Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tatatata

Odsłanianie brzucha podczas ciąży

Polecane posty

Witam,

4 tygodnie temu dowiedziałem się, że zostanę Tatą. Oczywiście jest to świetna wiadomość (mogłoby nie być tylko tego koronawirusa covid 19 ale pewnie nie będzie z tym tak źle) i baaardzo ale to bardzo się cieszę z tej nowiny. Jednak ta wiadomość przynosi  tyle radości co uczucia niepewności w wielu kwestiach związanych z wychowaniem przyszłego człowieka.  Oglądam bardzo dużo programów, dokumentów, wykładów związanych z tym tematem żeby jak najbardziej  być przygotowanym na przyjście na świat naszego dziecka. Zauważyłem, że pewna kwestia w rozwoju dziecka (a jest ich jeszcze naprawdę sporo) a mianowicie jego sen, a dokładnie rytm dobowy noworodka jest wyjaśniona w bardzo małym stopniu. Po obejrzeniu dokumentu na netflix "niemowlęta" dowiedziałem się, że rytm dobowy noworodka normuje się przez około 8 miesięcy od urodzenia. Oczywiście nie jest to dla mnie satysfakcjonująca odpowiedź a, że mam bardzo analityczny umysł zacząłem od razu bardzo dużo myśleć o tym aspekcie. Z rozmów z młodymi rodzicami wynika dodatkowo, że jest to najbardziej uprzykrzająca  kwestia przy wychowywaniu dzieci. Nieprzespane noce na pewno skutecznie potrafią nie tylko zmęczyć ale także doprowadzić do wycieczenia a w skrajnych przypadkach nawet do depresji lub innych chorób nerwowych. Jako ludzie jesteśmy zwierzętami które w podobnej formie żyją na ziemi mniej-więcej od 40 tys. lat (nie są to potwierdzone dane, głownie chodzi mi o to, że jest to bardzo długi okres) a nasi przodkowie nie różnią się znacznie pod wieloma względami ponieważ ewolucja działa bardzo wolno. Wyobraźmy sobie sytuację, że żyjemy na sawannie 20 tys. lat temu (dokładnie epoka paleolitu późnego) i rodzi się nam dziecko. Dookoła mamy bardzo dużo niebezpieczeństw, a głównym są dzikie zwierzęta i zapewne inni ludzie. Nasze nieśpiące i płaczące dziecko w takim wypadku staje się swoistym dzwonkiem na obiad dla drapieżników od których się ukrywamy, a na pewno nie pomaga to wytworzeniu odpowiednich warunków do bezpiecznego wychowania dziecka.  I tutaj przychodzą do mi do głowy bardzo duże wątpliwości. Natura naprawdę zaprojektowała ewolucyjnie człowieka żeby po urodzeniu stawał się alarmem dla wszystkich dookoła: "tak tu jestem! teraz tylko przyjdź i mnie zjedz! A może to własnie my przez różnego rodzaju technologie  zapomnieliśmy czegoś co powodowało, że dziecko nie ma problemu z przespaniem w ciszy nawet jednej nocy, i tak przez kolejne 8 miesięcy? ( to też jest bardzo ciekawa liczba, ponieważ jest prawie identyczna z czasem przebywania dziecka w brzuchu matki) Sama myśl i pomysł wpadł mi czytając o rozwoju płodu w brzuchu ciężarnej kobiety.  Oczy u płodu pojawiają się około 10 tygodnia. Są w stanie rejestrować jedynie jasne i ciemne światło. Noc i dzień. Myślę, że już na tym etapie większość osób czytających tego posta wie co chcę powiedzieć. Myślę, że technologia jaką są ubrania skutecznie zakrywające większość ciała kobiety zaburzyła naukę rytmu dobowego przez płód podczas ciąży. Niestety nie znalazłem żadnych badań na ten temat, które mogły by potwierdzić tą tezę (postaram się to sprawdzić na swoim dziecku :) ) dlatego piszę tutaj i proszę o wypowiedzenie się wszystkich chętnych forumowiczów jak to było u was. A pytanie brzmi: 
Czy podczas ciąży nosiłaś lub twoja kobieta nosiła odkryty brzuch zamiast go zakrywać różnymi ubraniami? Jeśli nosiłaś odkryty brzuch to jak wyglądały pierwsze miesiące twojego dziecka jeśli chodzi spanie w nocy? Możliwe że nawet nie zauważyłaś tej korelacji?  Wiem, że nie jest łatwo przypomnieć sobie tego typu kwestie ale są może osoby które mieszkały na wiosce i ciągle nosiły odkryty brzuch. Jeżeli są jakieś zależności w tym temacie na pewno taka wiedza przydała by się milionom matek na całym świecie. Może są osoby które chcą się przyłączyć do tego eksperymentu? Oczywiście nie wszędzie można chodzić z odsłoniętym brzuchem a w niektórych momentach to nawet nie bezpieczne, np. zimą. Ale będąc w domowym zaciszu myślę że możemy praktykować tego typu podejście z zachowaniem ostrożności. 
Pozdrawiam wszystkich  i już nie mogę się doczekać co wy sądzicie na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hahaha, no dobre, dobreee. Ewolucja dała najprostsze i najskuteczniejsze rozwiązanie na nieprzyciąganie drapieżników. Dziecina śpi między rodzicami i ma swobodny dostęp do piersi przez całą noc. Wszyscy są wyspani i szczęśliwi. Mówię z doświadczenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie nosiłam odkrytego brzucha. Ale nie wiem, ile światła dociera przez cienkie, letnie, jasne ubrania. Bo takie miałam w dwóch ciazach, kończących się latem. Srednie dziecko było do końca schowane pod ściągaczem spodni, bluzą i kurtka.  

Pierwszy " słoneczny " zwykle nie spał między 1 a 3 w nocy. Dzień zaczynał ochoczo o 4.30. Ogólnie model malospiacy. Pobudki w nocy co 2 lub 2,5 H do ukończenia 4 lat.

Drugi, ten " ciemny" już znacznie lepszy. Krótsze przerwy w nocy. Też wstawal po 4, ale od 5 mies potrafił przespać noc. Nie każda,  ale jednak.

Trzeci letni, mimo najtrudniejszych warunków,  krzykow braci i hałasu zabawek,  śpi.  Po  prostu.  Od wieku 4-5 mies przesypia noce bez pobudek.  Do 6. 

Jak dla mnie nie ma reguły,  ale fajnie, że tak się przygotowujesz do nowej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym spaniem to jest różnie. Każde dziecko jest inne. Moja córka dokładnie gdy skończyła 6 miesięcy zaczęła przesypiać noce. Oczywiście budzi się ale to tylko dlatego bo smoczek jej wypadł. Wystarczy włożyć i śpi dalej. To też zależy czy dziecko ma kołki, czy było przyzwyczajane od urodzenia co to dzień(jasno, głośno) a co to noc(ciemno,cicho) 

Moja córka od urodzenia była przyzwyczajana do dźwięków i spania w okół nich i nie było problemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witam,

4 tygodnie temu dowiedziałem się, że zostanę Tatą. Oczywiście jest to świetna wiadomość (mogłoby nie być tylko tego koronawirusa covid 19 ale pewnie nie będzie z tym tak źle) i baaardzo ale to bardzo się cieszę z tej nowiny. Jednak ta wiadomość przynosi  tyle radości co uczucia niepewności w wielu kwestiach związanych z wychowaniem przyszłego człowieka.  Oglądam bardzo dużo programów, dokumentów, wykładów związanych z tym tematem żeby jak najbardziej  być przygotowanym na przyjście na świat naszego dziecka. Zauważyłem, że pewna kwestia w rozwoju dziecka (a jest ich jeszcze naprawdę sporo) a mianowicie jego sen, a dokładnie rytm dobowy noworodka jest wyjaśniona w bardzo małym stopniu. Po obejrzeniu dokumentu na netflix "niemowlęta" dowiedziałem się, że rytm dobowy noworodka normuje się przez około 8 miesięcy od urodzenia. Oczywiście nie jest to dla mnie satysfakcjonująca odpowiedź a, że mam bardzo analityczny umysł zacząłem od razu bardzo dużo myśleć o tym aspekcie. Z rozmów z młodymi rodzicami wynika dodatkowo, że jest to najbardziej uprzykrzająca  kwestia przy wychowywaniu dzieci. Nieprzespane noce na pewno skutecznie potrafią nie tylko zmęczyć ale także doprowadzić do wycieczenia a w skrajnych przypadkach nawet do depresji lub innych chorób nerwowych. Jako ludzie jesteśmy zwierzętami które w podobnej formie żyją na ziemi mniej-więcej od 40 tys. lat (nie są to potwierdzone dane, głownie chodzi mi o to, że jest to bardzo długi okres) a nasi przodkowie nie różnią się znacznie pod wieloma względami ponieważ ewolucja działa bardzo wolno. Wyobraźmy sobie sytuację, że żyjemy na sawannie 20 tys. lat temu (dokładnie epoka paleolitu późnego) i rodzi się nam dziecko. Dookoła mamy bardzo dużo niebezpieczeństw, a głównym są dzikie zwierzęta i zapewne inni ludzie. Nasze nieśpiące i płaczące dziecko w takim wypadku staje się swoistym dzwonkiem na obiad dla drapieżników od których się ukrywamy, a na pewno nie pomaga to wytworzeniu odpowiednich warunków do bezpiecznego wychowania dziecka.  I tutaj przychodzą do mi do głowy bardzo duże wątpliwości. Natura naprawdę zaprojektowała ewolucyjnie człowieka żeby po urodzeniu stawał się alarmem dla wszystkich dookoła: "tak tu jestem! teraz tylko przyjdź i mnie zjedz! A może to własnie my przez różnego rodzaju technologie  zapomnieliśmy czegoś co powodowało, że dziecko nie ma problemu z przespaniem w ciszy nawet jednej nocy, i tak przez kolejne 8 miesięcy? ( to też jest bardzo ciekawa liczba, ponieważ jest prawie identyczna z czasem przebywania dziecka w brzuchu matki) Sama myśl i pomysł wpadł mi czytając o rozwoju płodu w brzuchu ciężarnej kobiety.  Oczy u płodu pojawiają się około 10 tygodnia. Są w stanie rejestrować jedynie jasne i ciemne światło. Noc i dzień. Myślę, że już na tym etapie większość osób czytających tego posta wie co chcę powiedzieć. Myślę, że technologia jaką są ubrania skutecznie zakrywające większość ciała kobiety zaburzyła naukę rytmu dobowego przez płód podczas ciąży. Niestety nie znalazłem żadnych badań na ten temat, które mogły by potwierdzić tą tezę (postaram się to sprawdzić na swoim dziecku 🙂 ) dlatego piszę tutaj i proszę o wypowiedzenie się wszystkich chętnych forumowiczów jak to było u was. A pytanie brzmi: 
Czy podczas ciąży nosiłaś lub twoja kobieta nosiła odkryty brzuch zamiast go zakrywać różnymi ubraniami? Jeśli nosiłaś odkryty brzuch to jak wyglądały pierwsze miesiące twojego dziecka jeśli chodzi spanie w nocy? Możliwe że nawet nie zauważyłaś tej korelacji?  Wiem, że nie jest łatwo przypomnieć sobie tego typu kwestie ale są może osoby które mieszkały na wiosce i ciągle nosiły odkryty brzuch. Jeżeli są jakieś zależności w tym temacie na pewno taka wiedza przydała by się milionom matek na całym świecie. Może są osoby które chcą się przyłączyć do tego eksperymentu? Oczywiście nie wszędzie można chodzić z odsłoniętym brzuchem a w niektórych momentach to nawet nie bezpieczne, np. zimą. Ale będąc w domowym zaciszu myślę że możemy praktykować tego typu podejście z zachowaniem ostrożności. 
Pozdrawiam wszystkich  i już nie mogę się doczekać co wy sądzicie na ten temat 🙂

Nie nosiłam odkrytego brzucha, ale pracowałam do końca ciąży. Dużo chodziłams, więc mała była bujana cały dzień, a w nocy spałam, więc bujania nie było. O dziwo, ona też wtedy spała, bo nie ruszała się w nocy, co niby powinna, bo niby dziecko śpi podczas bujania, a zaczyna fikać, jak nic się nie dzieje. 

Po urodzeniu nie miała problemu z rozróżnieniem dzień - noc. Do 4 miesiąca spała super. Później zaczęły się zęby, wciąż dokuczał brzuszek (gazy) i spała tragicznie. Dopiero unormowalo się jakiś miesiąc temu, zaczęła przesypiać noce. Teraz ma 10,5 miesiąca. Myślę, że dużo też tu dało to, że odstawiła się od piersi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×