Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
qwerty1111

Czy zapraszać siostrę na wesele ?

Polecane posty

17 minut temu, Logina napisał:

Podziwiam 😯 mnie nie interesują upodobania kulinarne gości. Ja też jak idę na wesele to nie spotkałam się żeby ktoś jadł coś innego niż wszyscy. Przecież siostra autorki może zjeść same ziemniaki z surówkami. A później pewnie będzie jedna czy dwie sałatki to też może zjeść.

A mnie właśnie interesują 🙂 Zalezy mi na tym,żeby na moim weselu WSZYSCY czuli się dobrze,chociaz wiem,że pewnie nie wszystkim się dogodzi,to chce mieć pewność,że ze swojej strony zrobilam wszystko,żeby wszyscy byli zadowoleni.Nie wyobrażam sobie,żeby ktoś na moim weselu jadł ziemniaki z surówką,gdzie teraz dieta wegetariańska jest coraz bardziej popularna.Co innego,gdybym np nie wiedziała że dziewczyna kuzyna jest wegetarianką,to jeszcze ok.My zapraszamy też osoby z którymi się widujemy często,czy to u nas,czy na mieście,czy u nich,więc raczej wiadomo co ktoś je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Logina napisał:

Podziwiam 😯 mnie nie interesują upodobania kulinarne gości. Ja też jak idę na wesele to nie spotkałam się żeby ktoś jadł coś innego niż wszyscy. Przecież siostra autorki może zjeść same ziemniaki z surówkami. A później pewnie będzie jedna czy dwie sałatki to też może zjeść.

Po prostu jedni są gościnni a inni nie. Mnie by wstyd było się chwalić, że mam w d*ie swoich gości, szczególnie, gdy to nie wymaga ode mnie żadnego wysiłku.

A sałatki siostra niekoniecznie będzie mogła jeść, bo mogą mieć majonez, ryby czy mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Marisa napisał:

Autorko ja pierwsze słyszę żeby ktoś brał pod uwagę wegetarianizm gościa organizując wesele.Przecież nawet możesz o tym nie wiedzieć że któryś z gości jest wegetarianinem czy jaroszem. To już jest problem tego gościa a nie twój.

Właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Acidr napisał:

Co wy gadacie. Nie na kazdym weselu jest mozliwosc przygotowania osobnego menu dla wegan. Bylam na takich co poprostu serwowali "ziemniaki, bukiet surowek i półmisek mięs" i tyle. Nie bylo zadnego konkretnego menu. 

Bylam tez na takim gdzie wegetarianka dostala tylko gotowane warzywa i nikt nie kombinowal zeby zamiast miesa dac zamiennik, gotowac specjalnie seitan czy tofu.

Ja na miejacu autorki poprostu pogadalabym z siostra i zapytala czy bedzie miala z tym problem, jesli nie bedzie dla niej nic konkretnego do jedzenia.

Chociaz smierdzi mi tu prowo. Nikt normalny nie powie ze wegetarianin "je trawe".

Może po porostu byłaś tam, gdzie nikt nie zgłosił wcześniej, że będzie ktoś wege, stąd takie olewatorstwo.

Jestem wegetarianką od ponad 10 lat i nigdzie na żadnym weselu czy innej imprezie nie miałam sytuacji, że nie było dla mnie dania. Oczywiście o ile organizator imprezy wcześniej to zgłosił w lokalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Logina napisał:

dodam jeszcze że mój kuzyn który ma 33 lata również jest weganem od kilkunastu lat, ale jak jest na weselach ,chrzcinach czy innych uroczystościach to wtedy sobie pozwala i normalnie wszystko je. To się zdarza raz w roku czy raz na 2 lata.

Akurat u mojej siostry jest to na 99,9% niemożliwe, postanowiła przejść na weganizm i tego się trzyma, jeżeli zje jakikolwiek produkt, który zawiera jakiś odzwierzęcy składnik to zrobi to tylko ze swojej nieświadomości. Tłumaczy to ona róznymi względami, np klimatycznymi, twierdzi, że jak będzie jadła mięso to zniszczy klimat, twierdzi, ze jak je mięso to przyczynia się do zabijania zwierząt, itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Krajobraz napisał:

Może po porostu byłaś tam, gdzie nikt nie zgłosił wcześniej, że będzie ktoś wege, stąd takie olewatorstwo.

Ja bym nie nazwała tego "olewatostwem". Jeśli nikt nie zgłasza, albo sama nie wiem, że ktoś z jakiegokolwiek powodu jest na innej diecie, to nikt tego nie będzie uwzględniał. 

Jeśli zaś wiadomo, że ktoś jest wege, musi mieć dietę bezglutenową, czy cokolwiek innego i taką osobę się zaprasza, to moim zdaniem powinno się zadbać o chociaż jedno danie i jakieś przystawki, aby ta osoba na równi ze wszystkimi cieszyła się całą imprezą, a nie wcinała suchego ziemniaka, albo wbijała zęby w stół, bo została pominięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Acidr napisał:

Chociaz smierdzi mi tu prowo. Nikt normalny nie powie ze wegetarianin "je trawe".

Akurat moja siostra jest taka dziwna trochę, jej tak odwaliło, że robi z siebie największą ekolożkę świata. Mięsa czy produktów odzwierzęcych nie, bo to szkodzi zwierzętom i klimatowi, gazem domu ogrzewać nie będzie, bo to szkodzi klimatowi, tylko pompa ciepła i panele fotowoltaiczne, autem do pracy nie, tylko rowerem, nawet na wakacje samolotem nigdzie nie poleci, tylko ewentualnie pociągiem itd. wymieniać można długo. 

Edytowano przez qwerty1111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, qwerty1111 napisał:

Akurat moja siostra jest taka dziwna trochę, jej tak odwaliło, że robi z siebie największą ekolożkę świata. Mięsa czy produktów odzwierzęcych nie, bo to szkodzi zwierzętom i klimatowi, gazem domu ogrzewać nie będzie, bo to szkodzi klimatowi, tylko pompa ciepła i panele fotowoltaiczne, autem do pracy nie, tylko rowerem, nawet na wakacje samolotem nigdzie nie poleci, tylko ewentualnie pociągiem itd. wymieniać można długo. 

I dokładnie dlatego nie chcesz, żeby była na twoim weselu. Bo jej za mocno przygrzało i boisz się, że przy tej ilości mięsnego jedzenia, coś jej odbije i zacznie nawracać gości. Wegańskie jedzenie, to żaden problem dla restauracji, to może jej powiedz prosto w oczy, że boisz się, że zacznie ludzi nawracać na swoją modłę. Poniekąd cię rozumiem, bo o ile wegetarianin, może być wegetarianinem, bo po prostu nie smakuje mu mięso, tak weganin zawsze łączy swoją dietę z jakąś ideologią i nierzadko agresją. Taka wrażliwa na punkcie zwierząt, to niech popracuje w schronisku np. Powód braku jedzenia odpada, to wymyśl inną wymówkę, żeby siostry nie zaprosić.  Wegetarianin zje na weselu ponad połowę dań, bo nie je tylko ptactwa i zwierząt lądowych, natomiast dla weganina każda restauracja ma jakiś zestaw. Zamiast kotleta smażone tofu, zamiast rosołu krem z groszku itd.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×