Ciąża tak postarza kobietę że szok

18 godzin temu, Onkosfera napisał:

Słowa zmieniają znaczenie, a język to żywa materia. Kiedyś "du.pa" oznaczało dziuplę w drzewie, a słowa "fajnie" nie wypadalo używać w towarzystwie jako zbyt slangowego. Dla mnie "bachor" nie jest jednoznacznie negatywny i już.

Obrywam od różnych osób. Od purystow jezykowych, od trolli rozdajacych ciosy na wszystkie strony (ich prawo), od osób, którym nie podoba się mój gatunek poczucia humoru, czy takich, którzy nie są w stanie zaakceptować mojej oceny rodzicielstwa (czy innych aspektów, które poruszam w dyskusjach na forum). Liczę się z tym, bo sama "podkladam się", ostatecznie moglabym nie pisać szczerze o rzeczach dość intymnych, tylko skupić się na przerzucaniu się kpinami i przy.s.rywkami. To mi wychodzi całkiem nieźle.

Niewątpliwie przykro mi, że ktoś ocenia mnie, jako osobę "niegodną posiadać nawet chomika", natomiast jest to jedno z lagodniejszych określeń, z którymi się tu spotkałam. Widzisz, nie każdego macierzyństwo musi zachwycać, nie każdy ma superkompetencje pedagogiczne, ale jednak każdy, cały czas ma prawo spróbować, ma prawo marzyć czy mieć nadzieję.

Dziewczyno, nie oceniam Ciebie. Oceniłem tylko Twoją wypowiedź, która była dla mnie na tyle negatywna w odbiorze, że Ci to powiedziałem prosto w oczy. Rodzicielstwo to bardzo ciężki kawałek chleba i przynosi zdecydowanie więcej strat niż korzyści. Gdybyś tylko piała z zachwytu nad swoimi dziećmi, to potraktowałbym Cię co najmniej niepoważnie. W moim odczuciu przekroczyłaś jednak "Cienką czerwoną linię". Powiedź jakby poczuły się Twoje dzieci, gdyby przeczytały Twoje wczorajsze wpisy?

14 minut temu, Skb napisał:

Dziewczyno, nie oceniam Ciebie. Oceniłem tylko Twoją wypowiedź, która była dla mnie na tyle negatywna w odbiorze, że Ci to powiedziałem prosto w oczy. Rodzicielstwo to bardzo ciężki kawałek chleba i przynosi zdecydowanie więcej strat niż korzyści. Gdybyś tylko piała z zachwytu nad swoimi dziećmi, to potraktowałbym Cię co najmniej niepoważnie. W moim odczuciu przekroczyłaś jednak "Cienką czerwoną linię". Powiedź jakby poczuły się Twoje dzieci, gdyby przeczytały Twoje wczorajsze wpisy?

Ależ oczywiscie, że oceniasz. Na podstawie jednej wypowiedzi zawyrokowales, że jestem tak bardzo "nieteges", że nie powinnam mieć nawet chomika proszę bez hipokryzji.

Czy naprawdę sądzisz że mówię dzieciom rzeczy, które piszę anonimowo na forum? Naprawdę sądzisz, że każda informacja przeznaczona jest dla dzieci? Jaka była moja na przykład moja motywacja do ich posiadania itp. Czy chodzi Ci o nieszczęsne słowo "bachor"? Naprawdę sadzisz że się tak do nich zwracam?

Ogólnie rzecz biorąc, dzieci i tak będą musiały kiedys poznać prawdę o rodzicielstwie (choćby to, skąd się biorą dzieci, to że poród boli, ciąża wyniszcza, wychowywanie jest wyzwaniem i odebraniem sobie części siebie), ale na wszystko przychodzi czas.

Jeżeli uważasz że jestem na tyle niezborna umyslowo, że wygarniam to wszystko moim bombelkom, gdy są jeszcze małe, to trudno, oczywiscie możesz tak sądzić. Ale nie wiem czy kategoryczne wyrokowanie na podstawie jednej wypowiedzi świadczy tak dobrze o Tobie... Inna rzecz, że to w sumie nie moja sprawa...

16 minut temu, Onkosfera napisał:

Ależ oczywiscie, że oceniasz. Na podstawie jednej wypowiedzi zawyrokowales, że jestem tak bardzo "nieteges", że nie powinnam mieć nawet chomika proszę bez hipokryzji.

Czy naprawdę sądzisz że mówię dzieciom rzeczy, które piszę anonimowo na forum? Naprawdę sądzisz, że każda informacja przeznaczona jest dla dzieci? Jaka była moja na przykład moja motywacja do ich posiadania itp. Czy chodzi Ci o nieszczęsne słowo "bachor"? Naprawdę sadzisz że się tak do nich zwracam?

Ogólnie rzecz biorąc, dzieci i tak będą musiały kiedys poznać prawdę o rodzicielstwie (choćby to, skąd się biorą dzieci, to że poród boli, ciąża wyniszcza, wychowywanie jest wyzwaniem i odebraniem sobie części siebie), ale na wszystko przychodzi czas.

Jeżeli uważasz że jestem na tyle niezborna umyslowo, że wygarniam to wszystko moim bombelkom, gdy są jeszcze małe, to trudno, oczywiscie możesz tak sądzić. Ale nie wiem czy kategoryczne wyrokowanie na podstawie jednej wypowiedzi świadczy tak dobrze o Tobie... Inna rzecz, że to w sumie nie moja sprawa...

Nie jednej wypowiedzi, a kilku połączonych w jeden wątek. Przypuszczam, że nie mówisz tego dzieciom, ale  przypadkowo taka informacja może do nich dotrzeć. Doskonale wiesz, że internet nie jest anonimowy, a wpada się przez głupstwa.

W tej chwili czuję się niezbyt dobrze, nawet nie pomyślałem, że masz problemy z logicznym myśleniem.

"Dobra matka" do trzyletniego dziecka potrafiła wielokrotnie powiedzieć, że jest głupie, że jest ...ką... Na moją reakcję odpowiedziała, że nie widzi w tym nic złego i robię awanturę o nic...

19 godzin temu, BoniBluBobi napisał:

Dzięki. To mnie jedynie utwierdziło ze dobrze robie będąc bezdzietna lambadziara. Na dom opieki sobie uzbieram i tam wypije słynna szklankę wody. 

Ja mam nadzieję, że mi się nie będzie chciało pić.

43 minuty temu, Skb napisał:

Nie jednej wypowiedzi, a kilku połączonych w jeden wątek. Przypuszczam, że nie mówisz tego dzieciom, ale  przypadkowo taka informacja może do nich dotrzeć. Doskonale wiesz, że internet nie jest anonimowy, a wpada się przez głupstwa.

W tej chwili czuję się niezbyt dobrze, nawet nie pomyślałem, że masz problemy z logicznym myśleniem.

"Dobra matka" do trzyletniego dziecka potrafiła wielokrotnie powiedzieć, że jest głupie, że jest ...ką... Na moją reakcję odpowiedziała, że nie widzi w tym nic złego i robię awanturę o nic...

Ha, czyli nie tylko nie jestem godna posiadać "nawet chomika", ale jeszcze mam "problemy z logicznym myśleniem". Cóż, mistrzowskie szpile wbijane w białych rękawiczkach, wszystko pod pretekstem troski o dzieci.

Logiczne myślenie powiadasz? Logicznym jest, że skoro jakaś Twoja znajoma, matka trzyletniego dziecka zwracała się do niego w sposób nieparlamentarny i karygodny, to ja postępuję tak samo.To oczywisty wniosek