Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiak121

Badania DNA na ojcostwo ktoś wykonywał?

Polecane posty

Czy wyniki anonimowych testów dna mogą kłamać? Nie chodzi mi o to, ze mogą być zle wykonane, ale o to, czy laboratoria mogą w ogole nie badać wysłanych im próbek i wyslac losowe profile? Razem z partnerem wykonaliśmy testy w dwoch różnych laboratoriach. Najpierw zbadaliśmy dna Jego i dziecka i wynik przyszedł potwierdzający. Później w innym laboratorium zrobilismy test matka dziecko ojciec i profile genetyczne otrzymaliśmy takie same. Bardzo się cieszymy z wyniku, ponieważ u mnie sprawa jest bardzo nietypowa. Pewnego dnia wyszłam na dyskotekę i urwał mi się film lub ktoś mi coś dorzucił do drinka. Nie piłam i nie wychodziłam nigdzie przez bardzo długi czas, ponieważ pół roku wcześniej urodziłam dziecko. Miało to być jedno spotkanie z kolezanka. Obudziłam się nie pamiętając drogi do domu. Dowiedziałam się, ze wracałam z kolezanka z która się tam wybrałam. Po 2 miesiącach dowiedziałam się ze jestem w ciazy. Cieszyliśmy się z naszego drugiego dziecka nic nie podejrzewając. Dopiero UWAGA po porodzie gdy ujrzałam swoje dziecko nagle poczułam ze coś jest nie tak! Za dzień poczęcia uważaliśmy z partnerem właśnie feralny dzień dyskoteki, ponieważ wcześniej doszło między nami do zbliżenia i małej wpadki. Dopiero kilka dni po porodzie zaczęły mi się przypominaj sytuacje dialogi nawet moje myśli z tamtego dnia! Wiem, ze pewien mężczyzna mnie gdzieś zaprowadził obok tej dyskoteki i ze nawet nie miałam siły protestować, po prostu zwłoki. Wiem, ze wtedy coś się tam wydarzyło, ze mnie wykorzystał a nawet uważam ze zgwałcił, bo jak można postąpić tak z osoba która nawet nie trzyma się na nogach. Powiedziałam o wszystkim partnerowi i niezależnie od wyniku On chce być dalej z nami, chce mnie wspierać, kocha mnie. cała ta sytuacja wykańcza mnie psychicznie a dwoje małych dzieci i jakos trzeba dac sobie radę. Ale ja po prostu chce znac prawde! Dziecko jest całkowicie podobne do tego człowieka którego twarz mi się przypomniała, jest tak samo blade, blond, zupełnie inne rysy niż nasze rodziny! Nie wierze tym testom chociaż wykonałam w dwoch różnych laboratoriach, ale cały czas mam przeczucia, ze one ze sobą współpracują, wymieniają się baza klientów. Obydwa badania zlecałam pod swoim nazwiskiem Tylko z drugiej strony mogłam raz badać swoje dna a innym razem np zlecać badania dla mojego brata i Jego rodziny jako ja. tego właśnie nie wie laboratorium, wiec zastanawiam się czy mogą oszukiwać. Na pewno nie wchodzi tu w grę korupcja, ponieważ każda ze stron badania chce poznać najszczersza prawde. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie powinni w zasadzie bo takie badania robi się też na potrzeby sądu... Od razu przyszło mi do głowy żeby zrobić po prostu ojciec + dziecko, ale gdzieś daleko od tego miejsca, jest sporo poradni genetycznych... Może fakt że dziecko wydaje Ci się podobne do innego człowieka to wynik traumy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak robiłam w dwoch reklamujących się laboratoriach z akredytacja i innymi certyfikatami. Obydwa z dała od miejsca zamieszkania, test wysyłkowy, poza tym nie ma mowy o jakimś przekupstwie, ponieważ od feralnej nocy minął rok a tego mężczyzny nigdy już nie widziałam. I ja i partner chcemy znac prawde jaka by nie była, bo z tym się nie da żyć. Tym bardziej, ze jeżeli chodzi o tego faceta to wiem, ze było tam tej nocy więcej ludzi z nim i nawet osoby, które mijam czasami na ulicy, chociaż osobiście ich nie znam, ale je z tamtad pamietam za mgłą. Wstydzę się nawet wyjsc z dzieckiem na spacer, może oni czekają aby Mu przekazać czy dziecko jest do Niego podobne  :(  bo niestety to ze nie jest podobne do nas stwierdziły tez osoby z rodziny i w ogole.. my jestesmy ciemni, chociaż wiem ze dziecko jasne może urodzić się zawsze nawet ciemnym osobom, ale to jest porażająca bladość jak u Tego faceta. I to spojrzenie... już nie wiem gdzie szukac pomocy by dowiedziec się prawdy, by mieć pewność.. inna by to ukryła i wrabiała partnera w dzieciaka, ale niestety ja tak nie potrafię, nie mam serca aby żyć z myślą, ze mój partner wychowuje nie swoje dziecko myśląc, ze jest Jego. Chciałam aby znał prawde. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A w drugim laboratorium popełniłam ten blad, ze powiedziałam, ze jeden wymaz będzie z wymazowki która mamy z innego laboratorium. Tylko tyle, ale mysle, ze mogli się kontaktować w sprawie wyników z pierwszym laboratorium. Wiadomo zapłacone za badanie jest a wykonanie ich kosztuje, wiec jie wykonując go wcale maja czysty zarobek pieniądze za nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, żeby laboratoria kontaktowały się między sobą tylko po to, żeby zakłamać i utruc życie pani X. Przecież to niedorzeczne. Masz dwa wyniki badań niezależnych laboratoriów. Wasze dziecko jest wasze. Nie jakiegos typa z dyskoteki. Dziecko nie zawsze musi być podobne do ojca. Nawet do rodzeństwa nie musi, co nie oznacza, że ojciec nie jest ojcem. Chyba masz jakiś problem z tą sytuacją i powinnaś zasięgnąć porady specjalisty bo niepotrzebnie niszczysz sobie życie. Może faktycznie tam do czegoś doszło czego nie chcialas i twoja podświadomość bierze górę. Ale to może zatruć Ci życie a po co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A powiedz jedno. Po co laboratoria miałyby Cię oszukiwać i po co miałyby fałszować wyniki? A nawet jeśli by się okazało, że to dziecko tamtego faceta to co by to dla Ciebie zmieniło? Gorzej byś je traktowała? Oddała do adopcji? Po co Ci taka wiedza? Po co drążysz chociaż wiesz, że to dziecko Twojego partnera?

Jak dla mnie to Ty po prostu potrzebujesz terapii, żeby sobie poradzić z traumatycznym wydarzeniem. Dzieci nie zawsze są podobne do rodziców, czasami podobne są do dalekich krewnych w prostej linii. Znam ludzi, którym urodziło się dziecko sporo ciemniejszej karnacji niż oni i doszli do tego, ze jakiś tam pradziadek miał ciemniejszą karnację. Dzieci nie są kopią rodziców, zwłaszcza niemowlaki. Przecież przy rocznym dziecku nie jesteś w stanie powiedzieć, do kogo jest podobne. Dziecko jest podobne do siebie i tutaj powinnaś ucinać wszelkie teorie krewnych i znajomych. Zawsze geny mogą się tak wymieszać, że nie widać podobieństwa od razu.

Więc uspokój się, przestań rozwalać życie sobie, partnerowi i dzieciom i po prostu albo zaakceptuj albo idź na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi, może rzeczywiście przesadzam.. Nie chodziło mi o typowe fałszowanie wyników, ale o nierobienie testów wcale i wysyłanie wyników fikcyjnych. Przeczytałam nawet wypowiedz specjalisty, ze czasem laboratoria wysyłają tylko informacje jest bądź nie jest ojcem bez profili genetycznych i ze może to być na chybił trafił. No ja mam akurat profile genetyczne.. Kocham swoje dzieci najbardziej na świecie i na pewno nie kochalabym drugiego mniej czy broń Boże oddała. To jest mały człowieczek, nowe zycie za które oddałabym swoje. Dzieki Bogu mam partnera, który jest wyrozumiały i jest przy mnie, stara się pomoc zapomnieć, nie myśleć.. Chce się dowiedziec po to, żeby po prostu w razie czego zmienić miejsce zamieszkania.. Nie mieszkam w mieście wojewódzkim które ma kilkaset tysięcy mieszkańców ale tez nie w bardzo małym. Jednak jest ono na tyle specyficzne, ze dużo ludzi się zna. Nie chciałabym, żeby osoby które mnie mijają i Go znają doniosły temu człowiekowi, ze ma dziecko bo jest np Jego kopią. Gdyby ten człowiek np nie miał nigdy dzieci w przyszłości to mógłby kiedyś zniszczyć nam zycie, mieć roszczenia wobec mojego dziecka, w ogole taka wiadomosc w wieku dorosłym to trauma. Dlatego chciałabym stad po prostu uciec i zacząć od nowa... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja znam oboje rodzice bruneci o pewnych oczach,jeden ich syn blondyn o niebieskich oczach-kopia dziadka.A drugi czarny jak rodzice.

Czy z rodziców twoich lub partnera któreś jest blond lub ma bladą cerę?

Nigdy w życiu laboratorium nie kontaktują się ze sobą,stanowią dla siebie konkurencję. Skoro 2 testy DNA potwierdziły ojcostwo Twojego partnera to tak jest. Sama powiedziałaś że doszło do ryzykownej sytuacji z partneram i wtedy mogłaś zajść.Więc zaszłaś.Skoro to mała mieścina to wątpię żeby ten blondyn spuścił się,nie ryzykowałby.Zresztą na bieliźnie miałabyś spermę. Nie wiadomo czy uprawiał w ogóle z tobą  sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi się przypomniało to tak uprawiał ze mną seks. W ogole sytuacja nie do pojecia! Nigdy przenigdy wcześniej nie przytrafiła mi się sytuacja, żeby przypomnieć sobie coś po roku i to ze szczegółami! Na początku myslalam, ze mi się to przyśniło.. ale skoro do tej pory przypominają mi się jakieś nowe szczegóły to na pewno nie przypomina mi się sen sprzed kilku miesięcy.. tak jakby w mojej głowie się coś odblokowało.. wtedy przez tydzien byłam ,pijana’ dosłownie, głupio mi było  odezwać sie w sklepie, bo czułam jakbym miała ograniczone myślenie, takie tępe.. ruchowo rowniez, stroboskop w głowie, serio równy tydzien. Pamietam, ze tej nocy znalazłam się rowniez w tłumie i przypadkiem dostałam dość mocno w glowe zanim to się wydarzyło. Głowa bolała do momentu az zaczelo mi się przypominać czyli 9 miesięcy. Nie byłam na żadnym rezonansie, bo przeciez byłam w ciazy. Nie wierze w to czasami, bo zawsze byłam porządna. Fakt, ze lubiałam wypić od soboty i potańczyć, czasem za dużo wypić, ale miałam swoje zasady, ze tak powiem na dzisiejsze czasy dość żelazne.. tym bardziej to wszystko jest nie do zniesienia.. odnośnie bielizny to nie pamietam, zapewne zdjęłam ja w nocy i wrzuciłam do pralki czy łazienki zn innymi rzeczami a rano już nic nie pamiętałam :( a zawsze powtarzałam koleżankom, ze przeciez NIE DA SIĘ nie pamiętać seksu choćby nie wiem jak było się pijanym. Ok, można nie pamiętać co się mówiło, ze się chwile z kims rozmawiało, ale seks? Nie! A jednak... ale dlatego trochę wątpię w to ze to był tylko alkohol.. pozostaje jeszcze kwestia grupy krwi, gdyby córka odziedziczyła po nim to szansa, ze ten mężczyzna miał grupę krwi inna niż ja i moj partner jest ponad 50%. Nasze grupy razem wzięte ma niecałe 50% społeczeństwa. Ale na to trzeba czekam min do ukończenia przez dziecko 1,5 roku. Być może jeszcze powtórzę badania, bo chodzi mi to po głowie, ale na pewno od innego zleceniodawcy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może lepiej podejść do tego na sppkojnie, bo cechy rodziców będą np. wychodzić w zachowaniu a nie tylko wyglądzie. Nawet tempr głosu cz jakaś mimika czasami. 

Tak naprawdę można nawet przypominać swoich pradziadków, a tych ma się po 4 :-). I te cechy w różnym wieku wychodzą. Osobiście pierwsze 2 lata miałam włosy jasnożółte, prawie białe... a ok. 7r.ż. już brąz. W mojej rodzinie jest jedno dziecko rudziutkie, ma ojca bruneta i mamę szatynkę ;-). 

Współczuję tych przejść, takie rzeczy... /Polska to akurat nie jest dobry przykład.../ ale normalnie takie rzeczy się gdzieś zgłasza, to pomaga uporać się z tym co się przeżyło, fakt że "sprawcy" nie chodzą bezkarni, taka rzeczywistość mi się marzy... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nic.. na chwile obecna mimika dla mnie to tego faceta.. tak jak wyżej pisałam przede wszystkim oczy, spojrzenie... już pierwszy płacz mojego dziecka dał mi do myślenia.. jest tak jakby zachrypnięty.. dziecko zaczyna już gaworzyć i wydaje mi się ze taki właśnie lekko zachrypnięty glos zostanie. U mnie nikt takiego głosu nie ma. Ten facet? Nie pamietam.. raczej nie miał zachrypniętego glosu.. nosek dziecko rowniez ma do nikogo z rodzin niepodobny. Wiem, zmienia się, ale przynajmniej trochę można do kogos podciągnąć kształt, wiem po pierwszym dziecku oraz po dzieciach znajomych a w tym przypadku do nikogo. Rowniez mamy w rodzinie prZypadek, ze dwoch brazowookich ciemnowłosych rodziców ma córkę blondynkę z bardzo jasnymi błękitnymi oczami, ale w tym wypadku kolor oczu po dziadku a nos od rodziców. U nas nie ma do kogo szukac podobieństwa w rodzinie a jeszcze gorzej, ze właśnie do tego faceta jest podobne... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raczej sobie wkręcasz, skoro dwa niezależne laboratoria potwierdziły ojcostwo Twojego męża. Podobieństwo może wyjść później, zdarzają się dzieci na początku "niepodobne do nikogo"

Jeśli masz sama ze sobą problem, to po prostu idź do specjalisty, wygadaj się, wypłacz, pobierz leki przez jakiś czas, jeśli ma Ci to pomóc, ale nie unieszczęśliwiaj całej swojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Poddaj się hipnozie. Może coś się wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na hejt byłam akurat przygotowana. Napisałam uprawiał seks w odniesieniu do tego co napisała Lampka gdyż Ona tak to nazwała. A skoro uważasz, ze zwłoki, które nie trzymają się na nogach potrafią się puścić i są w stanie w ogole myśleć to gratuluje. Mam nadzieje, ze nie masz córek i żadnej z nich nie przytrafi się coś podobnego. Jeszcze zanim ewentualnie powiesz ze się nie przytrafi, bo są porządne to uwierz ja tez byłam. Zanim poznałam partnera bylam długo sama i nawet wtedy z nikim się jak Ty to mówisz nie puszczałam. Z reszta tak jak napisałam mam swoje zasady i przez tyle lat ile żyje nie dałam sobie przypiąć metki .... Uważasz ze taka osoba mając dziecko, szczesliwa rodzine  idzie bzykać się z kims pierwszym lepszym, brzydkim, widza to jacyś ludzie dookoła i jeszcze robi to koło dyskoteki? Rozumowanie masz super i empatii brak, na szczęście są i paragrafy na takich, którzy wykorzystują tak duzy stan nietrzeźwości, wiec coś w tym jest. Trzeźwi bronią się przed gwałtem bo są w stanie....

1 minutę temu, Dobrosułka napisał:

Najpierw bylo zgwalcil, a teraz uprawial z toba seks.  NAgle okazalo sie, ze dostalas w glowe, ktora bolala cie przez 9 miesiecy i nic?  Jezeli kogos glowa boli przez tydzien to idzie do lekarza, a nie czeka miesiac na wziecie testu ciazowego.  Caly czas nazywasz to seksem.  Puscilas sie i czujesz bardzo winna dlatego nie mozesz uwierzyc, ze masz tyle szczescia i dziecko meza.  Ja rowniez proponuje terapie zanim puscisz sie z nastepnym, zeby zniszczyc swoj zwiazek.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dostałam w glowe, bo była jakaś awantura tyle pamietam i nie nagle okazuje się, bo w pierwszym poście skupiłam się na tym co było najistotniejsze. A owszem, czuje się winna tego, ze w ogole tam tego dnia poszłam. Może gdyby mój partner nic nie wiedział  to moglabys napisac, ze szukam usprawiedliwienia w internecie i chce zmyć poczucie winy.  Na szczęście znalazły się rowniez osoby, które potrafiły coś sensownego napisac i pomoc. A post dotyczy wiarygodności badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×