobrych ludzi wokół udało mi się pozbierać po tym. Niedługo później poznałam fantastycznego faceta, który wydawał się kimś godnym zaangażowania i próby zaufania. Od początku mówił, jakie ma podejście do życia, że nie uznaje przeciągania wolnych związków w nieskończoność i jego marzeniem jest szczęśliwa rodzina. Jesteśmy razem ponad rok, a temat wspólnej przyszłości ucichł. Powtarzając sobie, żeby panować nad emocjami i uważać na słowa delikatnie zapytać o jego podejście, co dalej. Wszelkie próby rozmowy kończą się próbami zmiany tematu albo ucięciem go wprost uniwersalnym "nie wiem". Coś takiego już przerabiałam wcześniej i skończyło się jak się skończyło. Teraz jedynie żałuję, że zaufałam za szybko i mam niemal przeświadczenie, że kolejny związek za jakiś czas legnie w gruzach. Niedawno przyjechałam do rodzinnego domu po długiej przerwie wywołanej epidemią i pierwsze co usłyszałam od ojca, to warknięcie, dlaczego mój chłopak nie przyjechał ze mną i czy ja nie zauważyłam, ile już mam lat. Nie widzę sensu dalej już w niczym i prawdę mówiąc, nie mam siły już więcej walczyć o swoje szczęście. Mam poczucie, że jestem rozczarowaniem dla byłego, obecnego i własnego ojca.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie masz 30 lat. Spokojnie możesz jeszcze z 5 lat szukać tej drugiej połówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Budowanie wszystkiego od nowa trwa długo. Pół roku, żeby się pozbierać po poprzednim związku, potem poszukiwania miłości, które mogą potrwać nie wiadomo ile, później rok czy dwa spędzone na poznawaniu się, żeby na koniec usłyszeć "nie wiem". Boję się kolejnych rozczarowań.

Ps. W niektórych kręgach uchodzę już za starą pannę 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Budowanie wszystkiego od nowa trwa długo. Pół roku, żeby się pozbierać po poprzednim związku, potem poszukiwania miłości, które mogą potrwać nie wiadomo ile, później rok czy dwa spędzone na poznawaniu się, żeby na koniec usłyszeć "nie wiem". Boję się kolejnych rozczarowań.

Ps. W niektórych kręgach uchodzę już za starą pannę 😉

Rozmawiasz raz na miesiąc, że poznajesz drugą osobę dwa lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Budowanie wszystkiego od nowa trwa długo. Pół roku, żeby się pozbierać po poprzednim związku, potem poszukiwania miłości, które mogą potrwać nie wiadomo ile, później rok czy dwa spędzone na poznawaniu się, żeby na koniec usłyszeć "nie wiem". Boję się kolejnych rozczarowań.

Ps. W niektórych kręgach uchodzę już za starą pannę 😉

Tak będziesz mogła mówić za 10 lat - gdy będziesz miała 38. Wierz mi 28 lat nawet dla kobiety to nie jest dużo. Jeszcze wszystko przed Tobą tylko nie wolno marnować czasu i walczyć o swoje. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

... Mam poczucie, że jestem rozczarowaniem dla byłego, obecnego i własnego ojca.

 

Po pierwsze więcej wiary w siebie. Rozczarowaniem kochana to jest twój były a nie Ty! Co do ojca to cóż. Nie powinnaś brać tego co mówi tak do siebie. On pewnie jeszcze patrzy na wszystko z perspektywy "kiedy ja byłem w twoim wieku.." blebleble. Jak będziesz czuła ze to ten właściwy i będziecie tego obydwoje chcieli to się hajtniesz. A nie wtedy gdy rodzice będą tego chcieli.  Jeśli psychicznie nie dajesz rady może faktycznie warto poradzić się psychologa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witajcie. Piszę tutaj, bo wstydzę się z kimkolwiek o tym rozmawiać. Powoli dociera do mnie, że jestem w związku bez perspektyw. Od lat moim marzeniem było założenie rodziny i posiadanie dzieci. Chciałam stworzyć prawdziwy, kochający się dom, do którego dzieci chętnie by wracały jako dorośli. Ja takiego domu nie miałam, w pamięci tkwią awantury,  brak rozmowy, próba samobójcza mojej mamy, która nie radziła sobie z chorobą mojego brata i ojciec, którego do tej pory momentami się boję odezwać. W zeszłym roku po 2,5 roku związku z chłopakiem, z którym miałam nadzieję spełnić swoje marzenia, dowiedziałam się, ze mnie zdradzał pół roku. Nie umiem opisać, jaki to był szok i ból, ale z pomocą dobrych ludzi wokół udało mi się pozbierać po tym. Niedługo później poznałam fantastycznego faceta, który wydawał się kimś godnym zaangażowania i próby zaufania. Od początku mówił, jakie ma podejście do życia, że nie uznaje przeciągania wolnych związków w nieskończoność i jego marzeniem jest szczęśliwa rodzina. Jesteśmy razem ponad rok, a temat wspólnej przyszłości ucichł. Powtarzając sobie, żeby panować nad emocjami i uważać na słowa delikatnie zapytać o jego podejście, co dalej. Wszelkie próby rozmowy kończą się próbami zmiany tematu albo ucięciem go wprost uniwersalnym "nie wiem". Coś takiego już przerabiałam wcześniej i skończyło się jak się skończyło. Teraz jedynie żałuję, że zaufałam za szybko i mam niemal przeświadczenie, że kolejny związek za jakiś czas legnie w gruzach. Niedawno przyjechałam do rodzinnego domu po długiej przerwie wywołanej epidemią i pierwsze co usłyszałam od ojca, to warknięcie, dlaczego mój chłopak nie przyjechał ze mną i czy ja nie zauważyłam, ile już mam lat. Nie widzę sensu dalej już w niczym i prawdę mówiąc, nie mam siły już więcej walczyć o swoje szczęście. Mam poczucie, że jestem rozczarowaniem dla byłego, obecnego i własnego ojca.

 

ja ci zadam inne pytanie..... jak to jest że przyciągasz facetów którzy nie chcą tego co ty, tylko się ociągają? Tz. nie chcą domu i rodziny. Powtarzasz to samo kilka razy pod rząd...... może czas abyś ty wybrała faceta a nie aby jakiś ciebie wybrał. Myśle że tu tylko lekka zmiana strategiczna jest potrzebna. Nic straconego, wystarczy że już rozumiesz co robisz nieodpowiednio i to poprawisz.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Budowanie wszystkiego od nowa trwa długo. Pół roku, żeby się pozbierać po poprzednim związku, potem poszukiwania miłości, które mogą potrwać nie wiadomo ile, później rok czy dwa spędzone na poznawaniu się, żeby na koniec usłyszeć "nie wiem". Boję się kolejnych rozczarowań.

Ps. W niektórych kręgach uchodzę już za starą pannę 😉

nie ma się co zbierać po związku nie wiadomo ile, 2 miesiące max, potem konkretna strategia, gra z otwartymi kartami, od reki wykładać na stół oczekiwania, a jak jakiś na to nie gotowy to odstawiać i następny.... a jeśli gotowy, mieszkać razem max rok i albo dalszy krok albo nie... po roku mieszkania to już sie kogoś raczej zna i nie kupuje kota w worku. Nie rozumiem jak to się dzieje że wy kobiety tak często nieświadomie trafiacie na niedojrzałych facetów nie gotowych na nic dalej. Takie dyskusje powinny mieć miejsce niemal od początku i też nie za długo. Jest powiedzenie, po co kupować krowe jak dostaje się mleko za darmo, a kobiety to dziś facetom ułatwiają, więc potem faceci się nie śpieszą bo po co.

Nie martw się że "uchodzisz" za starą panne w niektórych kręgach, tylko szukaj dziewczyno swojego szczęścia i nie marnuj cennego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

może czas abyś ty wybrała faceta a nie aby jakiś ciebie wybrał.

Takie coś to chyba nie w Polsce. Przecież kobietom nie wypada i będą tylko czekać aż jakiś facet się nimi zainteresuje. Ewentualnie mogą się uśmiechnąć ale to facet ma zrobić pierwszy krok. 😉 

Jak byłem przed 30-tką to nie zdarzyło mi się aby jakaś Polka pierwsza wykazała zainteresowanie. Za to 2 razy zdarzyło mi się że kobieta z obcego kraju to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety kafe to źle miejsce na takie rady. Tu każdy ma wille jest prezesem jest młody a siedzą całe dnie na kafe od rana do wieczora 🤣. Aż dziwne 🤣. Haha ale się uśmiałam jak ktoś napisał że jak ktoś jest przed trzydziestką to ma jeszcze 5 lat na znalezienie kogoś 🤣 to ja mam tylko dwa lata a co potem ? 🤣 Dziewczyno idź do terapeuty. Twój problem polega na ty że całe życie uzależniała swoją osobę od innych ludzi i to byli toksycy. Jesteś głupia i tyle. Wcale nie musisz być. kimś i wcale nie musisz mieć rodziny aby normalnie żyć. Ojcu to powiedz gdzie był jak twoja matka popełniała samobójstwo. Wcale nie musisz być w związku i wcale nie musisz mieć dzieci. Tego faceta sobie odpuść. Nie szukaj na siłę . Może się trafi jakiś fajny po drodze a może nie i co z tego? Ty chcesz rodzinę stwarzać w dzisiejszych czasach nie widzisz co się dzieje ? Większość malzenstw to fikcję szczęśliwe tylko na pokaz i tyle. 🤣 W ogóle nie rozumiem twojego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Takie coś to chyba nie w Polsce. Przecież kobietom nie wypada i będą tylko czekać aż jakiś facet się nimi zainteresuje. Ewentualnie mogą się uśmiechnąć ale to facet ma zrobić pierwszy krok. 😉 

Jak byłem przed 30-tką to nie zdarzyło mi się aby jakaś Polka pierwsza wykazała zainteresowanie. Za to 2 razy zdarzyło mi się że kobieta z obcego kraju to zrobiła.

Haha mi pisałeś że jak facet się na mnie nie spojrzał to że mu się nie podobam. Ludzie wy macie ... zamiast mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Haha mi pisałeś że jak facet się na mnie nie spojrzał to że mu się nie podobam. Ludzie wy macie ... zamiast mozgu

A co ma jedno z drugim wspólnego? Taka jest prawda. Jak na Ciebie nie spojrzy to znaczy że mu się nie podobasz. Ewidentne wykazanie zainteresowania to o wiele więcej niż spojrzenie i uśmiech. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz za duże ciśnienie na założenie rodziny. To przychodzi samo jak się trafi odpowiedni partner.

Pomyśl z drugiej strony, jakbyś była w związku a druga osoba by ciągle naciskała na ślub i dzieci - założę się, że uciekłabyś od kogoś takiego.

Według mnie, może być dobrym pomysłem udanie się do psychologa, bo ewidentnie nie radzisz sobie z bajzlem w głowie, dwa pochodzisz ze sfiksowanej rodziny - to też odcisnęło piętno na Tobie. Skąd wiesz, że swoich problemów nie przerzucisz później na męża i dzieci?? Najpierw poukładaj sobie wszystko w głowie (idź do psychologa) później myśl o poważnych sprawach (zakładanie rodziny). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A co ma jedno z drugim wspólnego? Taka jest prawda. Jak na Ciebie nie spojrzy to znaczy że mu się nie podobasz. Ewidentne wykazanie zainteresowania to o wiele więcej niż spojrzenie i uśmiech. 😉 

Buhahahah a tutaj piszesz dlaczego kobiety pierwsze nie zaczepiają facetów i nad tym ubolewasz że nie wybierają tych które im się podobają. Wiesz gdzie ja mam te twoje wypociny? 🤣 Wsadź se je w dupę. Nawet nie chce mi się z tobą dyskutować to już bardzo źle świadczy widocznie masz gõwno zamiast mózgu. Bywa i tak. Ja Ci pisze że masz coś z deklem nie tak dlaczego nie pójdziesz z tym to specjalisty? Nie tobie o tym decydować czy ja się mu podobam czy nie. Ja uważam ze się podobam tylko facet jest poblokowany. Nie każdy jest przebojowy.   Adijos. Jaki jest sens pytać prawiczka do tego starego o relacje damsko męskie ? Tu siedzą sami przegrancy którzy nigdy nawet nie całowali się z kobietą i dlatego znaleźli sobie miejsce na to aby wyzywać kobiety i im ubliżać. Żadna was nie chce taka prawda. 🤣

Dziewczyno uciekaj z tego forum. Masz myśli samobójcze bo masz w swoim życiu ...ow którzy cię świetnie w nie wpędzają. Tu będzie to samo. Ludzie leczą sobie kompleksy innymi. Jak to zrozumiesz myśli samobójcze przejdą. Tyle. Zauwaz że ludzie rozliczają cię z rzeczy i sytuacji z którymi oni w ogóle sobie nie radzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Masz za duże ciśnienie na założenie rodziny. To przychodzi samo jak się trafi odpowiedni partner.

Pomyśl z drugiej strony, jakbyś była w związku a druga osoba by ciągle naciskała na ślub i dzieci - założę się, że uciekłabyś od kogoś takiego.

Według mnie, może być dobrym pomysłem udanie się do psychologa, bo ewidentnie nie radzisz sobie z bajzlem w głowie, dwa pochodzisz ze sfiksowanej rodziny - to też odcisnęło piętno na Tobie. Skąd wiesz, że swoich problemów nie przerzucisz później na męża i dzieci?? Najpierw poukładaj sobie wszystko w głowie (idź do psychologa) później myśl o poważnych sprawach (zakładanie rodziny). 

A dlaczego ty nie pojdziesz ? Siedzisz tu całe życie. Ona pochodzi z fiksowanej rodziny. A ty z jeszcze gorszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A dlaczego ty nie pojdziesz ? Siedzisz tu całe życie. Ona pochodzi z fiksowanej rodziny. A ty z jeszcze gorszej.

😄 też Cię lubię

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Buhahahah a tutaj piszesz dlaczego kobiety pierwsze nie zaczepiają facetów i nad tym ubolewasz że nie wybierają tych które im się podobają. Wiesz gdzie ja mam te twoje wypociny? 🤣 Wsadź se je w dupę. Nawet nie chce mi się z tobą dyskutować to już bardzo źle świadczy widocznie masz gõwno zamiast mózgu. Bywa i tak. Ja Ci pisze że masz coś z deklem nie tak dlaczego nie pójdziesz z tym to specjalisty? Nie tobie o tym decydować czy ja się mu podobam czy nie. Ja uważam ze się podobam tylko facet jest poblokowany. Nie każdy jest przebojowy.   Adijos. Jaki jest sens pytać prawiczka do tego starego o relacje damsko męskie ? Tu siedzą sami przegrancy którzy nigdy nawet nie całowali się z kobietą i dlatego znaleźli sobie miejsce na to aby wyzywać kobiety i im ubliżać. Żadna was nie chce taka prawda. 🤣

Dziewczyno uciekaj z tego forum. Masz myśli samobójcze bo masz w swoim życiu ...ow którzy cię świetnie w nie wpędzają. Tu będzie to samo. Ludzie leczą sobie kompleksy innymi. Jak to zrozumiesz myśli samobójcze przejdą. Tyle. Zauwaz że ludzie rozliczają cię z rzeczy i sytuacji z którymi oni w ogóle sobie nie radzą. 

Wykazywanie zainteresowania niekoniecznie musi wiązać się z zaczepianiem. Ale widzę że akurat z Tobą nie ma sensu na te tematy pisać.

Nie ubolewam nad tym że kobiety w Polsce są bierne jeżeli chodzi o inicjowanie relacji damsko-męskich bo mi to od dawna delikatnie mówiąc zwisa. Już zdążyłem się przyzwyczaić do tego że jeżeli chcę coś osiągnąć na tym polu to sam muszę wykazać inicjatywę.

Widzę też że wrażenie jakie wczoraj odniosłem czytając Twoje wypowiedzi z tamtego tematu nie było mylne. Aby się dowartościować próbujesz poniżać i wyzywać innych. Ja już temu facetowi na którego masz oko współczuję. 😂
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wykazywanie zainteresowania niekoniecznie musi wiązać się z zaczepianiem. Ale widzę że akurat z Tobą nie ma sensu na te tematy pisać.

Nie ubolewam nad tym że kobiety w Polsce są bierne jeżeli chodzi o inicjowanie relacji damsko-męskich bo mi to od dawna delikatnie mówiąc zwisa. Już zdążyłem się przyzwyczaić do tego że jeżeli chcę coś osiągnąć na tym polu to sam muszę wykazać inicjatywę.

Widzę też że wrażenie jakie wczoraj odniosłem czytając Twoje wypowiedzi z tamtego tematu nie było mylne. Aby się dowartościować próbujesz poniżać i wyzywać innych. Ja już temu facetowi na którego masz oko współczuję. 😉
 

Wypierdalaj i nie projektuj. 🤣 Właśnie wezmę się za niego nie wie biedak co go czeka 🤣🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2020 o 02:00, Hellies napisał:

Takie coś to chyba nie w Polsce. Przecież kobietom nie wypada i będą tylko czekać aż jakiś facet się nimi zainteresuje. Ewentualnie mogą się uśmiechnąć ale to facet ma zrobić pierwszy krok. 😉 

Jak byłem przed 30-tką to nie zdarzyło mi się aby jakaś Polka pierwsza wykazała zainteresowanie. Za to 2 razy zdarzyło mi się że kobieta z obcego kraju to zrobiła.

może powinny zmienić ciut mentalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×