Monika dzieciaki cudaki

Czego zazdrościsz? Bo ja wolę mieć życie moje i mojej rodziny dla siebie a zdjęcia dzieci w telefonie czy albumie...

Nie każdy może być aktorem chociaż aktor to też głupi zawód. Grasz całe życie kogoś innego. Można powiedzieć że mało co dziś wydaje się mądre w sumie. 

Szamanka to ty wolisz. Ja to nawet mogłabym być taka baska kwarc. Gdyby mi firmy tylko płacili za takie pokazywanie w internetach. To najprostrza robota i dobrze płatna tak mówią. 

Ja się nie dziwię. Skoro firmy płacą za pokazanie czegokolwiek i ty masz lepsze pieniądze z takiej pracy to tylko głupi nie skorzysta. Zarabiasz dużo twój standard życia się podnosi to stać cię na pomocników domowych. Proste pieniądz lubi być w obrocie. 

9 godzin temu, Szamankaaa napisał:

Czego zazdrościsz? Bo ja wolę mieć życie moje i mojej rodziny dla siebie a zdjęcia dzieci w telefonie czy albumie...

Ja też ale dużo matek nainsta tak robi,zobacz że Monike obserwują takie osoby jak Natalia Siwiec itp i nie przeszkadza im jej zachowanie.

Jest też profil o Aurelii która ma zespół ale ona jest jedynaczką i mama poświęca jej cały czas ii ciągle jakieś rehabilitacje to faktycznie wygląda dobrze.

9 godzin temu, Szamankaaa napisał:

Czego zazdrościsz? Bo ja wolę mieć życie moje i mojej rodziny dla siebie a zdjęcia dzieci w telefonie czy albumie...

Bo u Moniki faktycznie teraz robi się młynek, ona z Wojtkiem nie wiem czy mają czas dla siebie 

dziisja w ddt byli

Niedługo z lodówki wyskoczą  

Żadna zdrowo myśląca kobieta nie sprzeda prywatności dzieci za kilka gratisów.  

O mamie Aurelii też wiele złego można powiedzieć. Ta liczy na to, że świat będzie jej padał do stóp bo ma dziecko z ZD. Narzeka na wszystkie placówki i terapeutów a sama się nie przykłada. 

15 godzin temu, Szamankaaa napisał:

Nie mam nic do instytucji niani. Nigdy nie korzystałam, ale rozumiem potrzebę zatrudniania jej gdy np. matka z ojcem pracują a dziecko chore, czy nie ma kto zaprowadzić i odebrać z przedszkola, albo rodzice wracają późno z pracy a dzieciak nie ma zapewnionej opieki dziadków.

Nie rozumiem i nawet nie chcę rozumieć tego co odwaliła Monika. Natrzaskać dzieci, siedzieć w domu i zatrudnić nianię żeby te dzieci ogarniała Co ich matka robi w tym czasie? Nagrywa snapy, odpowiada na komentarze, blokuje ludzi, załatwia kolejne współprace, chodzi do fryzjera, kosmetyczki, na paznokcie.

WTF. Chciała się bawić w dom, to niech to teraz ogarnia. Ona i Wojtek. Dorośli ludzie zazwyczaj ponoszą konsekwencje swoich decyzji. Brzydzę się rodzicami, którzy wydają dziecko na świat, a potem uprawiają taką spychologię - to półroczne dziecko do żłobka żeby choć przez pół dnia nie musieć siedzieć w pieluchach, to do przedszkola od 6 do 16 a potem odebrać, dać obiad i do spania, to do dziadków na noc, to podrzucić koleżance Urodziłaś, to wychowuj a nie wyręczają się wszystkimi dookoła. Wstyd by mi było przed własnym dzieckiem odpierniczać takie akcje. 

Dziecko jest małe tylko przez jakiś czas. Zamiast się tym cieszyć i być przy nim, to tu jest tylko telefon przyklejony do ręki. Szczytem było posadzenie ich przed laptopem czy tv i puszczanie bajek i chowanie się za wyspą kuchenną żeby dzieci jej nie widziały by miała święty spokój  

Odnoszę wrażenie, że ta kobieta czerpie radość z zachodzenia w ciążę i bycia w niej, a nie z wychowywania dzieci. 

Omajgasz, jaka Ty jestes obrzydliwa. Jesteś ksiazkowym przykladem MADKI polki, ktorej wydaje sie, ze jest ideolo, a tak naprawde tymi obrzydliwym ocenami leczy swoje kompleksy o zerowe poczucie własnej wartosci. Takie właśnie jest co? Zgadlam pewnie...wsrod rodziny i przyjaciol o ile ich masz, pewnie nikt nie docenia Twojego macierzynstwa idealnego pelnego poświęceń to przylazisz tutaj sie popisac wiedza i byciem idealna.

Rzyg

15 godzin temu, Szamankaaa napisał:

Ona nie musi znosić bo mieszka w domu a nie bloku. Nadal nie rozumiesz o czym piszę.

Jest różnica między proszeniem kogoś o pomoc gdy nie ogarniasz opieki nad dziećmi, a zatrudnieniem niani by mieć czas na lans na instagramie i próżniacze życie. 

Mam jedno dziecko i czasem nie wiem w co ręce włożyć, ale jeśli wraca z przedszkola (o 14), to do momentu gdy zaśnie, jestem tylko dla niego - bawimy się, gramy, czytamy, jeździmy na wycieczki, chodzimy na spacery, prowadzimy terapię. Nie trzymam wtedy telefonu w ręce, nie odpisuję na insta, nie robię tysiąca zdjęć, nie nagrywam, bo to jest nasz czas. 

U Moniki jest czas na wszystko, tylko nie dla dzieci. Tym się mają zająć inni - Wojtek, dziadkowie, niania, terapeuci, siostra.  

Ja pieprze? Ty czytasz to co w ogole piszesz? No bidulo nie znajdujesz pewnie nawet czasu na siusiu bo tak sie dziecku poswiecasz, ale siedziec tu i wypisywac elaboraty przesiakniete jadem i rzygowizną to juz masz czas? Pomiedzy terapią a spacerkiem z dzieckiem rozumiem to robisz? Ale przeciez podobno w ogole nie masz telefonu w reku dopoki nie usnie...to jak to jest ?

A moze te wysrywy wypisujesz jak jest w przedszkolu? A to kiedy wtedy sprzatasz, gotujesz...hm...no nie wiem...rozwijasz sie? Moze pracujesz? Robisz cos poza wypisywaniem tych obrzydlistw, jakis samorozwoj? Moze spotkania z przyjaciolmi ktorych pewnie nie masz? 

No tak....zapomnialam, hejt na kafe wazniejszy

Przed chwilą, Bieresie napisał:

Włącz myślenie, no chyba że nie masz mózgu. Bo na kafe można wejść kiedy dziecko śpi a siku chce się nawet wtedy kiedy dziecko nie śpi. Ale ty chyba tego nie ogarniasz. Jak czytam takie  wypociny to ręce opadają. 

To ciekawe ze jak czytasz wypociny takiej szamanki to Ci rece nie opadaja? Bo zrobilam z nia dokladnie to samo co ona z Mon.iką, wypunktowalam jej to samo. 

Obstawiam ze taka szamanka na kafe i na obserwowanie profili na insta, zeby potem miec o czym tutaj pisac poswieca wiecej czasu niz mon.ika na dodanie tych swoich instastory. 

Bo jak widac okazuje sie ze szamanka bardzo szczegółowo wie wszystko na temat tej rodziny, tej i innych, bo juz przytoczyla tez matke jakies aurelki, a wybacz ale takie sledzenie ludzi zajmuje mase czasu. 

No tak ale szamanka robi to tylko jak dziecko spi...jej biedne dzieco widocznie spi calymi dniami. 

Widzieliście story ?Wojtek śpi w biurze na siedząco trzymając telefon...faktycznie facet musi być zmęczony;( A Wysłała te zdjęcie Monice opiekunka ich dzieci 

3 minuty temu, Bigbubba napisał:

Bo Moniczka zajeta full make upem dzis.Boguś placze zmeczony, a ta nagrywa i zero reakcji

Faktycznie nie za fajnie...I teraz jeszcze jedno dziecko to Beda na maksa zmęczeni 

2 godziny temu, Bigbubba napisał:

Szczerze? Wole isc do schroniska dla zwierzat.Nigdy nie zdecydowalabym sie na to żeby urodzić chore dziecko tylko dlatego żeby nie skonczyło w sierocincu, ośrodku czy RDD, jeśli mnie by zabrakło.Ale jesli Ty chodzisz to spoko, nic mi do tego.Mało obchodza mnie Twoje emocje.

Bo jesteś wredna babą dlatego nie obchodzą cię emocje innych. Umiesz tylko pisać głupoty i zazdrość cis zżera że musisz zapier niczac w robocie a ktoś zarabia w inny sposób. 

A zauważyłaś w jakich godzinach komentuję? Tak, moje dziecko czasem śpi. Tak, czasem piszę gdy jest w przedszkolu i mam na to czas, bo mam pracę, która na to pozwala, nie każdy pracuje na taśmie na akord Moje dziecko ma też ojca który poświęca mu czas. Nie powiedziałabym, że spędzanie czasu z własnym dzieckiem to poświęcenie No chyba, że mowa o masce, która zaliczyła wpadkę i nie odnalazła się w macierzyństwie. 

Siedzę godzinami na kafe? Odpisanie na te wasze wypociny zajmuje mi może pół godziny dziennie  

40 minut temu, Noeliaa napisał:

Wszystkich szlag trafia bo wróżyli M że jak urodzi  to już kaplica. A jak widać radzi sobie super, wygląda świetnie.

Dzieci też mają się super i idą do przodu bardzo.  Dodatkowa osoba w ich życiu zrobi im dobrze, niech  się przyzwyczaja do obcych bo jeszcze chwila i pójdą do przedszkola.

 

Które dzieci idą do przodu jak burza? Boguś rozwija się standardowo, Heniek jest opóźniony rozwojowo, a Dora funkcjonuje na poziomie dziecka 7-8 miesięcy. 

7 godzin temu, Szamankaaa napisał:

Które dzieci idą do przodu jak burza? Boguś rozwija się standardowo, Heniek jest opóźniony rozwojowo, a Dora funkcjonuje na poziomie dziecka 7-8 miesięcy. 

To Dorka nie ma 8 miesięcy ?

8 godzin temu, Szamankaaa napisał:

A zauważyłaś w jakich godzinach komentuję? Tak, moje dziecko czasem śpi. Tak, czasem piszę gdy jest w przedszkolu i mam na to czas, bo mam pracę, która na to pozwala, nie każdy pracuje na taśmie na akord Moje dziecko ma też ojca który poświęca mu czas. Nie powiedziałabym, że spędzanie czasu z własnym dzieckiem to poświęcenie No chyba, że mowa o masce, która zaliczyła wpadkę i nie odnalazła się w macierzyństwie. 

Siedzę godzinami na kafe? Odpisanie na te wasze wypociny zajmuje mi może pół godziny dziennie  

Jestes zalosna, Twoje tlumaczenia tez tlumaczysz sie tym samym co zarzucasz Mon.ice

33 minuty temu, Bigbubba napisał:

Wiesz co to sarkazm? Chyba nie, serio myslisz że ktoś tutaj jest tak ograniczony, ze bierze ro na serio? Że D pojdzie na impreze? Albo na swoje? Jesli matka nie odłoży smarfona i nie zajmie sie dokładną rehabilitacja D to jeszcze długo jak nie na zawsze bedzie pełzać jak ddżownica, tak jak dzis jak W mial wandzie na rekach.

Do 18stu miesięcy ma czas zeby zacząć chodzić 

3 godziny temu, Dudu awła napisał:

Do 18stu miesięcy ma czas zeby zacząć chodzić 

Dorocie do 18 miesięcy brakuje dwóch tygodni, a póki co nawet nie raczkuje  

1 godzinę temu, Noeliaa napisał:

A wiesz że rozwój dziecka z zd głównie zależy od jego intelektu? możesz na uszach stawać a jak ma duże upośledzenie i inne problemy to za dużo nie pomożesz. Obserwuje jeden blog gdzie kobieta 11 lat z synem zd  w domu siedzi i wszystko mu poświęciła a on funkcjinuje dalej bardzo bardzo słabo, wciąż w pieluchach. A znowu inna piszę że żadnej terapi z dzieckiem nie robi, tylko w szkole co ma zajęcia i młody bardzo ogarnięty i samodzielny jak na zd i swój wiek. 

Tak samo widać jaka jest różnica między H a D.  Mimo że ten sam dom, takie samo wychowanie.

Więc najlepiej nie robić nic skoro już teraz widać, że trzeba więcej wysiłku włożyć żeby to dziecko w ogóle funkcjonowało, bo o normalności nie ma co marzyć. 

Wiotkość stawów, siada robiąc szpagat i co Monika robi? Śmieje się i mówi "Dorota, tak to ty siadać nie możesz" i to by było w sumie tyle Pierdzieliła coś o takiej "uprzęży", która uniemożliwia dziecku robienie szpagatu i wypiera tym samym złe nawyki, no ale Monia założyła to dziecku tylko dwa razy Za nic ma zalecenia lekarzy, zastanawiam się więc po co w ogóle jeżdżą na rehabilitację. Żeby się nazywało że dbają o dziecko? Bo wystarczy zawieźć dziecko na godzinę do fizjo dwa razy w tygodniu i rozwiąże to wszystkie problemy...

Nie mówią, funkcjonują znacznie gorzej niż rówieśnicy, a Monika dziecku z zd które miało wówczas 14 miesięcy stawiała krzesełko do karmienia przez laptopem na którym puszczała bajkę. Ktoś jej tam śmiał zwrócić uwagę że dzieci na bajki za małe, że opóźnia tym jeszcze bardziej rozwój mowy to aż storki nagrywała twierdząc, że jej tak doradzili terapeuci dzieci Że logopeda powiedział że jak najbardziej bajeczki są wskazane  

Jakiś czas później (max miesiąc) nagrywała story na którym Heniek z Dorą siedzieli przed bajką a ona siedziała na podłodze chowając się przed dziećmi za wyspą kuchenną

Ona popełnia tyle błędów rozwojowych, że to się w pale nie mieści. Dzieci które nie mówią mają całkowity zakaz korzystania z wysokich technologii dopóki nie zaczną mówić pełnymi zdaniami. 

Celowo buduje przekłamany obraz rodziców dziecka z dysfunkcją i nie rozumiem czemu matko sluzyc. Chce odwieść inne matki od pomysłu aborcji?Zamiast pokazać innym że to kosztuje sporo kasy, że jest od groma gabinetów lekarskich do odwiedzenia, że terapia, że rehabilitacja, że szkoła specjalna ich czeka, że jest duże prawdopodobieństwo że nigdy nie będą samodzielne, że boi się okresu dojrzewania, ona woli rżeć jak koń z wszystkiego, bagatelizować problemy, olewać wiele form terapii i gadać w kółko, że nic wielkiego się nie stało, wszystko jest super, świetnie się rozwijają i że będzie z Dorką chodzić na shoping i dzieci skończą studia. W sumie to nie ma różnicy między posiadaniem jednego dziecka z zd, a posiadaniem dwójki. Przygarnijmy jeszcze trzecie do kompletu  

Pokazuje to co u większości influencerek widać - piękny obrazek szczęśliwej rodzinki śpiącej na kasie, spełnionej matki która nigdy nie traci cierpliwości, nigdy nie ma dość. Obraz, który ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. 

Mama Aurelii też idealna nie jest, ale ta chociaż wspomina o tym ile wysiłku wkładają żeby cokolwiek osiągnąć, mówi o godzinach terapii które przepadały przez covid, o tym że chcieli się pozbyć jej dziecka z przedszkola, że w wielu placówkach (nawet prywatnych) nie chcieli jej dziecka przyjść gdy usłyszeli o zd, że sobie z małą nie radzili, bo odmawiała jedzenia posiłków, była aspołeczna i po godzinie mieli jej dość i kazali ją odbierać i wiele łez wylała. 

3 godziny temu, Noeliaa napisał:

A wiesz że rozwój dziecka z zd głównie zależy od jego intelektu? możesz na uszach stawać a jak ma duże upośledzenie i inne problemy to za dużo nie pomożesz. Obserwuje jeden blog gdzie kobieta 11 lat z synem zd  w domu siedzi i wszystko mu poświęciła a on funkcjinuje dalej bardzo bardzo słabo, wciąż w pieluchach. A znowu inna piszę że żadnej terapi z dzieckiem nie robi, tylko w szkole co ma zajęcia i młody bardzo ogarnięty i samodzielny jak na zd i swój wiek. 

Tak samo widać jaka jest różnica między H a D.  Mimo że ten sam dom, takie samo wychowanie.

To prawda. Znajomi rodziców mają syna z zespołem Downa i ten Krzysiu ma teraz już 40 lat. Matka zrezygnowała z pracy i poświęciła mu całe życie. Niczego mu nigdy nie brakowało i był bardzo zadbany pod każdym względem. Cóż z tego, skoro jego stopień upośledzenia jest od zawsze taki, że nie mówi, tylko pohukuje, onanizuje się publicznie i ledwo ogarnia podstawowe czynności wokół siebie. Bez pomocy by zginął w jeden dzień. 

7 godzin temu, Szamankaaa napisał:

Celowo buduje przekłamany obraz rodziców dziecka z dysfunkcją i nie rozumiem czemu matko sluzyc. Chce odwieść inne matki od pomysłu aborcji?Zamiast pokazać innym że to kosztuje sporo kasy, że jest od groma gabinetów lekarskich do odwiedzenia, że terapia, że rehabilitacja, że szkoła specjalna ich czeka, że jest duże prawdopodobieństwo że nigdy nie będą samodzielne, że boi się okresu dojrzewania, ona woli rżeć jak koń z wszystkiego, bagatelizować problemy, olewać wiele form terapii i gadać w kółko, że nic wielkiego się nie stało, wszystko jest super, świetnie się rozwijają i że będzie z Dorką chodzić na shoping i dzieci skończą studia. W sumie to nie ma różnicy między posiadaniem jednego dziecka z zd, a posiadaniem dwójki. Przygarnijmy jeszcze trzecie do kompletu  

Pokazuje to co u większości influencerek widać - piękny obrazek szczęśliwej rodzinki śpiącej na kasie, spełnionej matki która nigdy nie traci cierpliwości, nigdy nie ma dość. Obraz, który ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. 

Mama Aurelii też idealna nie jest, ale ta chociaż wspomina o tym ile wysiłku wkładają żeby cokolwiek osiągnąć, mówi o godzinach terapii które przepadały przez covid, o tym że chcieli się pozbyć jej dziecka z przedszkola, że w wielu placówkach (nawet prywatnych) nie chcieli jej dziecka przyjść gdy usłyszeli o zd, że sobie z małą nie radzili, bo odmawiała jedzenia posiłków, była aspołeczna i po godzinie mieli jej dość i kazali ją odbierać i wiele łez wylała. 

Mama Aurelii koncentruje się na jednym dziecku,wszystko małej poświęcają A u Moniki to już inna bajka,mają już 4 dzieci ...

Szamanka Ty to idealna jestes nie? Serio niedobrze sie robi jak czyta sie te Twoje wypociny. Jestes strasznie zlym i zadufanym czlowiekiem. Niesamowicie...

No i cos sie te Twoje opowiesci nie kleją, w jednym zdaniu piszesz jaka ta Mon.ika straszna, bo chowala sie przed dziecmi za wyspą kuchenną, a w drugim zdaniu piszesz, ze jaka ta Mon.ika straszna, bo kreuje sie na insta na matke, ktora nigdy nie ma dosc dzieci i nigdy nie traci cierpliwości

Ustal sama ze sobą najpierw z jakiego powodu chcesz tutaj zmieszac ją z blotem, bo na razie to rzucasz goownem na oslep i sie osmieszasz

13 minut temu, Bieresie napisał:

To nie czytaj. Nie ma przymusu. Masz coś ewidentnie z głową. 

Jaa mam z glowa?? No jak ja mam z glowa, to Wy sie juz powinnyscie dawno u psychiatry leczyc

2 godziny temu, Dudu awła napisał:

Mama Aurelii koncentruje się na jednym dziecku,wszystko małej poświęcają A u Moniki to już inna bajka,mają już 4 dzieci ...

W punkt. Matka Aurelii koncentruje się na dziecku. Dodajmy tylko że Monika koncentruje się na instagramie. 

Ja tez uwielbiam Henia to jest słodziak 

wstawilybyscie foto jak karmicie tysiacom obserwujacych? dla mnie to przesada