Czy teraz faktycznie mężczyźnie nie chcą się tak bardzo żenic?

5 godzin temu, Grzegorz8191 napisał:

Przemoc finansową wymyślimy feministki i jest to dość znana teoria.

Przemoc finansowa nie polega na tym, że mężczyzna więcej zarabia. 

5 godzin temu, Grzegorz8191 napisał:

Rzadko kiedy zarabiają tyle samo, poza tym wcale nie muszą dwie pracować. 

A kto ma nie pracować- mężczyzna i w tym czasie będzie zajmować się dziećmi i domem.

5 godzin temu, Grzegorz8191 napisał:

Hmmm.....są takie kobiety które n9gdy nie mają ochoty

Są też tacy mężczyźni - kwestia dopasowania.

5 godzin temu, Grzegorz8191 napisał:

A w małżeństwie to nie mogę sobie pomilczec? Gdzie jest w przysiedze "I będziesz poeplac ze mną póki śmierć nas nie rozlaczy

Co innego pomilczeć, a co innego nie odzywać. 

5 godzin temu, Grzegorz8191 napisał:

A skąd założenie że każde mieszkanie musi być wspólne? 

A skąd założenie,  że mieszkanie jest faceta? Akurat większość małżeństw ma wspólne mieszkanie i do tego nie jest to mieszkanie kupione jedynie za oszczędności faceta. 

5 godzin temu, Grzegorz8191 napisał:

Bez ślubu na wszystkie te problemy jest proste i natychmiastowe rozwiązanie. Nie chcesz seksu idę do innej, nie podoba Ci się to się wyprowadz albo ja się wyprowadze, mieszkanie jest moje i tylko moje (lub jej) i wiadomo kto u kogo mieszka.  W każdej chwili można rozpocząć oddzielne życie bez żadnych problemów.  

Wcale nie jest proste jeżeli ma się dzieci i  jeżeli ma się wspólny majątek - to, że ludzie nie mają ślubu nie oznacza, że nie mają dzieci i wspólnego majątku.  Bardzo upraszczasz związki bez ślubu. 

2 godziny temu, DavidoffZino napisał:

Jesli ktos chce, ale temat jest czemu teraz m nie chcą się zenic

Tytuł jest troszkę inny, a po za tym jeżeli tak bardzo wszyscy mężczyźni nie chcieliby się żenić to by ślubów nie było (a są).

2 godziny temu, DavidoffZino napisał:

Slonce, to nie te czasy kiedy wychodziłaś za mąż i do śmierci. 

Ja też byłem za weselem, ale po doświadczeniach moich nie opłaca mi się to... Chyba, że kobieta będzie miała dobry posag, nie musi tyle zarabiać co ja. 

Przy takich statystykach i kobietach.. Trzeba myśleć o opłacalności.

 

Czyli sugerujesz ,że aktualnie jak ktoś się pobiera to myśli że za parę lat się rozwodzie ? 

Ja akurat za weselem nie jestem- nigdy nie kręciło mnie wesele ze mną w roli głównej. 

13 godzin temu, DavidoffZino napisał:

Sugeruje, że jeśli ktos ma majątek budowany przez 3 pokolenia to się zastanowi z kim się żeni i czy nie szkoda będzie mu połowy stracić. 

Nie o rozwodzie, myślisz że każdy zakłada tak? O ryzyku by zabezpieczyć swoją przyszłość. 

Bo faktycznie większość facetów ma przepisany na siebie majątek po dziadkach,  pradziadkach i pra pradziadkach.  

Ależ miałam szczęście, że nie trafiłam na takiego potentata majątku.