Alicja30 11 Napisano Październik 11, 2020 Kaja też tak myślę, że to byłoby głupie. Baz, Aisha, Krucha Babaeczka, Annamaria, Marlena, Marcelina pozdrawiam wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Październik 11, 2020 Wymieniłam wszystkie i ukryło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Październik 11, 2020 Napisałam tylko że zgadzam się z tobą i pozdrowiłam wszystkie i nie ma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Październik 11, 2020 Wydaje mi sie ze ti jakas akcja stop hejt czy cos. Czyli jak co nicki to trafia do moderatora i on weryfikuje. A tak w ogóle to miłego wieczorku! Padam na pysk po dwoch dniach szkolenia. A jutrodo pracy:( Jutro napisze cos wievej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Październik 12, 2020 Dzień dobry przy kawce Nawet pojawiły się z opóźnieniem. Miłego dnia dziewczyny, bo u mnie to się nie chce z łóżka wyjść, mokro i zimno. Mam nadzieję że poprawi się w ciągu dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Październik 12, 2020 Hej dziewczyny! Jakoś znowu szaro buro się zrobiło, taka jakaś rozbita jestem, nic tylko zakopać się w łóżku i przespac te nadchodzącą zimę! Ciekawe z tym sokiem z buraków, kiedyś słyszałam o podobnych właściwościach octu jabłkowego. Wczoraj grzecznie, zrobiłam keto mus czekoladowy i spróbowałam tylko trochę, do smaku, ale bardzo dobry wyszedł;) dzisiaj do pracy zabieram resztki winogron i zostało mi troszeczkę zapiekanki kalafiorowej z przedwczoraj, będzie w sam raz. Na obiad dorsz z fasolką zieloną. Tydzień zapowiada się spokojnie więc mam nadzieję żadnych kulinarnych szaleństw:) Życzę miłego poniedziałku i pozdrawiam Was wszystkie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Październik 12, 2020 No i muszę więcej wody pić, takie postanowienie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Październik 12, 2020 Witam, witam Moje ukrywa, może dojdą ale mnie to denerwuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Październik 12, 2020 No a teraz poszło więc korzystam I pisze, że wszystkim gratuluję wszystkich spadków a jak coś w górę poszło to następnym razem pójdzie w dół... U mnie wczoraj na wadze 88.2 szkoda gadać ale wiem, że to moja wina bo jem jak codziennie postanawiam sobie poprawę i jakoś mi się nie udaje. Chociaż dzisiaj grzecznie, narazie... Śniadanie dwie kanapki z szynką, ogórkiem i rzodkiewką. Obiad rosół z makaronem i udko z rosołu. O kolacji jeszcze nie myślałam ale mam nadzieję, że bedzie lekko, zdrowo i smacznie. No i co najważniejsze w szafce nie mam żadnych chipsów, orzeszków itd. Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Październik 12, 2020 Hejka. No wlasnie chwalic mi sie tu spadkami wagi:D ja jutro oficjalne wazenie ale raczej nici w tym tyg. Pierwsze 2 dni super bo po usunieciu zeba nic nie jadlam prawie a pozniej nadrobilam niestety! No zobaczyny. U mnie dzis grahamka z wedlina na śniadanie, jogurt a na obiad risotto z dynia. Pozniej nir wiem co dalej jeszcze. Ogolnie to kiepsko sie czuje, jeszcze pogoda do bani nic tylko sie pod kocyk schowac a Tu jeszvze 1.5h pracy . Ja z ta woda nauczylam sie tak ze stawiam butelkę1.5l kolo siebie i kubek i co upije to dolewam do pelna. Widza ze pelne mozg reaguje ze trzeba by sie napic. Moze dziwne ale tak sie nauczylam wypijac tyle wody i to tylko w samej pracy. Marcelina grunt to sie nie poddawac i planowaćz glowa zakupy. Jak nie będzie przekasek w domu to pojdzie lepiej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 12, 2020 Dzien dobry. Z popoludniawa kawa dzis wpadam : ... prosze sie czestowac Wyskrobalam do Was w piatek pieknego posta i zniknal gdzies w czelusciach internetu Pisac bez nikow ? Qrde, moze i rzeczywiscie mniej problemow by bylo i posty by nie znikaly, ale jak tak ??? Da sie ? Ja chyba bym nie potrafila... Weekend znow byl zabiegany i nie bardzo grzeczny, Postanowilam ze na jakis czas odpuszcze i przestane sie na dietetyczne posilki spinac, najwyrazniej moj organizm czegos potrzebuje i nie chce sie rezimowi poddac Co nie oznacza ze przestane sie starac, po prostu spuszczam troche presje bo nie potrafie tak funkcjonowac zeby po kazdym posilku miec wyrzuty sumienia. Co nie oznacza ze przestane z Wami pisac, oooo co to to nie, tak latwo sie mnie nie pozbedziecie Alicja - ogolnie wszystkie kiszonki sa bardzo zdrowe i czytalam ze wspomagaja odchudzanie Baz - u nas tez obostrzenia, mam tylko nadzieje ze nie dojdzie do nowego generalnego lockdown'u, ale na to juz sobie chyba zaden rzad nie moze pozwolic. Trzymam kciuki ! Tez staram sie sporo pic, o dziwo w pracy latwiej mi to idzie niz w domu, moze dlatego ze w pracy caly czas na tylku siedze i mam pod reka kubek termiczny z herbatka ziolowa i butelke wody, a w domu ciagle mnie z miejsca na miejsce nosi Aisha - kiepsko Was na tym kursie zywia ale jak interesujacy to chyba warto Kaja - z butami pech To w Pl w parku nie trzeba maseczki ? Myslalam ze wszedzie ? Gratuluje spadku, malymi kroczkami do celu dojdziez Cos mi sie wydaje ze spadki nastroju i depresyjki beda sie teraz przez najblizsze kilka miesiecy co jakis czas pojawiac, bedziemy sie wszystkie nawzajem na duchu podnosic i jakos ten ciezki czas przetrzymamy Krucha - u nas narazie bardzo malo klas/szkol zamkneli, glownie pojedyncze osoby sa na kwarantannie a reszta dalej do szkoly normalnie chodzi. Mam nadzieje ze jeszcze ten tydzien wytrzymaja, od piatku szkoly maja ferie to dzieci beda mialy "pseudo kwarantanne" w domach bez kontaktu z duza liczba rowiesnikow. Zdalne nauczanie ma swoje limity, nawet jak nauka idzie ok to brak kontaku z rowiesnikami i samotne siedzenie w domu sa ciezkie do zniesienia. Marcelina - u mnie w sumie tak jak u Ciebie : jem co popadnie i skutki widac na wadze... to znaczy nie widac bo dzis na wadze nie stanelam i nie wiem kiedy stane. Tak mowie, ale bede musiala sie na odwage zebrac i kontrolowc, bo latwo mozna z kursu zupelnie zboczyc Dzis sniadanko tradycyjnie : sliwka, platki owsiane i jogurt naturalny, plus kawa z mlekiem (ale bez cukru ). Obiad byl w miare grzeczny bo dojadlam "resztki" z wczorajszego obiadu : surowka (biala kapusta/ogorek/cebula) i kurczak w sosie pieczarkowym. O kalacji pomysle pozniej Za daleko na przod myslami nie wybiegam Pozdrawiam caly sklad Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 12, 2020 " Twoja wypowiedz musi byc zatwierdzone przez moderatora..." Bez jaj !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 12, 2020 Hej dziewczyny Właśnie wróciłam ze spaceru i okropnie zmarzły mi uszy, ale te środkowe, bo od zawsze mam wrażliwe. Teraz mnie bolą i kręci mi się w głowie jakbym się alkoholu opiła Marlena, u nas w parku i w lesie można bez maseczki, jeśli da się zachować dystans, więc ja maseczkę zdejmuję. Masz rację, że bez używania nicków dziwnie się pisze, tak bezosobowo, poza tym jak mam napisać odnosząc się do konkretnej osoby? Współczuję znikniętego postu, nie jesteś w tym odosobniona Marcelina, brak w domu słonych przekąsek to dobra droga, popieram. Co do wspomagaczy w odchudzaniu, to ja o kiszonej kapuście słyszałam wiele dobrego, ale to pewnie jest tak jak Marlena pisze, że ogólnie kiszonki tak działają. ja przy poprzednim odchudzaniu brałam jakies kapsułki z octem jabłkowym, miały wpływać na metabolizm, ale czy działały trudno powiedzieć, nie wydaje mi się. Wodę piję właściwie cały dzień, ale piję ciepłą z czajnika, z cytryną lub bez. Wieczorem to już tylko herbatę, czasem jest to zielona herbata, ale wypijam tego jakieś półtora litra, bo mi tyle w dzbanek wchodzi Aisha, ja już się w sobotę pochwaliłam spadkiem, brawo ja, teraz trzymam kciuki za Twoje jutrzejsze ważenie, na pewno będzie sukces Dzisiaj na śniadanie pół parówki, na obiad mała porcja lazanii, na kolację mam sałatkę z kurczakiem, a potem mam nadzieję, że na słodkie mnie nie weźmie, bo mam z tym jakiś kłopot ostatnio, wcześniej prawie słodyczy nie ruszałam, a wczoraj jak się dorwałam do rafaello to pięć pochłonęłam Pozdrawiam Was wszystkie mam nadzieję, że post przejdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Październik 12, 2020 Niestety pogoda się nie poprawiła, cały dzień pada i zimno. Tak zapowiadają kilka następnych dni. Dzisiaj na śniadanie leczo rybne, na obiad kurczak pieczony i marnowane grzybki, w pracy miałam grahamke i jogurt grecki. Po pracy jak przyszłam to zjadłam trzy kanapki z wedliną i rzodkiewką bo byłam taka głodna. Miłego wieczorem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Październik 13, 2020 Hej dziewczyny Poleglam niestety wczoraj, znajomi sie zapowiedzieli i mielismy mala uczte wieczorem, a juz pisalam wczoraj, ze tydzien sie spokojnie zapowiada! Byly drinki, smakolyki z piekarnika i sporo niepotrzebnego podjadania. Dzisiaj mialam sie wazyc ale nie mam zupelnie ochoty po wczorajszym! Za to postaram sie dzisiaj zrezygnowac z lunchu, wychodze na kawke z kolezanka ale bez jedzenia a na obiad to, co mialo byc wczoraj, dorsz z zielona fasolka i dokupilam jeszcze brukselki troche, uwielbiamy pieczona. Niesamowite, jak trudno mi wrocic na dobra droge! Wczoraj oglosili nowe obostrzenia ale maja jeszcze sie zastanowic co do Londynu - ale na szczescie w tym miesiacu chyba zamkniecie nam nie grozi! U mnie z woda to jest tak, ze w domu jest ok, pije duzo, nawet bez przypominania. Ale juz w pracy zero, nie wiem czemu, czasami kawka wpadnie, musze normalnie chyba postawic butelke bym ja miala na oku. Czuje, ze skora sie strasznie przesuszona zrobila. Uwielbiam kiszona kapuste, potrafie jesc prosto ze sloika lubie tez kiszone ogorki, najlepiej takie malutkie. Innych kiszonek chyba nie znam i nie probowalam. Moj B. nie przepada, lubi tylko korniszony i marynowane grzybki mojej mamy otworzylismy zreszta wczoraj sloiczek. Mam malutkiego dola dzisiaj, nasze marzenia o Malezji oddalaja sie niestety nieodwracalnie, koronawirus krzyzuje plany i z naszej wizy chyba nic nie wyjdzie a jesli wyjdzie to za kilka lat. Rozmawialismy wczoraj o tym i nastawilo mnie to troche pesymistycznie na przyszlosc. Pewnie mi przejdzie - ale chyba musze przestac tak duzo myslec i nastawiac sie na te Azje, bedzie co bedzie. Pozdrawiam slonecznie, u mnie na szczescie bez deszczu dzisiaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Październik 13, 2020 Leje tak że się nie chce wyjść, ale trzeba. Wszędzie kałuże, wszystko mokre. Przez taką pogodę to katar mnie jeszcze długo nie opuści. Dzisiaj na śniadanie trzy kanapki, na obiad w pracy makaron z mięsem mielonym, a kolacji nie wiem czy będzie. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 13, 2020 hej U mnie szaro, buro, pada i wieje, przez to nosa z domu nie wyściubiłam i bardzo źle mi z tym. Na spacer raczej nie wyjdę, chyba, że się ubiorę jak w środku zimy. Baz, czasem tak to jest z dalekosiężnymi planami, człowiek sobie coś zaplanuje, a potem nie wiadomo co wyskoczy i wielka doopa z tego wychodzi. Cóż, życie. Może jeszcze się wszystko ułoży. Cuda się czasem zdarzają. Sciskam mocno Dzisiaj dość dietetycznie, ale do wieczora jeszcze daleko, więc nie wiem co się jeszcze może zdarzyć, mam wielką ochotę na piwo Pozdrawiam Was wszystkie Miłego wieczoru. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Toragasira 81 Napisano Październik 14, 2020 Hej dziewczyny ja tak wpadłam ostatnio z nienacka i całkiem zapomniałam że pisałam bo jak ostatnio tu siedziałam to dziewczyny rzadko pisały a tu bach 3 strony U mnie tak naoglądałam się o chłopaku który na fastfudach zgubił 20kg mówił że można jeść wszystko tylko kalorie trzeba liczyć no to ostatnio zajadałam się batonikami nie wiem co z tego będzie ale cienko to widzę. Widzę że niektóre z was mieszkają za granicą i jeszcze wycieczki do Azji to musisz być bogata Bez, nie przejmuj się może jeszcze ta wycieczka będzie los lubi płatać figle czasem też pozytywne Marlena masz racje czasem trzeba odpuścić i dać se trochę luzu Na odchudzanie zawsze będzie czas ja też zaszalałam Pozdrawiam wszystkie i sukcesów życzę Musze też się ogarnąć w końcu bo kiepsko te kalorie liczyłam Planuje biznes na Allegro rozkręcić trzymajcie za mnie kciuki żeby wypaliło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krucha Babeczka 0 Napisano Październik 14, 2020 Hej Babeczki ale tutaj ruch, jestem i ja zaraz piszę co u mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krucha Babeczka 0 Napisano Październik 14, 2020 a więc po koleji najsampierw wskaźniki...wagowe oczywiście 02.10.2020 - 116 / 05.10.2020 - 114,9 / 12.10.2020 - 114,4 a więc tendencja spadkowa jest mała, bo mała ale lecę w dół u mnie bardzo dużo pracy ostatnio, dlatego trzymałam się z daleka od forum diety, bo wiedziałam, że muszę zdażyć z terminami, ale dietowo trzymałam się całkiem dobrze, zwłaszcza w weekendy, chociaż powiem Wam, że jak wracam po całym dniu wykładów w sobotę czy niedzielę to pierwszą myślą jest rzucić się na jedzenie, z ważnych spraw wracam pod opiekę psychologa aby rozmawiać o moich problemach zwłaszcza tych związanym z odżywianiem ale nie tylko, kiedyś już chodziłam do psychologa w ramach pracy nad kompulsywnymi zaburzeniami odżywiania i ich wpływie na psychikę i życie, wracam do tego ale zaczynam terapię psychologiczną pod okiem nowego psychologa obiecałam sprawozdanie z przepisów a więc kolejno: chipsy jarmużowe kupujemy liście jarmużu ja zwykle w biedrze, w miseczce mieszamy odrobinę oleju lub oliwy z solą himalajską lub zwykłą polewamy liście jarmużu najlepiej to zrobić w misce i przemieszać dłońmi lub takimi łyżkami do sałatek, wykładamy na papier do pieczenia i wkładamy do rozgrzanego piekarnika nie za dużo na tą blaszkę z papierem do pieczenia trzeba nałożyć jarmużu to taka uwaga; temp 140 i 8 minut z każdej strony lub 190 stopni i 8-10 minut na górnym poziomie piekarnika warzywa z dipem lub z humusem kroimy marchewkę, pietruszkę, ogórka, paprykę w paski pysznie samkuje z dipem czosnkowym jogurt , ząbki czosnku, przyprawy wg uznania, serkiem president rzodkiewkowym wymieszanym z odrobiną jogurtu i kawałkami rzodkiewek, serkiem president ze szczypiorkiem, lub humusem zrobionym lub od biedy kupionym gotowcem zupa z głąbów brokuła https://smacznapyza.blogspot.com/2011/08/kremowa-zupa-z-odygi-brokua.html zupa dyniowa https://www.kwestiasmaku.com/przepis/zupa-dyniowa-z-parmezanowymi-grzankami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krucha Babeczka 0 Napisano Październik 14, 2020 ukryło mój poprzeni post Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Październik 14, 2020 Cześć dziewczyny! Dla mnie tez tp takie głupie pisac bezosobowo ale mam nadziejęze w razie czego znajdziecie czesc dotyczaca was:D Kaja tak tak zanotowałam twoj spadek gratuluje jeszcze raz. Nic tak nie poprawia humoru jak spadek wagi. 3maj tak dalej! A pogoda naprawdę tylko lezec pod kocem. Tez nie wychodzę nigdzie. Niby od jutra mam moj pakiet sportowy i mialam na saune chodzic zeby wie wzmocnić ale kurcze teraz tyle zarazeń covid ze sama nie wiem. I jeszcze ta depresyjna pogoda. Alicja masz racje w taka pogode ciezko sie zdrowieje a jeszcze szybciej cos zlapac mozna. Nie daj sie ! Baz ja wczoraj mialam taki dzien ze przemoklam przemrazlam i ze zlosci na caly swiat zezarlam kebaba. Wrrr ty miałaś lepiej bo w lepszym gronie uczta i na pewno lepsze jedzenie niz kebab:D A co do marzen tO zycie wiele weryfikuje ale zawsze warto jakieś miev i nie odpuszczać. Jak nie teraz to moze za kilka lat ale na pewno sie uda. Widzisz ja marzylam o zmianie pracy na taka bsz planów sprzedażowych, spokojną i w fajnych godzinach. 3 lata to trwalo, kosztowało wiele nerwów ale w koncu sie udalo. Nie daj sie! Toragasina kciuki trzymamza biznes wlasny. A co fast food i batonow to jest taka metoda odchudzania - ujemny bilans kaloryczny. Wyliczasz sobie na kalkulatorach swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne i jesz ponizej tego limitu zeby chudnac. Ja wg dietetyka mam 1800 zapotrzebowania a jem 1400. I chudne. Podobno mozna wszystko jesc byle sje w tym limicie miescic. Ale wiadomo procz kalorii jest jeszvzw mnostwo innych rzeczy na ktore powinno sie zwravac uwage. Na pewno nadmiar cukru, tłuszczu czy innego syfu nie poprawi stanu zdrowia. Krucha gratuluje spadku. Wazne ze w dol! A psycholog na pewno pomoże zrozumieć lepiej siebie i sie uporać. Bo dieta to tez zdrowa glowa. Przepisy fajne na pewno skorzystam. A co u mnie? Waga z wczoraj to 111,8kg znowu prawie 1kg w dol. oczywiście wieczorem tego kebaba zjadlam to bede odpukotowywac najblizsz3 dni:D ogólem ponad 12kg zeszlo w 10tyg. milego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Toragasira 81 Napisano Październik 14, 2020 Nie wiem wy mówicie że wam ukrywa a ja chyba wszystkie widzę albo odblokowało bo pisałaś o przepisach to ten ci ukryło ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Październik 14, 2020 Dzien dobry:) Kurcze nie wiem czy mam pisac bezosobowo czy jak, znowu sie naprodukuje i wszystko przepadnie! Toragasira, z ta Azja to nie wycieczka, chcielismy sie starac o 10cio letnia wize by moc tam mieszkac i pracowac, niestety przez Covida wszystko sie komplikuje. Trzymam kciuki za diete i nowy biznes! Gratulacje Krucha, kazdy spadek, nawet ten malutki cieszy! Swietne te przepisy, wielkie dzieki za linki. Dobrze robisz z tym psychologiem, jak to wyglada, pracujecie nad akceptacja ciala, jakies cwiczenia na zle nawyki? Ja np. mam polaczenie lasucha (lubie jesc) i jedzenia emocjonalnego (zajadam smutki) ale tez duzo czasu zajela mi akceptacja samej siebie, na szczescie im starsza tym madrzejsza jestem Kaja dziekuje i sciskam w te jesienna pogode, Alicja tez! Wczoraj bylam grzeczna chodziaz zjadlam troche omletu na lunch a mialam przeciez nie jesc dzisiaj bede piekla buleczki nieskoweglowodanowe i mam paste z wedzonego lososia, troche awokado i bedzie super jedzonko. Na obiadokolacje pieczony filet z kurczaka z serem i boczkiem i surowka z selera. Pozdrawiam reszte dziewczyn i zycze milej srody! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Październik 14, 2020 no i pisalam z nickami i ukrylo wrrrrr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 14, 2020 Mój też ukryło, no żesz...serio? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 14, 2020 Poprzedni mój post zniknął, więc wkleiłam jeszcze raz, jak znowu zniknie to już nie mam na to siły Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 14, 2020 Moich wiadomości nie ma, już mi ręce i cycki opadają Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Październik 14, 2020 Witam dziewczyny U mnie chociaż dzisiaj nie podało cały dzień i wróciłam sucha do domu. Dzisiaj to mało zjadłam nawet nie wiem czy nie za mało. Jutro może jakaś zupę ugotuje lekko. Dziewczyna piszecie o takich dobrych rzeczach, ja też mam tyle pomysłów co bym mogła dobrego zrobić to co będę tylko dla siebie gotować. Dzieci jedzą w przedszkolu, coś u babci zjedzą później jak są, a mąż szkoda słów. Spokojnej nocy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 15, 2020 Hej dziewczyny, miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach