Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kaja361

Odchudzania xxxl ciąg dalszy

Polecane posty

Hej kobietki🙂

U nas ciagle wieje ale w miare slonecznie, niestety w nastepnym tygodniu ma sie ochlodzic😕 w planie spacer ale szczerze mowiac jakos nie chce mi sie nigdzie wychodzic...na lunch marchewki z humusem, obiadokolacja bedzie dewolaj, ziemniak i fasolka zielona. Wczoraj niestety siedzielismy do pozna i wpadlo pare smazonych trojkacikow samosa🤦‍♀️ 

Wlasnie rozmawialam z lekarzem rodzinnym przez telefon, o moich miesniakach, w poniedzialek mam wizyte w osrodku na bardziej szczegolowa rozmowe i dopiero wtedy zloza skierowanie o usg do szpitala. Powoli - ale tak podejrzewalam. O, i moja mama dostala "zaproszenie" na szczepionke 25go marca. 

K, no tak, raczej znowu bedziemy tylko we dwojke, niestety takie obostrzenia, jak wracam do pracy za miesiac to wciaz bede musiala czekac z zapraszaniem gosci do domu (chyba jakos w czerwcu bedziemy mogli), teraz mozemy sie spotykac tylko z jedna osoba na zewnatrz, za dwa tygodnie z piecioma (na zewnatrz). Kamerki fajne, chociaz brakuje nam takiego normalnego kontaktu. Wczoraj posiedzielismy sobie z tesciowa i siostra B. do pozna, na szczescie w pracy u tesciowej zrobili jej mini przyjecie urodzinowe, wiec swietowanie bylo🙂 bogracz to chyba wegierska potrawa, moja mama robi jak gulasz, pikantny, z warzywami i kladzionymi kluseczkami. K, zazdroszcze ogrodka!!

Al, u mnie sporo kontaktow niestety urwalo sie ze znajomymi z Polski, odkad wyjechalam. Tutaj mamy sporo znajomych, rodziny juz mniej ale teraz szanse na poznanie nowych ludzi przy Covidzie sa minimalne. Ale ze zmiana pracy, jak u Ciebie - o wiele wieksze, wiec na pewno kogos poznasz, trzymam kciuki za znalezienie nowej pracy😍 

Ile jeszcze sie naczytalam o palmach haha, ze trzeba je dziennie zraszac (!) i ze areke ciezko w ogole utrzymac w domu, ona jest raczej do cieplej i wilgotnej oranzerii (!). 

Pozdrawiam🧡

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hejka, kawusia na stole😁

Miało być dzisiaj ważenie, ale było małe zamieszanie, zakręciłam się i zapomniałam🤣 A jeszcze wczoraj o tym myślałam😉 Może to i dobrze, bo @ się jeszcze nie skończył, a jeden dzień w tą czy w tamtą nie robi różnicy. Za to jutro się zważę i zmierzę dla jasności sytuacji. Wczoraj znowu mierzyłam spodnie, takie które kupiłam pół roku temu z myślą, że będą dobre jak schudnę i powiem Wam, że słabo to widzę, coś mi się zdaje, że po prostu kupiłam za małe🤣

Zaliczyłam dzisiaj prawie godzinny marsz, dobrze, że poszłam wcześnie, bo ledwie wróciłam i rozpadał się deszcz, pada do teraz, więc pogoda nie za fajna. Ale nigdzie już nie wychodzę, to niech sobie pada na zdrowie😁

Na śniadanie była reszta pasty jajecznej i winogrona, na obiad warzywa z patelni. Mąż miał ochotę na pizzę na kolację, ale poszliśmy na kompromis i będzie żarło z kfc, tylko, że  dla siebie zamówię sałatkę😋 Wczoraj skusiłam się na kawałek babki, ale wydaje mi się, że nawet jeśli przekroczyłam limit, to tylko trochę😋

B,  dobrze, że zaczęłaś proces leczenia mięśniaków, na razie wstępny, ale grunt to poczynić pierwsze kroki, potem już poleci. Na pewno dłużej to będzie trwało niż zwykle, ale tym bardziej słuszną podjęłaś decyzję. O mamę będziesz spokojniejsza dzięki szczepionce, bo jakoś coraz więcej u nas zakażeń. Mój tata już jest po dwóch dawkach, chociaż teraz wydłużyli przerwy  pomiędzy dawkami, ale on się jeszcze załapał w starym systemie.  Muszę się przyjrzeć temu bograczowi, bo coś czuję, że to może być całkiem niezłe, chyba, że podzieliłabyś się przepisem od mamy🤔😁

Miłego wieczoru😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej👋 

U mnie dzisiaj na śniadanie serek wiejski że szczypiorkiem, na obiad znowu śledzie ale już się skończyły. Na kolację eksperyment kulinarny parówki w cieście drobiowym🙂 w między czasie dwie kawy, trochę paluszków słonych, duża szklanka soku pomidorowego i banan. Ciągnie mnie jakoś albo na coś ostrego albo kwaśnego, sama nie wiem. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Alicja, parówki w cieście francuskim jadłam, ale ciasto drobiowe?🤔😁 Co to takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wkradł się błąd nawet nie zauważyłam co się napisało, to ciasto francuskie. Czasem same się słowa przekręcają, jak się szybko pisze. Jesteśmy już po kolacji i nawet dobre wyszło, mało dietetyczne bo z żółtym serem. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny 🙂 dawno mnie nie było widzę że się rozpisalyscie ale nawet nie miałam czasu czytać na bieżąco a co dopiero pisac. Postaram się nadrobić zaległości. Ostatnio jestem zabiegana, doba jest dla mnie za krótka 😉 Praca, dojazdy, dom a jeszcze zaczęliśmy remont kuchni 🤦 więc wyobraźcie sobie jak wygląda moja "dieta" - szybko,w biegu,byle co. Do tego jeszcze mam @ trochę wczesniej niz zwykle. Waga wczorajsza 54,4 mam nadzieję że to przez to chociaż nie zdziwiła bym się jakby zostało bo dietę odpuściłam ostatnio i jeszcze cały tydzień taki będę mieć 🤦

Pozdrawiam cały skład i miłej niedzieli życzę🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam przy kawce🙂

Uspokoilo sie u nas z wiatrem w koncu wiec jutro bede pryskac palme😉 Dzisiaj w planie spacer, na lunch resztki humusu z marchewka i jesli glod mnie najdzie to salatka z mozzarelli i pomidorow, na obiadokolacje robie bogracz. Rodzice naszych hinduskich znajomych maja 50letnia rocznice slubu dzisiaj i rodzina robi im niespodzianke - party przez zooma, jako ze znamy ich troche, tez dolaczymy sie do zyczen i wypijemy drinka🙂 podobno ma byc setka ludzi😳 i nawet zamowili zespol muzyczny, bedzie nam gral do drinkowania😉

Oczywiscie, ze dam przepis, jak wyjdzie dobry😎 ale nie, tak serio ten bogracz to gwiazda wieczoru na kazdej rodzinnej imprezie u nas, ciotki dzwonia do mojej mamy i prosza, zeby przyszla i zrobila😉 i zawsze jest go za malo haha😀

Pozytywnego wazenia dzisiaj zycze i pozdrawiam Was wszystkie🧡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej, teraz pora na moją popołudniową kawę😁

Właśnie wróciłam ze spaceru, znowu udało mi się wstrzelić w okienko pogodowe, bo u nas już kilka razy dzisiaj padało. Teraz znowu nadciągają czarne chmury.

Na wadze 64,4, czyli 0,4 kg. mniej😁 Wreszcie zeszłam z setki w biodrach, jest 98 cm, a w talii 76 cm, a jakbym się dobrze ścisnęła to pewnie z dziesięć mniej🤣

Powiem Wam, że ktoś na górze bardzo nie chce, żebym odwiedziła trychologa, bo się właśnie dowiedziałam, że w środę jadę na pogrzeb, umarł brat mojej mamy. Aż mi głupio po raz kolejny przekładać wizytę, w końcu ktoś pomyśli, że sobie jakieś jaja robię, ale nie mam innego wyjścia. Mało tego mąż w środę miał wyjechać w delegację, a tu ten pogrzeb. Ale cóż zrobić, czasem tak bywa i trzeba to jakoś ogarnąć.

Al, no to niezły ten błąd się wkradł😉 Ser serem, ale ciasto francuskie to dopiero jest bomba kaloryczna, chociaż nie ukrywam, że bardzo lubię, z tym, że raczej w formie słodkich wypieków😋

B,  jak Wy ogarniecie setkę ludzi na zoomie😯 Ale na pewno będzie fajna impreza, życzę miłej zabawy😀 Swoją drogą piękny jubileusz, że też wypadł w ten pandemiczny czas☹️

Ag,  fajnie, że znalazłaś  chwilę😀 Twoją obecną dietę w biegu to na pewno najlepiej zrozumie Ai, bo ona tez w trakcie remontu😉 Ale z Ciebie jest szczypiorek, ważysz dokładnie 10 kilo mniej ode mnie🤣

Miłego niedzielnego wieczoru🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczynki!

K, bardzo mi przykro z powodu smierci w rodzinie😢 trycholog, trudno, udalo Ci sie przelozyc na kolejny tydzien? Gratuluje kolejnego spadku wagi😍

Ja ciasto francuskie tez bardzo lubie i chyba najbardziej na slodko, chociaz robie czasem takie trojkaty z pieczarkami albo serem brie i zurawina, swietna i szybka przekaska na cieplo jak goscie przyjda. 

Impreza na zoomie sie udala chociaz nie siedzielismy dlugo, byly przemowy, pokaz starych zdjec i muzyka na zywo prosto z Bombaju😉wczoraj tez byl Dzien Matki w UK wiec posiedzielismy z tesciowa na kamerce. Wczoraj na lunch tylko jedna marchewka z resztka humusu i drink😉 ale za to bogracz wyszedl mi dobry i wmlocilam dwie porcje 😜 myslalam, ze zostanie na dzisiejszy obiad ale niet😜dzisiaj koktajl z mango albo mozzarella z pomidorem na lunch, na obiadokolacje kurczak w sosie pieczarkowym, ziemniak pieczony i surowka z selera. Spacer juz zaliczony bo rano mialam wizyte u lekarza i w dwie strony wyszlo godzinke marszu, za to kupilam sobie batonik owsiany po tym wszystkim by sie "odstresowac" 🤦‍♀️Wyniki z badania mam dostac do tygodnia a na usg maja dzwonic by ustalic termin, ma to niby potrwac kilka tygodni. 

Milego dnia zycze💜

P.S. pozniej napisze przepis na bogracz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry😁

Ale mi się spać chceee🤣 Chyba przez pogodę, bo się dzisiaj wyspałam, ale jakbym się teraz położyła to już chyba do rana bym nie wstała😉

Na śniadanie była berlinka i Ayran, na obiad kotlet siekany z indyka, ziemniak i surówka z czerwonej kapusty. Do kawy pozwoliłam sobie na kinder bueno, a na kolację może będzie leczo, wczoraj zrobiłam takie nieco odchudzone, albo wędzony halibut, zależy na co będę miała ochotę😋

Byłam u znajomej kwiaciarki zamówić wiązankę na pogrzeb, a ona do mnie mówi, ojej, ale ty schudłaś😊 Podobno bardzo mi twarz wyszczuplała😁 Coś takiego od razu daje pozytywnego kopa w tyłek😁

B,  dziękuję za wyrazy współczucia😘 Nie byłam z wujkiem blisko, ale to jednak rodzina i jest mi przykro, tylko co zrobić, każdy kiedyś odejdzie. Spotkam się z dawno niewidzianymi krewnymi, szkoda, że w takich okolicznościach.

Trychologa przełożyłam dopiero na przyszłą środę, miałam nadzieję na bliższy termin, to ciekawe, ale w inne dni jest niemal pełne obłożenie, tylko środy takie luźne.

Fajnie, że Wam się impreza udała, zawsze to jakaś forma rozrywki, chociaż w domowym zaciszu😁 Mam nadzieję, że wyniki badań wyjdą pozytywnie, trzymam kciuki🤞 No i  czekam na  przepis😋

Miłego wieczoru🤗

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

K, zawsze milo, gdy ktos zwroci uwage, ze schudlas, od razu poprawia sie samopoczucie i mobilizacja, tym bardziej, ze najblizsze osoby czesto tego nie widza.

Ok, podaje przepis na bogracz mojej mamy:

1 kg miesa wolowego chudego, cebula, pol kg kosci wieprzowych, warzywa (2 marchewki, kawalek selera, 1 pietruszka) i przyprawy (sol, pieprz, ziele ang,lisc laurowy) do wywaru, ostra papryka w proszku, 5 ziemniakow, przecier pomidorowy, smietana i maka do zageszczenia, jajko i maka do kluseczek kladzionych. 

Ugotowac wywar z kosci, warzyw i przypraw, przecedzic, warzywa zetrzec na tarce. Wolowine pokroic drobno i podsmazyc z cebulka, dolac wody i dusic do miekkosci. Ugotowac ziemniaki i pokroic w kostke. Do wolowiny wlac przecedzony wywar, ziemniaki i starte warzywa, zagotowac. Z jajka i maki zrobic ciasto na kluseczki kladzione i klasc lyzeczka na wrzaca zupe. Dodac przecier pomidorowy, papryke, sol, pieprz i zagescic smietana z maka. Taaaa daaaaa🙂

Przecier, papryka, przyprawy i ilosc smietany "na oko" i jak kto lubi. Ja robilam mniej wiecej na 3/4 ilosci miesa, zamiast kosci (bo nie moglam dostac) wywar zrobilam na zeberkach wieprzowych, do duszenia wolowiny uzylam bulionu wolowego z kostki😉 przecieru ok 1,5 - 2 lyzki, oprocz ostrej papryki dalam tez z lyzke slodkiej. Zagescilam tak, ze byla konsystencja gulaszowa ale zamiast maki uzylam keto substytutu. Kluseczki zrobilam bo uwielbiam😎 w ogole zawsze wszyscy wybieraja te kluski, takie smaczne😂

Tak sobie porownywalam inne bogracze i tam z reguly daje sie boczek, cala papryke i pomidory, wiec ten jest zupelnie autorski😀

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam✋👋 wczoraj jakoś nie miałam weny żeby napisać. 

Baz dzięki za przepis, ja chętnie skorzystam 🙂 najwyżej sama będę jeść 😆 kluski kładzione też bardzo lubię. Pamiętam jak w domu jedliśmy z sosem i z mięsem albo ze śmietaną i cukrem. 

Nie wiem co ze mną nie tak nie mogę jakoś  ogarnąć tych zachcianek. Myślę że to wszystko z tego że siedzę w domu.

Miłego dnia🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam 🙂

Baz - narobiłaś smaku 😉 ja również skorzystam z przepisu bo właśnie szukam czegoś na imprezę. Będę mieć gości w sobotę i myślałam nad jakims ciepłym daniem a że ze mnie beztalencie kulinarne to przepis jak znalazł🙂

Kaja- przewaznie tak jest że domownicy nie widzą różnicy bo widzą nas codziennie a ktoś z kimś się rzadziej widzisz zauważy.

Alicja - Z tymi zachciankami mam podobnie ale tak jak mówisz to przez siedzenie w domu. Sama widzę po sobie że jak jestem w ruchu,mam zajęcie to dieta ok a jak wolne to podjadam coś co chwilę chyba z nudów 🤦 

 

Co do mojej wagi to tylko ładnie wygląda 😂 w ubraniu super ale muszę się porządnie zabrać za ćwiczenia bo wszystko takie flakowate zwłaszcza uda.

I tu kolejny problem bo jeśli chodzi o ćwiczenia to jestem takim leniem że aż wstyd się przyznac. Dużo chodzę i to by było na tyle ale ćwiczenia to ja sobie tylko oglądam filmiki a ruszyć mi się nie chce😉 pocieszam się faktem że w lecie moja aktywność się zwieksza. 

Miłego dnia dziewczyny 😊 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aga jak bym siebie czytała z tym ćwiczeniami, najgorszej jest zacząć. Pamiętam jak kiedyś ćwiczyłam albo mn maszerowałam z kijkami to nie mogłam doczekać się kolejnego dnia i ruchu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej😁

B,  widzę, że nie tylko ja skorzystam z przepisu😋 tylko teraz te kluseczki kładzione muszę przetestować, bo nigdy nie robiłam. A sam bogracz zamierzam zrobić na święta, żeby było też coś innego niż zwykle. Dzięki wielkie😁 Tylko pytanie jeszcze, o śmietanę słodką chodzi czy o kwaśną?

Aga,  no wiem, że schudnięcie to nie wszystko, ale ja tez jestem zdecydowaną przeciwniczką ćwiczeń🤣 Coś tam próbuję, a tu trzeba konsekwencji i regularności. Może jakieś smarowidła by pomogły, ale tu też mam problem, bo zapominam😉 U mnie też galareta, ale trudno, na szczęście nie chodzimy na golasa🤣

Al,  nie ma wątpliwości, że siedzenie w domu sprzyja zaglądaniu do lodówki, ale z drugiej strony jest więcej czasu, żeby wykombinować jakieś mniej kaloryczne potrawy, więc są plusy i minusy takiej sytuacji.

Zaliczony dzisiaj godzinny marsz do parku, bo pogoda była super. Nie wiem jak to będzie jutro, zależy jak czasowo wypadnie, bo pogrzeb jest wyjazdowy, więc mało czasu na wszystko. Ale może dam radę.  Na śniadanie była bułka razowa z wędliną, na obiad ryż na mleku z tartym jabłkiem, na kolację zrobię pastę jajeczną.

Miłego wieczoru kobitki🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry🙂

O dziewczyny, ale fajnie, ze zrobilam smaka bograczem😎

Wczoraj kotlet rybny z polowa kromki chleba na lunch, obiad ryz z tajskim curry z kurczakiem, spacer zaliczony. Dzisiaj pozjadam jakies resztki z lodowki a obiadu jeszcze nie zaplanowalam. Za to wybieramy sie na spacer, B. w koncu kupil buty, przyszly wczoraj i pasuja wiec yuppii!! On ma szeroka stope i wysokie podbicie, ogolnie ciezko mu kupic jakiekolwiek buty, nie mowiac juz teraz, gdzie sklepy zamkniete i nie ma nawet jak przymierzyc. 

Dziewczyny, ja tez sie dolaczam do tych, co nie lubia cwiczen/sa leniwe ale kiedys pisalam, ze we dwojke dalabym rade - ale niestety nie mam nikogo blisko, by chociazby pojsc pobiegac. 

Al, no wlasnie najgorzej zaczac, pozniej czlowiek juz wpadnie w rutyne ale tez widzi efekty, wiec sie mobilizuje. Kurcze moze wyciagne moja mate i pocwicze troche 😂

Ag, ja to samo, najwiecej chodzenia ale szkoda ze tak malo kalorii spala😃 polecam szorstka rekawice na uda, a jak masz jakis specjalny balsam to nakladaj na skore przy okazji robiac mocniejszy masaz, uelastyczni to skore. 

K, uzylam polskiej smietany 18 procent, u mnie wyszlo ok 100-150 gr, normalnie uciera sie z maka ale ja mam taki zamiennik - guma ksantanowa (wiem, strasznie brzmi), tez super zageszcza. Co do kluseczek, robilam pierwszy raz i tak na oko, z tego co wiem, nie mozna przesadzic z maka bo beda twarde. Trzymaj sie kochana dzisiaj😘

Pozdrawiam💚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny🙂

Baz masz rację w towarzystwie zawsze raźniej, no ale ja niestety też nie mam z kim. 

U mnie dzisiaj jajecznica ze szczypiorkiem, tyle tego narosło że już nie wiem do czego go dodawać. Na obiad kasza gryczana i kurczak a na kolację nie wiem jeszcze. 

Miłego dnia🧡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam popoludniowo, przy drugiej kawce🙂

Spacer zaliczony, u nas taka pogoda w kratke, szaro buro, deszczem strasza ale w miare cieplo, kolo10ciu stopni. W nastepnym tygodniu ma byc poprawa pogody. Na lunch dwie parowki berlinki i opakowanie jagod, na obiad spagetti z cukini z kurczakiem z lekkim sosem serowym. Gralam w paletki we wtorek i od wczoraj normalnie kaleka, tak wszystko mnie boli jakbym pol dnia ciezary podnosila na silowni🤣

Szukamy pare rzeczy do domu wiec wczoraj caly dzien przy komputerze i dzisiaj tez, porownujemy opinie a i wybor ogromny...szukamy nowej koldry i poduszek, nie potrafimy sie zdecydowac czy syntetyczna czy z welny, czy puchu...potrzebujemy tez nowego kosza na smieci na recykling, chyba dokupimy identyczny jaki mamy teraz do ogolnych smieci by jakos to w kuchni wygladalo, niestety nie mam opcji ukrycia ich w szafce, szkoda. 

Milego dnia dziewczyny💙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam przy kawie😁

Je tez mam zaliczony spacer, u nas całkiem pogodnie, ale chłodno i nawet kilka płatków śniegu spadło. Coś długo nie chce ta wiosna nadejść☹️

Miała dziś przyjść do mnie znajoma na kawę i plotki, ale zadzwoniła i oznajmiła, że musi odłożyć wizytę, bo właśnie jest na kwarantannie. Ja nie wiem co się dzieje, zamiast lepiej to jest coraz gorzej. Zaplanowałam więc sobie wieczór przy konsoli, bo starszy syn akurat mi ją zwrócił, a od młodszego dostałam nową grę na urodziny, więc na pewno nie będę się nudzić😉 Jak ja się do gry dorwę to tracę poczucie czasu🤣

B,  ja te kluseczki to sobie wcześniej wypróbuję, żeby potem przy obiedzie świątecznym nie było wtopy😉 A propos zakupów to muszę się rozejrzeć w końcu za nowymi fotelami, bo na stare patrzeć już nie mogę. Nie dość, że brudne, to jeszcze te elementy które są skórzane całe podrapane przez kota. Nie wiem kto mnie namówił na tak jasne fotele☹️ W zasadzie to wiem kto, mąż🤣 Więcej go nie posłucham😉 Z butami to Twój B. rzeczywiście miał szczęście, bo ja ostatnio kupiłam dwie pary i jedne już spakowałam do oddania, bo są za wąskie i palce  tak ściskają, że mało mi stopy nie urwie😉 Buty to najlepiej stacjonarnie kupować, ale w tych czasach wiadomo jak jest. Musze zapolować na jakieś inne, albo po prostu chwilowo odpuszczę. Też nie mam szafki na kilka pojemników do segregowania śmieci, więc mam wiadro w rogu kuchni na odpady bio, a w szafce jeden pojemnik do szkła, papieru i plastiku. Za to w ogródku mam pięć pojemników😯 i dopiero tam segreguję

Na śniadanie dwie berlinki😉 i kilka winogron, na obiad zupa jarzynowa, na kolację nie wiem co, może zamówię sobie jakąś sałatkę, albo wygrzebię coś z czeluści lodówki🤣 Mam cały kawał ciasta, bo kupiłam w związku z tą zapowiedzianą wizytą i nie wiem co teraz z tym zrobię, męża nie ma, a syn nie za bardzo lubi😉 Pewnie skończy się na tym, że wyrzucę☹️ Gdyby była gdzieś w pobliżu taka lodówka, gdzie się zostawia jedzenie dla ubogich ludzi to bym zaraz zaniosła, ale chyba nie ma.

Miłego wieczoru🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny!  W końcu piatek:) jezu ale mialam hardkorowy tydzien..ledwo juz siedze a jeszcze pol godz w pracy;)

Od poniedzialku mialam w lracy dajgpn- kilkaset osob nowych do zatrudnienia i ubezpieczenia.  Normalnir zwariowac idzie. W domu do środy tez wykańczal.nam podlogi ale e koncu skończył.  Wczoraj sprzatalan caly dzien zeby choc trochę odgruzowac mieszkanir. Chociaż nadal wszystko w kartonach to jest progres. W srode 24.03 maja przyjechać meble synka a kilka dni pozniej nasze. Trzeba bedzie to jeszcze poskladac i na nowo wszytsko z kartonow powyciagac i pochować.  Ale ciesze sie ze najgrubsze sprawy juz za nami. 

Na jutrobw planach tapetowaniem bo dzis mężowi szwy ściągają:) 

Pogoda tez u mnie srednia, snieg, deszcz, grad i słońce na zmiane. Zwariowav idzie. A juz myslalam ze skończyło sie skrobanie auta rano:)

A i dieta moja lezy i.kwiczy, caly tydzien na jakis gotowcach i zamawianym jade . Ale od pon biore sie znowu w garsc! Bo świętaza dwa tyg i trzeba jakos wygladac:)

Wieczorkiem odpisze na wasze postu a teraz sciskam.i milego popołudnia życzę! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewoje😁🤣

Aisha,  super, że już końcówka, na pewno wszystko świetnie będzie wyglądało😁 Chętnie bym sobie gdzieś kawałek tapety nakleiła, bo podoba mi się jak jest tylko na części ściany. Miałam taki plan jak malowałam, ale uznałam, że to nie jest robota dla jednej osoby. A składanie mebli uwielbiam, jak już kiedyś pisałam😁 Ładnie poszaleliście z tym totalnym remontem, nawet nie chcę się domyślać ile to musiało kosztować😯 A do diety wrócisz sobie na spokojnie, w takich warunkach polowych to nic dziwnego, że leży.

Święta to dopiero będzie wyzwanie, żeby nie przesadzić znowu z kaloriami, kurde, że też nie można sobie w czasie odchudzania świąt odpuścić😉

Na obiad dzisiaj wszamałam kawałek pizzy, oczywiście nieduży z wiadomych względów, ale jaka była dobra😋 Jeszcze zostało, ale już nie ruszam, bo mi jakoś słabo ostatnio idzie to liczenie kalorii. Niby nie przekraczam za bardzo limitu, ale nie pilnuję się tak bardzo jak na początku. Trzeba się ogarnąć.

Miłego popołudnia🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam popoludniowo🙂

Zapowiada sie u mnie dosc towarzyski tydzien, dzisiaj idziemy na dlugi spacer ze znajomymi i robimy maly piknik w parku obok, w srode widze sie z kolezanka z pracy a w nastepny weekend moze odwiedzimy tesciowa. A i jeszcze musze wcisnac moja przyjaciolke, z ktora mialam sie widziec tydzien temu ale odmowilam przez podejrzane samopoczucie, mam nadzieje, ze tym razem nic nie przeszkodzi. Dzisiaj zero lunchu, bo podejrzewam ten piknik to bedzie mala uczta😎 przygotowalam troche przekasek w stulu wedliny i sery a po cieple jedzenie wlasnie podejdziemy do restauracji. Nie chce grzeszyc dzisiaj wiec zero chleba, ryzu czy cukru. Pogoda nie rozpieszcza ale nie jest zle, przynajmniej nie pada.

K, wlasnie czytalam o tej trzeciej fali, ze coraz gorzej i tak do maja sie ciagnac bedzie. U nas ok ale pewnie teraz z poprawa pogody bedzie wzrost zachorowan, nie mowie juz co bedzie za kilka tygodni gdy wroce do pracy. Tutaj wstrzymano szczepionki dla osob ponizej 50tki bo chca zaszczepic druga dawka starsze osoby. My mamy jasny komplet od pol roku, sofe i fotele i nie narzekam narazie ale wszystko skorzane wiec nie jest zle, da sie umyc jakby co😂 Ale rozumiem z kotem, u mnie trzeba by bylo jakies koce klasc a i tak pewnie siersciuch by znalazl cos do podrapania😉 ale w poprzednim mieszkaniu mielismy ogromna jasno bezowa rogowke z materialu w salonie, pieknie wygladala ale trzeba bylo uwazac na wszystko, jak goscie byli to tylko nastepnego dnia bylo ogladanie z sercem w gardle czy sa jakies szkody😉 tez sie ciesze z tych jego butow, chyba go namowie, zeby dodatkowa pare kupil😂 Ja mam taka sobie stope ale bardziej szersza niz wezsza i czesto musze rozejsc troche buty by byly wygodne. W zeszlym roku kupilam takie skorzane baleriny ale z trojkatnym czubkiem , sa dosc twarde ale dam im szanse, slyszalam ze dobra metoda jest nalozenie grubszej skarpety i chodzenie po domu, musze sprobowac😉 jutro zdecyduje sie na kosz, co do kolder zamowilismy kilka i po prostu zdecydujemy sie na cos jak przyjda ale odpuscilismy welniana.

A, swietnie Wam idzie, zabacz jeszcze troszke i bedzie po wszystkim😍

Ja raczej nie bede szalec z nadchodzacymi swietami bo ostatnie mnie przerosly haha, chcialam zrobic sernik bez cukru ale chyba nawet to odpuscimy. Bedzie jakis odswietny obiad ale bez ziemniakow, planuje tez zrobic pieczen rzymska, keto bulki, jakas lepsza kielbaska no i duuuuzo jajek na twardo, te to akurat uwielbiam😎 no i moze zrobie bigos😋

Milego dnia dziewczyny🧡

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej

Było dzisiaj ważenie i postępu zero😯 Teoretycznie coś powinno spaść, bo jednak codziennie grubo pod kreską mojego zapotrzebowania na kalorie, a w praktyce jest jak jest. Nie zniechęcam się, spinam poślady i idę po swoje, bo wiosna za pasem😉

Moje życie towarzyskie to już prawie nie istnieje. Dobrze, że mam dzieci to chociaż one czasem wpadną pogadać, ale w sumie wspominałam, że nie jestem duszą towarzystwa, więc daję radę😀

Na święta jeszcze nic nie planowałam, bo mnie jakoś Wielkanoc nigdy nie kręciła, nie ma tego klimatu co Boże narodzenie. Pewnie dopiero za tydzień pomyślę co przygotować, może nawet coś się zamówi. Tzn. na pewno pomaluję kilka jajek, bo to tradycja i bez tego ani rusz. Ciasto będzie kupne i jakoś się te święta odpęka😉 No i przecież bogracz muszę ugotować😁 Ale nie zamierzam mieszkać w kuchni.

Baz,  moje fotele i sofa to już mają chyba z sześć lat i o ile kanapa wygląda bez zarzutu (no prawie),to o fotelach już nie można tego powiedzieć.  Musi być u Was już naprawdę ciepło skoro organizujecie piknik, fajnie😁 Mnie się już grilowanie marzy😋 Miłego imprezowania😉  Ten sposób z grubymi skarpetami jest przereklamowany🤣 Kiedyś próbowałam i nie dałam długo rady, a i tak nic to nie pomogło. Poza tym zależy z czego są buty, bo jak ze sztucznego tworzywa to chyba nie ma szans na rozciągnięcie, ale nie jestem specjalistką, spróbować zawsze warto😉  A tego ciągłego lockdownu to mam po dziurki w nosie, już mi się myli, co jest otwarte, a co nie😯

Uciekam popykać na konsoli😊 Miłego wieczoru🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam niedzielnie🙂

U nas nie ma jeszcze tak cieplo by siedziec na kocu w parku, wiec wczoraj rozgrzalismy sie spacerem i wzielismy kawke po drodze, a w parku usiedlismy sobie na laweczkach i przy rozmowie zjedlismy sobie po trochu wszystkiego, trzeba sobie radzic w kazdej sytuacji🤣 zostalo nam jedzenia jeszcze, oczywiscie hinduskie, wiec zjemy wieczorem z ryzem kalafiorowym. Zero planow na dzisiaj, na lunch mam pudeleczko jagod. 

K, absolutnie nie masz sie czym przejmowac, waga stoi w miejscu a to dobry znak, zwlaszcza gdy nie liczylas tak kalorii w zeszlym tygodniu. Teraz znowu przycisniesz i bedzie efekt😉 mysle, ze bardzo zdrowo sie odchudzasz! Przypomnij mi prosze, jaki jest Twoj cel?

Tutaj w ogole jakos Wielkanocy za bardzo sie nie obchodzi, popularne sa czekoladowe jajka i wybor jest ogromny, dzieci szukaja takich jajek jako zabawa wielkanocna i mozna kupic takie slodkie bulki ze wzorkiem w ksztalcie krzyza, typowe sniadanie odnosnie tych swiat. Ja przed poznaniem B. praktycznie kazda Wielkanoc spedzalam w PL i u nas w rodzinie bardzo uroczyscie sie obchodzi ( jedzenie i wizyty rodziny) wiec nasza pierwsza wspolna zrobilam tez "z wypasem" ale coz...tutaj sa inne obyczaje i nic na to nie poradze😉teraz tez nie zamierzam siedziec w kuchni, jedyne co, to gdy zdecyduje sie na bigos, to zaczne go robic pare dni przed. W ogole mam takie glupie uczucie, ze jakos trace "polskosc", i wszelkie tradycje, smutno mi czasami i nie wiem, co z tym zrobic. 

Milej niedzieli dziewczyny💙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hejka😁

Ja dzisiaj planowałam z racji niedzieli długi spacer, ale pogoda koszmarna, pada cały dzień i zimno . Skończyło się na dwukilometrowym marszu, dobre i to. Kupiłam wreszcie młodą kapustę i wczoraj sobie ugotowałam na mięsku z warzywami i dużą ilością koperku, będzie na kolację dzisiaj i jutro, u mnie nikt oprócz mnie takiej nie lubi, chyba za mało konkretna dla facetów😉 A w związku z tym, że można już taką kapustę kupić, na święta będą gołąbki, nie ma nic lepszego niż takie z młoda kapustą😋

B,  nic na to nie poradzisz, że zatracasz polskość, jesteś tyle lat za granicą, a co kraj to obyczaj. Dobrze, że masz jeszcze w kraju rodzinę, to chociaż od czasu do czasu możesz pielęgnować nasze tradycje. A propos Wielkanocy to jak dzieci były małe tez bardziej ją obchodziliśmy i zawsze w ogródku ukrywaliśmy słodkie niespodzianki dla nich. Teraz to już nie to samo☹️

A co się tyczy mojego celu to planuję zejść do 60-ciu kilo, tyle będzie mi pasowało. Niby dużo nie zostało, ale lekko nie jest. Masz rację, że nie liczyłam tak bardzo kalorii, a każde głupie liźnięcie łyżki przy gotowaniu to dodatkowe kalorie, niby nic, a jednak się uzbiera. Ale z drugiej strony nie można przecież popadać w paranoję😁

Miłej reszty dnia🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny.  Mialam wam w piątek jeszczepoodpisywac ale juz nie mialam.sily, doba u mnie za krotka. Ale juz widac metę:D

Weekend zajety bardzo, w sobote położylismy kilka paskow tapety,  pozniej sprzatanie i zakupy typu klamki itd. A wczoraj zabralam synka do mojej kolezanki, ma gospodarstwo rolne i sie pobawil z malym cielaczkiem:) a pozniej relaks bo juz mi sie nic kompletnie nie chcialo robic. 

K i B ja mam to szczescie ze swieta spedzamy zawsze u rodziny. Pierwszy dzien u moich a drugi u tesciow. Jedynie co to sniadanie jemy u siebie.  Tradycyjnie babka drożdżowa,  jajka i majonez, do tego szynka gotowana z wody czy schab pieczony na chlebek. I zurek do picia mamy:) za duzo ni3 szykuje wiec ani sprzatac ni4 muszę:D u nas tez sie chowa jakieś  droviazgi ze niby zajaczek zgubił,  jako ze nie mam ogrodu to w domu. W tym roku mlody dostanie klocki i jakies slodycze. 

K- my wlasnie tak many ze w pokojach po kilka paskow tapety ozdobnej.  Jest ladnie i czysto i zawsze ozywia to bardzo pomieszczenia  tym bardziej ze sciany jasnoszare. Co do kosztów to fakt sporo wyszlo, w sumie najdrozsze meble. Ale przez kilka lat odkladalam bo mialam dodatkowa umowę zlecienie..myslelismy o wiekssym.mieszkaniu i w sumie w tym nic nie robiliśmy.  I jak w koncu stwierdziliśmy ze jednak remont to sie tych prac nazbierało sporo.

 Co do wagi i kalori to czasem tak jest ze sie pilnujemy a i tak srednio wychodzi. Dobrzr ze waga stoi nie rosnie. Może przed okresem.jesteś? 

B- fajny pomysl z tym piknikiem , brakuje mi takich wyjsc i spotkan. ale u nas wczoraj sniezyca i -5 haha to nawet nie ma gdzie isc:) mojemu mężowi marzą sie jasne skorzane meble ale przy dziecku odpada, mzoe za 10lat haha:D a co do polskosci to pewnie tak bywa ze z czasem zanika i przejmuje sie zwyczaje kraju w ktorym sie mieszka.  Tym bardziej ze przez wirus nawet przelecieć nie mozesz. A jak twoja dieta?

U mnie wagowo bez zmian w okolicach 104. A mialo byc na swieta ponizej 100:( ale juz w tym yyg gezecznie staram sie pilnowac. Na sniadanie kanapka z szynką,  na 2 jogurt do picia bez cukru, na obiad kasza z miesem z indyka i warzywami. Na kolacje moze omlet?zobaczymy. 

Pozdrawiam resztę kolezanek:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczynki🙂

Zle spalam i od rana kark mnie tak boli, ze siedze teraz z termoforem na szyi😢 popsztykalam sie przedwczoraj wieczorem z B. i z tego stresu nic nie jadlam wczoraj, tylko kawa rano a caly dzien przelezalam w lozku, dlatego tez kark polamany😟 normalnie nie moge skrecac za bardzo, mam nadzieje, ze termofor pomoze. Dzisiaj dokonczylam jagody i zjadlam jajko na twardo, pol awokado i kilka plasterkow wedlin na lunch, wieczorem beda filety z kurczaka, brokul w sosie serowym i zielona fasolka szparagowa. 

K, ja tez bardzo lubie taka mloda kapustke, gdy zobacze gdzies to zrobie, na maselku i moze z boczkiem😉 Ja kiedys sobie przyrzeklam, ze bede pielegnowac polskie tradycje ale przyznam sie, samemu jest ciezko. Cel juz blisko, oczywiscie, ze nie mozna popadac w paranoje, jak pisalam wczesniej - bardzo zdrowo chudniesz w takim tempie🙂

Ai, bardzo sie ciesze, ze remont prawie sie konczy🙂 z tymi swietami to zazdroszcze, serio, ja kiedys sobie obiecalam ze nastepne swieta to wyjezdzamy gdzies na gotowe haha ale kiedy to bedzie🙄 na szczescie w ta nadchodzaca Wielkanoc nie bede robic duzo, no moze ten bigos ale to tez nie wiem jeszcze na sto procent. Dieta ok ale waga narazie stoi, okolo 70 kg - chociaz pare dni temu postanowilismy przycisnac bardziej, zadnych ziemniakow i innych wiekszych weglowodanow. Swieta tez beda dietetyczne. Za 3 tyg wracam do pracy i chcialabym zobaczyc 68 na wadze, zobaczymy. 

Pozdrawiam 💚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

B mam nadzieje ze karkiem lepiej i ze z  chłopem tez juz sie pogodziliscie. Cieszyszsie na powrot do pracy?

Marc dzieki za kawke:) ja obiadek konsumuje wlasnie- znowy kasza z warzywami i miesem z indyka. A pozniej sie zobaczy:) co tam u ciebie dziewcyzny? Jak dietowo?

Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×