Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

laska.maska.laska.maska

Czy teraz faktycznie mężczyźnie nie chcą się tak bardzo żenic?

Polecane posty

1 minutę temu, uzyszkodnik napisał:

Papierek nie daje praw do majatku nabytego przed slubem, zreszta mozna miec rozdzielnosc majatkowa. Co mi daje malzenstwo, przeczytac mozesz sobie wczesniej.

Ale słyszałem, że tak jest tylko w przypadku rozdzielności majątkowej.

(Jakby ktoś chciał się słowa słyszałem czepiać, to polska konstytucja, to nie Amerykańska, więc prawa wynikające z niej są głównie mityczne )

Poza tym alimenty nawet przy rozdzielności majątkowej mogą człowieka wykończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale jeśli chodzi o tendencję.

W USA na dzikim zachodzie około 1875r było z 3 facetów na jedną kobietę.

To myślę, chcieli się żenić, jeśli tylko mogli.

 

I dopiero w 1975 liczba kobiet na zachodzie USA zrównała się z liczbą mężczyzn.

 

No, ale To jest tendencja czasoprzestrzenna, aniźli tylko czasowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, uzyszkodnik napisał:

Te wyniki badan, ktore swiadcza o tym, ze mezczyzni w zwiazkach malzenskich

- dluzej zyja

Nie sądzę.

12 godzin temu, uzyszkodnik napisał:

- sa lepiej traktowani przez pracodawcow i uwazani za bardziej stabilnych

Niestety tak jest.

12 godzin temu, uzyszkodnik napisał:

Co takiego wg Ciebie kobiety zyskuja na malzenstwie?

Przy obecnych, całkowicie sfeminizowanych sądach, praktycznie wszystko. Jak im się mąż znudzi, to mogą go fałszywie oskarżyć o przemoc i już go na 2 tygodnie zabierają. Przy rozwodzie, facet musi się bardzo postarać, żeby rozwód nie był z jego winy (nawet jeśli niczym nie zawinił) i żeby dostać dzieci. Kobieta może, nawet wbrew wyrokom, ograniczać ojcu kontakt z dziećmi, a on nie jest w stanie nic z tym zrobić - w tym czasie matka dodatkowo nastawia dzieci przeciwko niemu, dzięki czemu potem ma argument, że dzieci nie chcą się z nim widywać... Jednocześnie alimenty cały czas trzeba płacić (często zawyżone) i nawet jeden dzień opóźnienia jest uważany za coś gorszego niż alienacja.

Kobieta może niszczyć faceta psychicznie, a on nie jest w stanie temu zapobiec.

12 godzin temu, uzyszkodnik napisał:

Kochajacy sie ludzie nie szukaja w malzenstwie zysku ani nie rozpatruja pod tym katem rodzenia i wychowywania dzieci. Nie przeliczaja wszystkiego na brzeczaca monete i nie zyja w strachu, ze cos straca.

No, tylko ile jest tych prawdziwie kochających kobiet i jak na taką trafić (i mieć pewność, że faktycznie kocha, a nie udaje)? Przecież nie od dziś wiadomo, że jak już kobiety nie mają powodzenia u przystojniaków, to biorą sobie jakiegoś zaradnego przeciętniaka, by ją utrzymywał, ale w ogóle go nie kochają ani nie szanują (bo nie jest przystojny), a potem się z nim rozwodzą, zabierają majątek i nie muszą nic robić do końca życia. Wy nie musicie się bać, że coś stracicie, my tak.

Już nie mówiąc o tym, że kobiety mają skłonność do zmieniania się po ślubie. Z kochanej dziewczyny stajecie się wrednymi i marudnymi jędzami 😉 i tak jak przed ślubem chętnie spędzacie z nami czas, jesteście chętne na seks itd., tak po ślubie chcecie, byśmy zniknęli wam z oczu, a wieczorem wiecznie was boli głowa 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, uzyszkodnik napisał:

A, znow incelskie smety i niczym merytorycznie nie poparte wynurzenia. 
Sugerujesz, ze wszystkie malzenstwa rozpadaja sie gdzy dzieci sa male, zeby im mama mogla pranie mozgu zrobic? Nie mowiac o wplywie slubu na charakter i chec celibatu.

Nigdzie nie napisałem, że wszystkie. Ale sporo jest takich przypadków i wtedy to wy na tym dobrze wychodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, pari napisał:

Równie dobrze może być w druga stronę- Wykształcona , pewna siebie dziewczyna z własnym mieszkaniem🙂

tylko to żaden afrodyzjak dla facetów - to zrozumcie to do cholery. A u faceta zawsze to będą pożadane atrybuty. Biologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Niburdiama napisał:

Jezeli to jest mezczyzna, ktory mysli jak stereotypowy mezczyzna, ktory sadzi, iz w majestacie milosci przejmie nade mna kontrole i nad moim portfelem oraz podpowie mi co mam jadac, gotowac, zyc, ubierac a na dodatek zazada dowodu milosci to powiem, ze chyba sni i powinien sie obudzic. Ale licze ze nie zażada i nie rozwscieczy mnie do czerwonosci checia ksztaltowania mnie jak plastycznej masy bo jest na tyle inteligentny ze zrozumie potrzebe autonomii oraz nie bedzie stwarzal sztucznych problemow z zaufaniem i znajomosc przejdzie na wyzszy level i zakonczy sie w ten sposob, ze sie oswiadczy. Bo jesli sprobuje postawic mnie w pozycji petenta na ktory łaskawy wladca spojrzy z gory to moze otrzymac ode mnie guzik. Wszystko zalezy od Jego postawy bo mi facet czy maz nie jest do czegokolwiek potrzebny bo jestem niezalezna finansowo i nie potrzebuje łaski. Nie ze mna te numery 😎

 

Cześciej to kobiety robią tego typu numery. Biologicznie jesteście w tym lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Niburdiama napisał:

Materializm to jest wtedy jak facet chce dostawac COS a nie chce wziac slubu. 

wy też chcecie coś, nie dając za dużo w zamian. Obie płcie są parszywymi ssakami, które chcą ugrac jak najwięcej dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, uzyszkodnik napisał:

Alimenty sa na dziecko. Zaden odpowiedzialny mezczyzna nie pluje sie z tego powodu.

W wielu krajach alimenty są także, albo tylko na kobietę.

Aktualnie w niektórych krajach mogą być na kobietę, która w ogóle nie była żoną, ani narzeczoną.

Gdyby alimenty były serio na dziecko, to gdyby tylko kobieta nie pracowała, dziecko wraz z alimentami byłoby jej odbierane.

Bo jeśli kobieta nie pracuje, to po części musi utrzymywać się z alimentów, chyba logiczne?

(No, owszem, może mieszkać gratis u jakiego miłego pana i nawet bez rachunków i z wyżywieniem, pewnie wystarczy tylko, że się do niego uśmiechnie i przytuli)

6 godzin temu, uzyszkodnik napisał:

Prosze mi tu nie snuc teorii, ze wszyscy mezczyzni po 30 nagle dorabiaja sie domku z ogrodem i pensji co na najmniej 10k, a wszystkie kobiety po slubie natychmiast rzucaja prace, zalegaja w domu i pozostaja na utrzymaniu meza. Wystarczy wejsc do pierwszego lepszego sklepu, by wiedziec, ze tak nie jest.

Nie, ale alimenty mogą być zasądzone z sufitu.
I to, że alimenty z sufitu zostaną zasądzone, nie oznacza tego, że ona takie alimenty dostanie, ale oznacza to, że facet może dostać dożywocie alimentacyjne (i nie mówię tutaj o więzieniu)

Po części to wynika z tego, że sądy wiedzą jak duży jest w Polsce rynek pracy na czarno.

Ale to jest zamknięte kółko, bo rynek ten będzie tak duży, dopóki alimenty będą z sufitu, 
a alimenty będą często zarządzane z sufitu, bo rynek pracy na czarno jest duży.

 

Praktyka sobie, teoria sobie, aspiracje sobie.

Tylko u normalnych ludzi coś tam idzie w parze, ale w Polsce, ani sądy, ani prawo, ani policja ani urzędy, ani instytucje, ani konstytucja do normalnych nie należą.

Ani nawet praktyka (duża szara strefa)

5 godzin temu, uzyszkodnik napisał:

A malo facetow nie placi alimentow i nie utrzymuje kontaktu z wlasnymi dziecmi? Caly trud wychowania spada na kobiete? Ale ja nie zakladam o tym tematow na forach. Skoro istnieja na tym swiecie fajni, wartosciowi ludzie, po co sie skupiac na tych toksykach?

Mam wrażenie, że cała ta wypowiedź jest offTopiciem.

Zresztą cały temat dryfuje, bo u źródła - początku:

Temat zakładał odpowiedź na pytanie: jaką mężczyźni mają praktyczną ochotę ma małżeństwo, a nie na teorię, czy się im to opłaca.

Dnia 8.08.2020 o 16:56, laska.maska.laska.maska napisał:

Czy mniej facetów angażuje się w związki małżeńskie, raczej wszystko tak na luzie na kocia lape?

Ja rozumiem, i tutaj nie wina samego uzszkodnika, ale większości wypowiedzi, co zamiast dawać przykłady z przeszłości i teraźniejszości i statystyczne wyliczenia, zawierają zdania i wytyczne niczym influencerzy przyszłości czy inni trendseterzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Kulfon napisał:

Nie wiem czy jest tu co rozwijać. Nigdy nie ciągnęło mnie do teadycyjnego życia, mąż, dzieci, obrączka na palcu, pchanie wózka lub siedzenie na placu zabaw z innymi matkami itd. Takie ustatkowane życie jednym słowem. To mi się zawsze wydawało nudne i tendencyjne. Choć tak naprawdę jak się ma pracę to życie i tak podobnie wygląda.

No właśnie,  jak się ma pracę to też się ma ustatkowane życie.  Natomiast mylisz nudę z ustatkowanym życiem - w poprzednim poście pisałaś o nudnym życiu.  Można mieć nudne życie bez męża i dzieci, oraz ciekawe z mężem i dziećmi- posiadanie męża i dzieci nie ma z tym nic wspólnego (wszystko zależy jacy jesteśmy i z kim jesteśmy). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze część mężczyzn nie chciało się żenić,  a teraz coraz częściej też kobiety nie chcą.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, taki obraz wasz napisał:

Przy obecnych, całkowicie sfeminizowanych sądach, praktycznie wszystko. Jak im się mąż znudzi, to mogą go fałszywie oskarżyć o przemoc i już go na 2 tygodnie zabierają. Przy rozwodzie, facet musi się bardzo postarać, żeby rozwód nie był z jego winy (nawet jeśli niczym nie zawinił) i żeby dostać dzieci. Kobieta może, nawet wbrew wyrokom, ograniczać ojcu kontakt z dziećmi, a on nie jest w stanie nic z tym zrobić - w tym czasie matka dodatkowo nastawia dzieci przeciwko niemu, dzięki czemu potem ma argument, że dzieci nie chcą się z nim widywać... Jednocześnie alimenty cały czas trzeba płacić (często zawyżone) i nawet jeden dzień opóźnienia jest uważany za coś gorszego niż alienacja.

Kobieta może niszczyć faceta psychicznie, a on nie jest w stanie temu zapobiec.

No, tylko ile jest tych prawdziwie kochających kobiet i jak na taką trafić (i mieć pewność, że faktycznie kocha, a nie udaje)? Przecież nie od dziś wiadomo, że jak już kobiety nie mają powodzenia u przystojniaków, to biorą sobie jakiegoś zaradnego przeciętniaka, by ją utrzymywał, ale w ogóle go nie kochają ani nie szanują (bo nie jest przystojny), a potem się z nim rozwodzą, zabierają majątek i nie muszą nic robić do końca życia. Wy nie musicie się bać, że coś stracicie, my tak.

Już nie mówiąc o tym, że kobiety mają skłonność do zmieniania się po ślubie. Z kochanej dziewczyny stajecie się wrednymi i marudnymi jędzami 😉 i tak jak przed ślubem chętnie spędzacie z nami czas, jesteście chętne na seks itd., tak po ślubie chcecie, byśmy zniknęli wam z oczu, a wieczorem wiecznie was boli głowa 🙂

Ale wy jesteście bidulki, aż się wzruszyłam.  Chłopie nie żeń się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
6 godzin temu, wojt4567 napisał:

tylko to żaden afrodyzjak dla facetów - to zrozumcie to do cholery. A u faceta zawsze to będą pożadane atrybuty. Biologia.

Pitu, pitu 😂 Podaj definicję afrodyzjaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Czyli w sumie, który z panów dyskutantów, gdyby nadarzyła się taka sytuacja, wyraziliby szczerą chęć  wstąpienia w związek małżeński bez nacisków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, pari napisał:

Czyli w sumie, który z panów dyskutantów, gdyby nadarzyła się taka sytuacja, wyraziliby szczerą chęć  wstąpienia w związek małżeński bez nacisków?

Ciekawe też, która z pań chciałaby za któregoś z wypowiadających się panów wyjść za mąż. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
47 minut temu, Margo napisał:

Ciekawe też, która z pań chciałaby za któregoś z wypowiadających się panów wyjść za mąż. 

Tak w ciemno? Trzeba byłoby przekonać się naocznie, jacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Kulfon napisał:

Tak, mozna, mozna tez lubic takie nudne zycie i nie ma w tym nic zlego. Natomiast ja pisalam o swoich odczuciach i z czym mi sie to zawsze kojarzylo. 

W pewnym wieku też tak myślałam,  ale z czasem zmieniłam swój tok rozumowania  - nudne życie nie ma nic wspólnego z małżeństwem i dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pari napisał:

Tak w ciemno? Trzeba byłoby przekonać się naocznie, jacy są.

Wystarczy poczytać co myślą o kobietach - z takim nastawienie to i wygląd Adonisa nic nie da. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Margo napisał:

Wystarczy poczytać co myślą o kobietach - z takim nastawienie to i wygląd Adonisa nic nie da. 

Tak, tutaj kozaczą, bo czują się bezpiecznie, ale jak powiedziałam kota w worku nigdy nie kupowałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, taki obraz wasz napisał:

Przy obecnych, całkowicie sfeminizowanych sądach, praktycznie wszystko. Jak im się mąż znudzi, to mogą go fałszywie oskarżyć o przemoc i już go na 2 tygodnie zabierają. Przy rozwodzie, facet musi się bardzo postarać, żeby rozwód nie był z jego winy (nawet jeśli niczym nie zawinił) i żeby dostać dzieci. Kobieta może, nawet wbrew wyrokom, ograniczać ojcu kontakt z dziećmi, a on nie jest w stanie nic z tym zrobić - w tym czasie matka dodatkowo nastawia dzieci przeciwko niemu, dzięki czemu potem ma argument, że dzieci nie chcą się z nim widywać... Jednocześnie alimenty cały czas trzeba płacić (często zawyżone) i nawet jeden dzień opóźnienia jest uważany za coś gorszego niż alienacja.

Niestety... masz sporo racji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, uzyszkodnik napisał:

mozna miec rozdzielnosc majatkowa.

O ile kobieta się na nią zgodzi, a z tym bywa ciężko, bo zaraz jest foch, że wam nie ufamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Niburdiama napisał:

stereotypowy mezczyzna, ktory sadzi, iz w majestacie milosci przejmie nade mna kontrole i nad moim portfelem oraz podpowie mi co mam jadac, gotowac, zyc, ubierac a na dodatek zazada dowodu milosci

xD

Nie wiem, skąd bierzecie tych mężczyzn, bo nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
4 godziny temu, Skb napisał:

Niestety... masz sporo racji...

W sumie widać po tym jak ci David przyklasnął, że boicie się komplikacji, ale to całkiem naturalne, że takie negatywne przykłady odstraszają a o tych pozytywnych jakoś tak mało się mówi🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, DavidoffZino napisał:

Ślub to papierek krzywdzącym jednego z partnerów, chyba że są w takim samym statusie finansowym. 

Najlepiej na kocia łapę, bo kasa zostaje z Tobą. 

Teraz pytanie, czy aby wspólny budzet buduje rodzinę? 

Moim zdaniem tak, nie wyobrażam sobie związku, to moje, ten samochód mój. 

Ja nie wiem czy na kocią łapę to tak dobrze. Przypuśćmy, że żona wcześniej przenosi sie na tamten świat i jak wcześniej nie zrobi zapisu przypuśćmy na caritas, to dziedziczysz, przy rozdzielności majątkowej również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, uzyszkodnik napisał:

Chyba, ze byla zdrada. Tam moga byc jakies zapisy dodatkowe.

Zdrada, zdrada. To się robi trochę nudne😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
3 minuty temu, uzyszkodnik napisał:

To odpowiedz na Twojego posta. 

Ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, DavidoffZino napisał:

Jeśli zrobisz u notariusza odpowiedni zapis to ona po tobie przejmie. Trzeba by się zabezpieczać komu chcemy dać coś po naszej smierci. Jeśli chcesz kogoś innego to wpisujesz u notariusza. To jest uczciwe więc nie wiem o co Ci chodzi 😁

Wystarczy iść do notariusza i stracić 2 tys

 

2 tysiące zł? Skąd te ceny? Kotek, pomyliły ci się czynności notarialne🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.08.2020 o 16:56, laska.maska.laska.maska napisał:

Czy mniej facetów angażuje się w związki małżeńskie, raczej wszystko tak na luzie na kocia lape?

Jestem ciekawa bo ja chciala bym wziac slub, mój facet jest starszy odemnie, co prawda nie zdradził swojej opinii na temat ślubów, ale chciałabym poruszyć ten temat z nim. Pozatym rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która jest w związku prawie 3 lata i jej facet odparł że nie ma szans on sięz nią nie ożeni!

Może lepiej wcześniej rozmawiać na takie tematy na początku związku aby znaćzdanie drugiej strony, bo wtedy ławiej się rozstać niż po np tych 3 latach jak uczucie jest mocniejsze.

Porozglądaj się wokół i popatrz, co panienki z facetów zrobiły, chodzi o stan porozwodowy. Spory % facetów po rozwodach tonie w długach, spory % nie wyrabia z chorymi alimentami na poziomie 60-70% dochodów i siedzą, spory % facetów to dziś bezdomni, spory % facetów z byle widzi mi się pozbawione jest praw opieki, spory % ma zniszczone życie na amen bo panie są tylko bite i poniewierane, ciągle zdradzane i najbiedniejsze ale... jak się same tną i lecą na kmp powiedzieć że to luby to wszystko gitez majonez. Poczytajcie fora męskie i  o męskich problemach to zatrybicie dlaczego facet woli trzymać dzisiaj wszystko na tzw. "jedno piśnięcie drzwiam" a woli albowiem w dzisiejszych czasach małżeństwo to przeogromne ryzyko. Kiedyś traciło się tylko wizerunek, dzisiaj tracisz całe życie gdy się nie uda a nie udaje z wielluuuu powodów i niezawsze facet jest winien. Znam wielu kumpli którym panie poszły z byle powodu w cug, bo za chudy, bo inni mają a my nie, bo w wyrze cienki, bo innych stać a nas nie, bo tamten brunet, bo tamten wyższy i brzucha nie ma. Szkoda w tym wszystkim tylko tego, że ludzie rozumieją co utracili i że nie było to takie złe dopiero wtedy, gdy im się żywot kończy. No i dzięki czemu portale randkowe z przedziałem wiekowym 40-50 pękają dzisiaj w szwach a za tym wszystkim idzie kolejna fala piwkowiczów, graczy i ćpónuff.

A najlepsze to jest "bo ciągle jesteś w pracy, bo ciągle ciebie nie ma, bo ciągle od rana do wiczoru pracujesz a ja sama muszę ogarniać dom". Panie myślą że męska robota np. w tartaku w górach to picie kawy. Nie zdają sobie np. sprawy z tego, iż jej facet przy zrębie dzisiaj wyniósł na plecach z rowów kilkadziesiąt ton drewna i to co ona teraz je, za co je i w czym chodzi i w ogóle że w pupsko ciepło to wcale tanie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, manet.m napisał:

Porozglądaj się wokół i popatrz, co panienki z facetów zrobiły, chodzi o stan porozwodowy. Spory % facetów po rozwodach tonie w długach, spory % nie wyrabia z chorymi alimentami na poziomie 60-70% dochodów i siedzą, spory % facetów to dziś bezdomni, spory % facetów z byle widzi mi się pozbawione jest praw opieki, spory % ma zniszczone życie na amen bo panie są tylko bite i poniewierane, ciągle zdradzane i najbiedniejsze ale... jak się same tną i lecą na kmp powiedzieć że to luby to wszystko gitez majonez. Poczytajcie fora męskie i  o męskich problemach to zatrybicie dlaczego facet woli trzymać dzisiaj wszystko na tzw. "jedno piśnięcie drzwiam" a woli albowiem w dzisiejszych czasach małżeństwo to przeogromne ryzyko. Kiedyś traciło się tylko wizerunek, dzisiaj tracisz całe życie gdy się nie uda a nie udaje z wielluuuu powodów i niezawsze facet jest winien. Znam wielu kumpli którym panie poszły z byle powodu w cug, bo za chudy, bo inni mają a my nie, bo w wyrze cienki, bo innych stać a nas nie, bo tamten brunet, bo tamten wyższy i brzucha nie ma. Szkoda w tym wszystkim tylko tego, że ludzie rozumieją co utracili i że nie było to takie złe dopiero wtedy, gdy im się żywot kończy. No i dzięki czemu portale randkowe z przedziałem wiekowym 40-50 pękają dzisiaj w szwach a za tym wszystkim idzie kolejna fala piwkowiczów, graczy i ćpónuff.

Rozumiem takie oboway, moze wrzucisz jakis link do takiego forum, chce tez znac meska perspektywe, wiadomo ze kazdy ma jakies swoje przezycia i odczucia co jest do dla mnie bardzo wazne.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, DavidoffZino napisał:

Tylko kobiety cisną bo każda nie chce zostać stara panna. 

Jeszcze są takie co wyrachowane, dawałem przyklad. 

Ty masz na 1/2 mieszkania, ja nie mam, wezmę kredyt na mnie a my wspólnie będziemy spłacać. Często rzucają takie hasła i badają co dalej. 

Stara panna ? - raczej już nikt nie używa tego sformułowania.  

A jakie rozwiązanie w przypadku o którym piszesz byłoby dobre, jeżeli druga połówka nie ma pieniędzy na 1/2 mieszkania? Mogą mieć wspólny kredyt na całość mieszkania, a swoje pieniądze niech facet trzyma na koncie z mamusią.  

Wychodzi na to, że najlepiej jeżeli żadne nie ma kasy na mieszkanie lub każde ma dokładnie tyle samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cciekawe ile ze swojego bliższego i dalszego otoczenia znacie:

a) kobiet,  którym mąż płaci alimenty - ja nie znan

b) kobiet,  które ograniczają wizyty ojca mimo że facet płaci alimenty i chciałby zajmować się dzieckiem - ja nie znam

c) kobiet, którym facet nie płaci alimentów na dziecko od lat i nie interesuje się dzieckiem- znam 1

d) kobiet, których byli mężowie zanizaja pensje żeby płacić mniejsze alimenty - znam 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×