czy facet klamał

czy facet który mówił kocham , starał się, był taki zakochany , wszyscy to mówili , 

czułe smsy , spotykamy się od stycznia tamtego roku , pozniej się pokłócilismy, ( w tym czasie ze sobą nie spalismy )

pozniej się pogodzilimsy , poszlimy do lożka , raz , drugi , mówił że kocha się ze mną całowac , uweilbia przyulać... 

a pozniej mnie zostawia , prosi o czas na przemyślenie , 

 chodził by za mną tyl czasu żeby przespac się ze mną 2 razy?

 nie rozumiem go , ja już sie tak zaangażowałam  

on też mówił że kocha że mu zalezy...

 ale widocznie nie,

tak długo można kłamać?

Nie musiał kłamać. Mógł być zakochany. Będąc zakochanym mógł mówić "kocham Cię". Oznaczało to dla niego "aktualnie czuję się zakochany". Niekoniecznie Cię wykorzystał. Może uświadomił sobie, że nie tego w życiu szuka?

 

Nie musiał kłamać. Mógł być zakochany. Będąc zakochanym mógł mówić "kocham Cię". Oznaczało to dla niego "aktualnie czuję się zakochany". Niekoniecznie Cię wykorzystał. Może uświadomił sobie, że nie tego w życiu szuka?

NO  JA rozumiem , ale tyle czasu za mną biegać, ja bardzo długo zwlekałam z sexem , i co wtedy jak to się stało , ja mam ocgote na wiecej teskni za nim pragne go a tu przerwa?

powiedział ze wrócimy do tej rozmowy , ale cisza jest

może ma inną, mieli kryzys, pojawiłaś się ty, ale doszli do porozumienia i wrócił do stałej partnerki?

No, ale tak jest czasem w życiu. Nic na to Ci nikt nie poradzi. Wyjścia są dwa: albo stwierdzi, że to "nie to" albo stwierdzi, że to "to".

Akurat długość biegania i starań nie świadczy o przyszłości związku. Często działa na korzyść, ale nie zawsze.

 

No, ale tak jest czasem w życiu. Nic na to Ci nikt nie poradzi. Wyjścia są dwa: albo stwierdzi, że to "nie to" albo stwierdzi, że to "to".

Akurat długość biegania i starań nie świadczy o przyszłości związku. Często działa na korzyść, ale nie zawsze.

tyle za mną chodziło , ja nie byłam gotowa na nowy związek na seks , przez 8-9 misiecy nie kochalimsy , dopiero po roku 

poszlimy do łózka... chore jak ja się już zaangazowałam to on zwiał 

No smutne, ale co zrobić? Albo czekaj aż się określi albo zacznij go sobie wybijać z głowy.

Jak teraz się zastanawia to co będzie po kilku latach

Daj sobie spokój lepiej późno niż później 

Być może chodzić o sex ale ok rozumiem , ale był taki zakochany , takie czułe smsy non stop , 

chodził taki zakochany , na rekach by mnie nosił , i co po pierwszym sexie stwierdził że to nie to?

ciągle spie, bo płakac mi się chce  ciagle o tym myslę, serce mi pęka...

Znałam koleżankę, którą chłopak nosił (dosłownie) na rękach. Na 4 piętro i znosił. Taki był zakochany. Pół roku przed ślubem zrobił dziecko innej, wziął z nią ślub, a na moją koleżankę jeszcze wiadro pomyj wylał. Naprawdę to, że "chodził taki zakochany" o niczym nie świadczy. Może rokować dobrze, ale nie musi.

tak, wlasnie może o sex mu chodzilo. latal za Toba i dopial swego. zajelo mu to sporo czasu ale w końcu uleglas. trzeba być uważnym na czułe słówka. na swiecie jest sporo popaprańców, niektórzy robia zakłady z kolegami kto ma więcej kobiet zaliczonych itp. a może od początku traktowal wasza znajomość luźno, a Ty po seksie zaczęłaś snuć jakieś wspólne plany i dlatego się zmył? jest tez opcja, ze na horyzoncie pojawiła się inna kobieta... jest wiele możliwości i nie zadręczaj się nim i nie próbuj rozwikłać tej zagadki. odetnij się od tego i spróbuj się skoncentrować na poznaniu kogos nowego.

facet czeka ok roku, wyobraza sobie ze bedzie to cos niesamowitego, ale widocznie to jednak nie to dla niego, rozczarowanie, panna sie nie stara i dlatego ewakuacja

 

tak, wlasnie może o sex mu chodzilo. latal za Toba i dopial swego. zajelo mu to sporo czasu ale w końcu uleglas. trzeba być uważnym na czułe słówka. na swiecie jest sporo popaprańców, niektórzy robia zakłady z kolegami kto ma więcej kobiet zaliczonych itp. a może od początku traktowal wasza znajomość luźno, a Ty po seksie zaczęłaś snuć jakieś wspólne plany i dlatego się zmył? jest tez opcja, ze na horyzoncie pojawiła się inna kobieta... jest wiele możliwości i nie zadręczaj się nim i nie próbuj rozwikłać tej zagadki. odetnij się od tego i spróbuj się skoncentrować na poznaniu kogos nowego.

Dokladnie, faceci to chooje, po nich wszystkiego można sie spodziewać, niektórzy nawet latami tkwią w związkach tylko dla seksu a na boku rozgladaja sie za innymi (bo lepsze cos niz nic, muszą mieć gdzie sie spuszczać) i oczywiście nie chcą słyszeć o ślubie, dzieciach (co najwyżej wspólne mieszkanie, to tak- żeby mieć sprzataczke, kucharke i zapchajdziure pod ręką bo tak wygodnie, ale żadnych deklaracji, zobowiązań) aż wkoncu poznają nowa kobietę, w której sie na prawdę zakochooja, swoja zapchajdziure kopia wtedy w tyłek a z nowa szybko sie hajtaja . Ile to takich sytuacji jest na świecie! Trzeba bardzo uważać i patrzeć na to co facet obi a nie co mówi, polecał kontrolowanie jego telefonu jeśli ma sie jakieś podejrzenia, dorwanie sie ukradkiem do jego wiadomości i przeczytanie z kim pisze SMS-y, na FB itd. Facet w życiu sie nie przyzna ze cos kombinuje na boku a telefon to kopalnia wiedzy o nim! Najlepszy sposób aby dowiedziec sie prawdy, sprawdzić czy nie jesteś robiona w bambuko i oszczędzić czas na domysły.  

 

Dokladnie, faceci to chooje, po nich wszystkiego można sie spodziewać, niektórzy nawet latami tkwią w związkach tylko dla seksu a na boku rozgladaja sie za innymi (bo lepsze cos niz nic, muszą mieć gdzie sie spuszczać) i oczywiście nie chcą słyszeć o ślubie, dzieciach (co najwyżej wspólne mieszkanie, to tak- żeby mieć sprzataczke, kucharke i zapchajdziure pod ręką bo tak wygodnie, ale żadnych deklaracji, zobowiązań) aż wkoncu poznają nowa kobietę, w której sie na prawdę zakochooja, swoja zapchajdziure kopia wtedy w tyłek a z nowa szybko sie hajtaja . Ile to takich sytuacji jest na świecie! Trzeba bardzo uważać i patrzeć na to co facet obi a nie co mówi, polecał kontrolowanie jego telefonu jeśli ma sie jakieś podejrzenia, dorwanie sie ukradkiem do jego wiadomości i przeczytanie z kim pisze SMS-y, na FB itd. Facet w życiu sie nie przyzna ze cos kombinuje na boku a telefon to kopalnia wiedzy o nim! Najlepszy sposób aby dowiedziec sie prawdy, sprawdzić czy nie jesteś robiona w bambuko i oszczędzić czas na domysły.  

To samo można napisać o kobietach. Wcale nie jesteście lepsze pod tym względem, a często wręcz i gorsze.

I co z tego że pięknie mówił czy pisał, to czyny o nim świadczą nie wymyślne slowa. A tu niestety się gościu nie popisał. Czas na przemyślenie???!! Litości. Teraz to on myśli jaka kolejna omamić. Odpuść sobie, bo on już dostał co chciał.