Nie ma związku bez chociaż minimalnej zdrady?

Czy istnieje miłość bez zdrady? 

4 minuty temu, Szklany koralik napisał:

Czy istnieje miłość bez zdrady? 

Chodzi ci o zazdrość ?

3 minuty temu, Zwykły napisał:

Chodzi ci o zazdrość ?

Chodzi mi o ZDRADĘ

3 minuty temu, Szklany koralik napisał:

4 minuty temu, Szklany koralik napisał:

Chodzi mi o ZDRADĘ

 

Jesteś kobietą czy facetem ?

Ile masz lat ?

5 minut temu, Zwykły napisał:

Jesteś kobietą czy facetem ?

Ile masz lat ?

Co cię to, do czego ci to potrzebne? 

11 minut temu, Szklany koralik napisał:

Co cię to, do czego ci to potrzebne? 

Zostałeś/ as zdradzona ?

12 minut temu, Szklany koralik napisał:

Co cię to, do czego ci to potrzebne? 

Chciałem trochę postawić się na Twoim miejscu ale skoro nie to nie.

Związek buduje się na zaufaniu, a zdrada do tego raczej nie pasuje xD

8 godzin temu, Szklany koralik napisał:

Czy istnieje miłość bez zdrady? 

Prawdziwa miłość jest tylko i wyłącznie bez zdrady.  Nie bardzo rozumiem tytuł posta- co to jest minimalna zdrada,  albo zdrada jest albo jej nie ma.  

42 minuty temu, Margo napisał:

Prawdziwa miłość jest tylko i wyłącznie bez zdrady.  Nie bardzo rozumiem tytuł posta- co to jest minimalna zdrada,  albo zdrada jest albo jej nie ma.  

Mnie też zastanawia co to jest "minimalna zdrada".

1 godzinę temu, Margo napisał:

co to jest minimalna zdrada

Pewnie jeśli tycnął ale nie wkładał?

33 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Hmm, może wtedy , kiedy  facet wklada  główkę, ale nie do końca? To taki zamiar ewentualny. Niby trochę tak, a jednak nie całkiem. 

Możliwe.  Mi się jednak bardziej wydawało  że np pocałował obcą kobietę ale nie posunął się do czegoś więcej. Albo obmacywał obcą kobietę ale nic więcej.

37 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Wszystkich urazonych moim wpisem, przepraszam. 

Ale po to też jest forum żeby czasami sobie pożartować i poprawić humor.  

5 minut temu, arto8999 napisał:

nie słuchaj tego bełkotu

A ja zaskoczę Cię. Zdradziłam męża dwa miesiące przed rozwodem. Kilkanaście lat lojalnych i wiernych z mojej strony, a do tego bez odgrywania się, a było za co... Nigdy nie zdradzę swojego partnera. NIGDY i oddam sobie obciąć wszystko co mi odstaje za siebie. Nawet jak mam okazję. 

5 minut temu, elektryzująca napisał:

NIGDY

Podziękuję każdemu pajacowi, który chociaż palcem dotknie innej kobiety. Skoro potrafię ja, to oczekuje lojalności i wierności z wzajemnością. Bez zmiłuj się. 

Nie no pewnie, kalkulujmy korzyści związku, zdradzajmy się przy okazji nawzajem..bo jeden z drugim pie.rdoli coś jakoby jesteśmy ssakami i te bzdety. Owszem, ale mamy wszyscy rozum. Jesteśmy ciut wyżej od zwierząt. Już gorzej to społeczeństwo upaść nie może. Jak wie się że się będzie zdradzać to po uj związki? Po co? No po co? Ja rozumiem, że jeden z drugim nikogo nie ma i z tego powodu sobie wmawiają, że to normalne że są zdrady w związkach, że każdy zdradza i każdy tylko szuka okazji do tego, bo lepiej im wtedy myśleć "hehe nie mam nikogo, ale tamci w związkach mają gorzej" ŻAŁOSNE.

Bomba chętnie odniosłabym się do Twoich wypocin ale... ni chu ich nie widzę i nie mam zamiaru widzieć. Znając Ciebie nic mądrego mnie nie ominęło, więc następnym razem nie fatyguj się, chyba że chcesz błysnąć przed innymi. Żegnam czule.

42 minuty temu, BoniBluBomba napisał:

To już zależy co sobie ludzie ustala między sobą. 

A to jak już sobie ustalą np chodzenie na boki- to nie jest to zdrada. 

10 minut temu, arto8999 napisał:

co to jest

To jest dla Ciebie informacja, że są ludzie wierni, nie szukający przygód i niemający na koncie dzikich ekscesów. I nie masz co usprawiedliwiać swoich krzywych ruchów, żeby było Ci lżej, że należysz do większości.

9 minut temu, arto8999 napisał:

jesteśmy zwierzęcy, a co za tym idzie gdzieś tam rdzeniowo w istocie amoralni

Śmieszny jesteś. Będę dosadna- prdolisz farmazony. Typowe tłumaczenie samca, który myśli główką nie tą co trzeba. Niby umiesz czytać, niby umiesz pisać, a nadal jesteś prymitywny. 

1 godzinę temu, elektryzująca napisał:

A ja zaskoczę Cię. Zdradziłam męża dwa miesiące przed rozwodem. Kilkanaście lat lojalnych i wiernych z mojej strony, a do tego bez odgrywania się, a było za co... Nigdy nie zdradzę swojego partnera. NIGDY i oddam sobie obciąć wszystko co mi odstaje za siebie. Nawet jak mam okazję. 

To się nie liczy, bo byłaś w trakcie rozwodu , jeżeli dobrze rozumiem

Związek nie jest tożsamy z miłością. Jak kochasz nie zdradzisz. Jak zdradzasz nie kochasz. 

29 minut temu, arto8999 napisał:

Żałosna jest Twoja wypowiedź. Jesteś kolejną naiwną ofiarą, która wierzy w bajki. Ale zostawiam Cię z tym, bo nie ma sensu tego tłumaczyć, albo kiedyś przejrzysz na oczy albo w ułudzie umrzesz już kiedyś.

Każdy z nas kalkuluje, KAŻDY bo pragmatyzm i egoizm to dwie nierozłączne cechy ludzkiej natury i ludzkiego mózgu. A wiesz czemu? Żeby przetrwać. Jak ktoś chrzani, ze nie wolno kalkulować - owszem, ale dzieciaku - to nie jest kwestia woluntatywna a imperatyw biologiczny i tego NIE ZMIESZNISZ. POJMIJ TO W KOŃCU.

"Mamy swój rozum i jesteśmy wyzej od zwierząt" - nie skomentuje tego. Popatrz na historię ludzkości, na historię tego gatunku. Dlaczego się tyle złego mówi o ludziach jako takich? Popatrz dziewczyno na to forum które jest jedną wielką narzekalnią na gatunek ludzki. Wiesz czemu? Bo z natury jesteśmy zwierzęcy, a co za tym idzie gdzieś tam rdzeniowo w istocie amoralni. Kwestia kiedy i czy się to ujawni.

A ty wierz dalej w te bzdury jak to rozum kieruję człowiekiem - naprawdę.... to 5 klasa podstawówki? skoro tak, to może jakieś korki z przyrody?

 

Książkowy przykład człowieka który jest wytworem socjalizacji i tego, co mu wmówiono w dziecinstwie i młodości, czyli steku bzdur. Daj się przekonac ze jest inaczej, a bedziesz miała lżej w życiu. Uwierz.

U ciebie to normalne,bo sam jak zwierzę się zachowujesz, byle zaliczyc i nastepna. A te twoje niektóre "niby żarciki" które robisz sa jeszcze żałośniejsze. Piszesz do mnie dzieciaku a sam zachowujesz się gorzej niż typowy g.ówniarz. Przypomnij sobie co pisałeś jak dotykałeś pe.nisem małzowiny dziewczyny przy jej e - lekcjach. No jaki normalny typ się tak zachowuje? No właśnie mentalny szczeniak. Jesteś amoralny, twoja sprawa. Niektórzy zab.ijają, mor.dują, są kanibalami,  znaczy że to jest ok i każdy powinien to robić bo w świecie zwierząt zwierzęta same nawzajem się zjadają?

Druga sprawa, nie chcę ci niszczyć złudzeń, ale każdy i tak ma własne zdanie. Kwestia tego, czy jesteś go w stanie do niego dotrzeć i przekonać, czy nie. Ale nie na zasadzie "dzieciaku" "wierz se w bzdury"
Podchodząc do człowieka na zasadzie, ja jestem mądry, ty głupi/gl.upia w zasadzie jesteś nieodpowiedzialny i doprowadzasz do prawie nie naprawialnych zniszczeń, bo uderzasz w jego ego i to atakiem frontalnym. 
 

4 minuty temu, Magda13 napisał:

To się nie liczy,

Liczy się, nie byłam. 

3 minuty temu, arto8999 napisał:

Sama jesteś prymitywnym zwierzęciem 

Zakochałam się, to nie był zew zwierzęcej natury. Uwielbiam takich zacofanych jaskiniowców jak Ty. Władasz resztkami IQ, żeby bronić zwierzęcych popędów, ciekawa kombinacja. Typowy przerost formy nad treścią. 

12 minut temu, arto8999 napisał:

Tak jak myslałem jesteś zbyt głupia żeby zrozumieć o czym napisałem. Prosta dziewucha która sili się na intelektualne dyskusje, znam to  ale masz zbyt prostolinijny genotyp, nie twoja liga  ciągle to samo, w kółku te same odpowiedzi, Poleczko typowa

To co napisałam wyżej. Żyłka ci pęka, bo chcesz udawać wielce mądrzejszego od nas a tak naprawdę jesteś takim typowym gburem, co uniża wartość innych osób,które się z tobą nie zgadzają na zachowania zwierzęce, które ty typowo posiadasz. Ludzie pamiętają twój temat na temat twoich 4 koszy które dostawałeś - a będziesz dostawać ich więcej, bo nikt nie lubi pie.rdolenia komuś na siłę i unizanie komuś jak ty to robisz. 

Masz się za wszystkowiedzącego, bo nie boisz się krytyki pod anonimowym nickiem na forum w internecie? Tego się nikt nie boi. Tutaj chodzi o to, czy to co piszesz jest konstruktywne. Każdy potrafi powiedzieć: tylko ja mam rację i koniec dyskusji, ale co to wnosi? Komu to potrzebne? Uważasz, że napisanie komuś w ten sposób jak piszesz że się myli wymaga odwagi? To zwykła pożywka dla ego, sprawia ci to przyjemność, że oceniasz innych, bo w ten sposób stawiasz się wyżej od nich, bez żadnego wysiłku, bez wykonania realnej pracy. W rzeczywistości to są jałowe dyskusje ignorantów.

1 godzinę temu, arto8999 napisał:

cała elektryzująca

Jak chcesz przeczytać książkę, otwierasz ją gdzie popadnie i na podstawie fragmentu oceniasz całość? Nie? To mnie też nie osądzaj na podstawie jednej sytuacji w życiu. 

Widzę, że Bomba spłodziła sporo farmazonów, pewnie pod moim adresem. Takie przednie towarzystwo na mnie samą? Zamknę się w sobie i zacznę jąkać się, więc przestańcie

No bo nie ma ani miłości też nie ma w Iluzji Maya, no poza tą z chaosu zrodzoną taka Miłość to co innego. 

A chaos i porządek Absolutnego bytu jest jednym to co za roznica. żadna dla nieświadomej natury Diabła  

4 godziny temu, arto8999 napisał:

Dokładnie. Większość ludzi z natury jest naiwna i nieświadoma dlatego kopiują ten kit. Jesteśmy ssakami poligamicznymi i myśl/gest/czyn o innych jest czymś NATURALNYM.

Zgadzam się z tym. Ludzie to poligamisci tak jak większość zwierząt czy ssaków. 

1 godzinę temu, Qwerty82 napisał:

Zdradzić można tylko wtedy jak się jest w związku. Biorąc pod uwagę, że rozwód w Polsce trwa około roku od złożenia papierów to 2 miesiące przed rozwodem jej związek już NIE ISTNIAŁ więc to nie była zdrada moim zdaniem

Nie broń mnie, klasyczna wina, ale dzięki

54 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Nie bronię, tak myślę.

Nie znam nikogo kto by się rozwiódł w 2 miechy jak są dzieci.

No ale jak już znaleźli punkt zaczepienia to muszą kopać leżącego bo są tacy wspaniali oboje

Mam dzieci, za porozumieniem stron w... bardzo krótkim czasie, mało standardowym bym rzekła

1 godzinę temu, Looper napisał:

Wiesz, moim zdaniem wierność nie wyłącza naszego popędu. Wierność, sprawia, że świadomie nie robimy czegoś złego. 

Nie mam wpływu na to, czy spodoba mi się jakaś kobieta, mam jednak wpływ na to, czy się do niej zbliżę, czy nie. 

No i to jest też moje zdanie. Owszem nie da się zablokować tego że inna kobieta może się podobać. Jednak od podobania czy też myśli do czynu jest bardzo długa droga. Mamy rozum i nie musimy od razu się poddawać zwierzęcym instynktom.

2 godziny temu, arto8999 napisał:

A jednak jest parę osób w tym temacie, którzy myślę realnie  i widzę czym jest większość związków

Trochę czytałem Twoich wcześniejszych wypowiedzi i mam wrażenie że dla Ciebie związek to jakiś układ żeby tylko zaspokoić swoje zwierzęce potrzeby. Jeżeli tak się do tego podchodzi to i zdrada pewnie przychodzi bardzo łatwo.