agatamaz9 1 Napisano Sierpień 29, 2020 Jesteśmy małzenstwem od 7 lat. Mamy 5 letniego syna. Problemem w naszym związku od zawsze była matka męża, która gdy tylko zaszłam w ciążę i się o tym dowiedziała zabrała go. Sytuacja tak wygladała, że wróciłam pewnego dnia do domu a nie było jego ani jego rzeczy. Mamusia przyjechała zabrała synka i rzeczy za moimi plecami a ja zostałam sama z brzuchem nawet ze mna nie porozmawiał. Prosiłam, błagałam wrócił. Potem po urodzeniu dziecka równiez mnie zostawial kilka razy wyprowadzał się do mamy potem wracał. Ostatnimi czasy były non stop kłotnie ciągle mówiłam że jest syneczkiem mamusi przykłady ogladamy mieszkania a on po wyjsciu dzwoni do mamy i uzgadania z nia ktoro lepsze, codziennie telefony do niej opowiada o wszystkim o naszych klotniach, chodzi z nia po zakupy nawet wspolnie gacie kupuje z mamusia. Facet po 30. Jezdzi do niej mnie zostawiajac sama z praca i dzieckiem. W sobote bylo to samo. Tydzien temu. Pojechal do mamy ona mieszka 120 km od nas. I oczywiscie nie mozna do niego zadzwonic bo gdy jest z mama nie odbiera. Dziecko jednak chcialo zadzwonic dalam telefon a on odebral ze jest z mama i nie moze rozmawiac. Poniosly mnie nerwy wypisalam mu obrazliwe sms'y kazalam sie wynosic i nie wracac a on odpisal ze jestem chora psychicznie ze nie akceptuje jego mamy i ze on to jej powiedzial i ona nie chce aby ze mna byl. Nie odpisalam nic i on rowniez i teraz cisza od tygodnia nic nawet nie napisze o dziecko. Nie wiem co mam robic ma wiele zalet jakby nie ta kobieta tworzylibysmy dobry zwiazek...mamy mieszkanie wspolne. Boje sie ze za moimi plecami biega po adwokatach bo mama mu tak kaze...tesknie za nim i mi ciezko...boli mnie to ze nie zapyta o dziecko nic kompletnie zero kontaktu jak oceniacie ta sytuacje.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Sierpień 29, 2020 5 minut temu, agatamaz9 napisał: Boje sie ze za moimi plecami biega po adwokatach bo mama mu tak kaze... A w jakim celu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agatamaz9 1 Napisano Sierpień 29, 2020 (edytowany) P Edytowano Sierpień 29, 2020 przez agatamaz9 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agatamaz9 1 Napisano Sierpień 29, 2020 1 minutę temu, Bimba napisał: A w jakim celu? Np sklada pozew o rozwod itp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Sierpień 29, 2020 Ni to powinnaś się cieszyć. Przecież tak naprawdę to Ty nie masz męża. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 Niedojrzały maminsynek to zły kandydat na męża i ojca. Rozwód wyjdzie wszystkim na dobre. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agatamaz9 1 Napisano Sierpień 29, 2020 To jest prawda w jakiejs duzej czesci...dziecko nie pyta nie teskni za nim... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Sierpień 29, 2020 Ciekawa jestem jak on umotywuje wniosek rozwodowy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Sierpień 29, 2020 10 minut temu, Kulfon napisał: Jesli Wam nadal zalezy to nie obedzie się bez pomocy osob trzecich, tzn jakiegis dobrego terapeuty. Choc nawet to nie gwarantuje sukcesu, ale moze warto sprobowac. On już od dawna pokazuje jak mu zależy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 4 minuty temu, Bimba napisał: On już od dawna pokazuje jak mu zależy. Dokładnie. Między małżonków nie ma prawa nikt wejść. Ani mamusia, ani teściowa, ani kochanka. Związek to ma być scalony twór, gdzie nikt kija nie włoży. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Sierpień 29, 2020 24 minuty temu, Bimba napisał: Ciekawa jestem jak on umotywuje wniosek rozwodowy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Sierpień 29, 2020 25 minut temu, Bimba napisał: Ciekawa jestem jak on umotywuje wniosek rozwodowy? Niezgodność charakterów? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 1 minutę temu, pari napisał: Że podła żona skłócała go z mamusią i nie szanowała jego rodziny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Sierpień 29, 2020 Przed chwilą, Electra napisał: Że podła żona skłócała go z mamusią i nie szanowała jego rodziny? Coś w ten deseń Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 Przed chwilą, pari napisał: Coś w ten deseń Ma się główkę nie od parady Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izaiza 28 Napisano Sierpień 29, 2020 44 minuty temu, agatamaz9 napisał: Jesteśmy małzenstwem od 7 lat. Mamy 5 letniego syna. Problemem w naszym związku od zawsze była matka męża, która gdy tylko zaszłam w ciążę i się o tym dowiedziała zabrała go. Sytuacja tak wygladała, że wróciłam pewnego dnia do domu a nie było jego ani jego rzeczy. Mamusia przyjechała zabrała synka i rzeczy za moimi plecami a ja zostałam sama z brzuchem nawet ze mna nie porozmawiał. Prosiłam, błagałam wrócił. Potem po urodzeniu dziecka równiez mnie zostawial kilka razy wyprowadzał się do mamy potem wracał. Ostatnimi czasy były non stop kłotnie ciągle mówiłam że jest syneczkiem mamusi przykłady ogladamy mieszkania a on po wyjsciu dzwoni do mamy i uzgadania z nia ktoro lepsze, codziennie telefony do niej opowiada o wszystkim o naszych klotniach, chodzi z nia po zakupy nawet wspolnie gacie kupuje z mamusia. Facet po 30. Jezdzi do niej mnie zostawiajac sama z praca i dzieckiem. W sobote bylo to samo. Tydzien temu. Pojechal do mamy ona mieszka 120 km od nas. I oczywiscie nie mozna do niego zadzwonic bo gdy jest z mama nie odbiera. Dziecko jednak chcialo zadzwonic dalam telefon a on odebral ze jest z mama i nie moze rozmawiac. Poniosly mnie nerwy wypisalam mu obrazliwe sms'y kazalam sie wynosic i nie wracac a on odpisal ze jestem chora psychicznie ze nie akceptuje jego mamy i ze on to jej powiedzial i ona nie chce aby ze mna byl. Nie odpisalam nic i on rowniez i teraz cisza od tygodnia nic nawet nie napisze o dziecko. Nie wiem co mam robic ma wiele zalet jakby nie ta kobieta tworzylibysmy dobry zwiazek...mamy mieszkanie wspolne. Boje sie ze za moimi plecami biega po adwokatach bo mama mu tak kaze...tesknie za nim i mi ciezko...boli mnie to ze nie zapyta o dziecko nic kompletnie zero kontaktu jak oceniacie ta sytuacje.. Nieźle musisz być zdesperowana,że tkwisz w czymś takim... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Sierpień 29, 2020 36 minut temu, agatamaz9 napisał: Np sklada pozew o rozwod itp Jak tak szczęśliwie się złoży, to nie opieraj się, tylko jest kwestia synka, któremu mogą zrobić wodę z mózgu, no nie wiem, ale wiem jedno, że będzie bardzo ciężko zreformować twojego partnera. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Sierpień 29, 2020 Ale w sumie jednak rozwiodłabym się na twoim miejscu (trzeba być dobrej myśli) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Sierpień 29, 2020 12 minut temu, pari napisał: 39 minut temu, Bimba napisał: Ciekawa jestem jak on umotywuje wniosek rozwodowy? Niezgodność charakterów? Pisałaś kiedyś wniosek rozwodowy? O niezgodności charakterów orzeka sąd a nie osobą składająca wniosek. We wniosku musisz opisać z detalami dlaczego wnosisz o rozwód. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Sierpień 29, 2020 1 minutę temu, Bimba napisał: Pisałaś kiedyś wniosek rozwodowy? O niezgodności charakterów orzeka sąd a nie osobą składająca wniosek. We wniosku musisz opisać z detalami dlaczego wnosisz o rozwód. Będzie miał okazję wykazać się swoją elokwencją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Misiowie puszyści 146 Napisano Sierpień 29, 2020 Po co ci cudze dziecko w domu? Ma matkę a ty swoim się zajmij. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Sierpień 29, 2020 Problem w tym że to cudze dziecko ma też swoje dziecko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Misiowie puszyści 146 Napisano Sierpień 29, 2020 To już problem tego cudzego dziecka, nie jej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Sierpień 29, 2020 To że ojciec olał dziecko jednak jest problemem matki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Misiowie puszyści 146 Napisano Sierpień 29, 2020 Ale to stary problem, już dobrze jej znany i opanowany. Nic nowego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miła3 55 Napisano Sierpień 29, 2020 2 godziny temu, Bimba napisał: Ciekawa jestem jak on umotywuje wniosek rozwodowy? "Wysoki sądzie, moja mamusia powiedziała, że..." "Wysoki sądzie, moja mamusia kazała..... dla mojego dobra, bo moja mama wie co dla mnie dobre" 2 godziny temu, agatamaz9 napisał: To jest prawda w jakiejs duzej czesci...dziecko nie pyta nie teskni za nim... Powiem tak: odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz dzielić męża z mamusią, mając na uwadze, że mama zawsze będzie najważniejsza. ZAWSZE. Czy wolisz odejść i cieszyć się życiem? Nie mówię, że będzie łatwo. Ale będziesz tylko Ty i maluch, wychowasz go po swojemu, nie będziesz musiała walczyć o niczyją uwagę i ciągle się denerwować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Sierpień 29, 2020 18 minut temu, Miła3 napisał: Ale będziesz tylko Ty i maluch, wychowasz go po swojemu, Byle nie tak jak jak teściowa wychowała swojego syna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach