Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zgrabna zołza

Związek/ małżeństwo z rozsądku czy warto?

Polecane posty

Ale że po co? Dla kasy? Prestiżu? Nie rozumiem o co chodzi z tym rozsądkiem... Za mąż wychodzi się z miłości! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

wg mnie największa głupota jaką można zrobić. Lepiej być samemu niż z kimś z rozsądku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o mnie. Tylko parę mi znajomą.

Młoda dziewczyna i starszy mężczyzna. Miłości nie ma, jest przyjaźń, ciepło, troska o drugą osobę, i fizyczność. 

Facet po rozwodzie, niby nie chciał nic poważnego ale to właśnie u niego zauważam, że rodzi się uczucie. Dziewczyna zachowuje dystans - jak na razie... (Choć jak wspomniałam traktują się jak bliscy przyjaciele, i milczą i wspierają się, seks podobno nieziemski) 

Oboje zadbani, oboje mają pieniądze, on oczywiście więcej, plus "prestiż"? poprzez wykonywany zawód.  

Rozsądek? Chyba chodzi o to, że mimo różnic które między nimi są, i brak miłości na ten moment to dobrze się dogadują, i twierdzą że jest im "dobrze ze sobą".  Tylko nadal jest ta bariera wieku lat 20. Zatem rozsądkiem  byłby poważny  związek, może ślub  bo prosto mówiąc dziewczynie niczego by nie brakowało i w kwestii pieniędzy i czułości z jego strony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2020 o 18:22, Zgrabna zołza napisał:

Dodatkowo ze sporą różnicą wieku...

Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, IlonaLalka napisał:

Twój wybór.

A taka tam ruletka, mozesz jeszcze karteczkę zrobic, tak i nie, złożyć i losować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, IlonaLalka napisał:

A taka tam ruletka, mozesz jeszcze karteczkę zrobic, tak i nie, złożyć i losować.

Szanowna nieznajoma,

jeśli nie masz do napisania nic mądrego, wnoszącego do tematu - proszę zamilcz.

Piszę z pytaniem może do osób, kobiet które były bądź są w podobnej sytuacji. Ciekawa jestem ich zdania, przemyśleń, wyborów. 

Ale nie  liczę na teksty w stylu 12 - latki, bo sensu w nich zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Zgrabna zołza napisał:

Szanowna nieznajoma,

jeśli nie masz do napisania nic mądrego, wnoszącego do tematu - proszę zamilcz.

Piszę z pytaniem może do osób, kobiet które były bądź są w podobnej sytuacji. Ciekawa jestem ich zdania, przemyśleń, wyborów. 

Ale nie  liczę na teksty w stylu 12 - latki, bo sensu w nich zero.

To było bardzo mądre. Ale cóż . Różne są opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, IlonaLalka napisał:

To było bardzo mądre. Ale cóż . Różne są opinie.

Ale mam dopiero 25 lat i co ja mogę wiedzieć. Tak chciałam tylko zagadać. Przepraszam za moje naganne zachowanie. Już milknę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Czasem to najlepsza opcja. Oczywiście o ile nie czujesz do kogoś obrzydzenia. 

Oczywiście masz rację.

Podstawą małżeństwa jest rozsądek. Wspólne cele, wpólne priorytety, uzupełnianie się, partnerstwo a jeśli do tego są pozytywne rokowania na przyszłość co do sytuacji finansowej, lokalowej czy stabilności związku to tym lepiej.

Uczucia raz są raz znikają.

Nie ma nic gorszego niż zakochana para, która myśli głównie o tym jak to wspaniale i cudownie a nawet nie mają przegadanych podstawowych kwestii jak rodzina, dzieci, praca, dom, podział obowiązków.

tak jak pisze Boni - jeśli choć trochę jedna i druga strona czuje chemię do siebie (przynajmniej nie obrzydzenie) a rozum podpowiada że jest oki, to na 90% będzie oki pod warunkiem, że te uczucia zaczniecie pięlęgnować i rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dnia 27.05.2020 o 21:00, elektryzująca napisał:

wg mnie największa głupota jaką można zrobić. Lepiej być samemu niż z kimś z rozsądku. 

A za kilka lat elektryzująca napisze "chciałam  przeprosić wszystkich tych, którym mówiłam żeby nie wiązali się z rozsądku, mam nadzieję, że nie posłuchaliście mojego głosu na nie bo nie jest źle" 🤭😅😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez miłości, kochanka znajdziesz :)  wydoisz kasę i adios.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, KLAUN96 napisał:

Hm...ciekawy temat... 🙂

Kiedys bylo duzo zawieranych malzenstw z rozsadku...Rowniez w sredniowieczu.

Ja bym zaryzykowala na bycie w zwiazku z rozsadku (mam prawie 24lata). A co do malzenstwa... Bym sobie Wszystko Przemyślała...(zastanowiła sie). Poza tym Sadze ze...(jak z rozsadku) trza partnera lubic + dobrze miec wspolne zainteresowania ktore zblizaja.

Takie jest moje zdanie...:)

 

Oczywiście że tak. 

Wystarczy spojrzeć na statystyki rozwodów, które są porażające i to z bardzo wielu powodów. Większość ludzi się ożeniła z miłości niby. I co? I nic. Średniowiecza bym nie brał za przykład, bo tam dochodziła głównie kwestia ziemi, posagu, łączenia majątków wię to był czysty biznes rodzinny i brak wolnej woli i swobody podejmowania decyzji a dziś mówimy o zdrowym rozsądku pomimo, być może, braku wielkich uczuć póki co. Pojawią się lub nie, co wcale nie przekreśla tego, że to będzie bardzo udane i zgodne małżeństwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zwiazek z rozsadku jest kiedy wszystko odbywa sie pod przymusem, tutaj jak piszesz u nich przymusu nie ma, spotykaja sie za obopolna zgoda, bez przymusu laduja oboje w lozku, jest raczej pewien dysonans znajomych, chocby u ciebie, takie zdziwienie jak oni tak moga, on taki stary, ona taka mloda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, TenX napisał:

Z rozsądku dla mnie znaczy tyle, że była wpadka i trzeba się ożenić by zapewnić dziecku normalny byt.

To jest podwójna głupota a nie rozsądek. Po pierwsze doprowadzić do sytuacji wpadki to jest albo ogromny pech albo totalna nonszalancja i brak odpowiedzialności a po drugie tym bardziej żenić się z kimś tylko dla dziecka. To jest dramat a nie małżeństwo z rozsądki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kajkosz napisał:

zwiazek z rozsadku jest kiedy wszystko odbywa sie pod przymusem,

Czy Ty zastanawiasz się co piszesz? Jak coś robisz pod przymusem to jest gwałt na twojej wolności osobistej i ubezwłasnowolnienie a nie rozsądek (niezależnie od tego czy jest to przymus sytuacji, okoliczności czy presja otoczenia lub rodziny). Jeszcze pomyślę, że piszesz totalne bzdury rodem ze średniowiecza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, szopenik napisał:

Czy Ty zastanawiasz się co piszesz? Jak coś robisz pod przymusem to jest gwałt na twojej wolności osobistej i ubezwłasnowolnienie a nie rozsądek (niezależnie od tego czy jest to przymus sytuacji, okoliczności czy presja otoczenia lub rodziny). Jeszcze pomyślę, że piszesz totalne bzdury rodem ze średniowiecza. 

dziecko drogie a jak inaczej zdefinjujesz malzenstwo z rozsadku, to zawsze jakas forma przymusu, kiedy nie ma uczuc, ale jest ekonomia, prestiz, pomoc sobie rodzinie I jest slub, znam takie pary, gdzie panna poleciala na drugi konic swiata, bo on z bogatego kraju, i jest malzenstwo, bez uczucia, ale sprokurowane mirazem dostatniego zycia w bogactwie, jak widze, masz mocno wypaczone pojecie gwaltu, poznasz troche zycia to zaczniesz rozrozniac co jest co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Kajkosz napisał:

dziecko drogie a jak inaczej zdefinjujesz malzenstwo z rozsadku, to zawsze jakas forma przymusu, kiedy nie ma uczuc, ale jest ekonomia, prestiz, pomoc sobie rodzinie I jest slub, znam takie pary, gdzie panna poleciala na drugi konic swiata, bo on z bogatego kraju, i jest malzenstwo, bez uczucia, ale sprokurowane mirazem dostatniego zycia w bogactwie, jak widze, masz mocno wypaczone pojecie gwaltu, poznasz troche zycia to zaczniesz rozrozniac co jest co

Nie oceniaj mego wieku nic o mnie nie wiedząc. Zapewniam Cie że stan wojenny przeżyłem i jeszcze pamiętam. Reszta to bzdury które wypisujesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, TenX napisał:

Z rozsądku dla mnie znaczy tyle, że była wpadka i trzeba się ożenić by zapewnić dziecku normalny byt.

A normalny byt polega na tym, że akurat jak dziecko podrośnie, będzie miało okazję naoglądać się jak rodzice skaczą sobie do gardeł i pewnie przy tym  sypiąc finezyjne teksty w stylu:

ON: w życiu bym nie był z taką ci** jakby nie ciąża! Tylko podrośnie i sprdalam!

ONA: że ja z takim ch** mam dziecko! Nie musisz sprdalac bo ja Cie sama wye/bie! 

Dzieciństwo bajka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, szopenik napisał:

Brnij dalej... tylko nie pędź tak w sandałach bo słoma się sypie.

Post zgłoszony do administratora i oczywiście opublikowany na grupie na facebooku z pełnymi danymi autora. Pośmiejemy się w większym gronie. 

Over 

wow, zaczynam sie ciebie bac, naprawde, ty jakis kolejny Manson, guru I wybawca swiata, podaj namiary na dilera, bo to co ci sprzedaje to towar kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×