FelicityFlick 14 Napisano Lipiec 21, 2020 Dzisiaj odebrałam wynik TSH 5,260, normy to 0,270-4,200 Przed ciążą nie miałam niedoczynności Wizytę mam w poniedziałek Czy ktoś miał podobne wyniki? Czy po lekach samopoczucie poprawia się? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarny_aniol22 1 Napisano Lipiec 21, 2020 Witaj ja też przed ciążą nie miałam problemów z tarczycą w 9 tyg miałam robione wyniki i był powyżej normy dostałam tabletki i wynik powtórzyłam po 9 tygodniach bardzo mi się obniżyło bo aż do 0,81 i dostałam mniejszą dawkę teraz za dwa tygodnie mam ponownie wykonać wyniki i możliwe że już nie będę musiała przyjmować tabletek 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Acidr 42 Napisano Lipiec 21, 2020 Norma 4,2 jest dla "normalnego" stanu. W ogole wszystkie normy dla badan krwi sa liczone dla statystycznej zdrowej osoby w twoim przedziale wiekowym, a nie dla ciezarnej, dlatego wszystkie wyniki trzeba konsultowac z lekarzem. W ciazy TSH powinno byc jakos w okolicy 2,5 (dokladnie nie pamietam), wiec twoje jest bardzo wysokie. Ja tez mialam podwyzszone TSH (ale nie az tak jak twoje) w ciazy i bralam Euthyrox, najpierw 25 a potem 50. I nie, po lekach sie samopoczucie nie poprawia. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgsAgsAgs 768 Napisano Lipiec 21, 2020 Ja tez nigdy nie mialam problemow z tarczyca, a w ciazy wyskoczyly. Przez cala ciaze bralam leki i wszystko byo dobrze. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgsAgsAgs 768 Napisano Lipiec 21, 2020 Przed chwilą, Acidr napisał: Norma 4,2 jest dla "normalnego" stanu. W ogole wszystkie normy dla badan krwi sa liczone dla statystycznej zdrowej osoby w twoim przedziale wiekowym, a nie dla ciezarnej, dlatego wszystkie wyniki trzeba konsultowac z lekarzem. W ciazy TSH powinno byc jakos w okolicy 2,5 (dokladnie nie pamietam), wiec twoje jest bardzo wysokie. Ja tez mialam podwyzszone TSH (ale nie az tak jak twoje) w ciazy i bralam Euthyrox, najpierw 25 a potem 50. I nie, po lekach sie samopoczucie nie poprawia. Ja mialam 3.5 i tez bralam Euthyrox. Najciekawsze jest to, ze ponoc w UK wszystko do 4 jest uznawane za norme. Nawet w ciazy. Kolezanka sie dziwila, ze musialam brac leki bo ona w Anglii z podobnymi wynikami nie dostawala nic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FelicityFlick 14 Napisano Lipiec 21, 2020 8 minut temu, Acidr napisał: Norma 4,2 jest dla "normalnego" stanu. W ogole wszystkie normy dla badan krwi sa liczone dla statystycznej zdrowej osoby w twoim przedziale wiekowym, a nie dla ciezarnej, dlatego wszystkie wyniki trzeba konsultowac z lekarzem. W ciazy TSH powinno byc jakos w okolicy 2,5 (dokladnie nie pamietam), wiec twoje jest bardzo wysokie. Ja tez mialam podwyzszone TSH (ale nie az tak jak twoje) w ciazy i bralam Euthyrox, najpierw 25 a potem 50. I nie, po lekach sie samopoczucie nie poprawia. Wiem już, siedzę i czytam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FelicityFlick 14 Napisano Lipiec 21, 2020 Pójdę jeszcze raz jutro i zrobię TSH, anty-tpo, ft3, ft4, bo to badanie robiłam 30 czerwca, a dopiero dzisiaj odebrałam wynik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość_2 476 Napisano Lipiec 21, 2020 18 minut temu, AgsAgsAgs napisał: Ja mialam 3.5 i tez bralam Euthyrox. Najciekawsze jest to, ze ponoc w UK wszystko do 4 jest uznawane za norme. Nawet w ciazy. Kolezanka sie dziwila, ze musialam brac leki bo ona w Anglii z podobnymi wynikami nie dostawala nic. W Polsce też tak było, normy zmieniły się dopiero jakiś czas temu. Moja endokrynolog dała mi z tego powodu euthyrox w niedużych dawkach bardziej żeby się lekarz prowadzący ciążę nie pieklił, niż żeby to było konieczne, dlatego, że w ciąży nie tyle jest ważny poziom TSH, ile uzależniony od niego poziom FT4 i to on jest ważny dla rozwoju płodu. A u mnie TSH niemal całą ciążę powyżej normy ciążowej, za to FT4 książkowo. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 7 Napisano Lipiec 21, 2020 Ja przed ciążą też nie miałam problemów z tarczycą. Pierwsze badanie w 6 tc i TSH ponad 6. Od razu Euthyrox, po 6 tygodniach kolejne badania i zwiększona dawka leku, bo wg endokrynologa optymalnie w ciąży TSH powinno być w granicach 1. Ciąża zakończyła się dobrze, dzidziuś urodził się zdrowy Jedyne co to po ciąży tarczyca nie wróciła do siebie, więc już pewnie do końca życia będę musiała brać leki, bo mam stwierdzone Hashimoto (od ciąży minęły trzy lata). 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
icuko 1 Napisano Lipiec 21, 2020 6 godzin temu, FelicityFlick napisał: Dzisiaj odebrałam wynik TSH 5,260, normy to 0,270-4,200 Przed ciążą nie miałam niedoczynności Wizytę mam w poniedziałek Czy ktoś miał podobne wyniki? Czy po lekach samopoczucie poprawia się? Najważniejsze żeby iść do lekarza jak najwcześniej. I się nie stresować... To dla dziecka nie jest dobre. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
31190 10 Napisano Lipiec 22, 2020 Ja miałam takie samo TSH jak ty. Dostaniesz tabletki i pewnie będziesz musiała chodzić co miesiąc na kontrolę do endokrynologa. Po ciąży mi się zmniejszyło ale nadal muszę chodzić i brać tabletki żeby wyrównać poziom hormonów. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
campania 173 Napisano Lipiec 23, 2020 Dnia 21.07.2020 o 18:40, AgsAgsAgs napisał: Ja mialam 3.5 i tez bralam Euthyrox. Najciekawsze jest to, ze ponoc w UK wszystko do 4 jest uznawane za norme. Nawet w ciazy. Kolezanka sie dziwila, ze musialam brac leki bo ona w Anglii z podobnymi wynikami nie dostawala nic. Bo sporo lekarzy patrzy na wyniki, zamiast leczyć objawy:( Owszem to jest norma, tyle że u sporej części osób ta norma daje już objawy wskazujące że ten poziom dla tej osoby jest za wysoki. Tylko że są to objawy niejednoznaczne, które można podciągnąć pod wiele powodów. I tak - mam od lat książkowe objawy Hasimoto a każdy objaw lekarze traktowli z osobna. Zmęczenie? pani dłużej śpi. Włosy wypadają garściami? pani se Biovital weźmie. Skóra przesuszona, z AZS? maść za 70 zł, nadciśnienie się pojawiło? to leki obniżające itd. A należało po prostu obniżyć TSH, mimo że teoretycznie w normie się mieścił. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach